Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Jak przemówić mojej byłej do rozsądku ?

Polecane posty

Gość Jaa

Twoje dziecko ma 10 lat. Twoja była spędziła z nim ponad 3000 dni (odliczam już dni, które w przeszłości Ty spędziłeś z dzieckiem). Zajmowała sie córką, kiedy była niemowlakiem, przewijała pieluchy, przechodziła z nią choroby, kolki i ząbkowanie. Odprowadzała do przedszkola, potem do szkoły. Uczyła jeździć na rowerze i wiązać buty. Odrabia z nią lekcje i chodzi na wywiadówki. Pracuje zawodowo a po pracy odwala drugi 'etat' jako rodzic. I tak od 3000 dni. Ty tymczasem płaczesz niczym gówniarz bo musisz spędzić z córką MIESIAC. Może nie zauważyłeś, ale nie masz juz 18 lat, gnojku. Dorośnij. Twoja córka to nie pies, którego podrzuciła Ci wredna eks. To Twoje dziecko i jesteś za niego tak samo odpowiedzialny jak matka, czy tego chcesz, czy nie.

I wiem, że teraz będziesz smęcił o tym, jak to ciężko harowałes przez ostatnie 10 lat. Uwierz, że Twoja eks też w tym czasie nie siedziała na du.pie. Współczuję tej waszej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Jaa napisał:

Twoje dziecko ma 10 lat. Twoja była spędziła z nim ponad 3000 dni (odliczam już dni, które w przeszłości Ty spędziłeś z dzieckiem). Zajmowała sie córką, kiedy była niemowlakiem, przewijała pieluchy, przechodziła z nią choroby, kolki i ząbkowanie. Odprowadzała do przedszkola, potem do szkoły. Uczyła jeździć na rowerze i wiązać buty. Odrabia z nią lekcje i chodzi na wywiadówki. Pracuje zawodowo a po pracy odwala drugi 'etat' jako rodzic. I tak od 3000 dni. Ty tymczasem płaczesz niczym gówniarz bo musisz spędzić z córką MIESIAC. Może nie zauważyłeś, ale nie masz juz 18 lat, gnojku. Dorośnij. Twoja córka to nie pies, którego podrzuciła Ci wredna eks. To Twoje dziecko i jesteś za niego tak samo odpowiedzialny jak matka, czy tego chcesz, czy nie.

I wiem, że teraz będziesz smęcił o tym, jak to ciężko harowałes przez ostatnie 10 lat. Uwierz, że Twoja eks też w tym czasie nie siedziała na du.pie. Współczuję tej waszej córce.

Ja nie neguje jej wkładu, wręcz przeciwnie bardzo doceniam, ale ja tylko oczekuję jednego od mojej eks czyli tego, żeby przestała się zachowywać jak nastolatka, bo po 10 latach nie przestała być matką. Tyle. Niczego więcej od nie oczekuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie pójdzie bo alimenty straci. Skoro ona jako 17 latka zaszła w ciąże to bez ojca dziecko by z głodu zdechło jak tylko cycki wyschły. Autorze, byłej należy się czas wolny, ale powinna Ci płacic alimenty za lipiec i sierpień. Poza tym powinniście od nowa dogadać czestotliwość odwiedzin, wliczając w to ferie i wakacje, Ciebie nic nie zaskoczy, a ona zyska czas na miłość. Na zmiany nagłe bym się nie godziła. Kobiety siedzą z dziećmi bo nie potrafimy zarobić na alimenty, a często i na siebie, a żreć coś trzeba, więc chwała tym złym ojcom za życie a konkretnie za pieniądze na życie. Ktoś napisał "co dziecku po pieniądzach". A która na sprawie o alimenty to powie? Żadna! Bo pieniądze dziecku są najbardziej potrzebne, miłość matki nic bez kasy nie daje,  jak pisałam pieniądze = życie, a masowe wymieranie dzieci w Afryce to nie z braku alimentów? Ano dokładnie tak. 

Wypierdalaj szmato. Już widzę te jego wielkie alimenty. Dziecko z głodu nie zdechło, bo pewnie jej rodzice jej pomogli. Jego rodzice mieli to gdzieś, skoro młoda ich słabo zna, a on pewnie zarabiał marne grosze. Te jego wielkie pieniądze co płacił matce dziecka, to też wyolbrzymione na maksa. Siedzisz na kafe i jeszcze się nie nauczyłaś, że jak facet mówi, że była żyje za jego jak pączek w maśle, to się okazuje, że to tak naprawdę marne gorsze? Jakie alimenty za dwa miesiące, kiedy on dziecka prawie 10lat nie widział? Ojcowie płacą alimenty i widują się ze swoją dzieciarnią minimum co dwa tygodnie i wakacje też z nimi spędzają. To se przelicz.

Zaj/ebisty wątek. Autor kawał skur/wysyna, ubaw po pachy, nawet jeśli to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie neguje jej wkładu, wręcz przeciwnie bardzo doceniam, ale ja tylko oczekuję jednego od mojej eks czyli tego, żeby przestała się zachowywać jak nastolatka, bo po 10 latach nie przestała być matką. Tyle. Niczego więcej od nie oczekuje. 

Doceniasz? No tak, bo nie musiałeś się dzieckiem zająć przez tyle czasu. Tylko tyle oczekujesz? No popatrz, ty nie dajesz rady dłużej jak tydzień, a ona tak musi cały czas. Ale to jest tylko tyle. Nic więcej. Weź się do porządku jeb/nij w łeb, może ci się klepki nastawią. No przyznaj się ile jej płacisz? Bo piszesz jakby to co najmniej były 3 tysie. A do tysiąca sporo brakuje co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Wypierdalaj szmato. Już widzę te jego wielkie alimenty. Dziecko z głodu nie zdechło, bo pewnie jej rodzice jej pomogli. Jego rodzice mieli to gdzieś, skoro młoda ich słabo zna, a on pewnie zarabiał marne grosze. Te jego wielkie pieniądze co płacił matce dziecka, to też wyolbrzymione na maksa. Siedzisz na kafe i jeszcze się nie nauczyłaś, że jak facet mówi, że była żyje za jego jak pączek w maśle, to się okazuje, że to tak naprawdę marne gorsze? Jakie alimenty za dwa miesiące, kiedy on dziecka prawie 10lat nie widział? Ojcowie płacą alimenty i widują się ze swoją dzieciarnią minimum co dwa tygodnie i wakacje też z nimi spędzają. To se przelicz.

Zaj/ebisty wątek. Autor kawał skur/wysyna, ubaw po pachy, nawet jeśli to prowo.

Nie zarabiam mało, albo inaczej bo wiadomo, że pojęcia dużo-mało są względnymi, to napiszę tak, że zarabiam powyżej średniej krajowej, ale jak już pisałem bardzo ciężko na to wszystko pracowałem, najpierw za granicą, a teraz tutaj, zresztą bardzo źle bym się czuł gdybym na dziecko swoje płacił grosze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Doceniasz? No tak, bo nie musiałeś się dzieckiem zająć przez tyle czasu. Tylko tyle oczekujesz? No popatrz, ty nie dajesz rady dłużej jak tydzień, a ona tak musi cały czas. Ale to jest tylko tyle. Nic więcej. Weź się do porządku jeb/nij w łeb, może ci się klepki nastawią. No przyznaj się ile jej płacisz? Bo piszesz jakby to co najmniej były 3 tysie. A do tysiąca sporo brakuje co?

Nic nie brakuje do tysiąca, bo właśnie tyle płace. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja nie neguje jej wkładu, wręcz przeciwnie bardzo doceniam, ale ja tylko oczekuję jednego od mojej eks czyli tego, żeby przestała się zachowywać jak nastolatka, bo po 10 latach nie przestała być matką. Tyle. Niczego więcej od nie oczekuje. 

Okazcie trochę współczucia. Nie oceniajcie. Matki nikt nie zastąpi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgmg
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Zrozum, że w wakacje to nie to samo co w roku szkolnym, w wakacje to ona może sobie siedzieć przy komputerze, dać jej tylko jeść i praktycznie to wszystko, w roku szkolnym dojdzie masa obowiązków na które nie mam czasu. 

"Dać jej tylko jeść" - to nie jest pies!!!!!! Widać po tym co piszesz, że ci córka zawadza. Nienawidzę takich gnojków. Zamoczyć chciałeś to ci potencjalna ciąża nie przeszkadzała? To weź odpowiedzialność i bądź rodzicem. Masz takie same obowiązki jak matka dziewczynki. A ten wielce OSZUKANY bo musi dupę podnieść i się dzieckiem zająć. Czy raczej jedynie nakarmić. Mam nadzieję, że była kopnie cię w d.... i będziesz musiał zajmować się córką pół na pół z nią. Powodzenia z dzieckiem, które cię pewnie w ogóle nie zna, skoro nawet nie umiesz z nią spędzić czasu inaczej niż posadzić przed komputerem i podstawić żarcie pod nos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Dziewczyny nie mówcie mu o opiece naprzemiennej... Już lepiej żeby matka wychowywała dziewczynkę. Tu ktoś dobrze ujął to w słowa:

8 minut temu, Gość mgmg napisał:

"Dać jej tylko jeść" - to nie jest pies!!!!!! (...) Powodzenia z dzieckiem, które cię pewnie w ogóle nie zna, skoro nawet nie umiesz z nią spędzić czasu inaczej niż posadzić przed komputerem i podstawić żarcie pod nos.

Przy takim ojcu mała się tylko zmarnuje. 

A Ty autorze, nie wiem czy wiesz ile kosztuje utrzymanie. Ok, 1000 zł to nie jest mała suma. Starczy na utrzymanie dziecka, ale nie na czynsz, wynajem mieszkania itd. Na to Twoja była musi sama zarabiać oraz dodatkowo wychowywać wasze dziecko. I Ty masz czelność twierdzić że to Ty HARUJESZ a eks ma MNÓSTWO WOLNEGO CZASU. Nie ośmieszaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie chce Cie oceniac bo nie znam dokladnie twojej sytuacji, ale prawda jest taka ze twojej eks bylo bardziej pod gore niz tobie, zwlaszcza jak dziecko bylo malutkie, szczerze jestem w szoku ze ona pracuje na caly etat i wszystko pozostale ogarnia. Musisz zmienic nastawienie, badz w koncu ojcem w zyciu a nie tylko na papierze, i nie tylko bankomatem, a zamiast bic piane na topiku to ten czas lepiej poswiec corce. Czemu nie pojdziesz z nia na basen zakupy do kawiarni nie pograsz w monopol, nie pogadasz jakie ma zainteresowania itp. Ona tez ma uczucia i swoja wrazliwosc, oby nie czula sie jak wrzut na twojej biiiiiiiiii, serio chlopie co ci da pisanie tutaj, pokaz ze nie masz juz 18 lat. Widzisz tylko swoja racje i za zadne skarby nie chcesz sie otworzyc na argumenty innych...niby piszesz tak wiem, rozumuem, doceniam ale......no wlasnie ale.....

skoro mala  ma slaby kontakt z twoimi rodzicami to moze spakuj walize i jedzcie razem do nich na jakis czas, moze wspolny wypad nad jezioro, na lody itp, kurde niech dzieciak po wakacjach napisze wypracowanie ze to byly jego najlepsze wakacje ever!!!!pomysl czy nie byloby fajnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18 minut temu, Gość Gość napisał:

Nic nie brakuje do tysiąca, bo właśnie tyle płace. 

Widzisz jak cię głupi ciu,lu było łatwo podejść? Jak się ładnie wysypałeś ile to jest tej wielkiej kasy, żeby byłej nie zabrakło?

6 minut temu, Gość Jaa napisał:

Dziewczyny nie mówcie mu o opiece naprzemiennej... Już lepiej żeby matka wychowywała dziewczynkę. Tu ktoś dobrze ujął to w słowa:

Przy takim ojcu mała się tylko zmarnuje. 

A Ty autorze, nie wiem czy wiesz ile kosztuje utrzymanie. Ok, 1000 zł to nie jest mała suma. Starczy na utrzymanie dziecka, ale nie na czynsz, wynajem mieszkania itd. Na to Twoja była musi sama zarabiać oraz dodatkowo wychowywać wasze dziecko. I Ty masz czelność twierdzić że to Ty HARUJESZ a eks ma MNÓSTWO WOLNEGO CZASU. Nie ośmieszaj sie.

Dokładnie. Była ma się ogarnąć, bo on się dzieckiem nie ma ochoty zajmować. Skur/wiel pier/dolony. Taa, on haruje i płaci takie ciężkie pieniądze, a była ma luz blues.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaa

Jeszcze coś dodam od siebie, chociaż wszystko już zostało powiedziane. Czytając Twoje wpisy można odnieść wrażenie że traktujecie (szczególnie Ty, autorze) to dziecko jak balast, który Wam tylko ciąży. Zrobiliście dzieciaka, to zachowujcie się jak rodzice. Idzcie do sądu rodzinnego, jak nie możecie się dogadać. Ale nie przerzucajcie sobie córki z rąk do rąk jak parzącego ziemniaka. Serce mi się kraje jak pomyślę o tej dziewczynce, którą rodzice traktują jak przeszkodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Jaa napisał:

Jeszcze coś dodam od siebie, chociaż wszystko już zostało powiedziane. Czytając Twoje wpisy można odnieść wrażenie że traktujecie (szczególnie Ty, autorze) to dziecko jak balast, który Wam tylko ciąży. Zrobiliście dzieciaka, to zachowujcie się jak rodzice. Idzcie do sądu rodzinnego, jak nie możecie się dogadać. Ale nie przerzucajcie sobie córki z rąk do rąk jak parzącego ziemniaka. Serce mi się kraje jak pomyślę o tej dziewczynce, którą rodzice traktują jak przeszkodę.

Jak dla mnie, to matka stwierdziła, że jej się od życia też coś należy, a jeśli dziecko ma ojca, to niech ojciec się dzieckiem też zajmie. Podejrzewam, że po wakacjach była mu wciśnie dziecko tylko co drugi weekend. Czyli tyle, ile wynosi standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc "

Drodzy forumowicze pierwszy raz czytam tak zgodne opinie i aż się serce raduje poza jedną nawiedzona która słusznie nazwana została ....... Może i my kobiety nie zarabiamy takich pieniędzy jak faceci a to przez nich a dwa odwalamy nie jeden etat.... A dwa ten topik to na bank prowokacja. Rozumiem że są tak głupio faceci nawet ci którzy zostali ojcami ale udają mądrych i głośno nie mówią o tym jak ten rzekomy tu. Swoją drogą dzosnporaz pierwszy kobiety były za kobietami to było fajne do poczytania. Miłej  i spokojnej nocy wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Taka jedna baba napisał:

Dlaczego autorze nie powiesz, ze dziecko ci zawadza? Nagle zostales tatusiem, bo przez poprzednie lata nim nie byles, dziewczyna musiala sie martwic o wszystko, dziecko 10 lat to nie niemowle, ale biedaczek juz sie zmeczyl. 

On pracował a partnerka tylko zajmowała się dzieckiem. A tak na marginesie to jaka z niej matka skoro jakić nowo poznany facet jest ważniejszy od dziecka. Autor nie zmęczył się opiekowaniem nad dzieckiem tylko pewnie facet pracuje więc jest to jakiś problem, jego była partnerka siedziała w domu. Bądźcie obiektywne kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Wypierdalaj szmato. Już widzę te jego wielkie alimenty. Dziecko z głodu nie zdechło, bo pewnie jej rodzice jej pomogli. Jego rodzice mieli to gdzieś, skoro młoda ich słabo zna, a on pewnie zarabiał marne grosze. Te jego wielkie pieniądze co płacił matce dziecka, to też wyolbrzymione na maksa. Siedzisz na kafe i jeszcze się nie nauczyłaś, że jak facet mówi, że była żyje za jego jak pączek w maśle, to się okazuje, że to tak naprawdę marne gorsze? Jakie alimenty za dwa miesiące, kiedy on dziecka prawie 10lat nie widział? Ojcowie płacą alimenty i widują się ze swoją dzieciarnią minimum co dwa tygodnie i wakacje też z nimi spędzają. To se przelicz.

Zaj/ebisty wątek. Autor kawał skur/wysyna, ubaw po pachy, nawet jeśli to prowo.

Czy ty kobieto masz problemy natury psychicznej a może jesteś też wśkiekła na swojego byłego który cię zostawił. Jak możesz tak po chamsku odnosić się do innej osoby. Wyzwiska zachowaj dla siebie a jak jesteś tak niestabilna emocjonalnie to lepiej poczytaj książkę lub posłuchaj relaksującej muzyki a nie wchodź na forum. Spokojnej nocy, lepiej się wycisz bo noc będziesz miała bez snu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czy ty kobieto masz problemy natury psychicznej a może jesteś też wśkiekła na swojego byłego który cię zostawił. Jak możesz tak po chamsku odnosić się do innej osoby. Wyzwiska zachowaj dla siebie a jak jesteś tak niestabilna emocjonalnie to lepiej poczytaj książkę lub posłuchaj relaksującej muzyki a nie wchodź na forum. Spokojnej nocy, lepiej się wycisz bo noc będziesz miała bez snu:)

* wściekła*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 minut temu, Gość Gość napisał:

On pracował a partnerka tylko zajmowała się dzieckiem. A tak na marginesie to jaka z niej matka skoro jakić nowo poznany facet jest ważniejszy od dziecka. Autor nie zmęczył się opiekowaniem nad dzieckiem tylko pewnie facet pracuje więc jest to jakiś problem, jego była partnerka siedziała w domu. Bądźcie obiektywne kobiety.

Tak, siedziała w domu i oplywała w luksusu za ten tysiąc, który jej autor na dziecko rzucił- weź pomyśl trochę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość gość napisał:

to pięknie

mamusia porzuciła dziecko na rzecz haju emocjonalnego.

cudownie...

S.rała, a nie porzuciła. Widac, że autorze sam sobie przyklaskujesz. ŻENADA.

Masz takie samo prawo opiekowac się córką jak matka.Tez jesteś ojcem. A matka po 10 latach moze w końcu sobie odpocząć przez 2 tygodnie? 

Ale marudz, dalej. Ja bym takiemu od razu zabrała prawa rodzicielskie. Nie chcesz się zajmować dzieckiem? To w ogóle nie zasługujesz na to, aby mieć jakikolwiek kontakt z dzieckiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy ty kobieto masz problemy natury psychicznej a może jesteś też wśkiekła na swojego byłego który cię zostawił. Jak możesz tak po chamsku odnosić się do innej osoby. Wyzwiska zachowaj dla siebie a jak jesteś tak niestabilna emocjonalnie to lepiej poczytaj książkę lub posłuchaj relaksującej muzyki a nie wchodź na forum. Spokojnej nocy, lepiej się wycisz bo noc będziesz miała bez snu:)

Oho, widzę, ze gta kre/tynka-trolica przyszła i tutakj 😄

Dajcie spokój, to babsko jest jakieś sfrustrowane. W dziale "gwiazdy" ciągle naskakuje na kobiety i ZAWSZE broni facetów.

Na 90% to facet udający kobietę. Albo naprawde babsko z ostrymi problemami emocjonalnymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

On pracował a partnerka tylko zajmowała się dzieckiem. A tak na marginesie to jaka z niej matka skoro jakić nowo poznany facet jest ważniejszy od dziecka. Autor nie zmęczył się opiekowaniem nad dzieckiem tylko pewnie facet pracuje więc jest to jakiś problem, jego była partnerka siedziała w domu. Bądźcie obiektywne kobiety.

Tylko zajmowała sie dzieckiem? TYLKO? Nieprzespane noce, poranne wstawanie, wychowywanie dziecka i wszystko co z tym związane itd to "tylko"? TYLKO to autor pracował, tepa strzało. Tak czy siak by pracował. Więc łaski nie robił ani pracując ani przysyłając alimenty (było trzeba mysleć o zabezpieczeniu) Chociażby an tym dziale, wiele matek potwierdziło, ze siedzenie w domu z dzieckiem bardziej je męczy niż praca i że bardziej wypoczywały w pracy niż w domu z dzieckiem, dlatego same z siebie szły do pracy już po pół roku czy roku macierzyńskeigo, a dziecko wolały zostawić matce/tesciowej/opiekunce. A matka jego córki też pracuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ambrose

I co z tego, ze autor przesyłał kasę, skoro autorka nigdy nie mogła liczyć na jego pomoc fizyczna i obecność? Samotnej matce jest znacznie ciężej niż tej, która ma partnera. Nawet tysiąc złotych to nic w takiej sytuacji. Alimenty to żadna łaska - jak ktoś napisał wyżej - tylko psi obowiązek skoro zmajstrował dzieciaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eyamei
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak odbudować więź ? Przecież ja tej więzi nigdy nie zatraciłem, zawsze swoje dziecko kochałem. Oczywiście na początku nawet się ucieszyłem, że mam okazje trochę dłużej z nią pobyć, ale obecna sytuacja to jakiś absurd, bo od maja to prawdopodobnie połowę czasu mieszkała u mnie. Ja nie mam aż tyle wolnego czasu, żeby non stop z nią siedzieć, też planowałem trochę odpocząć od obowiązków, planowałem urlopik od tej rutyny, a teraz dowiaduje się, że moja była wywinęła mi taki numer. 

No i widzisz, autorze, a ty myślisz, ze twojej byłej było łatwo jak musiała ciągle siedzieć z dzieckiem i miała o wiele mniej czasu niż ty? 😄 I musiała ciągle przekładać wszystko z powodu dziecka? Widzisz jak to fajnie, nie? 😄 

Ty miałes przynajmniej wolne weekendy. A ona w ogóle nie miała czasu, aby korzystać z życia. Może trochę zrozumienia? Tylko "ja" i "ja"

 Zrozum też i ją. Ona była w jeszcze gorszej sytuacji niż ty. Cóż, teraz nadrabia stracony czas. To normalne.

A dzieckiem nie przestała się mniej interesować, po prostu wie, ze z ojcem jej się krzywda nie stanie.

Jak tak ci baaardzo córka uwiera, to skontaktuj się z byłą i pogadaj z nią o tym, aby zostawic córkę u kogos z rodziny, u jakiejś ciotki czy babki.  A może u własnych rodziców? W końcu to jej dziadkowie. 

Ewetualnie zawsze możesz wysłać córkę na jakąs kolonię czy obóz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kkk
13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Ja nawet w urlopy starałem się pracować właśnie po to, żeby utrzymać dziecko. Jak nie byłem zmęczony to starałem się dziecko odwiedzać cały czas, nawet były takie dni, że była u mnie cały dzień, starałem się z nią gdzieś wychodzić a to na basen, a to do kina raz w miesiącu, itd. Po za tym jakim ojcem bym nie był to nie daje to mojej byłej przyzwolenia na to, żeby olewać dziecko, jak pod koniec lipca mówi mi, że to tylko tydzień, a później, że cały sierpień to jak ja mam cokolwiek zaplanować ? Przecież ja specjalnie urlop zaplanowałem w sierpniu.

Masz pecha pajacu. Wszyscy to samo piszą a Ty nie rozumiesz. Ok może nie powinna Ci mówić że tydzień a jest dłużej ale na serio Ty nie masz pojęcia jak się ma małe dziecko. Pracowałeś  za granicą a po pracy spałeś, wychodziłes gdzie chciałeś, robiłeś co chciałeś. Najgorszy czas ona tA matka była sama. Noc i dzień z niemowlakiem gdy sama byla nastolatka. Nie masz pojecia jak jest ciężko. Nie dostaniesz wsparcia od żadnej matki. 10 długich lat ona miała zepsute życie a Ty mogłeś dupczyc inne,  robić co chcesz. Córka ma już 10 lat jest duża i nie rób się żałosny.  Jedz z nią na ten urlop. Nie traktuj tego jak karę tylko nagrodę. Dziecko czuję Twój nastrój. To twoja córka to bądź ojcem na jakiego zasłużyła chociaż teraz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Czy ty kobieto masz problemy natury psychicznej a może jesteś też wśkiekła na swojego byłego który cię zostawił. Jak możesz tak po chamsku odnosić się do innej osoby. Wyzwiska zachowaj dla siebie a jak jesteś tak niestabilna emocjonalnie to lepiej poczytaj książkę lub posłuchaj relaksującej muzyki a nie wchodź na forum. Spokojnej nocy, lepiej się wycisz bo noc będziesz miała bez snu:)

Miałam cudowną noc obok ojca moich dzieci. Wszystkich moich dzieci, czyli sztuk 2, jakby ci przyszło do głowy insynuować mi, że ktoś mnie z dzieckiem zostawił. Jak mogę tak chamsko się odzywać do kogoś? A jak można bronić takiego ciula jak autor tematu? Masochistka jakaś jesteś czy co? Obrończyni biednego misia, który harował nawet w weekendy i urlopy, żeby równowartość dzisiejszych 250 euro, czy 200 funtów przelać byłej na dziecko. Biedny misio przymiera teraz tutaj głodem, bo mu zostaje po opłaceniu alimentów, z których była żyje z dzieckiem jak pączek w maśle tylko 5 tys zł. Jestem pełna podziwu dla heroizmu autora. Weź się jeb/nij w łeb konkubino biednego alimenciarza.

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

On pracował a partnerka tylko zajmowała się dzieckiem. A tak na marginesie to jaka z niej matka skoro jakić nowo poznany facet jest ważniejszy od dziecka. Autor nie zmęczył się opiekowaniem nad dzieckiem tylko pewnie facet pracuje więc jest to jakiś problem, jego była partnerka siedziała w domu. Bądźcie obiektywne kobiety.

On pracował, a ona tylko siedziała w domu? Nie koleżanko. Ona zapewne poszła do roboty, kiedy dziecko osiągnęło wiek przedszkolny. Jest ojcem? To niech się zajmuje. Biedaczek, 4 miesiące w PL, 2 razy dziecko do kina za ten czas wziął i ojej jaki zmęczony dzieciaczkiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość Gość napisał:

Jak odbudować więź ? Przecież ja tej więzi nigdy nie zatraciłem, zawsze swoje dziecko kochałem. Oczywiście na początku nawet się ucieszyłem, że mam okazje trochę dłużej z nią pobyć, ale obecna sytuacja to jakiś absurd, bo od maja to prawdopodobnie połowę czasu mieszkała u mnie. Ja nie mam aż tyle wolnego czasu, żeby non stop z nią siedzieć, też planowałem trochę odpocząć od obowiązków, planowałem urlopik od tej rutyny, a teraz dowiaduje się, że moja była wywinęła mi taki numer. 

Gdybym powiedział, że jesteś baranem obraził bym barana. Jak ma się dziecko to biegu się nawet sr... Niestety praca spowodowała wyginięcie twoich szarych komórek. Ja muszę toczyć sprawy w Sądzie by spotykać się z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Od kiedy jej matka znalazła sobie nowego partnera to ostatnio ona bardzo często u mnie przesiaduje, a od końca lipca ona mieszka u mnie i ma tak być do końca wakacji o ile mojej byłej znowu coś nie odwali, bo przecież miała mieszkać u mnie tydzień na czas wakacji, zresztą to już nie jest pierwszy raz kiedy moja była nie dotrzymuje umowy w tej sprawie. Tak gotuje jej, piore jej ubrania.

"bardzo często u mnie przesiaduje" ładnie piszesz o własnym dziecku... 

Po prostu Ci nie na rękę żeby zajmować się dzieckiem a pretekst est dobry żeby pokazać matkę w jak najgorszym świetle że nie zajmuje się mała by dalej wieść spokojne życie singla i odwiedzać dziecko jak się ma dobry humor. 

Dobrze ktoś napisał masz zamknąć pysk i zajmować się dzieckiem bo przez ostatnie 10lat poświęcała się twoja była dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa
Dnia 5.08.2019 o 15:22, Gość gość napisał:

 

 

Dnia 4.08.2019 o 15:51, Gość gosc napisał:

 

 

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

No skoro w młodym wieku zostaliśmy rodzicami to logiczne, że ma, aczkolwiek moich rodziców to ona zna bardzo słabo. 

 No skoro ma babcie i dziadków i oni tez nie zabiegają o kontakt z wnuczka to może ty teraz zainicjuj jakieś poprawne relacje, wszystko u was jakieś bylejakie . Spróbuj zadbać o kontakty dziadków i babć z dzieckiem wówczas i wam będzie łatwiej, chyba ze są kompletnie nie zainteresowani bo dla nich wasza córka to tez kłopot .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hedffggggg

Przeczytalam tylko poczatek i jestem w szoku.... 

Wy naprawde uwazacie za normalnie zrzucenie na kogos opieki nad dzieckiem BEZ WCZESNIEJSZEGO USTALENIA tego z osoba zainteresowana ??? 

I co z tego ze ojciec ? To juz nie ma prawa nic sobie zaplanowac i ex ma prawo zycie mu utrudniac ? Przez 10 lat wsztstko sprawnie dzialalo, nie miala zadnych zatrzezen  a nagle c i p a  ja zaswedziala to dziecku ojcu podrzucila i "niech sobie  h u j  radzi bo przez 10 lat mial luz" ? To dlaczego przez te 10 lat wiecej nie wymagala tylko teraz jak nowego fagasa zlapala to jej dziecko przeszkadza ?? 

Kobieta jestem, ale takiego postepowania nie rozumiem, jak mozna byc taka wredna s u k a i nie ogarniac podstawowoych zasad komunikacji... Dla kobiet na tym formu kazdy ex to juz nie czlowiek, tylko smiec ktoremu trzeba na jazdym kroku d o j e b a c    i wycisnac z niego wszystkie soki.... 😫

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za glupoty
13 godzin temu, Gość Marek napisał:

To znajdź inna pracę. Jestem samotnym ojcem i wstyd mi jak czytam takie żale. To ty się dostosowujesz do dziecka, a nie odwrotnie. Skoro była mogla znaleźć pracę 8-16, ty też możesz. Póki byłeś za granicą to układ był prosty ty dajesz kasę a ona się opiekuje. 

Tak, znajdz inna prace, a jak sie ex odkocha i jej zaslepienie nowym kochasiem przejdzie to znow corka w 90% bedzie u niej... A facet od nowa bedzie sobie zycie ukladal. 

Dla was to tak latwo zycie zmienic, dla chwilowego kaprysu innej osoby swoje zycie na glowie postawic ? 

No ciekawa jestem ile z was bylo by na to gotowe... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×