Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy jak byłyscie w ciąży ktokolwiek ustąpił wam miejsca w autobusie lub w kolejce?

Polecane posty

Gość Gość

Bo mi nie. Daje głowę że znajdą się tu bezczelne komentarze kobiet które nienawidzą ciężarnych bo takich na tym forum pełno i to o dziwo na kategori o dzieciach🤣...i pewnie będą również odpowiedzi że ciąża to nie choroba i że ciężarna ma takie same prawa i obowiązki co kobieta nie będąca w ciąży, ale to pytanie skierowane jest do reszty do tych kobiet które tak jak ja są rozczarowane społeczeństwem. Bedac w ciąży do samego końca jeździłam komunikacją miejską oraz chodziłam na zakupy i  nigdy nikt nie ustąpił mi miejsca i nigdy nikt nie przepuscił mnie w kolejce.Pamiętam że na początku ciąży koleżanki śmiały się że teraz będę miała luz w sklepach i autobusach, i nie miałam ani razu. Mnie zawsze uczyli że starszych oraz kobiety w ciąży należy traktować troszkę inaczej i jednak miejsce zwolnić no ale ludzi z mojego miasta rodzice takich rzeczy chyba nie uczyli. Jestem ciekawa czy wam ktoś ,,pomagał " w stanie błogosławionym ?Czy tylko u mnie w mieście ludzie tego nie robią czy już wszędzie niestety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anya

Nie, nigdy. Co więcej, ludzie pchali się na mnie, by pierwsi zająć miejsce.

Ale kilka lat temu jak źle się czułam, pewien pan mi ustąpił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak. Jeździłam do pracy prawie do końca ciąży i bardzo często były sytuacje że ktoś proponował mi miejsce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi akurat w pociągu ustąpili miejsca i jeszcze zachęcali mnie, żebym usiadła, kiedy mówiłam, że nie trzeba, bo zaraz i tak wysiadam 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

tak,czasem ktos mnie zauwazył, nigdy sama nie prosilam o miejsce czy pierwszenstwo. Pamietam jak raz jechalam autobusem w Wawie, przed 9, wszystko zapchane i stalam sobie w przejsciu obok 4 miejsc odwroconych do siebie.Siedzialy tam 4 panie, dwie w okolicach 50 lat i dwie młodsze, wioskuje,ze pracowały razem. Wlazłam do tego autobusu,stanelam kolo nich z brzuchem 7 msc i jak wszystkie o czym dyskutowały zywo, tak zamilknły i przez całą droge z Bródna na Dworzec patrzyły w ciszy w okno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

W pierwszej ciąży najczęściej spotykałam się z życzliwością. Miałam parę bardzo niemiłych sytuacji, ale jednak częściej ludzie zachowywali się bardzo serdecznie.

W drugiej również, aczkolwiek już mniej niż wcześniej, mimo że wydawało mi się, że ciezarna z małym dzieckiem jeszcze bardziej wzbudza życzliwość. 

W trzeciej - najczęściej moje dzieci sadzam na fotelach np w mpk a sama stoję... Przez 9 mcy może ze 3x ktoś ustąpił.... A bardzo często spotykałam się z chamskimi odzywkami czy komentarzami, jeśli np w sklepie ekspedientka obsługiwała mnie poza kolejnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mi wielokrotnie, ale ja też nie czekałam aż ktoś mnie puści, tylko sama prosiłam, gdy czułam taką potrzebę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejka

Nie jeździłam komunikacja ale w kolejce w sklepie nikt z klientów nigdy mnie nie przepuścil i jedyne co mnie miłego spotkało to dwa razy ekspedientki mnie poprosiły bez kolejki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ustępują głównie dojrzalsi/starsi ludzie lub faceci, jeżeli już. Kiedyś też pytałam znajome. A co do bab to masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie nikt. Śmieszy mnie tylko to, jak ktoś zobaczy mój brzuch to strasznie szybko odwraca głowę... Może jest jakiś przesąd związany z patrzeniem na ciężarne. 😂🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Miałam kiedyś taką koleżankę, gwiazdeczkę, która nigdy nie ustępowała i furczala na ciężarne, bo ciąża to nie choroba, bo żrą i się turlają blablabala...  A ona planuje i na pewno będzie fit ciężarna i fit mamuśka. No i stała się po jakimś czasie ciężarna, do fit daleko, ciąża dała jej mocno w kość... Wszyscy, ale to wszyscy, traktowali ja dokładnie tak, jak ona wcześniej ciężarne. Ile się obeczala.... Ale zrozumiała. Od tamtej pory zawsze ustępuje i ciężarnym i matkom z małymi dziećmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajnie być w ciąży

Mnie zawsze ktoś ustąpił miejsce, no może raz stałam parę przystanków. Ogólnie ludzie bardzo życzliwie się do mnie odnosili, a mieszkam w Łodzi, jak to pewien bardzo uprzejmy aktor powiedział w "mieście meneli" 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość swego czasu opowiedziała się za społeczeństwem zróżnicowanym i wolnością osobistą, zatem nie sposób teraz wymagać kultury od ludzi, których ona już nie obowiązuje, a jest jedynie wolnym wyborem. W takich uwarunkowaniach nieliczni będą jej przestrzegać, a reszta nie będzie się ograniczać i raczej przedłoży własne korzyści i wygodę ponad dobro innych. Z drugiej strony patrząc - kobiety ciężarne również wykazują egoizm i surowo oceniają ludzi, którzy miejsca nie ustąpią. Nie przyjmują do wiadomości, że inni - zarówno starsi, jak i młodsi - również mogą być wykończeni pracą, czy cierpieć na jakieś dolegliwości, i trudno wymagać od nich poświęcania siebie i własnego zdrowia. W takim wypadku to nie brak kultury, tylko rozsądna dbałość o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Bo mi nie. Daje głowę że znajdą się tu bezczelne komentarze kobiet które nienawidzą ciężarnych bo takich na tym forum pełno i to o dziwo na kategori o dzieciach🤣...i pewnie będą również odpowiedzi że ciąża to nie choroba i że ciężarna ma takie same prawa i obowiązki co kobieta nie będąca w ciąży, ale to pytanie skierowane jest do reszty do tych kobiet które tak jak ja są rozczarowane społeczeństwem. Bedac w ciąży do samego końca jeździłam komunikacją miejską oraz chodziłam na zakupy i  nigdy nikt nie ustąpił mi miejsca i nigdy nikt nie przepuscił mnie w kolejce.Pamiętam że na początku ciąży koleżanki śmiały się że teraz będę miała luz w sklepach i autobusach, i nie miałam ani razu. Mnie zawsze uczyli że starszych oraz kobiety w ciąży należy traktować troszkę inaczej i jednak miejsce zwolnić no ale ludzi z mojego miasta rodzice takich rzeczy chyba nie uczyli. Jestem ciekawa czy wam ktoś ,,pomagał " w stanie błogosławionym ?Czy tylko u mnie w mieście ludzie tego nie robią czy już wszędzie niestety?

A czy spytalas/poprosiłas kogokolwiek podczas swojej ciąży o ustąpienie miejsca, czy też liczyłas na to że ludzie to nie mają nic innego do roboty w sklepach i w komunikacji miejskiej niż wyglądanie, czy aby żadnej ciężarnej księżniczki nie ma w zasięgu wzroku? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

w autobusach nie ustępuje ciężarnym, trzeba było rozłożyć nogi przed kimś z autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

W pierwszej ciąży najczęściej spotykałam się z życzliwością. Miałam parę bardzo niemiłych sytuacji, ale jednak częściej ludzie zachowywali się bardzo serdecznie.

W drugiej również, aczkolwiek już mniej niż wcześniej, mimo że wydawało mi się, że ciezarna z małym dzieckiem jeszcze bardziej wzbudza życzliwość. 

W trzeciej - najczęściej moje dzieci sadzam na fotelach np w mpk a sama stoję... Przez 9 mcy może ze 3x ktoś ustąpił.... A bardzo często spotykałam się z chamskimi odzywkami czy komentarzami, jeśli np w sklepie ekspedientka obsługiwała mnie poza kolejnością. 

Sorry ale ja tez nie ustąpiłabym miejsca kobiecie, która w pierwszej kolejności sadza swoje dzieci w komunikacji. Bardzo denerwuje mnie fakt, gdy zmęczeni ludzie jadą do pracy, a mamulka z dziećmi sadza troje rozbrykanych maluchów. Czym te dzieci są zmęczone? Leżakowaniem w przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

A czy spytalas/poprosiłas kogokolwiek podczas swojej ciąży o ustąpienie miejsca, czy też liczyłas na to że ludzie to nie mają nic innego do roboty w sklepach i w komunikacji miejskiej niż wyglądanie, czy aby żadnej ciężarnej księżniczki nie ma w zasięgu wzroku? 

Wiesz z reguly osoby, ktore widza a nie puszczaja sa takimi wrednymi ch*** jak ty. I jak poprosisz ich o przepuszczenie to cie jeszcze pocisna albo skomentuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No ale małe dzieci, to chyba powinny siedzieć, duża szansa, że się wywalą, więc jak ustępujesz miejsca takiej matce to jej pomagasz, nie musi się martwić, że jej dziecko wywali się na twarz. Ja czasem proszę o ustąpienia miejsca będąc młodą osobą i nie w ciąży. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś odmówił. O pomoc trzeba umieć poprosić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Wiesz z reguly osoby, ktore widza a nie puszczaja sa takimi wrednymi ch*** jak ty. I jak poprosisz ich o przepuszczenie to cie jeszcze pocisna albo skomentuja.

Nieprawda. Źle trafiłaś z tą ocena, bo jestem akurat osoba, która zawsze ustąpi miejsca, jeśli tylko zauważe że ktoś tego potrzebuje albo mnie o to spyta. Ale z drugiej strony nie rozglądam się co przystanek po autobusie kto wsiadł i jaki ma brzuch itp. Często używam podczas jazdy telefonu, mogę nie zauważyć ciężarnej, i co wtedy, pani w ciąży boi się odezwać, albo też wstydzi, kto woli, nie spyta o ustąpienie tylko będzie w myślach psioczyc na mnie jaka to wredna bezdzietna siksa co to ciężarnej nie zauważa? No sorry ale to akurat ciężarna powinna dbać o swoją ciąże na pierwszym miejscu i to jej interesem jest zajęcie miejsca siedzącego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrtj

mi ustepowaly miejsca dzieci, wiec moze jeszcze jakies pokolenie wyrosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No ale małe dzieci, to chyba powinny siedzieć, duża szansa, że się wywalą, więc jak ustępujesz miejsca takiej matce to jej pomagasz, nie musi się martwić, że jej dziecko wywali się na twarz. Ja czasem proszę o ustąpienia miejsca będąc młodą osobą i nie w ciąży. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś odmówił. O pomoc trzeba umieć poprosić 

Jesli bedzie grzecznie stalo to sie nie wywali. Za to jak widze jak mamusie sadzaja te dzieci a te sie wywijaja na wzzystkie strony i brudza siedzenie butami to mi sie cisnienie podnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak, przeważnie mi ustępowano i zachęcano do siadania, mimo że odmawiałam, bo do pracy miałam trzy przystanki. I to w tej okropnej warszawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Sorry ale ja tez nie ustąpiłabym miejsca kobiecie, która w pierwszej kolejności sadza swoje dzieci w komunikacji. Bardzo denerwuje mnie fakt, gdy zmęczeni ludzie jadą do pracy, a mamulka z dziećmi sadza troje rozbrykanych maluchów. Czym te dzieci są zmęczone? Leżakowaniem w przedszkolu?

Mnie też to strasznie denerwuje jak wracam zmęczona po pracy, oczy mi się same zamykają, a wchodzi kobieta z trójką dzieci i kieruje je na miejsca siedzące. Pal licho jak to są małe dzieci, wtedy sama schodzę, bo mogą na zakręcie na coś wpaść, zrobić sobie krzywdę, ale nie jak widzę dziesięciolatka i wyżej. Takie dziecko może bez problemu stać i krzywda mu się nie stanie. W jedną stronę schodzi mi na dojazd ponad godzinę, więc proponuje każdemu postać sobie codziennie tyle czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc

Ja nie wiem autorko gdzie Ty mieszkasz ale w moim miescie i nie tylko zawsze sie ustepuje kobiecie w ciazy tak jak osobom starszym. Jezeli chcesz sie pozalic jaki ten Twoj swiat zly to nie tutaj. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jak wchodzi taka z brzuchem i fochem to wiadomo że nikt nie ma ochoty ustąpić. A jak normalna uśmiechnięta osoba to aż miło pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ustepuja ale tylko kobiety, ktore niedawno urodzily albo starsze panie. Z facetami mam zawsze nieprzyejmne sytuacje. Ostatnio jeden sie wepchnal przede mnie, a drugi jak zapytalam go w kasie z pierszenstwem czy mnie przepusci powiedzial ze ciaza to nie choroba i jego nie obchodzi ze to kasa pierszenstwa. Oczywiscie 20letni spaslak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak, bardzo często, ale nie korzystałam bo uważam, że ciąża to nie choroba, jak się źle czułam nie jeździłam autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019
34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Sorry ale ja tez nie ustąpiłabym miejsca kobiecie, która w pierwszej kolejności sadza swoje dzieci w komunikacji. Bardzo denerwuje mnie fakt, gdy zmęczeni ludzie jadą do pracy, a mamulka z dziećmi sadza troje rozbrykanych maluchów. Czym te dzieci są zmęczone? Leżakowaniem w przedszkolu?

Ale to nie kwestia zmęczenia tylko bezpieczeństwa. Taki dwu- trzy- czterolatek ma.duzo.mniejsza koordynację i równowagę niż dorosły człowiek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie oczekiwałam w ciąży specjalnego traktowania czy ustępowania. Kiedy czułam, że muszę usiąść po prostu prosiłam i nigdy nie spotkałam się z odmową, bo robiłam to kulturalnie, a po ustąpieniu miejsca zawsze mówiłam dziękuję. Ja nie ustępuję jeśli ktoś stoi nade mną ibuzi nie otworzy tylko wzdycha. Matkom z dziećmi nie ustępuję jeśli nie zajmuję miejsca z piktogramem. Ustępuję tylko starszym osobom jeśli widzę, że są np o kuli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Gosciowka2019 napisał:

Ale to nie kwestia zmęczenia tylko bezpieczeństwa. Taki dwu- trzy- czterolatek ma.duzo.mniejsza koordynację i równowagę niż dorosły człowiek. 

Ile to razy widziałam takie 3 czy 4 latki zachowujące się jak małpy w komunikacji. Wieszanie na rurkach, skakanie, wchodzenie butami na siedzenie. Żeby tak się zachowywać to ma koordynację ale już żeby postać kilka przystanków nie ma? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×