Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

darka65

Praca na stacji benzynowej

Polecane posty

Witam, mam pytanie do osób pracujących na stacji benzynowej i nie tylko. Od 2,5 miesiąca pracuję jako kasjerka na pewnej stacji mającej nazwę pewnego kwiatu na "L" w nazwie. Praca nie jest męcząca fizycznie, lecz dochodzi tam do różnych sytuacji, i może być momentami męcząca psychiczne. No i właśnie co do tych sytuacji. Zdarzyło mi się już parę wpadek dotyczących płatności za paliwo. Na swoim koncie mam:

-Raz wieczorem, gdy był duży ruch, klientka płaciła za paliwo, a ja z roztargnienia zapomniałam je policzyć. Klientka zorientowała się o tym dopiero po pewnym czasie i musiała wracać 30 km, żeby zapłacić, z powodu czego było mi naprawdę przykro 

-Raz kasowałam klienta zza granicy, który płacić za paliwo i papierosy o wartości paruset złotych. Gdzieś w tym wszystkim zapomniałam nabić to paliwo, klient nie zorientował się i odjechał, a ja musiałam oddać 180 zł z własnej kieszeni.

-Raz płaciła u mnie pani, której mąż tankował gaz i paliwo. Pani wspomniała tylko o paliwie, i tylko je policzyłam, więc niby nie moja wina, ale i tak mam wrażenie, że to w moim obowiązku było jakoś dopytać.

-No i wreszcie sytuacja, która skłoniła mnie do napisania tego tematu. Wczoraj wieczorem tankowali u mnie dwaj panowie, jeden za 500, drugi za 300 złotych. Pierwszy do kasy przyszedł ten tankujący za 500, i teraz już nie mam pojęcia, czy to on podał mi błędny numer dystrybutora, czy to ja źle kliknęłam, ale nabiłam mu paliwo za 300, dałam potwierdzenie z karty, a on odjechał. Zaraz przyszedł pan tankujący za 300, no i był problem, bo jego paliwo było już zapłacone, a tamto za 500 nie. Było o tyle gorzej, że byłam sama z koleżanką, nie było szefa ani nikogo, nie miałam pojęcia co robić, kolejka straszna, szybko afera się zrobiła, bo klient był dość nerwowy. No i ja do teraz nie wiem, czy to była moja wina, czy to tamten wczesniejszy klient się pomylił. 

 

No moje pytanie jest takie: czy moja liczba wpadek nie jest za duza? Wymieniłam te największe, były też inne mniejsze, ale nie mające zadnych konsekwencji na szczęście  (chyba trzy razy coś nie skasowałam paliwa, ale złapałam klienta jeszcze na placu). Zastanawiam się teraz po prostu, czy ja w ogóle nadaję się do tej roboty, czy może jednak dla dobra społeczeństwa szukać czegoś innego? Lubię te pracę, ale po wczorajszej / dzisiejszej nocce jestem bardzo przytłoczona. Czy inne osoby pracujące teraz lub kiedyś na stacji też miały jakieś wpadki, czy to ja jestem taką sierotą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, darka65 napisał:

[...] No i wreszcie sytuacja, która skłoniła mnie do napisania tego tematu. Wczoraj wieczorem tankowali u mnie dwaj panowie, jeden za 500, drugi za 300 złotych. [...]

W tej sytuacji myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby pozwolić temu drugiemu klientowi również zapłacić jego 300zł, po czym brakujące 200 już wyłożyć z własnej kieszeni.

7 minut temu, darka65 napisał:

[...] No moje pytanie jest takie: czy moja liczba wpadek nie jest za duza? Wymieniłam te największe, były też inne mniejsze, ale nie mające zadnych konsekwencji na szczęście  (chyba trzy razy coś nie skasowałam paliwa, ale złapałam klienta jeszcze na placu). [...] Czy inne osoby pracujące teraz lub kiedyś na stacji też miały jakieś wpadki, czy to ja jestem taką sierotą?

Każdy potrzebuje czasu, by się obeznać i przyzwyczaić do nowej pracy, tym bardziej, jeśli nie posiada doświadczenia z takiej samej, czy podobnej. Pracujesz stosunkowo niedługo i masz prawo do pomyłek, które zdarzają się przecież nawet pracownikom z długim stażem. Zastanów się, z czego wynikają Twoje potknięcia, czy np. z rozkojarzenia, czy z nerwów, czy z jeszcze czegoś innego... i postaraj się nad tym popracować. A jeśli już nie podołasz, trudno, nikt nie ma predyspozycji do wszystkiego. Zmiana pracy w ostateczności zawsze jest możliwa. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×