Co mają na myśli kobiety po 30stce kiedy mówią, że nie mają już 15 lat, żeby chodzić z kimś kilka lat?

15 minut temu, Gość Fetysz44 napisał:

Szybko, szaleńców nie brakuje.

Poł roku to jednak przesada w każdym wieku, chyba, że po pół roku zdeklarowali, że marzą o ślubie i dzieciach i jeśli się uda, to z tą właśnie kobieta. Po roku można się dobrze poznać, po roku-dwóch. 

19 minut temu, Gość Kiss napisał:

Poł roku to jednak przesada w każdym wieku, chyba, że po pół roku zdeklarowali, że marzą o ślubie i dzieciach i jeśli się uda, to z tą właśnie kobieta. Po roku można się dobrze poznać, po roku-dwóch. 

Po pół roku się zadeklarowali pierścionkiem, a ślub było po roku od zareczyn

Jak się spotka odpowiednią osobę to się wie nawet i po miesiącu. Jak się spotka nieodpowiednia osobę, to nawet po 10 latach sie nie jest pewnym. W dzisiejszych czasach gdy ludzie mają fejsbuki, instagramy, to naprawdę dużo można powiedzieć o danej osobie nawet jej nie znając osobiście - jak spędza czas, czym sie interesuje, czy jest blisko z rodziną, co lajkuje, czyta, ogląda. Po takim pierwszym reaserchu już wstępnie wiesz czy do Ciebie pasuje i czy byś się w tym życiu odnalazł/a. Potem jest kwestia poznania uspososobienia, jaki ma charakter, o czym mówi, jakie ma cele w życiu i to się po prostu czuje czy Cię do niej ciągnie czy nie. Tu nie chodzi, by wyskakiwać z pierścionkiem po 3 miesiacach. Z samej rozmowy czasem wynika czy ktoś z Tobą by przyszłość widział. Mojego faceta poznałam na wiosnę i już po miesiącu nieśmiało sugerował, że może wspólne wczasy? Pytał jak świeta spędzam i czy może je spedzimy razem chociaź w części. Niby przypadkiem rzucał teksty, czy lubie tańczyć, bo za rok wesele jego brata. Niby wprost ze mną małżeństwa nie planował, ale było to czuć, że poważnie o mnie myśli. Potem się pojawiły teksty, że chciałby sie codziennie ze mną budzić, że gdybyśmy zamieszkali razem to on by robił to a to, tak się to rozwijało. Każdy zwiazek się musi rozwijac, na dalsze etapy przechodzić. Gdy jest sie ze soba tylko dla samego bycia i nie ma tego typu rozmów, to widać z miejsca, że z tego nic dalej nie bedzie. Pracownik przychodząc do pracy dostaje 3 miesiące i albo sie sprawdzi albo do widzenia. Na co niby potrzeba w związku tych 3 lat? Jak z kimś jesteś powiedzmy po pól roku i nastepne 3 miesiące z nim pomieszkasz, to po tym czasie wiesz już wszystko co powinieneś i nic nowego sie nie dowiesz. Jak Ci coś nie pasuje i gdzieś coś zgrzyta, to trzeba się rozejśc, a nie czas i nerwy tracić usiłujac dopasować coś, co po prostu nie pasuje.

1 minutę temu, Gość Ggg napisał:

Po pół roku się zadeklarowali pierścionkiem, a ślub było po roku od zareczyn

Moim zdaniem desperacja.

37 minut temu, Gość Fetysz44 napisał:

Szybko, szaleńców nie brakuje.

Oni są szczęśliwi.Sa razem już długo.Zreszta mój mąż powiedział że już po 2 miesiącach wiedział że chce że mną zostać, tylko nic nie mówił żeby mnie nie przestraszyć.

2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Moim zdaniem desperacja.

Desperacja byłoby gdyby nie mieli żadnego innego wyboru i nikt inny ich nie chcial, ale każdy ma swoje zdanie

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak się spotka odpowiednią osobę to się wie nawet i po miesiącu. Jak się spotka nieodpowiednia osobę, to nawet po 10 latach sie nie jest pewnym. W dzisiejszych czasach gdy ludzie mają fejsbuki, instagramy, to naprawdę dużo można powiedzieć o danej osobie nawet jej nie znając osobiście - jak spędza czas, czym sie interesuje, czy jest blisko z rodziną, co lajkuje, czyta, ogląda. Po takim pierwszym reaserchu już wstępnie wiesz czy do Ciebie pasuje i czy byś się w tym życiu odnalazł/a. Potem jest kwestia poznania uspososobienia, jaki ma charakter, o czym mówi, jakie ma cele w życiu i to się po prostu czuje czy Cię do niej ciągnie czy nie. Tu nie chodzi, by wyskakiwać z pierścionkiem po 3 miesiacach. Z samej rozmowy czasem wynika czy ktoś z Tobą by przyszłość widział. Mojego faceta poznałam na wiosnę i już po miesiącu nieśmiało sugerował, że może wspólne wczasy? Pytał jak świeta spędzam i czy może je spedzimy razem chociaź w części. Niby przypadkiem rzucał teksty, czy lubie tańczyć, bo za rok wesele jego brata. Niby wprost ze mną małżeństwa nie planował, ale było to czuć, że poważnie o mnie myśli. Potem się pojawiły teksty, że chciałby sie codziennie ze mną budzić, że gdybyśmy zamieszkali razem to on by robił to a to, tak się to rozwijało. Każdy zwiazek się musi rozwijac, na dalsze etapy przechodzić. Gdy jest sie ze soba tylko dla samego bycia i nie ma tego typu rozmów, to widać z miejsca, że z tego nic dalej nie bedzie. Pracownik przychodząc do pracy dostaje 3 miesiące i albo sie sprawdzi albo do widzenia. Na co niby potrzeba w związku tych 3 lat? Jak z kimś jesteś powiedzmy po pól roku i nastepne 3 miesiące z nim pomieszkasz, to po tym czasie wiesz już wszystko co powinieneś i nic nowego sie nie dowiesz. Jak Ci coś nie pasuje i gdzieś coś zgrzyta, to trzeba się rozejśc, a nie czas i nerwy tracić usiłujac dopasować coś, co po prostu nie pasuje.

Mój chłopak na początku znajomości (ok. 3 mce) spytał czy chcę wyjśc za mąż, mieć dzieci i ew. ile :) Okazało się, że mamy podobne preferencje co do przyszłości...

11 minut temu, Leżaczek napisał:

53 minuty temu, Gość Kiss napisał: Mój chłopak na początku znajomości (ok. 3 mce) spytał czy chcę wyjśc za mąż, mieć dzieci i ew. ile Okazało się, że mamy podobne preferencje co do przyszłości... X ma szczęście, że nie czytał 4 lata kobiet w internecie i nie wymaga dziewicy

On ma duzo kolezanek, nie musi czytac wypowiedzi w Internecie ;)

Polecam na wp.pl  artykuł "zero 30tek"

To prawda, na portalu gdzie mozna zalozyc blokade wiekowa, wielu facetow w wieku 30-40 lat blokuje mozliwosc pisania paniom po 30. To troche niesprawiedliwe, wiele z nich wyglada mlodziej od nich.

Napisal do mnie kiedys taki 46-latek, kiedy mu odpisalam, ze za duza roznica wiekowa, odpowiedzial, ze mial dziewczyne o wiele mlodsza ode mnie :)

Jak widac, jakos im nie wyszlo :)

A jakie to ma znaczenie że wyglądają młodziej. Przecież tu o charakter, z...y ,chodzi.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jakie to ma znaczenie że wyglądają młodziej. Przecież tu o charakter, z...y ,chodzi.

Większość facetów mówiła, że o wygląd. A charakter od wieku nie zależy.

Charakter może i od wieku trochę zależy ale głównie chyba od doświadczenia życiowego.   Jak po 30 to już tylko rozwodki. 

2 godziny temu, Gość Kiss napisał:

Poł roku to jednak przesada w każdym wieku, chyba, że po pół roku zdeklarowali, że marzą o ślubie i dzieciach i jeśli się uda, to z tą właśnie kobieta. Po roku można się dobrze poznać, po roku-dwóch. 

Najlepsze i najtrwalsze według moich obserwacji są właśnie związki gdzie wszystko idzie szybko a nie te przechodzone i w sumie z przyzwyczajenia. Im dłużej tym bardziej się ciężko zdecydować. Pytanie zadane chyba przez gimbusa bo odpowiedz raczej jasna dla rozumnych. 

24 minuty temu, Gość Kiss napisał:

To prawda, na portalu gdzie mozna zalozyc blokade wiekowa, wielu facetow w wieku 30-40 lat blokuje mozliwosc pisania paniom po 30. To troche niesprawiedliwe, wiele z nich wyglada mlodziej od nich.

Napisal do mnie kiedys taki 46-latek, kiedy mu odpisalam, ze za duza roznica wiekowa, odpowiedzial, ze mial dziewczyne o wiele mlodsza ode mnie

Jak widac, jakos im nie wyszlo

Do mnie tez tak pisali. Jakby mnie to miało cokolwiek interesować? Tak jak piszesz, nie wyszło im. 2. Może była mniej inteligentna i brzydsza ode mnie, dlatego chciała starego dziada. 3. To, ze z nim byla nie oznacza, ze ha muszę. 4. Może gościu sobie to wymyślił  

21 minut temu, Gość Kobieta napisał:

Do mnie tez tak pisali. Jakby mnie to miało cokolwiek interesować? Tak jak piszesz, nie wyszło im. 2. Może była mniej inteligentna i brzydsza ode mnie, dlatego chciała starego dziada. 3. To, ze z nim byla nie oznacza, ze ha muszę. 4. Może gościu sobie to wymyślił  

Bo faceci nie mają poczucia zenady.Zwlaszcza Ci starzy.Pisal do skutku i jedna się złapałaale szybko się opamiętała.A przegrywy z forum będą pisać jakie to baby po 30 stce okropne.W realnym życiu 30stolatek bierze 30stolatke i jakoś nie wygląda na nieszczesliwego