Nie dziwi mnie fakt, że nigdy nie miałem dziewczyny i mieć już pewnie nie będę miał

No taka prawda..., każdy z nas może sobie usiąść z przysłowiową kartką i zrobić tzw. rachunek sumienia, no i teraz tak, przeanalizujmy:

- mam 30 lat, nigdy nie miałem dziewczyny, mam praktycznie zerowe doświadczenia z kobietami, co prawda praViczkiem nie jestem , ale doświadczenia mam mało..

jak miałem 19-21 lat to trafiło mi się, że dwa razy uprawiałem seks i tylko po jednym razie z każdą z tych dziewcząt bo one potem ze mną urywały kontakt 

Mieszkam całe życie z rodzicami, podczas gdy wszyscy moi znajomi już dawno się wyprowadzili, pozakładali rodziny, część z nich ma żony, dzieci, mieszkania...

a ja tutaj mieszkam od urodzenia i będę tu mieszkał do śmierci, taka jest prawda, bo po prostu nie stać mnie i nigdy nie będzie mnie będzie stać na kupno nowego

pracuję na produkcji na 2 zmiany, 6-14, 14-22, czyli najbardziej ch()jowo jak się tylko da.., no jeszcze gorsze są nocki ale wtedy to bym chyba odszedł z tej firmy i zapił się na śmierć w domu.

zarabiam około 2.000-2.500, zależy jak szef premią sypnie. Od lat nie byłem na żadnej imprezie bo po prostu nie mam z kim a samemu to dla mnie tragedia iść w miasto, próbowałem kilka razy i kończyło się to zawsze okropnie, samotnie pijąc piwo pod ścianą i zdołowany wracając do domu, tylko nie potrzebnie kasę się wydawało

ponadto.., jestem niski (172cm), na maksa przeciętny jeśli chodzi o budowę ciała i twarz (mimo, że teoretycznie chodzę na siłownie już od chyba 10 lat, to efektów mam praktycznie żadnych bo ciągle piję i pić muszę bo nie potrafię już wytrzymać np tygodnia bez alkoholu i przede wszystkim nie mam diety ani kasy na nią), także to taka syzyfowa praca , także potwarzam, przeciętna do bólu twarz i budowa ciała + niski wzrost, do tego bardzo mało prestiżowa praca z małym wynagrodzeniem, mieszkanie z rodzicami w wieku 30 lat , brak doświadczenia z kobietami, brak znajomych

to takie smutne, że człowiek na pół metku TEORETYCZNIE swojego życia jest juz skazany na taki niebyt , samotność, nudę i beznadzieje..

up

...

Nie jest tak źle. Musisz tylko odpowiednią kobiete znaleźć 

ahaha a niby skąd mam tą odpowiednią kobietę znaleźć?

Przeciez to Arystoteles wszystko sie zgadza nawet opis wyglądu

Po pierwsze - czemu nie zmienisz pracy? Jest mnóstwo rzeczy, które można robić, wystarczą zwykle kursy. 2000zl miesięcznie to faktycznie mało jak na normalny wymiar pracy, więc zacznij od tego.

Skoro chodzisz tyle lat na siłkę to na pewno coś widać, może tylko Ty nie widzisz. Wzrost nie jest problemem jeśli Ty nie robisz z tego problemu.

A picie? Wiele osób ma teraz problem z piciem.. Zgłosić się do AA, chodź na spotkania, pójdź do psychologia na NFZ. I nie pisz, że nie masz kasy na jedzenie zdrowe skoro masz ją na alkohol i papierosy. 

Wcale nie jesteś skazany na samotność. Chociaż z takim negatywnym podejście trudno ci będzie kogoś znaleźć. 

4 minuty temu, Gość Lilu napisał:

Po pierwsze - czemu nie zmienisz pracy? Jest mnóstwo rzeczy, które można robić, wystarczą zwykle kursy. 2000zl miesięcznie to faktycznie mało jak na normalny wymiar pracy, więc zacznij od tego.

Skoro chodzisz tyle lat na siłkę to na pewno coś widać, może tylko Ty nie widzisz. Wzrost nie jest problemem jeśli Ty nie robisz z tego problemu.

A picie? Wiele osób ma teraz problem z piciem.. Zgłosić się do AA, chodź na spotkania, pójdź do psychologia na NFZ. I nie pisz, że nie masz kasy na jedzenie zdrowe skoro masz ją na alkohol i papierosy. 

Wcale nie jesteś skazany na samotność. Chociaż z takim negatywnym podejście trudno ci będzie kogoś znaleźć. 

Jakie kursy? Zarobki są też zależne od regionu i nie jest to koniecznie podział polska zachod - polska wschód B/C

"przede wszystkim nie mam diety ani kasy na nią"

Stwierdzenie, że dieta dużo kosztuje to absurd.

Wywalasz słodycze i fast food, alkohol tylko okazyjnie. Jesz jajka (5/tydz), serki wiejskie, tanie ryby wędzone. Warzywa i owoce bez ograniczeń. Z obiadów możesz zrezygnować. Mało chleba. 

Wyjdzie Ci taniej niż dotychczas.

Bardzo smutny ten post... nie wiem co radzic, moze portale randkowe? Tylko nie wstaw w profilu zdjecia  kuflem ;) Nie wszstkie kobiety leca na kase i wyglad. Sporo jest tez niskich kobiet. Moze powinienes zadbac o siebie, zmienic fryzure, inaczej sie ubrac... Sama mialam kiedys faceta twojego wzrostu, nie byl przystojny...za to byl mega mily i kochajacy (wcale nie ...a), prawdziwa kobieta potrafi dostrzec wnetrze. Powodzenia :)

1 minutę temu, Gość Emily napisał:

Sporo jest tez niskich kobiet.

Kurde, 1,72m to nie kurdupel

5 minut temu, Gość Emily napisał:

Bardzo smutny ten post... nie wiem co radzic, moze portale randkowe? Tylko nie wstaw w profilu zdjecia  kuflem Nie wszstkie kobiety leca na kase i wyglad. Sporo jest tez niskich kobiet. Moze powinienes zadbac o siebie, zmienic fryzure, inaczej sie ubrac... Sama mialam kiedys faceta twojego wzrostu, nie byl przystojny...za to byl mega mily i kochajacy (wcale nie ...a), prawdziwa kobieta potrafi dostrzec wnetrze. Powodzenia

Smutny post xd kobieto połowa facetów w tym kraju jest w takiej sytuacji lub gorszej bo zawsze może zdrowie szwankować itd

33 minuty temu, Gość Jurek napisał:

Kurde, 1,72m to nie kurdupel

nie napisalam, ze kurdupel tylko, ze jest pelno niskich kobiet ;) 172 ujdzie

32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Smutny post xd kobieto połowa facetów w tym kraju jest w takiej sytuacji lub gorszej bo zawsze może zdrowie szwankować itd

Smutny, bo autor  wpada w depresje, przykro to sie czyta. Probuje go pocieszyc, ale oczywiscie musi mi ktos przywalic i czepnac sie slowek. Taki narod.

To ten chuuj arystoteles. Nie zaluje frajera

E, no to ale przynajmniej miałeś jakieś doświadczenia z płcią przeciwną, więc jesteś w lepszej sytuacji niż wielu ludzi, jakich znam.

47 minut temu, Gość gosc napisał:

To ten chuuj arystoteles. Nie zaluje frajera

Ani ja. Murzyński qtas temu poznańskiemu cwelowi w ryło

Najpierw to ty alkoholizm wylecz. Pije bo muszę haha. No super.