Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bartoszw

Pytanie do dużo zarabiających kobiet czy związałybyście się z 34 latkiem który zarabia 2800 na rękę ale jest w was bardzo zapatrzony ?

Polecane posty

Gość Katarzyna
5 minut temu, Gość Gosc napisał:

 

 

Nie tylko dziedziczki i gwiazdy- większość ludzi pracuje coraz więcej, żeby coraz więcej zarabiać, ją szanuje swój czas wolny, polecam książkę "4- hour work week", mój tydzień pracy nie ma wprawdzie więcej niż cztery godziny, ale wskazówki z tej.ksoazki pozwalają po pierwsze zrozumiec ile dokładnie wart jest nasz czas, a po drugie na tej podstawie oddelegować większość swoich zadań tak, że faktycznie pracuje się o wiele krócej. 

"Nieudacznik" to faktycznie pejoratywne określenie, powinnam może była inaczej ubrać to w słowa, pisałam to jako odpowiedź na mizoginiczną wypowiedź o "współczesnych szlaufikach", więc przepraszać nie będę. 

Raz jeszcze pytam, czym taki facet miałby mi imponować, czym mnie pociągać?

Poznałam takiego jednego przez internet. Ideowy, zakochany we mnie. Z marzeniami o pięknym mieszkaniu i kolorze ścian w pokoju dziecięcym. Przerabiał moje zdjęcia, dodawał tam kwiaty i piękne cytaty  i wrzucał na fb. Na moj fb i swój. 

Zaczal przyjeżdżać do mojego miasta. Do mnie do domu w kazdy weekend. Zawsze bez grosza przy duszy. Uprawialiśmy seks a on śnił o małżeństwie. Chodziliśmy na spacery i oglądaliśmy filmy z sieci. Szybko chciał się przeprowadzić do mnie. Zaczął powoli się osiedlać. Chciał mieć swoją polke w szafie i swoją szczoteczke w łazience. Przez weekend wyjadał wszystko co miałam do jedzenia łącznie z jakimiś awaryjnymi puszkami rybek i dżemem sprzed roku. Nigdy nie zaprosił do restauracji ani do kina, ani do siebie. Miło mi się spędzało razem czas ale zaczęłam płacić duże rachunki za prąd, bo kiedy był, piekarnik chodził codziennie 3 godziny. Lubił gotować - z moich składników. Otrzeźwienie przyszło kiedy poprosił o bilet na autobus, bo nie miał za co dojechać na dworzec. 

Spojrzałam na niego innym wzrokiem. Zobaczyłam, ze zakochałam się w jego słowach i obietnicach a nie realnej osobie. Już potem nie imponował mi niczym. Ani żadnym słowem ani żadnym wyznaniem. Utrwalam kontakt. Mam wrażenie, ze jest cały czas singlem, ktory poszukuje swojego szczęścia. Oboje jesteśmy w tym samym wieku. Ja z własnym mieszkaniem i dobra, rozwojowa praca. On prawdopodobnie jest na tym samym etapie co dwa lata temu. Czyli poszukiwania ideowej niematerialistki. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
23 minuty temu, Gość gość napisał:

Być może masz racje, nie wiem. Wiem jedno, ze twoje doświadczenia w pracy na kierowniczym stanowisku są diametralnie rożne od doświadczenia ludzi których znam i którzy zarabiają podobnie a nawet  więcej. Urlop co dwa tygodnie to dla nich fantastyka, zazwyczaj nie mają na to siły bo praca wiążę się dużym obciążeniem psychicznym i fizycznym i raczej wola wypocząć a podróż takim wypoczynkiem nie jest nie mówiąc już o czasie jaki na tka podróż by potrzebowali.

Przepraszam, niechcący napisałam "tygodnie" zamiast "miesiące". Co dwa tygodnie to faktycznie byłby wyczyn. 

Jeśli ktoś jest specjalistą w jakiejś dziedzinie (większość wysokoplatnych zawodów się nadaje) to naprawdę można lwią większość swoich obowiązków wykonywać albo zdalnie albo je przenieść na kogoś innego, raz jeszcze gorąco polecam ksiazke- jest tam też wyjaśnione w jaki sposob przekonać pracodawcę czy udziałowców żeby na to poszli. Kiedy poznałam mojego.meza pracowałam normalnie, po osiem godzin dziennie, czasem więcej. On polecił mi te.ksiazke, sam z niej skorzystał. Żadnemu z nas nie udało się osiągnąć 4h tygodnia, ale jest o wiele lepiej niż 40h.

27 minut temu, Gość CudaPiszą napisał:

Czy ja dobrze rozumiem, że pracujesz u kogoś na etacie za 20k i pracujesz mniej niż 4 h tygodniowo? W tej bajce były smoki? Jeśli góra na to pozwala to z miejsca tak niegospodarny zarząd trzeba wywalić i cud, że taka firma działa.

Nie, źle rozumiesz. Przeczytaj jeszcze raz, mam nadzieję, że pomogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudaPiszą
52 minuty temu, Gość Gosc napisał:

polecam książkę "4- hour work week", mój tydzień pracy nie ma wprawdzie więcej niż cztery godziny, ale wskazówki z tej.ksoazki pozwalają po pierwsze zrozumiec ile dokładnie wart jest nasz czas, a po drugie na tej podstawie oddelegować większość swoich zadań

No to masz tu cytacik z ciebie. Powiedz mi jak rozumiesz zdanie "mój tydzień pracy nie ma wprawdzie więcej niż cztery godziny. Oj coś plącesz się w zeznaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość CudaPiszą napisał:

No to masz tu cytacik z ciebie. Powiedz mi jak rozumiesz zdanie "mój tydzień pracy nie ma wprawdzie więcej niż cztery godziny. Oj coś plącesz się w zeznaniach.

Przepraszam, znów błąd w pisowni. Nadal nie masz racji co do etatu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudaPiszą

Nawet jeśli pracujesz na B2B i wystawiasz faktury jednemu podmiotowi to co za różnica - pracujesz dla nich jak na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wwwa
3 godziny temu, Gość gość0000 napisał:

Widzę, że tu elyta co gardzi 3500 netto. No to trzeba przywołać GUS i statystykę, że MEDIANA zarobków w PL to 3500 BRUTTO! Przestańcie zakłamywać rzeczywistość i polować na jednorożce. Taka dziunia ze średnią urodą z wiochy czy małego miasta potem odrzuca gości bo jej się 3k netto nie podoba. Halo, tu ziemia! Pora się edukować jaka sytuacja ekonomiczna jest bez głowy w chmurach o partnerach prezesach z własną willą co zainteresują się kryśką z pcimia. No i jeszcze - większość nie mieszka w Warszawie czy Krakowie.

 

No wlasnie mediana. Czyli co druga pracujaca osoba ma powyżej tych 3,5. Znajac nasz kraj, to wiekszosc z tej polowy stanowia mezczyzni, znajdzie sie cos dla siebie, dla dobrze zarabiajacych kobiet starczy tych facetow. A jak jest sie mlodą, atrakcyjną, wykształconą, to nie trzeba brac pierwszego lepszego obwiesia, ktory oferuje kawalerke i od pierwszego do pierwszego.

Za czasów mojej babci dobry kandydat na męża nie przeoijał całej pensji, nie grał w karty i nie awanturował sie zbytnio po alkoholu.Widze, ze niektorym marzy sie powrot do tamtych czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość CudaPiszą napisał:

Nawet jeśli pracujesz na B2B i wystawiasz faktury jednemu podmiotowi to co za różnica - pracujesz dla nich jak na etacie.

Nie wystawiam faktur jednemu podmiotowi. Na jakiej podstawie w ogóle snujesz domysły na temat tego co robię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CudaPiszą
44 minuty temu, Gość Wwwa napisał:

A jak jest sie mlodą, atrakcyjną, wykształconą, to nie trzeba brac pierwszego lepszego obwiesia, ktory oferuje kawalerke i od pierwszego do pierwszego.

No ale wiesz o tym, że kraj jest pełen wykształconych po studiach, którzy nie mają +3k netto?Przypominam też, że 3500 to nadal tylko brutto. Nie wiem z jakiej pozycji piszesz, bo studentom się wydaje, że ile to oni nie będą zarabiać, a potem się okazuje, że ich dyplom polonistyki, socjologii czy innej logii mogą sobie wsadzić. Więcej statystyk dla was, taki cytat:

"Z kolei wynagrodzenia powyżej 3549 zł netto (czyli 5000 zł brutto) miało około19,5 % pracujących, a więc około 1,6 mln osób, w tym: wynagrodzenia powyżej 7000 zł netto (blisko 10 tys. zł brutto), 3,47% pracujących (około 270 tysięcy osób)."

Pierwszy lepszy porządny nie-obwieś musi się znajdować w 3.47% całości populacji kraju (odejmując jeszcze kobiety od tej liczby), żeby jaśnie panienkę zadowolić. Generalnie życzę powodzenia.

Zresztą ja osobiście z takim podejściem bym cię odstrzelił na dzień dobry. Po co mi laska co patrzy mi tylko do portfela i mam jej tylko "oferować".

 

"Nie wystawiam faktur jednemu podmiotowi. Na jakiej podstawie w ogóle snujesz domysły na temat tego co robię?"

Tak sobie gdybam z tego co sama pisałaś, że jesteś kierownikiem, wieć wnioskowałem na podstawie tego czym zwyczajowo zajmuje się taka osoba i jak pracuje. Nie słyszałem o kierowniku w kilku firmach jednocześnie, to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość CudaPiszą napisał:

No ale wiesz o tym, że kraj jest pełen wykształconych po studiach, którzy nie mają +3k netto?Przypominam też, że 3500 to nadal tylko brutto. Nie wiem z jakiej pozycji piszesz, bo studentom się wydaje, że ile to oni nie będą zarabiać, a potem się okazuje, że ich dyplom polonistyki, socjologii czy innej logii mogą sobie wsadzić. Więcej statystyk dla was, taki cytat:

"Z kolei wynagrodzenia powyżej 3549 zł netto (czyli 5000 zł brutto) miało około19,5 % pracujących, a więc około 1,6 mln osób, w tym: wynagrodzenia powyżej 7000 zł netto (blisko 10 tys. zł brutto), 3,47% pracujących (około 270 tysięcy osób)."

Pierwszy lepszy porządny nie-obwieś musi się znajdować w 3.47% całości populacji kraju (odejmując jeszcze kobiety od tej liczby), żeby jaśnie panienkę zadowolić. Generalnie życzę powodzenia.

Zresztą ja osobiście z takim podejściem bym cię odstrzelił na dzień dobry. Po co mi laska co patrzy mi tylko do portfela i mam jej tylko "oferować".

 

"Nie wystawiam faktur jednemu podmiotowi. Na jakiej podstawie w ogóle snujesz domysły na temat tego co robię?"

Tak sobie gdybam z tego co sama pisałaś, że jesteś kierownikiem, wieć wnioskowałem na podstawie tego czym zwyczajowo zajmuje się taka osoba i jak pracuje. Nie słyszałem o kierowniku w kilku firmach jednocześnie, to bez sensu.

Tamten cytat nie ode mnie, raz jeszcze za to przypomnę że temat adresowany jest do kobiet, które zarabiają dużo. Nijak się do tego mają mediany zarobków. Ja sama znajduję się w jednym procencie najlepiej zarabiających Polaków, mój mąż zarabia ponadtrzykrotność tego co ja. I to mieszkając w Polsce, a nie dorabiając się za granicą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 godzin temu, Gość CudaPiszą napisał:

 

Tak sobie gdybam z tego co sama pisałaś, że jesteś kierownikiem, wieć wnioskowałem na podstawie tego czym zwyczajowo zajmuje się taka osoba i jak pracuje. Nie słyszałem o kierowniku w kilku firmach jednocześnie, to bez sensu.

Pisałam że zarządzam zespołem ludzi,  nie jestem panią kierowniczką na dziale produkcji, ani kierowniczką sklepu, co to musi patrzeć innym pracownikom na ręce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet niezbyt przystojny
Dnia 13.08.2019 o 07:41, Gość Onaona napisał:

Trzeba było patrzeć na wnętrze a nie szukać miss co na golodupca poleci. Byłam sama, młoda, spragniona miłości, na żadne pieniądze nie patrzyłam... Ale dla hrabiostwa byłam za brzydka. Teraz to sobie walcie konia. 

Wy kobiety też nie patrzycie na wnętrze tylko na wygląd więc do kogo te pretensje ? To teraz masz za swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 13.08.2019 o 00:17, Gość Kobieta napisał:

A komu Ty to tłumaczysz? Wiadomo, ze to Golodupcy bez ambicji. Myślą, ze znajdą sobie miss i samym dupczeniem będą żyć, bo im nic więcej do życia nie potrzeba. Tzw. Przegrywy zyciowe, z którymi zadna normalna kobieta się nie zwiaze. Dorosły mężczyzna wart seksu i związku wie, ze życie kosztuje a zadna mądra kobieta nie będzie żyć w jakiejs lepiance. 

A ty arystokratko ile zarabiasz że wymagasz od faceta niebotycznych zarobków bo "życie kosztuje"? Nie trzeba mieć 8k/msc żeby nie żyć w "lepiance". Z lepianki to ty może wypełzłaś że obrażasz innych i kwalifikujesz wszystkich na jedną modłę. Każdy normalny facet da kopa w d..ę takiej nadętej laluni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 13.08.2019 o 01:23, Gość Gosc napisał:

Typowe gadanie nieudacznika, który robi za 3500, mieszka u mamusi, na wakacje nie jeździ, zainteresowań nie ma, hobby ma takie że ogląda netflixa, brzuch piwny rośnie i żadna kobieta go nie chce (biedna czy bogata), więc tłumaczy to sobie materializmem kobiet. Prawda jest taka, że 95 procent bystrych, interesujących, ambitnych mężczyzn zarabia dobre pieniądze. I to nie pieniądze są tu kluczowe, tylko właśnie te cechy charakteru- których facetom takim jak Ty zwyczajnie brakuje więc użalają się nad sobą i nienawidzą kobiet. 

Jest też pewna grupa facetów którzy te cechy posiadają, a jednak zarabiają przecietnie- młodzi studenci, strażacy, jacyś wojskowi na początku kariery- oni nie narzekają na brak powodzenia pomimo niewielkich zarobkow- dlaczego? Bo kobietom nie idzie o hajs. Chodzi im tylko o to żeby facet był facetem a nie wiecznie narzekająca ciapą, która wine za własne nieszczęścia zrzuca na połowę gatunku ludzkiego.

 

Co za prostactwo, aż śmierdzi tym prostactwem. Śmierdzi. Zawsze jak ktoś pisze o 95 albo 99 czy nawet 90% - czegokolwiek by to nie dotyczyło - wiadomo że są to statystyki wzięte z d..y, typowe dla prostactwa. Nieudacznicą moralną i intelektualną to trzeba być żeby zamieszczać takie wpisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×