Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mcdonald165

Nocowanie u koleżanki

Polecane posty

Witam forumowiczów. Od razu zaznaczam, że prosiłbym o komentarz tylko osoby poważnie traktujące temat. Podszczypywaczom i jajcarzom z góry dziękuje. Wynikła taka sytuacja, że ja będąc w kilkuletnim związku rozstałem się z moją partnerką(mieliśmy ślub) oraz moja koleżanka także rozstała się ze swoim partnerem w podobnym czasie, trochę wcześniej. Koleżankę znam dłużej niż moja była, gdyż one także się znają, ale to nie istotne, nie utrzymują stałych kontaktów. Niedawno z tą koleżanką/ znajomą (zwał jak zwał) ustawiliśmy się koncert, gdyż oboje lubimy pewny zespół.  Koncert był super, poznałem tam jej znajomych, którzy zaprosili Nas nawet do siebie, na imprezkę ale w późniejszym terminie. Po koncercie koleżanka zaprosiła mnie do siebie na herbatę, no i faktycznie zrobiła Nam tej herbaty. Ogólnie bardzo długo rozmawialiśmy, gdyż oboje rozstaliśmy się z Naszymi partnerami, jednak u niej było to z winy jej partnera a u mnie z mojej, nie będę tego ukrywać. Ogólnie bardzo fajnie się Nam rozmawiało, mieszkamy od siebie w sumie tylko 70 km. No i przyszedł czas, że godzina zrobiła się 5:00 rano postanowiłem zbierać się do domu, jednak koleżanka zaproponowała, że jeśli chce mogę zostać u niej na noc(ma w mieszkaniu tylko jedno łóżko, żadnego materaca mieliśmy spać razem). Dodam tylko, ze podczas rozmowy wynikło a raczej ona zapytana czy chciałaby kogoś poznać albo wejść w jakąś relacje odpowiedziała, że jeśli trafi ją strzała amora to czemu nie, ale ogólnie to nie. Zakończyło się tak, że spiłem kawę na drogę i pojechałem do domu. Czy uważacie, że warto drążyć temat i spróbować wejść w rozmowę z Nią czy nie chciałaby spróbować być razem czy ta sugestia zostania na noc to zwykła koleżeńska przysługa ? Jestem w kropce, bo w sumie nie ja zainicjowałem spotkanie u Niej sama mnie zaprosiła, sama proponowała nocleg na jednym łóżku a ja po prostu zrezygnowałem i nie wiem co mam myśleć o tej sytuacji. Jeśli mogę proszę o przemyślane i rozsądne wypowiedzi. Pozdrawiam

PS dodam tylko, że zrezygnowałem z noclegu, gdyż nie chciałem niczego prowokować wolałbym aby relacja rozwinęła się normalnym torem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka

Możesz wybrnąć z tej sytuacja tylko zadając jej pytanie. Jesteście dorośli i chyba rozmowa o tym dlaczego Cie zaprosiła do łóżka nie będzie niczym zlym. Chcesz wiedzieć i tylko tyle potrzebujesz. Jesli chciała cos wiecej to to powie jesli nie chciała to też Ci to powie. Szczerość. Czesto tego w związkach czy to koleżeńskich czy poważniejszych brakuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuje Tobie za wypowiedz ja niestety z góry założyłem, że jeśli zapytam ją o to to nasza znajomość tego nie przetrwa a nie chciałbym właśnie nic psuć, no a jeżeli okazałoby się, że miałbym u Niej szanse to warto spróbować, uważam. Myślisz, że jeśli nic nie chciała to po zadaniu takiego pytania Nasza relacja nie ulegnie zmianie ? Tylko tego się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Danka
6 minut temu, mcdonald165 napisał:

Bardzo dziękuje Tobie za wypowiedz ja niestety z góry założyłem, że jeśli zapytam ją o to to nasza znajomość tego nie przetrwa a nie chciałbym właśnie nic psuć, no a jeżeli okazałoby się, że miałbym u Niej szanse to warto spróbować, uważam. Myślisz, że jeśli nic nie chciała to po zadaniu takiego pytania Nasza relacja nie ulegnie zmianie ? Tylko tego się boje

Jesli nic nie chciała to Ci to powie. Tylko nie komentuj,ze dobrze ze nic nie chciała bo poczuje sie pewnie urażona. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr V

Spanie w jednym łóżku nie oznacza że od razu musi być seks ani nawet związek. Spałem z wieloma dziewczynami w tym samym łóżku po imprezach i nie było żadnego seksu gdy nie miało być, po prostu przytuliliśmy się razem zmęczeni i zasneliśmy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×