PiS ZRUJNOWAŁ mi życie i wszystkie oszczędności inflacją.

Wynagrodzenia i tak by wzrosły jak opuszcza nas Ukraińcy ale no nie w takim tempie. Ten kto teraz zarabia 4 tys nie zarobi 6 tys przecież.

5 godzin temu, Gość hela napisał:

ja za to kiedyś odkładałam na starość w fundusz emerytalny aż przyszedł jakiś ryżelec i powiedział że te pieniądze nie są moje i je zajumał

Tak, zajumał. Część. Za parę lat przylazł bankster i podpyerdolił reszte.

To w co ja mam lokować kasę, żeby ustrzec się przed PiSem? Złoto jest już napompowane, a w akcje nie ma co inwestować, bo wszystko pójdzie na dno jak PiS dojdzie do władzy to nikt w Polskie spółki nie zainwestuje. 

38 minut temu, Gość Gosc napisał:

A wytłumaczy mi ktoś czemu w UK czy Niemczech pensja minimalna jest właśnie w okolicach 4tys, a ceny takie jak obecnie w Polsce, więc czemu u nas musi nagle wszystko zdrożec?!

Postaw się w sytuacji osoby prowadzącej firmę, która zatrudnia pracowników. Jeśli rząd każe ci podnieść pensję tym najsłabiej zarabiającym to musisz ją również podnieść tym co zarabiali lepiej. Twoje koszty rosną. Przedsiębiorca rekompesuje więc podniesieniem cen produktów. Inni przedsiębircy również podnoszą ceny. Rosną ceny półprduktów, materiałów, prądu itd. To dodatkowo podnosi koszty naszemu przedsiębiorcy i ten dalej ponosi ceny. I tak się tworzy błędne koło. Chyba nikt nie łudzi się, ze podnoszenie płac pracownikom, bez jednoczesnego podnoszenia wydajności i obniżania kosztów produkcji nie spowoduje wzrostu cen.

34 minuty temu, Gość Gabis napisał:

Wynagrodzenia i tak by wzrosły jak opuszcza nas Ukraińcy ale no nie w takim tempie. Ten kto teraz zarabia 4 tys nie zarobi 6 tys przecież.

Ale wtedy ureguluje to sam rynek. A nie odgórnie rząd. To jest kolosalna różnica.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

To w co ja mam lokować kasę, żeby ustrzec się przed PiSem? Złoto jest już napompowane, a w akcje nie ma co inwestować, bo wszystko pójdzie na dno jak PiS dojdzie do władzy to nikt w Polskie spółki nie zainwestuje. 

Najlepiej spakować się i wyjechać. Do jakiegoś bardziej praworządnego kraju.

Ja szczere mówiąc myślę o tym już na poważnie. Płakać mi się chce, gdy widzę jak wladza dzieli ludzi, szczuje jednych na drugich (teraz na tapecie LGBT), rozmontowuje wymiar sprawiedliwości, zeby ócwydawać wyroki jakie chce. To już nie jest kraj, w który czuję się bezbiecznie. Nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia,bo to co próbuje PIS zrobić z naszą gospodarką to jest jakiś dramat.

No i w końcu zła jestem na współobywateli, że sprzedali się za 500+ i wierzą TVP.

Myślę o wyjeździe do Holandii.

34 minuty temu, Gość Gabis napisał:

Wynagrodzenia i tak by wzrosły jak opuszcza nas Ukraińcy ale no nie w takim tempie. Ten kto teraz zarabia 4 tys nie zarobi 6 tys przecież.

Ale wtedy ureguluje to sam rynek. A nie odgórnie rząd. To jest kolosalna różnica.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

A wytłumaczy mi ktoś czemu w UK czy Niemczech pensja minimalna jest właśnie w okolicach 4tys, a ceny takie jak obecnie w Polsce, więc czemu u nas musi nagle wszystko zdrożec?!

PKB u nas niższe, inflacja wzrasta

Nic tych ludzi nie rozumiem, jak za mało zarabiają, to protestują, lekarze, nauczyciele, górnicy nawet sędziowie i policjanci, a jak rząd chce podnieść minimalne pensje, to nagle wylewa się fala krytyki. Zawsze możecie strajkować żeby wam nie podnosili, powiedzcie waszym kierownikom i dyrektorom że nie chcecie 4tys, że chcecie 2tys zarabiać. Idźcie pod sejm protestować, tam was wysłuchają.

23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic tych ludzi nie rozumiem, jak za mało zarabiają, to protestują, lekarze, nauczyciele, górnicy nawet sędziowie i policjanci, a jak rząd chce podnieść minimalne pensje, to nagle wylewa się fala krytyki. Zawsze możecie strajkować żeby wam nie podnosili, powiedzcie waszym kierownikom i dyrektorom że nie chcecie 4tys, że chcecie 2tys zarabiać. Idźcie pod sejm protestować, tam was wysłuchają.

Co innego "wymuszać" podwyżkę na pracodawcy (nauczyciele, lekarze itd. to przecież budżetówka), co innego gdy rząd odgórnie zmusza wszystkich prywatnych pracodawców do podwyżek.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Co innego "wymuszać" podwyżkę na pracodawcy (nauczyciele, lekarze itd. to przecież budżetówka), co innego gdy rząd odgórnie zmusza wszystkich prywatnych pracodawców do podwyżek.

"Budżetówka" to są ludzie którzy żerują na ludziach którzy pracują fizycznie. Dlaczego oni mają więcej zarabiać od nas? Co ja jestem niewolnik? To ja jestem ich pracodawcą. Jak pieniądze to się domagają, a jak chcę coś od nich załatwić, to mnie zbywają i nie ważne czy jest to lekarz, policjant sędzia czy nauczyciel.

8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Postaw się w sytuacji osoby prowadzącej firmę, która zatrudnia pracowników. Jeśli rząd każe ci podnieść pensję tym najsłabiej zarabiającym to musisz ją również podnieść tym co zarabiali lepiej. Twoje koszty rosną. Przedsiębiorca rekompesuje więc podniesieniem cen produktów. Inni przedsiębircy również podnoszą ceny. Rosną ceny półprduktów, materiałów, prądu itd. To dodatkowo podnosi koszty naszemu przedsiębiorcy i ten dalej ponosi ceny. I tak się tworzy błędne koło. Chyba nikt nie łudzi się, ze podnoszenie płac pracownikom, bez jednoczesnego podnoszenia wydajności i obniżania kosztów produkcji nie spowoduje wzrostu cen.

Jasne, że ceny wzrosną bo przedsiębiorca będzie chciał mieć taki sam zysk, czyli wyłącznie z chciwości.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Jasne, że ceny wzrosną bo przedsiębiorca będzie chciał mieć taki sam zysk, czyli wyłącznie z chciwości.

Hehehhe. Załóż firmę i pracuj charytatywnie. Nie miej zysków tylko oddawaj wszystko pracownikom. lol Po co ci zyski w sumie?

A jeśli miałaś i tak małe zyski to bierz po prosty kredyty żeby mieć na pensje. Broń Boże nie podnoś cen swoich usług czy towarów bo wyjdziesz na chciwą osobę.

PS. A może to pracownicy chcą podwyżek tylko i wyłącznie z chciwości? Może powinni być mniej chciwi i powinni poprościć o obnizki?

10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Najlepiej spakować się i wyjechać. Do jakiegoś bardziej praworządnego kraju.

Ja szczere mówiąc myślę o tym już na poważnie. Płakać mi się chce, gdy widzę jak wladza dzieli ludzi, szczuje jednych na drugich (teraz na tapecie LGBT), rozmontowuje wymiar sprawiedliwości, zeby ócwydawać wyroki jakie chce. To już nie jest kraj, w który czuję się bezbiecznie. Nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia,bo to co próbuje PIS zrobić z naszą gospodarką to jest jakiś dramat.

No i w końcu zła jestem na współobywateli, że sprzedali się za 500+ i wierzą TVP.

Myślę o wyjeździe do Holandii.

Tak, tak, wyjedź do kraju tam gdzie pederaści mają swój raj

19 minut temu, Gość Gość napisał:

Hehehhe. Załóż firmę i pracuj charytatywnie. Nie miej zysków tylko oddawaj wszystko pracownikom. lol Po co ci zyski w sumie?

A jeśli miałaś i tak małe zyski to bierz po prosty kredyty żeby mieć na pensje. Broń Boże nie podnoś cen swoich usług czy towarów bo wyjdziesz na chciwą osobę.

PS. A może to pracownicy chcą podwyżek tylko i wyłącznie z chciwości? Może powinni być mniej chciwi i powinni poprościć o obnizki?

 

Wyobraź sobie, że mam swoją mała firmę, a podwyzke płacy minimalnej mam gdzieś bo płacę ludziom godziwe wynagrodzenie, a nie jakieś ochlapy. 

Ktoś jeszcze nienawidzi PiSu i zrujnowała mu życie ta partia? Zapraszam do dyskusji. 

4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nic tych ludzi nie rozumiem, jak za mało zarabiają, to protestują, lekarze, nauczyciele, górnicy nawet sędziowie i policjanci, a jak rząd chce podnieść minimalne pensje, to nagle wylewa się fala krytyki. Zawsze możecie strajkować żeby wam nie podnosili, powiedzcie waszym kierownikom i dyrektorom że nie chcecie 4tys, że chcecie 2tys zarabiać. Idźcie pod sejm protestować, tam was wysłuchają.

Nic nie rozumiesz. Na podwyżkach minimalnej ucierpią ci, którzy zarabiają 3000-4000 netto. Ich to dotknie. Im tak nie podniosa płac, bo pracodawcy zaczną się tłumaczyć kosztami i cięciami budżetowymi, a oni się nie zwolnią, bo mają kredyty. 

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, tak, wyjedź do kraju tam gdzie pederaści mają swój raj

Tolerancja i akceptacja to raj? To jest normalna sprawa.

13 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wyobraź sobie, że mam swoją mała firmę, a podwyzke płacy minimalnej mam gdzieś bo płacę ludziom godziwe wynagrodzenie, a nie jakieś ochlapy. 

No to chyba i tak im podniesiesz pensję. Bo jako dobry pracodawca waloryzujesz pensje pracowników do inflacji. Rozumiem, ze przy tym nie podnosisz cen swoich usług/produktów i robisz to kosztem swoich zysków.

Poza tym, jeśli twoi pracownicy zarabiają dziś o jakąś kwotę więcej niż wynosi minimalna to dalej będą chcieli zarabiać więcej. Minimalna wzrośnie, więc chyba podniesiesz im pensję o kwotę, o którą wzrosła minimalna. Bo jak nie będziesz tego robić to okaże się, że twoi pracownicy zarabiają minimalną, bo ta będzie rosła.

Tylko pamiętaj żeby to wszystko zrobić kosztem zysków. Najwyżej weźmiesz kredyt, ale cen nie podnoś.

Co was tak bili ze inni zarobią wiecej? Najwięcej stykają ci co sami mają po kilka tysięcy.  Bardzo dobrze ze rośnie najniższa bo dzięki temu będzie więcej klasy średniej. 

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co was tak bili ze inni zarobią wiecej? Najwięcej stykają ci co sami mają po kilka tysięcy.  Bardzo dobrze ze rośnie najniższa bo dzięki temu będzie więcej klasy średniej. 

Chyba nie znasz pojęcia klasy średniej...

chołota i patologia wystarczy żeby znów wygrali wybory. Oni nie celują z kampanią w inteligentnych ludzi którzy myślą i wiedzą jakie będą konsekwencje spełnienia ich obietnic tylko w bezmyślnych ...ów którzy myślą że kasa z nieba spada i nie widzą ze inflacja ruszyła od kiedy weszło 500 plus, a teraz to wogóle będzie kosmos

38 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wyobraź sobie, że mam swoją mała firmę, a podwyzke płacy minimalnej mam gdzieś 

Pewnie, bo pracują na śmieciówkach?

21 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co was tak bili ze inni zarobią wiecej? Najwięcej stykają ci co sami mają po kilka tysięcy.  Bardzo dobrze ze rośnie najniższa bo dzięki temu będzie więcej klasy średniej. 

Pani woźna po zawodówce i pani  po studiach będą miały zarabiać tyle samo? Bo słabo widzę, że tej pani po studiach podniosą adekwatnie pensję.

19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Co was tak bili ze inni zarobią wiecej? Najwięcej stykają ci co sami mają po kilka tysięcy.  Bardzo dobrze ze rośnie najniższa bo dzięki temu będzie więcej klasy średniej. 

Trochę nie jest dobrze żeby zarobki sprzątaczki były podobne do zarobków księgowej. Nie sądzisz? Jeśli podwyżkę dostanie sprzątaczka to również trzeba będzie podnieść pensję księgowej. W wyniku tych ruchów wzrosną ceny. I sprzątaczka dalej za swoją minimalną pensję będzie mogła kupić tyle samo co przed podwyżką. To samo księgowa.

Tylko oszczędności życia ludzi starcą na wartości. Oni będą najbardziej w plecy.

11 minut temu, Gość gość napisał:

chołota i patologia wystarczy żeby znów wygrali wybory. Oni nie celują z kampanią w inteligentnych ludzi którzy myślą i wiedzą jakie będą konsekwencje spełnienia ich obietnic tylko w bezmyślnych ...ów którzy myślą że kasa z nieba spada i nie widzą ze inflacja ruszyła od kiedy weszło 500 plus, a teraz to wogóle będzie kosmos

Dokładnie. Choćby na tym forum widać jaką ludzie mają wiedzę ekonomiczną i zdolności do logicznego myslenia. Dla nich podwyżka minimalnej pensji = podwyżce minimalnej pensji. Gospodarki to nie dotknie. Na nic to nie wpłynie. Po prostu polepszy się tym co zarabiają minimalną. A podnoszenie cen przez przedsiębiorców kiedy roną im koszty wynika tylko z ich chciwości.

Ręce opadają.

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nic nie rozumiesz. Na podwyżkach minimalnej ucierpią ci, którzy zarabiają 3000-4000 netto. Ich to dotknie. Im tak nie podniosa płac, bo pracodawcy zaczną się tłumaczyć kosztami i cięciami budżetowymi, a oni się nie zwolnią, bo mają kredyty. 

To ty nic nie rozumiesz, a kto tyle zarabia, budżetówka. Budżetówka domaga się podwyżek i potrafią sobie wywalczyć pod sejmem, a my musimy zarabiać grosze. Nie rozumiesz żeby oni mieli pieniądze to my musimy płacić wysokie podatki? Ten ktoś kto otworzył firmę i narzeka że nie chce dać pracownikom zarobić, to za to musi dać nierobom co sobie pod sejmem wywalczyli.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

To ty nic nie rozumiesz, a kto tyle zarabia, budżetówka. Budżetówka domaga się podwyżek i potrafią sobie wywalczyć pod sejmem, a my musimy zarabiać grosze. Nie rozumiesz żeby oni mieli pieniądze to my musimy płacić wysokie podatki? Ten ktoś kto otworzył firmę i narzeka że nie chce dać pracownikom zarobić, to za to musi dać nierobom co sobie pod sejmem wywalczyli.

Wydaje ci się, że Pani Basia z urzędu nie pracuje? że nauczyciel nie wykonuje pracy? Pielęgniarka w szpitalu się opierdziela?

To może czas najwyższy zlikwidować państwową służbę zdrowia, szkoły, przedszkola, Urzędy i wszystko oragnizować i za wszystko płacić samemu.

Podejrzewam, że wiele osób, szczególnie tych, którzy dziś wykonują najsłabiej opłacane zawody, nie stać by było na żadne leczenie (ani własne ani swoich dzieci). O jakimś kształceniu nie wspominając.

26 minut temu, Gość Gość napisał:

Pani woźna po zawodówce i pani  po studiach będą miały zarabiać tyle samo? Bo słabo widzę, że tej pani po studiach podniosą adekwatnie pensję.

A czym się różni pani woźna po zawodówce i pani po studiach? Obie mają takie same żołądki.

8 minut temu, Gość Gość napisał:

To ty nic nie rozumiesz, a kto tyle zarabia, budżetówka. Budżetówka domaga się podwyżek i potrafią sobie wywalczyć pod sejmem, a my musimy zarabiać grosze. Nie rozumiesz żeby oni mieli pieniądze to my musimy płacić wysokie podatki? Ten ktoś kto otworzył firmę i narzeka że nie chce dać pracownikom zarobić, to za to musi dać nierobom co sobie pod sejmem wywalczyli.

A nie przeszkadza ci, ze zarabiasz mniej bo musisz dawać nierobom 500+? Wyprawki? Placić na leczenie dzieci nierobów? kosiniakowe dla ich leniwych matek? Mieszkania socjalne i pomoc społeczną?