Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jasta

Czemu ludzie dziwią sie że mąż oddaje mi całą wypłate

Polecane posty

Gość de111
39 minut temu, Gość gosc napisał:

Matko boska. Pracowałam kiedyś w biurze w firmie która robiła drogi. Było tam zatrudnionych dużo prostych chłopów. Kiedyś przylazła do nas do biura jakaś baba i mówi, że przyszła po męża wypłate. My takie gały po sobie. Mówimy, że to mąż ma osobiście tą wypłate odebrać a nie ona. Wtedy ona przyprowadziła chłopa tylko, żeby sie podpisał, że wypłate odebrał. Zgarnęła na naszych oczach całą te wypłate, a jemu dała do ręki stówe i poszli. Wszyscy żeśmy śmiechem wybuchnęli.

To jest dramat. Takie rzeczy to w Afryce jak jakiejś kobiecie w niektórych zakątkach Afryki udaje się jakimś cudem pracować to częstym problemem jest wtedy, że one muszą całą wypłate oddawać mężowi i to jest rodzaj poważnej dyskryminacji społecznej kobiet, a my tu w Polsce takie rzeczy i to wobec faceta. Co to znaczy kobieto, że zajmujesz się wszystkim. Siedzisz na dupsku i tyle. Wszystkim to musi się zajmować kobieta pracująca. Jak facet oddaje wypłate żonie to świadczy tylko tyle, że ona jest heterą najgorszego kalibru, a facet zwyczajnie ma jakieś braki osobowości i dlatego się z taką związał. Taki rodzaj ofiary losu bez własnego zdania. Relacja między wami pasożyt-żywiciel. Do roboty sie weź nierobie. I te się jeszcze dziwią, że ludzie się dziwią. A no się dziwią bo to nie jest normalne. Nie wiem na jakim świecie wy żyjecie. Jaki wy macie wzorzec z domu. Pewnie matki wasze też sie robotą nie skalały i stąd z wami jest jak jest.

Wiesz tak często się dzieje w rodzinach gdzie mąż naduzywa alkoholu. U mnie w domu tak było.  Tata nie mógł mieć pieniędzy, bo on nie poszedł, nie pożyczył,  nie ukradł tylko jak nie miał to nie pił. Nie pamiętam domowych awantur, pijanego ojca ale moje starsze rodzeństwo owszem. Widzieli nieraz jak go mama z domu wyrzuca, bo sie wkurzył i np siekierą rubina porąbał. Nigdy nikogo nie bił ale dom demolował, przebiegali sąsiedzi albo milicja żeby to z domu wyprowadzić. Dla malych dzieci to są straszne widoki. Wiem że łatwo się mówi żeby się rozejsc ale to były zupełnie inne czasy. Moja mama też pracowała zawodowo i zajmowała się do tego domem i nami. Poza tym to serio miałam normalne dzieciństwo, wakacje, wczasy, kolonie, chodziłam do szkoły muzycznej więc jestem mamie wdzięczna za to. Tata też był spoko. Potem nawet jak go częstowano gdzieś to zawsze odmawiał. Najlepsze jest to, że ludzie którzy wiedzieli o jego alkoholizmie uporczywie mu wciskali wódkę na imprezach czy piwo w towarzystwie, bo to tylko jeden, bo od tego się zaraz nie upijesz, ze mną się nie napijesz? Takie było myślenie wtedy na początku lat 90tych więc to się tak wszystko łatwo mówi i ocenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Robisz z faceta kalekę...  Opanuj się kobieto, jak wylądujesz z nogą w gipsie czy zjedziesz z tego świata to facet  będzie zagubiony jak dziecko.

Właśnie jest odwrotnie. On wyniósł z domu złe nawyki. Ja próbuje go różnych rzeczy nauczyć, żeby radził sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×