Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jolantka

Szwagier- nieporadny życiowo synek mamusi.

Polecane posty

Przedstawię pokrótce temat. Po ślubie wprowadziłam się do męża (dom wolnostojący z dużą  działką) w którym mieszka również matka męża-teściowa ( służebność ) Ponadto dwa lata temu wprowadził się mój szwagier -męża brat. Sytuacja ta nastąpiła po tym jak partnerka życiowa szwagra " wyrzuciła" go ze swojego domu w którym wspólnie mieszkali i wychowywali dziecko przez prawie 10 lat,argumentując to brakiem uczucia z jej strony i innymi mało wyszukanymi argumentami. Zgodziliśmy się z mężem pomóc szwagrowi aby stanął na nogi i aby nagle nie ucinać kontaktów z jego synem ( syn wraz z matką a byłą partnerką szwagra mieszka 20 m od nas-jesteśmy sąsiadami.) Szwagier obiecał ,że będzie to tylko przejściowe,chwilowe ,że będzie chciał poszukać czegoś dla siebie (kupić ,wynająć) Minęły dwa lata. Nic się nie zmieniło . Szwagier nie rozmawiał z nami ani razu o tym co zamierza,jakie ma dalsze plany, ile czasu jeszcze potrzebuje aby w końcu sie usamodzielnić. Nic kompletnie. Kilka razy zaczęłam temat z teściową ,że już by był czas aby się wyprowadził ,to spotkałam sie z ogromnym niezadowoleniem i kilkudniową ciszą z jej strony. Bardzo go broni i staje za szwagrem jak lwica( bo on taki biedny,przepracowany i życie mu się nie ułożyło) Prosiłam kilkukrotnie męża aby porozmawiał ze swoim bratem/ szwagrem w tej kwestii,ale wyrażnie unika tematu ze względu na rekcję brata ( awantura i nerwowa reakcja) Mam wrażenie ,że musimy coś z tym zrobić teraz,aby on dobrowolnie sie wyprowadził i wymeldował ,bo później  będzie tylko gorzej. Z mężem od kilku lat staramy się o dziecko,od roku jeżdzimy do kliniki leczenia niepłodności.Mamy za sobą dwie IUI ,przed nami IVF.  Na tym etapie potrzebuje spokoju i nie denerwowania się a męczy mnie ta sytuacja ,jest dla mnie bardzo stresująca .

Proszę o poradę czy mnie jako szwagierce( żonie brata) wypada porozmawiać ze szwagrem i dać mu do rozumienia ,że jego czas już minął? I w jaki sposób to uczynić aby nie wywołać awantury i rodzinnej obrazy na wiele miesięcy? Jest to dość delikatna sprawa,wymagająca wyczucia taktu,ale być może ktoś był w podobnej sytuacji i znalazł takie rozwiązanie które pozwoliło zachować stosunki rodzinne w nienaruszonym stanie? Proszę o rzeczowe i konkretne odpowiedzi,bez hejtu . Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

NIe, nie wypada i nie powinnaś. Powinien załatwić to twój mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jvf

Bardzo trudny temat...Ja bym raczej jak to się mówi nie mieszała w to... Uważam że takie sprawy powinny być załatwiane między braćmi...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jest mu tak wygodnie. Syn obok.. Mama, brat, dach nad glowa. Czuje, ze bedzie tak siedzial poki nie znajdzie sobie innej baby. Byleby nie wprowadzila sie do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjhjjkkk

Brat może i leń, nie wiem, nie znam ale łatwo oceniać ludzi nie znając ich uczuć i myśli. Po tym co napisalas to ciebie bym z kolei podsumowała jako bezplodną wariatke z wscieklizną macicy. A nie pasuje ci brat to czemu nie pojdziesz na wynajem albo nie kupisz własnego mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karid

Sama się wyprowadz jak ci nie pasuje. Sama się wprowadziłaś do męża domu a teraz chcesz rządzić? Skoro twojej teściowej to nie przeszkadza a to jej syn to myślę że powinien sobie tam mieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Mieszkasz w nie swoim domu, to się nie rządź. Brat Twojego męża ma większe prawo niż Ty. 

Wyprowadz się na swoje i tam rób co chcesz. Boże co za postawa. Szybko bym cię wykopala na miejscu brata k teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Matka zawsze będzie za synkiem-szwagrem, nawet jeśli będzie skakał do Ciebie z łapami. Więc się zastanów, czy chcesz w takim domu przechodzić ciążę i wychowywać dziecko. Może nie możesz zajść w ciążę, bo to znak, że obecny facet to nie ten, skoro nie potrafi Cię obronić. Nie wiesz, co będzie później... albo teściowa Ci źle życzy. A jak szwagrowi coś powiesz, to teściowa nastawi się jeszcze bardziej przeciwko tobie i będzie niewesoło, a i żeby Ciebie po alkoholu nie gonił bo sobie coś ubzdura i będzie chciał agresję wyładować. Szwagier typ lenia skąpca agresora. A jak mąż nie potrafi sprawy załatwić to sam się boi, to samo mówi za siebie - został sterroryzowany przez brata i matkę. Najlepiej by było jakbyście się wyprowadzili. Odetchnęłabyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jest dom rodzinny twojego szwagra? jeśli tak, to on ma większe prawo tam mieszkać niż ty. Sama jesteś nieporadna życiowo, bo wprowadziłaś się do teściowej na gotowe i próbujesz się rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tylko jak rozumiem właścicielem jest mąż autorki więc co nieco autorka ma do gadania jako, że są małżeństwem. To powinen załatwić jej mąż więc skoro nie załatwia to brat bedzie tam mieszkał do usranej śmierci 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość figa

Nie rozumiem twojego problemu. Szwagier wprowadzil sie do domu swojej matki i tylko ona ma prawo zadecydowac, jak dlugo on moze tam mieszkac. Ty nie masz zupelnie nic do powiedzenia, a jezeli taka sytuacja cie stresuje, to wyprowadz sie z mezem na swoje. A moze szwagrowi nie podoba sie, ze wy tam mieszkacie i w krotce z wami pogada, zebyscie sie wyprowadzili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A czemu szwagier ma się wyprowadzić ze swojego domu? To ty jesteś tam gościem, nie on. 

Jak ci tak źle, to się wyprowadź, strasznie bezczelna i roszczeniowa jesteś.

Chyba, że to prowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help

Autorko,szwagier mieszka w swoim domu a ty przyszłaś mieszkać do teściowej.Dlaczego on ma płacić komuś za wynajem skoro może mieszkać u mamy.Nie powinnaś się w to mieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss

Slowo sluzebnosc oznacza tu zapewne, ze mama meza  Jolantki podarowala mu swoje mieszkanie w zamian za opieke do konca zycia, wiec brat nie ma prawa tu mieszkac, choc to troche niefajne, ze jeden brat dostal dom, a drugi nic. Jolantka ne ma zadnych praw do domu bo to nie majatek wspolnie wypracowany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałam uściślić pewne fakty o których ni napisałam na wstępie.  Dom w którym mieszkamy w całości należy do męża,jest to uregulowane prawnie. Matka NIE JEST właścicielem nieruchomosci. Kilkanaście lat temu został zrobiony przepis na męża i reszta rodzeństwa zrzekła się ze wszystkiego. Tym samym w zapisie została zawarta służebność dla matki,co oznacza że mąż ma obowiązek zająć się matką do jej ostatnich dni. Więc nie jest to takie proste aby się wyprowadzić.O bracie nie ma wzmianki w zapisach notarialnych. Dodam jeszcze że jest  wspólność majątkowa z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Gość Help napisał:

Autorko,szwagier mieszka w swoim domu a ty przyszłaś mieszkać do teściowej.Dlaczego on ma płacić komuś za wynajem skoro może mieszkać u mamy.Nie powinnaś się w to mieszać.

Właśnie nie mieszka u mamy tylko u brata na którego jest cała nieruchomość. W momencie przepisu rodzeństwo męża zrzeklo się jakich kolwiek praw. Matka spłaciła pozostałe dzieci w ramach rekompensaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale ten dom i tak podarowali mu rodzice. Tak czy siak tobie nic się nie należy. Jesteś tylko na doczepkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
9 minut temu, Jolantka napisał:

Chciałam uściślić pewne fakty o których ni napisałam na wstępie.  Dom w którym mieszkamy w całości należy do męża,jest to uregulowane prawnie. Matka NIE JEST właścicielem nieruchomosci. Kilkanaście lat temu został zrobiony przepis na męża i reszta rodzeństwa zrzekła się ze wszystkiego. Tym samym w zapisie została zawarta służebność dla matki,co oznacza że mąż ma obowiązek zająć się matką do jej ostatnich dni. Więc nie jest to takie proste aby się wyprowadzić.O bracie nie ma wzmianki w zapisach notarialnych. Dodam jeszcze że jest  wspólność majątkowa z mężem.

Wspolnota majatkowa nie daje Ci praw do rozporzadzania domem meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Gość Kiss napisał:

Slowo sluzebnosc oznacza tu zapewne, ze mama meza  Jolantki podarowala mu swoje mieszkanie w zamian za opieke do konca zycia, wiec brat nie ma prawa tu mieszkac, choc to troche niefajne, ze jeden brat dostal dom, a drugi nic. Jolantka ne ma zadnych praw do domu bo to nie majatek wspolnie wypracowany. 

Jeden syn dostał dom właśnie za tę służebność. Pozostali dwoje zgodzili się na to,zrzekli się wszelkich praw. Co więcej matka męża wypłaciła dwóm braciom równą kwotę w ramach rekompensaty i zadośćuczynienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Twój mąż to też taki synuś mamusi. Ciekawe co by począł, gdyby mamusia nie zapisała mu domu. A ty jeszcze gorsza, bo mieszkasz tam na krzywy ryj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale ten dom i tak podarowali mu rodzice. Tak czy siak tobie nic się nie należy. Jesteś tylko na doczepkę.

Tylko ja nie pytam czy mi się coś należy ,bo nie takie było pytanie.  Tylko kwestia czy brat może mieszkać w nieskończoność kątem u brata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
2 minuty temu, Jolantka napisał:

Tylko ja nie pytam czy mi się coś należy ,bo nie takie było pytanie.  Tylko kwestia czy brat może mieszkać w nieskończoność kątem u brata ?

Oczywiście, jeśli brat nie ma nic przeciwko temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Twój mąż to też taki synuś mamusi. Ciekawe co by począł, gdyby mamusia nie zapisała mu domu. A ty jeszcze gorsza, bo mieszkasz tam na krzywy ryj.

Tak jak pisałam, proszę bez hejtu... Ale widać nie da się.. Ryj? O Boże... Nie ważne. Mąż chciał sprzedać ten dom po ślubie aby właśnie uniknąć nieporozumień ale teściowa wyraziła ogromny sprzeciw. I nie doszło do sprzedaży. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Skoro zapisała mu ten dom przed ślubem to wspólność małżeńska nie ma tu nic do rzeczy. Dodatkowo darowizna i spadek nie wchodzi w skład majątku wspólnego. Poza tym darowiznę można cofnąć (jeśli teściowa się uprze).

Podsumowując: nic tam nie jest twoje. A jak wkurzysz teściową, to może cofnąć darowiznę i  wylądujesz na bruku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Kiss napisał:

Wspolnota majatkowa nie daje Ci praw do rozporzadzania domem meza.

Tu nie chodzi o rozporządzanie jego domem tylko o kwestię honorowego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
1 minutę temu, Jolantka napisał:

Tak jak pisałam, proszę bez hejtu... Ale widać nie da się.. Ryj? O Boże... Nie ważne. Mąż chciał sprzedać ten dom po ślubie aby właśnie uniknąć nieporozumień ale teściowa wyraziła ogromny sprzeciw. I nie doszło do sprzedaży. 

Z lokatorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Skoro zapisała mu ten dom przed ślubem to wspólność małżeńska nie ma tu nic do rzeczy. Dodatkowo darowizna i spadek nie wchodzi w skład majątku wspólnego. Poza tym darowiznę można cofnąć (jeśli teściowa się uprze).

Podsumowując: nic tam nie jest twoje. A jak wkurzysz teściową, to może cofnąć darowiznę i  wylądujesz na bruku.

Tylko to nadal nie jest odpowiedź na pytanie czy brat może i na prawo mieszkać tak dlugio jak uzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Jolantka napisał:

Tylko to nadal nie jest odpowiedź na pytanie czy brat może i na prawo mieszkać tak dlugio jak uzna.

Jeśli szwagier jest tam zameldowany, to jak najbardziej ma prawo tam mieszkać tak długo jak zechce. Nawet twój mąż nie ma w takim przypadku prawa go wyrzucić. Potrzebny byłby sądowy nakaz eksmisji, ale to też nie jest prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To jest dom rodzinny twojego szwagra? jeśli tak, to on ma większe prawo tam mieszkać niż ty. Sama jesteś nieporadna życiowo, bo wprowadziłaś się do teściowej na gotowe i próbujesz się rządzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Otóż dom zapewne był zapisany w darowiźnie przed ślubem więc Ty do niego nie masz żadnych praw. I tak, jeśli twój mąż wyraża zgodę to brat może tam mieszkać tak długo jak chce. Widzę, że już kombinowałaś jak sprzedać ten dom. Otóż Ty w tej kwestii nie masz nic do powiedzenia, teściowa słusznie się sprzeciwiła ponieważ ma służebności więc Twój mąż ma obowiązek zapewnić własnej matce dach nad głową i dożywotnią opiekę. Piszesz, że szwagier ma się wymeldować czyli jest tam zameldowany, a tym samym może mieszkać tam tak długo póki jego własny brat go nie wymelduje. A to nie jest takie proste ponieważ musiałby wnieść o nakaz eksmisji, a wątpię, że to zrobi, bo nie będzie chciał awantury zarówno z bratem jak i matką, która w takim wypadku może cofnąć darowiznę i lądujecie na bruku. A raczej Ty lądujesz, bo Twój mąż nadal będzie miał prawo mieszkać w swoim domu rodzinnym. A Ciebie mogą wyrzucić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×