Dlaczego faceci nie chcą się żenić?

3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Nie przepadam za M Rozenek ale w jednym z wywiadow udzielila trafnego spostrzezenia - partnera na zycie to trzeba sobie "wybrac"! 100% sie pod tym podpisuje. 

Wiem, ze zaraz zarzucicie, ze ona rozwodka i sie madrzy. Ale cos w tym jest. 

Jak sie facet po wielu latach nie okresla z pierscionkiem, a wie, ze druga strona czeka, to pora sie ewakuowac

 I szukac takiego, ktory ma takie same cele i pragnienia. Bez presji, a juz tym bardziej bez presji z zewnatrz. 

 

Zgadzam się, jak nie widać pierścionka po latach związku to lepiej się ewakuować.Najlepsze lata młodości stracisz z kimś kto nie chce cię za żonę, a pózniej rzuci cię i znajdzie sobie młodszą i ślub weźmie po kilku miesiącach.

Takie sytuacje miały miejsce w moim otoczeniu.Niby ślub nie potrzebny a jak znalazł młodszą to ślub był po krótkim czasie znajomosci.

Nie bądźcie naiwne kobiety, niektórzy faceci siedzą z wami dla wygody bo wszystko mają, a tak naprawdę nie chcą was za żony.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zgadzam się, jak nie widać pierścionka po latach związku to lepiej się ewakuować.Najlepsze lata młodości stracisz z kimś kto nie chce cię za żonę, a pózniej rzuci cię i znajdzie sobie młodszą i ślub weźmie po kilku miesiącach.

Takie sytuacje miały miejsce w moim otoczeniu.Niby ślub nie potrzebny a jak znalazł młodszą to ślub był po krótkim czasie znajomosci.

Nie bądźcie naiwne kobiety, niektórzy faceci siedzą z wami dla wygody bo wszystko mają, a tak naprawdę nie chcą was za żony.

Nie mogę czytać tych bzdur. Jaka to wygoda dla faceta być w związku, w którym nie ma miłości? Przecież on też marnuje czas i życie u boku kobiety, którą ma w dvpie. A to, że rzuci się z pierścionkiem, żeby zaklepać kolejną kobietę, też nie oznacza, że ta kobieta go pokocha. Może właśnie dlatego chce ją zaklepać, bo czuje, że ona ma go gdzieś i myśli o innych. Nie róbmy z kobiet ofiar, a z facetów wyrachowanych manipulantów. Oni też latami tkwią w związkach, w których nie są szczęśliwi, bo nie mają pojęcia, co to znaczy miłość, rodzina i jak to powinno wyglądać. Potem poznają fajną dziewczynę, rzucają się z pierścionkiem na kolana, ale to dalej ten sam facet, ktory o związkach i miłości ma zerowe pojęcie. Tym razem to on będzie zwodzony. 

37 minut temu, Gość Ilo napisał:

Odpowiedziałam na pytanie dlaczego faceci nie chcą się żenić. W małżeństwie czasami chodzi o dzieci, wspólny majątek , wspólne mieszkanie jest trudniej , dla niektórych wymigać się z tego wszystkiego. Chociaż w dziesiejszych czasach jest dużo więcej rozwodów niż kiedyś.

Ja bym się czuła okropnie z faktem, że mąż jest ze mną tylko dla wygody, bo mamy wspólne mieszkanie, kredyt, dzieci itp. Po co mi związek bez miłości? 

20 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie mogę czytać tych bzdur. Jaka to wygoda dla faceta być w związku, w którym nie ma miłości? Przecież on też marnuje czas i życie u boku kobiety, którą ma w dvpie. A to, że rzuci się z pierścionkiem, żeby zaklepać kolejną kobietę, też nie oznacza, że ta kobieta go pokocha. Może właśnie dlatego chce ją zaklepać, bo czuje, że ona ma go gdzieś i myśli o innych. Nie róbmy z kobiet ofiar, a z facetów wyrachowanych manipulantów. Oni też latami tkwią w związkach, w których nie są szczęśliwi, bo nie mają pojęcia, co to znaczy miłość, rodzina i jak to powinno wyglądać. Potem poznają fajną dziewczynę, rzucają się z pierścionkiem na kolana, ale to dalej ten sam facet, ktory o związkach i miłości ma zerowe pojęcie. Tym razem to on będzie zwodzony. 

Ooo, w punkt . Ja czuję się zażenowana postawą niektórych kobiet wobec facetów i małżeństwa. Czemu zależy wam na ślubie, a jednocześnie robicie z facetów worki z mięsem, którym zależy tylko na sēksie i pełnym brzuchu. Racja, są tacy. Ale oni są nie warci niczyjej uwagi. I jeżeli żałujecie, że po dwóch latach znajomości nie wybieracie sali na wesele to polecam przejrzeć inne wątki na tym forum. Tam narzekają na małżeństwo kobiety, które są teraz nieszczęśliwe, bo nie zdążyły poznać misia wystarczajaco dobrze przed ślubem.

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja bym się czuła okropnie z faktem, że mąż jest ze mną tylko dla wygody, bo mamy wspólne mieszkanie, kredyt, dzieci itp. Po co mi związek bez miłości? 

Ale tak często jest niestety. Nie da się wszystkiego zaplanować, czasami wielka miłośc się kończy, po 10 latach przychodzi rutyna i nuda, znasz wszystkie wady ukochanego, ukochanej, seks już też zbrzydł, ale jest kredyt, dzieci, nie masz gdzie isć  itd

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie mogę czytać tych bzdur. Jaka to wygoda dla faceta być w związku, w którym nie ma miłości? Przecież on też marnuje czas i życie u boku kobiety, którą ma w dvpie. A to, że rzuci się z pierścionkiem, żeby zaklepać kolejną kobietę, też nie oznacza, że ta kobieta go pokocha. Może właśnie dlatego chce ją zaklepać, bo czuje, że ona ma go gdzieś i myśli o innych. Nie róbmy z kobiet ofiar, a z facetów wyrachowanych manipulantów. Oni też latami tkwią w związkach, w których nie są szczęśliwi, bo nie mają pojęcia, co to znaczy miłość, rodzina i jak to powinno wyglądać. Potem poznają fajną dziewczynę, rzucają się z pierścionkiem na kolana, ale to dalej ten sam facet, ktory o związkach i miłości ma zerowe pojęcie. Tym razem to on będzie zwodzony. 

Jak facet nie jest szczęśliwy w związku to po co w nim tkwi? Bo mu wygodnie i tyle! Na boku szuka kogoś lepszego i marnuje kobiecie najlepsze lata, zamiast zakończyć związek ,ale po co ?Jak ma seks, ugotowane, uprane itd. Będzie tak długo siedział, aż znajdzie młodszą, lepszą.Mężczyzna po 30- stce , nawet 40- stce jest w lepszej sytuacji niż kobieta w tym samym wieku.

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Jak facet nie jest szczęśliwy w związku to po co w nim tkwi? Bo mu wygodnie i tyle! Na boku szuka kogoś lepszego i marnuje kobiecie najlepsze lata, zamiast zakończyć związek ,ale po co ?Jak ma seks, ugotowane, uprane itd. Będzie tak długo siedział, aż znajdzie młodszą, lepszą.Mężczyzna po 30- stce , nawet 40- stce jest w lepszej sytuacji niż kobieta w tym samym wieku.

 

A po co kobieta tkwi w takich związku? Może ze strachu przed samotnością? Ze strachu przed odrzuceniem? A może dlatego, że uważa, iż tak powinno wyglądać życie. Powodów jest mnóstwo. Od ciebie wali taką desperacją, strachem, niechęcią do kobiet, że aż mi ciebie żal.

Ale czasami takie misie siedzą 10 lat bez slubu, bo tak jest wygodnie a nie rok czy dwa

13 minut temu, Gość Gość napisał:

Ooo, w punkt . Ja czuję się zażenowana postawą niektórych kobiet wobec facetów i małżeństwa. Czemu zależy wam na ślubie, a jednocześnie robicie z facetów worki z mięsem, którym zależy tylko na sēksie i pełnym brzuchu. Racja, są tacy. Ale oni są nie warci niczyjej uwagi. I jeżeli żałujecie, że po dwóch latach znajomości nie wybieracie sali na wesele to polecam przejrzeć inne wątki na tym forum. Tam narzekają na małżeństwo kobiety, które są teraz nieszczęśliwe, bo nie zdążyły poznać misia wystarczajaco dobrze przed ślubem.

Tak jak są kobiety, które patrzą tylko na portfel. Mnóstwo ludzi jest w kiepskich związkach, bo tak żyli ich rodzice i myślą, że tak trzeba. Trzeba męczyć się sobą nawzajem, trzeba codziennie na siebie warczeć, trzeba w weekend jechać do Ikea. Dlaczego nie odchodzą? Bo wizja życia w pojedynkę ich przeraża, bo boją się, że sobie nie poradzą. 

17 minut temu, Gość Gosc napisał:

Jak facet nie jest szczęśliwy w związku to po co w nim tkwi? Bo mu wygodnie i tyle! Na boku szuka kogoś lepszego i marnuje kobiecie najlepsze lata, zamiast zakończyć związek ,ale po co ?Jak ma seks, ugotowane, uprane itd. Będzie tak długo siedział, aż znajdzie młodszą, lepszą.Mężczyzna po 30- stce , nawet 40- stce jest w lepszej sytuacji niż kobieta w tym samym wieku.

 

Zgadzam się w 100 %

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jak facet nie jest szczęśliwy w związku to po co w nim tkwi? Bo mu wygodnie i tyle! Na boku szuka kogoś lepszego i marnuje kobiecie najlepsze lata, zamiast zakończyć związek ,ale po co ?Jak ma seks, ugotowane, uprane itd. Będzie tak długo siedział, aż znajdzie młodszą, lepszą.Mężczyzna po 30- stce , nawet 40- stce jest w lepszej sytuacji niż kobieta w tym samym wieku.

 

Jezu.... ile to się jeszcze będzie przewijać? Jak kobieta chce ślubu to nie siedzi z facetem 10lat tylko kończy związek i tyle. Fizyka kwanotwa to to nie jest. Jak kolesiowi jest wygodnie to chyba normalne, że nie zerwie.

1 godzinę temu, Gość ilo napisał:

Ale czasami takie misie siedzą 10 lat bez slubu, bo tak jest wygodnie a nie rok czy dwa

Rok czy dwa znajomości to jest za krótko na branie ślubu. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Rok czy dwa znajomości to jest za krótko na branie ślubu. 

Nie ma reguły. Moja koleżanka wyszła za mąż po rocznej znajomości z facetem. Dziś są po slubie 10 lat, maja 3 dzieci.

14 minut temu, Gość Gość napisał:

Jezu.... ile to się jeszcze będzie przewijać? Jak kobieta chce ślubu to nie siedzi z facetem 10lat tylko kończy związek i tyle. Fizyka kwanotwa to to nie jest. Jak kolesiowi jest wygodnie to chyba normalne, że nie zerwie.

Czasami jeszcze uczucia wchodzą w grę, kobieta kocha i łudzi się,ze on się oswiadczy

Taaa, gorzej jak to facet naciska,
jak mi pokazał, że ma już kupiony pierścionek i obrączki to zaraz zaczęłam się starać żeby zakończyć ten związek,
i wiecie co on mi odpowiedział?! że on się na to nie zgadza, no masakra, całe szczęście, że nie wyskoczył z jakimiś zaręczynami przed moimi i swoimi rodzicami, bo to by katastrofa była.
na szczęście z pomocą znajomych udało mi się uwolnić od niego, ale niestety musieliśmy odegrać szopkę i cały czas myśli, że go zdradziłam, ale jestem wolna, uuuh a już było źle, zszokował mnie z tymi planami ślubnymi wtedy bo NIGDY nie myślałam o nim jako o przyszłym mężu, a raczej cały czas była myśl, że przenigdy bym nie chciała takiego jak on męża

Dnia 26.09.2019 o 18:44, Gość kasiek napisał:

Taaa, gorzej jak to facet naciska,
jak mi pokazał, że ma już kupiony pierścionek i obrączki to zaraz zaczęłam się starać żeby zakończyć ten związek,
i wiecie co on mi odpowiedział?! że on się na to nie zgadza, no masakra, całe szczęście, że nie wyskoczył z jakimiś zaręczynami przed moimi i swoimi rodzicami, bo to by katastrofa była.
na szczęście z pomocą znajomych udało mi się uwolnić od niego, ale niestety musieliśmy odegrać szopkę i cały czas myśli, że go zdradziłam, ale jestem wolna, uuuh a już było źle, zszokował mnie z tymi planami ślubnymi wtedy bo NIGDY nie myślałam o nim jako o przyszłym mężu, a raczej cały czas była myśl, że przenigdy bym nie chciała takiego jak on męża

To po co z nim bylas?