Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kate

Żyje z żonatym mężczyzna od 7 lat,jak się od tego uwolnić...?

Polecane posty

Gość Kate

Wyobrażam sobie ,jakie będą reakcje i komentarze odnośnie tego tematu,ale mam tez nadzieje,ze znajdzie się tu ktoś ,kto jest w stanie w jakiś sposób doradzić,albo przeszedł podobna historie. 

Nie chce się za bardzo rozpisywać o naszej historii,bo jednak 7 lat ciężko streścić w kilku słowach. Jesteśmy ze sobą bardzo związani emocjonalnie i mam wrażenie,ze przerodziło się to w pewien rodzaj uzależnienia. On nigdy nic nie ściemniał na temat swojej sytuacji,wiem doskonale tez,ze żony nie zostawi. Mi to,co mi zapewniał do tej pory przestaje wystarczać,i oczekuje od niego pełnego zaangażowania,a on nie jest w stanie mi tego dać. Już kilka razy próbowaliśmy się ze sobą rozstać,ale zawsze do siebie wracamy...mam wrażenie ,ze utkwilam w jakiejś pułapce,która wyniszcza mnie emocjonalnie. Dzisiaj,po kolejnej spędzonej w samotności niedzieli uświadomiłam sobie,ze jestem na skraju wyczerpania nerwowego i sama sobie chyba nie poradzę....czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Co robić? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvv

jeśli sama nie jesteś w stanie tego zakończyć to idź na jakąś terapię

ale to trzeba w końcu zakończyć, to obrzydliwe być tą drugą 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia

Byłam w tej samej sytuacji. Po prostu wykąpałam się z tosterem. Pozdrawiam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate

Jeżeli chodzi o kąpiel z tosterem to raczej podziękuje 🙂 Nie mam zamiaru posuwać się do aż tak drastycznych środków. Chodziło mi bardziej o to,jak poradzić sobie z emocjami,poczuciem straty i jak to w sobie przepracować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

ale dlaczego musicie sie rozstawac? niech zostawi ja, a jak nie moze to niech ja po prostu oleje i bedzie z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kate
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

ale dlaczego musicie sie rozstawac? niech zostawi ja, a jak nie moze to niech ja po prostu oleje i bedzie z toba.

Oleje to znaczy? Ja nie jestem mała dziewczynka,i zdaje sobie sprawę,ze jak ludzie żyją pod jednym dachem spędzają ze sobą czas,jadają wspólnie śniadania,nie krępują się siebie,dotykają się itp. Istnieje pomiędzy nimi emocjonalna więź,z której nie da się zrezygnować mieszkając pod jednym dachem. I wydaje mi się,ze nie da się kogoś nie zostawić,ale go olać....nawet gdyby tak było,to raczej bym w to nie uwierzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
48 minut temu, Gość Asia napisał:

Byłam w tej samej sytuacji. Po prostu wykąpałam się z tosterem. Pozdrawiam 🙂

Serio posunęłaś sie aż do czegoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amorka

Napisz list do jego zony, niech wie, ze maz ja zdradza. Moze ona zostawi jego. Poza tym - nie masz do siebie za grosz szacunku. Ani do siebie, ani do jego zony. Jesli on tej zony nie chce zostawic to znak, ze jednak tak bardzo Cie nie kocha i jestes tylko wypelniaczem w jego nudnym zyciu. 

Idz do terapeuty, nie nisz sobie i innym zycia. Moj ojciec zdradza moja matke i tacy ludzie waszego pokroju sa naprawde obrzydliwi dla spoleczenstwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelvin
2 godziny temu, Gość Kate napisał:

Jeżeli chodzi o kąpiel z tosterem to raczej podziękuje 🙂 Nie mam zamiaru posuwać się do aż tak drastycznych środków. Chodziło mi bardziej o to,jak poradzić sobie z emocjami,poczuciem straty i jak to w sobie przepracować. 

Tylu wolnych facetów a ty akurat do tego żonatego się przyczepiłaś, coś z tobą nie tak? Czemu kobiety robią takie coś innym kobietom? i samym sobie? Co za dziwaczne podejście do życia..... jakby facetów było mało czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotus
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

ale dlaczego musicie sie rozstawac? niech zostawi ja, a jak nie moze to niech ja po prostu oleje i bedzie z toba.

Czemu autorka nie wprowadzi się do nich, mogą mieć układ 2 kobiety i 1 facet, tylko czy kobiety potrafią się podzielić facetem i nie zagryzą się nawzajem jak kocice? Po co obie mają cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Terapia i jeszcze raz terapia. Dobrze, że zdajesz sobie sprawę z tego, że jesteś uzależniona. Samej ciężko będzie ci z tego wyjść. Doskonale wiesz, że on nie da ci tego czego potrzebujesz, musisz się uwolnić bo jedynie ranisz sama siebie. Szkoda życia na coś bez przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia

Uświadom sobie, ze on Cię nie kocha. Dostarczasz mu wysokich emocji a on jest prawdopodobnie adrenaline junkie. Jakby chciał byłby Twoim mężem. Domyślam się ze Ci serwuje łzawe historie o chorej żonie i wrażliwych dzieciakach ale pamiętaj, ze to tylko wymówki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko terapia dla niej
6 godzin temu, Gość lotus napisał:

Czemu autorka nie wprowadzi się do nich, mogą mieć układ 2 kobiety i 1 facet, tylko czy kobiety potrafią się podzielić facetem i nie zagryzą się nawzajem jak kocice? Po co obie mają cierpieć?

Rafał nie zostawi żony.Kaśka jest głupia i naiwna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Suchy
1 minutę temu, Gość Sylwia napisał:

Uświadom sobie, ze on Cię nie kocha. Dostarczasz mu wysokich emocji a on jest prawdopodobnie adrenaline junkie. Jakby chciał byłby Twoim mężem. Domyślam się ze Ci serwuje łzawe historie o chorej żonie i wrażliwych dzieciakach ale pamiętaj, ze to tylko wymówki 

Chorej žonie??A na co ta żona choruje??Wrażliwych dzieciakach?widać mu dzieci na sercu za bardzo nie leżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Suchy
3 minuty temu, Gość Tylko terapia dla niej napisał:

Rafał nie zostawi żony.Kaśka jest głupia i naiwna .

Oczywiście ze nie a z tą szmatką osobiście sie policzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Suchy
6 godzin temu, Gość lotus napisał:

Czemu autorka nie wprowadzi się do nich, mogą mieć układ 2 kobiety i 1 facet, tylko czy kobiety potrafią się podzielić facetem i nie zagryzą się nawzajem jak kocice? Po co obie mają cierpieć?

Po moim trupie! Nasze dzieci tylko mnie uznają! I nikogo pod nasz dach nie wpuszczą!Wara od naszej rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Przespij sie z innym. Wyjdz do ludzi poznaj nowych znajomych. Pomaga. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostra
10 godzin temu, Gość Kate napisał:

Wyobrażam sobie ,jakie będą reakcje i komentarze odnośnie tego tematu,ale mam tez nadzieje,ze znajdzie się tu ktoś ,kto jest w stanie w jakiś sposób doradzić,albo przeszedł podobna historie. 

Nie chce się za bardzo rozpisywać o naszej historii,bo jednak 7 lat ciężko streścić w kilku słowach. Jesteśmy ze sobą bardzo związani emocjonalnie i mam wrażenie,ze przerodziło się to w pewien rodzaj uzależnienia. On nigdy nic nie ściemniał na temat swojej sytuacji,wiem doskonale tez,ze żony nie zostawi. Mi to,co mi zapewniał do tej pory przestaje wystarczać,i oczekuje od niego pełnego zaangażowania,a on nie jest w stanie mi tego dać. Już kilka razy próbowaliśmy się ze sobą rozstać,ale zawsze do siebie wracamy...mam wrażenie ,ze utkwilam w jakiejś pułapce,która wyniszcza mnie emocjonalnie. Dzisiaj,po kolejnej spędzonej w samotności niedzieli uświadomiłam sobie,ze jestem na skraju wyczerpania nerwowego i sama sobie chyba nie poradzę....czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Co robić? 

Znajdź sobie porządnego faceta, spróbuj. A tego wykop z domu. Nie marnuj sobie życia, przyszłości dla takiego ścierwa.

Jak kobiety w ogóle mogą tak postępować. Dac sie wykorzystywać, nie mieć do siebie zadnego szacunku, rozwalac innym zwiazek. Moze i gowno wart, ale nie Twoj interes. 

Nie wlaź buciorami do cudzego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Belladonna

A ja mam dobry pomysl jak ta sprawe zalatwic ... umow sie z nim gdzies np.w hotelu a jej donies telefonicznie albo listownie gdzie jest jej maz ,ona przyjdzie i poprostu was nakryje razem a dalej to juz samo sie potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze.... dobrze zastanów się czego chcesz. Chcesz być z nim tak na 100%? Jeśli posiada dzieci to nigdy tak naprawdę nie będzie Twój. Zawsze będzie ojcem i..... byłym mężem. Przeważnie jest tak, że ojcowie odchodzący z domu, starają się dzieciom zrekompensować stratę i poświęcać im więcej czasu. Jesteś na to gotowa? Na spędzanie świąt nadal samotnie, bo przecież on będzie je chciał spędzić z dziećmi. Będzie na każde zawołanie ich i.... byłej żony, której też będzie zobligowany pomagać (przynajmniej jeśli ma honor). Dasz radę sobie z tym poradzić? Pewnie teraz kiedy się widzicie jest w 100% Twój. Stęskniony, kochający i romantyczny. Jeśli będzie z Tobą na pełen etat będziesz go widziała zmęczonego, wnerwionego, w dresie i kapciach. Przestanie być rycerzem na białym koniu. Za jakiś czas zobaczysz w nim domową kluchę.

Po drugie, jeśli teraz nie odchodzi od żony, to jest tego jakiś powód prawda? Pomijam jakieś domowe sprawy ale może on podświadomie nie chce się wiązać z kimś, kto jest "tą drugą", bo nie masz żadnych zasad.

A Ty? czy Ty chcesz serio być z kimś kto zdradza??? Ciebie w przyszłości nie będzie? Będziesz w stanie uwierzyć że tego nie robi?

Postaw sprawę jasno, albo wóz albo przewóz. Jeśli ma do Ciebie jakiś szacunek, zostawi Cię w spokoju definitywnie, albo odejdzie od żony.

Idź na terapię. Odetnij się od niego i zacznij żyć normalnym życiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakita
57 minut temu, Zorza napisał:

Po pierwsze.... dobrze zastanów się czego chcesz. Chcesz być z nim tak na 100%? Jeśli posiada dzieci to nigdy tak naprawdę nie będzie Twój. Zawsze będzie ojcem i..... byłym mężem. Przeważnie jest tak, że ojcowie odchodzący z domu, starają się dzieciom zrekompensować stratę i poświęcać im więcej czasu. Jesteś na to gotowa? Na spędzanie świąt nadal samotnie, bo przecież on będzie je chciał spędzić z dziećmi. Będzie na każde zawołanie ich i.... byłej żony, której też będzie zobligowany pomagać (przynajmniej jeśli ma honor). Dasz radę sobie z tym poradzić? Pewnie teraz kiedy się widzicie jest w 100% Twój. Stęskniony, kochający i romantyczny. Jeśli będzie z Tobą na pełen etat będziesz go widziała zmęczonego, wnerwionego, w dresie i kapciach. Przestanie być rycerzem na białym koniu. Za jakiś czas zobaczysz w nim domową kluchę.

Po drugie, jeśli teraz nie odchodzi od żony, to jest tego jakiś powód prawda? Pomijam jakieś domowe sprawy ale może on podświadomie nie chce się wiązać z kimś, kto jest "tą drugą", bo nie masz żadnych zasad.

A Ty? czy Ty chcesz serio być z kimś kto zdradza??? Ciebie w przyszłości nie będzie? Będziesz w stanie uwierzyć że tego nie robi?

Postaw sprawę jasno, albo wóz albo przewóz. Jeśli ma do Ciebie jakiś szacunek, zostawi Cię w spokoju definitywnie, albo odejdzie od żony.

Idź na terapię. Odetnij się od niego i zacznij żyć normalnym życiem.

 

Straszny bełkot. Steoretypowe spojrzenie na temat. Czysta teoria, zero znajomości problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwiódł  ię i

...a jest wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Gowno wart. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Gość Jakita napisał:

Straszny bełkot. Steoretypowe spojrzenie na temat. Czysta teoria, zero znajomości problemu. 

najlepiej krytykować.

Proszę bardzo, przedstaw swój punkt widzenia i pozwól innym ocenić czyj jest dla nich lepszy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Zorza napisał:

najlepiej krytykować.

Wiele tutaj tym podobnych zaczepek, nie warto się odnosić i przejmować ;p

Dnia 12.08.2019 o 00:06, Gość Kate napisał:

[...] przerodziło się to w pewien rodzaj uzależnienia. [...] Co robić? 

Przede wszystkim uświadomić sobie przyczyny i źródło tego uzależnienia. Zweryfikować, co takiego konkretnie czerpiesz z relacji, po czym poszukać tego najlepiej w sobie, ewentualnie w innym obiekcie. Oraz nauczyć sobie radzić z poczuciem braku w sposób niedestruktywny. Nie jest to łatwe zadanie, jeśli uczucia i emocje są silne i uniemożliwiają obiektywizm, a samoocena i poczucie wartości nie są stabilne. Dlatego, jeśli stwierdzasz, że...

Dnia 12.08.2019 o 00:06, Gość Kate napisał:

[...] uświadomiłam sobie,ze jestem na skraju wyczerpania nerwowego i sama sobie chyba nie poradzę....[...]

...to najlepiej jest zwyczajnie skorzystać z pomocy psychoterapeuty, który wskaże Ci odpowiednie ''narzędzia'' psychiki i pokaże, jak ich efektywnie używać. Abstrah.ując od tego, warto również byś wypracowała sobie umiejętność prawidłowej oceny kandydatów na partnera, by nie być narażoną na złe decyzje w przyszłości. Wiązanie się z facetem, który zdradza, manipuluje, oszukuje i krzywdzi stałą partnerkę oraz nie ma skrupułów by egoistycznie krzywdzić również kochankę, przez którego się tylko cierpi i na dłuższą metę ponosi straty i uszczerbek na psychice... otóż wiązanie się z kimś takim świadczy wprost nie wyłącznie o tym kimś, ale również o własnych problemach, na które warto zwrócić uwagę i się z nimi uporać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×