Dlaczego mlode kobiety mniej gotuja?

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze, normalna kobieta to cały dzien jest w domu, od 13 już ma wolne. Później, JA, wracam do domu. Wita mnie uśmiechnięta, pachnąca żona i moje dzieci.  Siadamy do obiadu a później spędzamy czas razem.  Nie wspomnę już że jak się kogoś kocha to nawet siedzenie na kanapie i nic nie robienie sprawia przyjemnosc.  Robimy różne rzeczy popołudniami, od spacerow, poprzez wyjście na piwo, spotkanie że znajomymi, leżenie w ogrodzie, leżenie przed telewizorem itp. Staramy się co najmniej na jeden weekend q miesiącu sprzedać dzieci dziadkom i wtedy idziemy potańczyć. . Ale cały czas gwoździem programu jest to że jesteśmy razem. Nie ważne gdzie, ważne z kim. 

I dla takiej rodziny, takiej żony warto się w pracy starać żeby zarabiać jak najwięcej aby można było obsypywac ja prezentami.  

A SMOKI w tej bajce były...?  

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze, normalna kobieta to cały dzien jest w domu, od 13 już ma wolne. Później, JA, wracam do domu. Wita mnie uśmiechnięta, pachnąca żona i moje dzieci.  Siadamy do obiadu a później spędzamy czas razem.  Nie wspomnę już że jak się kogoś kocha to nawet siedzenie na kanapie i nic nie robienie sprawia przyjemnosc.  Robimy różne rzeczy popołudniami, od spacerow, poprzez wyjście na piwo, spotkanie że znajomymi, leżenie w ogrodzie, leżenie przed telewizorem itp. Staramy się co najmniej na jeden weekend q miesiącu sprzedać dzieci dziadkom i wtedy idziemy potańczyć. . Ale cały czas gwoździem programu jest to że jesteśmy razem. Nie ważne gdzie, ważne z kim. 

I dla takiej rodziny, takiej żony warto się w pracy starać żeby zarabiać jak najwięcej aby można było obsypywac ja prezentami.  

Mówisz jak mój były mąż.  Te z chciał mnie zamknąć q dużym domu żebym była etatów w kura domowa.  Podziękowałam.

Znalazł sobie teraz jakąś wiesniare po zawodowce i mu ten dom pucuje całe dnie. 

5 minut temu, Gość kotka_mercurego napisał:

 zydzi nie kryja tego, ze to inne nacje powinny na nich pracowac. oni sa tylko od studiowania Tory i gruubej kasy. ciezka prace na nich zostawiaja innym. dlatego plodza tak wielu potomkow

Ta, a głupiej się nie dało?

2 minuty temu, Gość na pohybel bajkopisarzowi napisał:

Wita mnie uśmiechnięta, pachnąca żona i moje dzieci.

Rozumiem, że kupujesz jej odpowiednio dobrane do zapachu ciała, kolekcjonerskie perfumy? Ja używam tylko takich. Czasem jeszcze takich z feromonami. Koszt 300-500 zł za 50 ml, stać cię?

5 minut temu, Gość Gość napisał:

od 13 już ma wolne. Później, JA, wracam do domu. Wita mnie uśmiechnięta, pachnąca żona i moje dzieci.

To chyba tylko w kl. I podstawówki i to nie codziennie? Maluchy w przedszkolu do 16ej, starszaki od IV klasy kończą ok. 14ej-15.15 lekcje.

6 minut temu, Gość beka z fantasty napisał:

Nie każda, piwniczaku. JA akurat tak, ale to mój mi kapcie w zębach przynosi  I podaje ciepłą zupę, pytając, czy smakuje. Lubię to  

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Po pierwsze, normalna kobieta to cały dzien jest w domu, od 13 już ma wolne. Później, JA, wracam do domu. Wita mnie uśmiechnięta, pachnąca żona i moje dzieci.  Siadamy do obiadu a później spędzamy czas razem.  

Jak tak pracujesz na dom to wracasz późno, jesz odgrzewane i za dużo czasu nie spędzasz z rodziną.  Ale gratuluję że Ci kobita nie smierdzi

42 minuty temu, Gość Gość napisał:

i tłuste klapki w służbie rodziny.

Hahahahaha  

"tłuste klapki w służbie rodziny" 

re-we-lac-ja!

5 minut temu, Gość zaciekawiony napisał:

Rozumiem, że kupujesz jej odpowiednio dobrane do zapachu ciała, kolekcjonerskie perfumy? Ja używam tylko takich. Czasem jeszcze takich z feromonami. Koszt 300-500 zł za 50 ml, stać cię?

Stać mnie.  Kolekcjonerskie perfumy to po prostu takie których już nie ma na rynku lub ich formuła została zmieniona. Z założenia się ich nie używa za dużo.  Akurat tym mój znajomy się zajmuje.  Nie wnikam ile żona wydaje na kosmetyki. Jeśli już kupuje jej perfumy to przede wszystkim takie które mi się podobają. A cena 500 PLN to chyba normalna cena, sam uzyqam teraz za 650.

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

 

Jak tak pracujesz na dom to wracasz późno, jesz odgrzewane i za dużo czasu nie spędzasz z rodziną.  Ale gratuluję że Ci kobita nie smierdzi

Tylko ktoś o mentalności pracownika, a nie szefa, uważa że pieniądze są proporcjonalne do czasu spędzonego w pracy. Ja skłaniam się ku dobremu pomyslowi i niech ludzie na mnie pracują.  

11 minut temu, Gość zaciekawiony napisał:

Rozumiem, że kupujesz jej odpowiednio dobrane do zapachu ciała, kolekcjonerskie perfumy? Ja używam tylko takich. Czasem jeszcze takich z feromonami. Koszt 300-500 zł za 50 ml, stać cię?

To tanie te kolekcjonerskie perfumy...

To nie są kolekcjonerskie perfumy A indywidualnie mieszane.  To zasadnicza różnica. 

Moje kolekcjonerskie sa warte teraz 2000 za flaszke fakt 100 ml, ale i tak 2-3 x drozej niz Twoje

A dobre perfumy z feromonami kosztuja 200zl za 10 ml.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Stać mnie.  Kolekcjonerskie perfumy to po prostu takie których już nie ma na rynku lub ich formuła została zmieniona. Z założenia się ich nie używa za dużo.  Akurat tym mój znajomy się zajmuje.  Nie wnikam ile żona wydaje na kosmetyki. Jeśli już kupuje jej perfumy to przede wszystkim takie które mi się podobają. A cena 500 PLN to chyba normalna cena, sam uzyqam teraz za 650.

 

Tylko ktoś o mentalności pracownika, a nie szefa, uważa że pieniądze są proporcjonalne do czasu spędzonego w pracy. Ja skłaniam się ku dobremu pomyslowi i niech ludzie na mnie pracują.  

Jasne, a biznes się sam pilnuje, bo Ty w domu siedzisz. W necie to każdy milioner, tylko drobne pytanie...są wakacje, Ty nie musisz trać jak robol...to czemu z dziećmi nie siedzisz w ogrodzie tylko tu zasoby opisujesz? I kupujesz zonie nie takie perfumy jakie jej się podobają tylko jakie Ty chcesz. No to się laska naprawdę musi naudwać że jej to pasuje żeby nie stracić sponsora. Nawet robienie z niej głupiej co nie umie majtek sama wybrać....

...kobiecie nigdy nie dogodzisz....

Pan milioner co to ma rozrywki poleżeć przed tv z piwem. W uj ambitnie i na poziomie, a jak intelektualnie. Warto było się starać żeby mieć życie i rozrywki jak byle menel że skwerku?

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jasne, a biznes się sam pilnuje, bo Ty w domu siedzisz. W necie to każdy milioner, tylko drobne pytanie...są wakacje, Ty nie musisz trać jak robol...to czemu z dziećmi nie siedzisz w ogrodzie tylko tu zasoby opisujesz? I kupujesz zonie nie takie perfumy jakie jej się podobają tylko jakie Ty chcesz. No to się laska naprawdę musi naudwać że jej to pasuje żeby nie stracić sponsora. Nawet robienie z niej głupiej co nie umie majtek sama wybrać....

Mam kilka biznesów.

Żaden pracownik nie lubi jak.mu się na ręce patrzy. Wystarczy że raz dziennie sprawdzę czy wszystko ok.

Jeden z moich biznesów to hale magazynowe pod Warszawą ktore wynajmuje.  Czego mam tam pilnować? Czy najemca jest na miejscu? Ważne że co miesiąc płaci.

Dzieci są na kolonii to raz, a dwa jestem poza domem. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pan milioner co to ma rozrywki poleżeć przed tv z piwem. W uj ambitnie i na poziomie, a jak intelektualnie. Warto było się starać żeby mieć życie i rozrywki jak byle menel że skwerku?

Oczywiście chodzenie na siłownię 3 razy w tygodniu to wyższy poziom.

Ja bywam w teatrze, nawet w operze, nie mówiąc o kinie, wycieczkach itp itd.  Ale nie oszukujmy się, takie rzeczy robi się głównie w weekendy, w tygodniu ludzie po prostu normalnie żyją. 

Ja chodzę do kina w dni powszednie. Latem po pracy mozna pojechać na  mala wycieczke.

Myślę o tych perfumach i generalnie zawsze się kupuje takie które się tobie podobaja.  Dla mnie też wybrała żona takie jak jej się podobały.  Chyba nie chodzi o to żeby się spryskać czymś co zemdli partnera?

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Ja chodzę do kina w dni powszednie. Latem po pracy mozna pojechać na  mala wycieczke.

A ja mam inny system.  Tylko weekendy, chce byc pewny ze nikt nie zadzwoni. Poza tym wydaje mi się że różni nas trochę wiek, mi bliżej do 40 niż czasów studenckich. :)

Nie rozumiem, nie moze to do mnie dojsc. Jakim cudem kobieta, ktora ma przed soba wybor spedzania czasu w domu ze swoimi dziecmi oraz na zajmowaniu sie gospodarstwem domowym i gotowaniu paru przysmakow dla calej rodziny a wyborem pracy poza domem i stresem z tym zwiazanym zawsze sie wypnie na rodzine. To jest nie do pojecia. Kobiety maja duzo szczescia ze moga prac, gotowac, sprzatac i dzieci wychowywac, przy tym jak facet musi na rodzine tyrac i cale dnie poza domem spedzac a potem wraca do takiej hagiry. 

15 minut temu, Gość Gość napisał:

A ja mam inny system.  Tylko weekendy, chce byc pewny ze nikt nie zadzwoni. Poza tym wydaje mi się że różni nas trochę wiek, mi bliżej do 40 niż czasów studenckich. :)

Po prostu nie sugeruj ze inni nie chodza w dni powszednie.

14 minut temu, Gość bolo napisał:

Nie rozumiem, nie moze to do mnie dojsc. Jakim cudem kobieta, ktora ma przed soba wybor spedzania czasu w domu ze swoimi dziecmi oraz na zajmowaniu sie gospodarstwem domowym i gotowaniu paru przysmakow dla calej rodziny a wyborem pracy poza domem i stresem z tym zwiazanym zawsze sie wypnie na rodzine. To jest nie do pojecia. Kobiety maja duzo szczescia ze moga prac, gotowac, sprzatac i dzieci wychowywac, przy tym jak facet musi na rodzine tyrac i cale dnie poza domem spedzac a potem wraca do takiej hagiry. 

Który facet chce i może zarabiać tyle, żeby żona nie pracowała, proszę Cię, Boruc?

7 minut temu, Gość Kiss napisał:

Który facet chce i może zarabiać tyle, żeby żona nie pracowała, proszę Cię, Boruc?

Skoro średnio w Polsce zarabia się po 4000 to oznacza że facet zarabiający 8000 mógłby już utrzymać rodzinę. A takich jest całkiem sporo. Oczywiście nie mówimy o poziomie na jakim.zyja ale dla wielu osób nie jest to aż tak ważne

bo kobietom dzisiejszym się w d0pach poprzerwacało.., one juz nie zamują się takimi błachymi sprawami jak "dom" czy gotowanie..., wymagają od swojego faceta aby zabieral ja na miasto na jedzenie. i oczywiscie płacił za to

ciezko znaleźć fajna kobiete dzisiaj, taka ktora umie sie zajac i domem i przede wszystkim z pasja ugotuje cos, czasami sie ciesze ze czlowiek samotny, bo jak mysle o tych p!ndach a nie kobietach w dzisiejszych czasach to sie noz w kieszeni otiwera

51 minut temu, Gość bolo napisał:

Nie rozumiem, nie moze to do mnie dojsc. Jakim cudem kobieta, ktora ma przed soba wybor spedzania czasu w domu ze swoimi dziecmi oraz na zajmowaniu sie gospodarstwem domowym i gotowaniu paru przysmakow dla calej rodziny a wyborem pracy poza domem i stresem z tym zwiazanym zawsze sie wypnie na rodzine. To jest nie do pojecia. Kobiety maja duzo szczescia ze moga prac, gotowac, sprzatac i dzieci wychowywac, przy tym jak facet musi na rodzine tyrac i cale dnie poza domem spedzac a potem wraca do takiej hagiry. 

Ty sobie chyba żartujesz?:D Tyranie w domu przy garach i wiecznie czegoś chcących dzieciach  (o roszczeniowym mężu nie wspominając ) ma być lepsze niż spędzanie czasu w pracy, ktòrą się lubi (podkreślam: LUBI!) i za ktòrą otrzymuje się wynagrodzenie?  Śmiechu warte... Tylko mizogin i seksista, ktory myśli,  że kobieta nie może mieć żadnych ambicji i pasji, powie coś takiego...

Brak słòw na takie uprzedmiotowienie kobiety. 

Mam kolegę który jest mega przystojny i co tydzień ma nowa na bzykanie

pytalam go czemu nie ma kogoś stałego, to odpowiedział ze szuka takiej co umie gotować

Taka do łóżka szybko znaleźć, ale już do życia trudniej.. wiec szuka mówił ze jedna to nawet jajka sadzone spaliła

59 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście chodzenie na siłownię 3 razy w tygodniu to wyższy poziom.

Ja bywam w teatrze, nawet w operze, nie mówiąc o kinie, wycieczkach itp itd.  Ale nie oszukujmy się, takie rzeczy robi się głównie w weekendy, w tygodniu ludzie po prostu normalnie żyją. 

Taka, ha w tygodniu bywam w takich miejscach, a na siłkę chodzę w weekendy rano. Teatr są o 19, normalny zdąży pozyc i pocwiczyc 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Mam kilka biznesów.

Żaden pracownik nie lubi jak.mu się na ręce patrzy. Wystarczy że raz dziennie sprawdzę czy wszystko ok.

Jeden z moich biznesów to hale magazynowe pod Warszawą ktore wynajmuje.  Czego mam tam pilnować? Czy najemca jest na miejscu? Ważne że co miesiąc płaci.

Dzieci są na kolonii to raz, a dwa jestem poza domem. 

Z taka kasa dzieci na kolonie. Heh...Nawet jak masz kasę to nie pozbyles się mentalności wiesniaka

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Myślę o tych perfumach i generalnie zawsze się kupuje takie które się tobie podobaja.  Dla mnie też wybrała żona takie jak jej się podobały.  Chyba nie chodzi o to żeby się spryskać czymś co zemdli partnera?

A tym co zemdli Ciebie?

Akurat że wysłał dzieci na normalne kolonie to duży plus.  Z bogatych rodzin często dzieci wyżej sraja niż dupę mają.  A tak przynajmniej dzieciaki mają szansę na normalne przyjaźnie, dzieciństwo.