Gdybyśmy byli razem ja bym gotował zupy a Ty drugie dania

A jakbyś kroiła mięsko przy kuchni stałbym za Tobą i obejmował. Odpowiada?

Nie. Obejmowanie przeszkadza w kuchni, nigdy nie jem obiadow 2 daniowych

1 minutę temu, Gość Wizja życia napisał:

A jakbyś kroiła mięsko przy kuchni stałbym za Tobą i obejmował. Odpowiada?

Nie wiem jak ona ale ja padlam z wrazenia

Przed chwilą, Gość Wizja życia napisał:

A jakbyś kroiła mięsko przy kuchni stałbym za Tobą i obejmował. Odpowiada?

Jejku oszalałabym ze szczęścia ale nie za dużo tego jedzenia? Chcę być dla ciebie ładna laska jak kiedyś byłam

8 minut temu, Gość Wizja życia napisał:

A jakbyś kroiła mięsko przy kuchni stałbym za Tobą i obejmował. Odpowiada?

Odpowiada

Ale macie fantazje. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ale macie fantazje. 

Żeby tylko takie

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jejku oszalałabym ze szczęścia ale nie za dużo tego jedzenia? Chcę być dla ciebie ładna laska jak kiedyś byłam

Samą zupą człowiek się nie naje, a kochanego ciałka...

6 minut temu, Gość Gość napisał:

 za dużo tego jedzenia? 

300g porcja zjada nomalny człowiek (surówkę i sosy liczy się osobno, dodatkowo), tak mówi dietetyka. 100-150g kotlet, 150-200g puree marchwiowo-ziemniaczane. Jak osoba je mniej to czerwona żarówka zapala się i chłop powinien pomyśleć o rozstaniu (brak apetytu, brak myślenia, brak działania).

Przed chwilą, Gość Wizja życia napisał:

Samą zupą człowiek się nie naje, a kochanego ciałka...

A kochanego ciałka... czasem za wiele 

Zgodziłbyś się odwrotnie? Ty drugie dania, ja zupy? 

2 minuty temu, Gość Wizja życia napisał:

Samą zupą człowiek się nie naje, a kochanego ciałka...

Łatwiejsze sobie wybrałeś, z drugim daniem więcej zachodu, zupa się sama gotuje

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A kochanego ciałka... czasem za wiele 

Będę gotowala dla mojego misia a on dla mnie, będzie sprawiedliwie. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Łatwiejsze sobie wybrałeś, z drugim daniem więcej zachodu, zupa się sama gotuje

Noo nie tak sama, żeby smaczna była trzeba stać nad nią i do niej gadać

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Zgodziłbyś się odwrotnie? Ty drugie dania, ja zupy? 

Nie, bo słaby jestem w drugie dania może deser

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Łatwiejsze sobie wybrałeś, z drugim daniem więcej zachodu, zupa się sama gotuje

Trzeba się w życiu ustawić umieć wynagrodzę na inny sposób ten wysiłek

Tylko ja gotuję, Ty trzymasz za pośladki.

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

A kochanego ciałka... czasem za wiele 

Można razem trochę sportu zażyć, nic nie stoi na przeszkodzie

9 minut temu, Gość Wizja życia napisał:

Nie, bo słaby jestem w drugie dania może deser

Ja właśnie też słabo z drugim.;)

1 minutę temu, Gość gość napisał:

Ja właśnie też słabo z drugim.;)

To będziemy chodzić głodni, ale zakochani

No i skończyło się na deserach

Dobrze gotuje wszystko, ciasta mógłbyś piec, gotować tez możesz,  jak chcesz,  nie tyło zupy 

Co jeszcze byśmy robili?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Co jeszcze byśmy robili?

Wszystko co robią razem zakochani

9 minut temu, Gość Wizja życia napisał:

To będziemy chodzić głodni, ale zakochani

Damy radę. Gęste zupy, dużo warzyw. Potem owoce. I tak, zakochani do szaleństwa, a w głowie pełno marzeń.;)

39 minut temu, Gość Hahaha napisał:

robią razem zakochani

Trzymać się za ręce, przytulać się, patrzeć sobie w oczy i na więcej nie licz.

1 godzinę temu, Gość Wizja życia napisał:

A jakbyś kroiła mięsko przy kuchni stałbym za Tobą i obejmował. Odpowiada?

Dwa dania to u mnie w domu były tylko w niedzielę. Jedno wystarczy. 

6 minut temu, Gość Frut napisał:

Trzymać się za ręce, przytulać się, patrzeć sobie w oczy i na więcej nie licz.

No taak, reszta po ślubie 

Dziś mielone kopyta z maka

2 godziny temu, Gość Wizja życia napisał:

Nie, bo słaby jestem w drugie dania może deser

To ja drugie dania, a Ty zupy, desery i przytulanie