Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Brak seksu w małżeństwie

Polecane posty

Gość Gość

Do czego prowadzi? Jakie są Wasze doświadczenia? Wiem, że zazwyczaj to mężczyźni skarżą się, ze brakuje im seksu w małżeństwie. A co jezeli jest odwrotnie? Co jeżeli to kobieta chodzi sfrustrowana bo mąż nie chce seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hannibal

Do rozpadu....

Prowadzi do rozpadu małżeństwa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Brak seksu w małżeństwie Do czego prowadzi? [...]

Do pogorszenia relacji, do nerwów i frustracji, do złośliwości i zawiści, do zwiększenia konfliktowości i problematyczności, do ignorancji i dystansu, do poszukiwania odosobnienia, do zdrady i krzywdy partnera. Jeśli w sytuacji bierze udział również dziecko, krzywda jest podwójna i może ono odczuwać konsekwencje zaburzenia związku rodziców przez całe swoje życie. Co z kolei prowadzi do wpływu na innych ludzi i jeśli poszkodowanych dzieciaków jest wiele, wyrasta zdegenerowane społeczeństwo narażone na różnorakie patologie.

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

[...] Co jeżeli to kobieta chodzi sfrustrowana bo mąż nie chce seksu?

Jak wyżej, większość zależności funkcjonuje w obie strony,  a nieco odmiennie w kontekście psychologii płci oraz czynników indywidualnych, osobniczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sex to nie tylko fizjologia, to jest okazywanie wzajemnego uczucia i zaufania małżonków.
U mnie żona sex uważała za nagrodę dla męża i po pięciu latach męki, kłótni, niedawno się rozstaliśmy.
Łatwiej jest żyć samemu zupełnie bez sexu, niż z żoną, która może, ale nie chce, która ciągle szantażuje sexem. Z takiego związku lepiej uciekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Do frustracji i kumuluje złość, do pretensji o byle co. Ogólnie pogorszenie relacji w związku.

Zadowolony i spełniony facet, który czuje się kochany i zadbany potrafi z radości skakać i też z chęcią stara się bardziej. Tym bardziej  jak są dzieci, wtedy nie czuje się na uboczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała

Wiecie co moje małużeństwo było udane do tamtego roku kumpel poprosil mojego meza zeby podpuscił jego zone bo był ciekawy czy jest wierna . Glupek sie zgodzil w tajemnicy przedemna . Kasowal wiadomość  rozmowy ale mał ACR po kłótni odsluchalam wiadomosci od niej i od jej meza rece mi opadły zeby byc malużeństwem 1 miesiac i dorabiac mezowi rogi. Ludzie 22 lata nie powinni się  wiazac . Okłamywał na wszystkie sposoby zebym sie nie dowiedziala. Nasze małużeństwo przechodzi kryzys zyjemy obok siebie nie ze soba nie pamietam kiedy powiedzial ze mnie kocha przytulil kiedy rozmawialismy o nas a sex nie pamietam🤔 . Straciłam do niego zaufanie. Nie bede zebrala o jego miłosc. 18 lat poszło w cholere. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fbaa

Jeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no według mnie to brak seksu może zrujnować związek i zarówno kobieta jak i mężczyzna mogą poczuć się z tym źle. Nie ma reguły, że to mężczyźni tylko chcą seksu. Ale taka bliskość jest ważna dla zdrowej relacji. Inaczej obydwoje chodzą sfrustrowani..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie chcę powielać stereotypów ale jednak..... czego nie ma się w domu, znajduje się poza nim.

Oczywiście, w długotrwałych związkach bywa tak, że czasowa przerwa traktowana jest jako coś normalnego, jednak stały brak zbliżeń..... po prostu najczęściej prowadzi do zdrady.

Młodsi ludzie często rozstają się również z tego powodu. Zdają sobie sprawę że jeszcze wiele lat aktywności seksualnej przed nimi więc po co się męczyć ze sobą. Lepiej poszukać osoby z podobnym temperamentem. Z biegiem czasu coraz częściej inne aspekty życia bywają decydujące. Każdy się zastanawia co w przypadku rozstania, co z domem, dziećmi, wspólnymi znajomymi. Wtedy najczęściej w związku pojawia się ktoś trzeci. Najczęściej kochanka/kochanek z góry wie, że chodzi tylko o seks, pożądanie i adrenalinę. Nikt nie chce swojego życia przewracać do góry nogami za to chce urozmaicenia. O ile ktoś potrafi utrzymać taki "związek" w ryzach.... tylko zyskuje, niczego nie traci. Najczęściej docenia to, co zostawia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość autorka

Zorza dzięki za odpowiedź. Nie było mnie jakiś czas na forum, wchodzę a tu kilka nowych odpowiedzi. Nie chcę kochanka, nie potrzebuje seksu do zaspokojenia potrzeb seksualnych tylko do zaspokojenia bliskosci. Mam wrażenie, że potrzebuje kogoś kto by mnie kochał. Nie za coś tylko tak po prostu. Chodzi mi o bliskość z drugą osobą i o jakieś poczucie bezpieczeństwa 😞 ajjjj to wszystko zmierza w złym kierunku w moim przypadku. Chciałabym się czasem rozwieść i iść w zupełnie innym kierunku, ale boję się czy on sobie poradzi. Boli mnie wszystko jak cholera 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola

No to mam zupelnie tak samo jak autorka. Jak on sobie poradzi? Jak poradzic sobie z rodzina I znajomymi? Na zewnatrz jestesmy bardzo dobrym malzenstwem. Ale nie chce mi sie tak zyc bez seksu (albo byle jaki 3-4 razy do roku) do konca zycia? Czy lepiej byc samej? Tez sie troche boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lola

No to mam zupelnie tak samo jak autorka. Jak on sobie poradzi? Jak poradzic sobie z rodzina I znajomymi? Na zewnatrz jestesmy bardzo dobrym malzenstwem. Ale nie chce mi sie tak zyc bez seksu (albo byle jaki 3-4 razy do roku) do konca zycia? Czy lepiej byc samej? Tez sie troche boje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wybaczcie dziewczyny...... jak ON sobie poradzi???? Chyba Was trochę poniosło??? Po pierwsze, czy ON się zastanawia jak Wy sobie radzicie bez seksu, miłości, bliskości i zaangażowania? Dlaczego chcecie brać na siebie odpowiedzialność za życie innej, dorosłej osoby?? W głowie mi się to wręcz nie mieści. Nie chcę być złym prorokiem ale jeśli to facet ma dość, po prostu zamyka za sobą drzwi i nie przejmuje się szczególnie tym, jak z tym radzi sobie kobieta. Pomijam oczywiście względy jakiegoś zabezpieczenia finansowego, logistycznego itp. większość facetów w tej kwestii naprawdę zachowuje się ok.

Przestańcie z siebie robić udręczone życiem Matki Teresy z Kalkuty. Czas nie działa na Waszą korzyść. Chcecie szukać szczęścia.... szukajcie. Chcecie opiekować się znudzonym misiem.... śmiało.

ps. jeśli chodzi tylko o seks..... zaproponujcie małżonkom wizytę u seksuologa. Jeśli odmówi, wiadomo że Was ma w głębokim poważaniu. Misiowi wszystko pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×