kobiety rocznik 2000-2002 macie już dzieci

2 godziny temu, Niebieska_Panda napisał:

Jeśli dla ciebie 19 letnie baby to dzieci to powodzenia

A kim są, jeśli nie dziećmi?

Jak będziecie miały 24, zaczniecie pisać "starość nie radość"

26 minut temu, Gość Gosc napisał:

A kim są, jeśli nie dziećmi?

Jak będziecie miały 24, zaczniecie pisać "starość nie radość"

18 i 19 to już nie dzieci, są dorośli. 

4 minuty temu, Gość Jani Lane napisał:

18 i 19 to już nie dzieci, są dorośli. 

Tylko formalnie.

3 godziny temu, Gość Gosc gosc napisał:

Niektore z nich nawet 19 nie maja wiec 

Ale mają skończone 18 lat. Są dorosłymi ludźmi. 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Piszą, że się da, bo mogą sobie pisac co chcą, a w tej jej opowieści o 19letniej maturzystce pracującej w banku 7 lat temu za 2.500 brakuje tylko różowego jednorożca. ogarnij się naiwniaczko.

Czy ja mówię akurat o niej? Nie. Moja koleżanka z polski ma 19 lat i półroczną córkę. Za niedługo wyprowadza się z chłopakiem na swoje. On pracuje ona dalej się uczy. I jakoś nie narzeka

48 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Czy ja mówię akurat o niej? Nie. Moja koleżanka z polski ma 19 lat i półroczną córkę. Za niedługo wyprowadza się z chłopakiem na swoje. On pracuje ona dalej się uczy. I jakoś nie narzeka

Na swoje w wieku 19 lat? Albo facet jest od niej starszy i ona jest jego utrzymanką, albo mieszkanie czy dom dostali od rodziców/dziadków a nie sami na nie zapracowali. Bo wątpię, żeby dostali zdolność na kredyt hipoteczny, skoro ona nie pracuje. Tak to każdy by potrafił być dorosły jak ma sponsora i wymądrzać się jak to tuż po maturze - czy nawet bez matury - można "iść na swoje" i pracować w banku za średnią krajową. Bajki innymi słowy 

Chyba, że to wynajem - ale to nie jest tak do końca na swoje. Ale jak się nie umiało używać antykoncepcji, to trzeba ładować obcemu kasę za wynajem, zamiast odkładać na własne mieszkanie czy spłacać kredyt

Niebieska_panda - koleżanka nie narzeka, bo w Polsce nie wypada narzekać, że dziecko męczy i się go nie chciało. Taka prawda. Matki cierpią po cichu

3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Na swoje w wieku 19 lat? Albo facet jest od niej starszy i ona jest jego utrzymanką, albo mieszkanie czy dom dostali od rodziców/dziadków a nie sami na nie zapracowali. Bo wątpię, żeby dostali zdolność na kredyt hipoteczny, skoro ona nie pracuje. Tak to każdy by potrafił być dorosły jak ma sponsora i wymądrzać się jak to tuż po maturze - czy nawet bez matury - można "iść na swoje" i pracować w banku za średnią krajową. Bajki innymi słowy 

Chyba, że to wynajem - ale to nie jest tak do końca na swoje. Ale jak się nie umiało używać antykoncepcji, to trzeba ładować obcemu kasę za wynajem, zamiast odkładać na własne mieszkanie czy spłacać kredyt

Niebieska_panda - koleżanka nie narzeka, bo w Polsce nie wypada narzekać, że dziecko męczy i się go nie chciało. Taka prawda. Matki cierpią po cichu

Pewnie od rodziców dostali. Tak jak większość osób w Polsce. Nie tylko ci po 20 ale też po 30. Mi

Ba, żeby jeszcze dostali mieszkanie. Nie. Oni mieszkają z teściami lub rodzicami bo wygodniej. Ile można się tego nasłuchać. Bo na własny dom zbierają hahaha

1 godzinę temu, Klara napisał:

Ale mają skończone 18 lat. Są dorosłymi ludźmi. 

Są pełnoletnie, nie dorosłe. Mylisz pojęcia

To śmieszne, że te wielce dorosłe dziewczyny, które rwą się do zachodzenia w ciąże, muszą okazywać rodzicom swoje oceny w szkole i prosić ich o usprawiedliwianie nieobecności, chociaż są pełnoletnie. Chyba jednak ktoś wyżej wie, że te 18 lat to granica z d-u-p-y wzięta i z dorosłością ma niewiele wspólnego

Niebieska_Pando, chyba za wcześnie skończona edukacja wychodzi na jaw, bo wypowiedzi sensownej już nie potrafisz sklecić 

Wedlug mnie pelnoletnosc powinna zaczynac się od 21 r.ż a majac 18-20 powinna byc pełnoletnośc "ograniczona"

Mam 20 letnia kolezanke i jak sobie pomysle ze ona moglaby zajsc w ciaze to sobie tego nie wyobrazam. Ona dalej zachowuje się jak gowniara, melanze, sluchanie muzyczki typu "ona by tak chciala" przez jbl, glupkowaty śmiech no po prostu nie.

38 minut temu, Gość Dorla napisał:

Są pełnoletnie, nie dorosłe. Mylisz pojęcia

To śmieszne, że te wielce dorosłe dziewczyny, które rwą się do zachodzenia w ciąże, muszą okazywać rodzicom swoje oceny w szkole i prosić ich o usprawiedliwianie nieobecności, chociaż są pełnoletnie. Chyba jednak ktoś wyżej wie, że te 18 lat to granica z d-u-p-y wzięta i z dorosłością ma niewiele wspólnego

Słuchaj, jeśli nie jesteś rodzicem w tej sytuacji, to nic ci do tego. 

Te dziewczyny mają już ciężko, nie trzeba ich kopać. Są w ciąży to są, urodziły to urodziły. Grunt teraz żeby były dobrymi matkami. A mogą być najlepszymi, wierzę w to. Potrzebują wsparcia tak samo jak każda inna kobieta w ciąży, a dostają go niewiele. Raczej wrogie spojrzenia. A przecież nasze matki i babki zachodzily w ciążę w tym wieku. To nie jest abstrakcja

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Wedlug mnie pelnoletnosc powinna zaczynac się od 21 r.ż a majac 18-20 powinna byc pełnoletnośc "ograniczona"

Są takie plany, żeby po 21 roku życia można było robić prawko dopiero. A mając mniej niż 21 czy nawet 25 nie wynajmiesz głupiego samochodu w wypożyczalni. A tu mówimy o dziecku przecież, nie o kawałku blachy

4 minuty temu, Klara napisał:

Słuchaj, jeśli nie jesteś rodzicem w tej sytuacji, to nic ci do tego. 

Te dziewczyny mają już ciężko, nie trzeba ich kopać. Są w ciąży to są, urodziły to urodziły. Grunt teraz żeby były dobrymi matkami. A mogą być najlepszymi, wierzę w to. Potrzebują wsparcia tak samo jak każda inna kobieta w ciąży, a dostają go niewiele. Raczej wrogie spojrzenia. A przecież nasze matki i babki zachodzily w ciążę w tym wieku. To nie jest abstrakcja

Skoro kiedyś było lepiej wg Ciebie to zacznij żyć jak 50 czy 60 lat temu. Nasze babki nie miały wtedy smartfonów, skutecznej antykoncepcji, zapewnionego porodu w szpitalu ani opieki ginekologa przez całą ciążę. Jak wcześniej było lepiej to ze wszystkim a nie tak wybiorczo - wezmę co mi pasuje żeby mieć argument

Zresztą masz 19 lat a już używasz argumentu: "kiedyś to były czasy, a teraz już nie ma czasów". Jak Grażyny po 50tce

4 godziny temu, Niebieska_Panda napisał:

Czemu dziecka zmarnowane? Dziecko ma co mu trzeba. Dach nad głową jest? Jest. Nie mieszkamy ani z jego rodzicami ani z moimi. Praca jest? Jest. 

Więc o co chodzi? Co? Byłaś w takiej sytuacji że tak wiesz?

Nie denerwuj się Pandusiu, na pewno jesteś świetna mama i dziecko będzie szczęśliwe. 

Ale kiedys czasy byly zupelnie inne. Teraz to nawet te brednie ze po 35 r.ż wzrasta ryzyko zespolu downa u dzieci sie nie sprawdzaja. Jest rozwinięta medycyna i dlatego te minimum się przesunelo

50 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Pewnie od rodziców dostali. Tak jak większość osób w Polsce. Nie tylko ci po 20 ale też po 30. Mi

Ba, żeby jeszcze dostali mieszkanie. Nie. Oni mieszkają z teściami lub rodzicami bo wygodniej. Ile można się tego nasłuchać. Bo na własny dom zbierają hahaha

A no tak, Ty w UK u landlorda na wynajmie, to nie musisz mieszkać z rodzicami. Co za prestiż. Ale chociaż socjal masz lepszy niż w tej zaściankowej Polsce. Może z niego nazbierasz na wlasną kawalerkę chociaż hahaha

Ok Pando, wpadlas, wzięłaś odpowiedzialność i urodziłaś. W sumie godne podziwu. Tylko czemu wmawiasz nam, że Twoje dziecko będzie miało to co najlepsze? Czy nie uważasz obiektywnie, że gdyby urodziło się kilka lat później, miałabyś lepsze finanse, warunki na nianię gdybyś chciała wyjść z partnerem do kina czy naukę jezyków od najmlodszych lat dziecka? Albo że byłabyś dojrzalsza? Naprawdę uważasz, że już osiągnęłaś 100% tego co można osiagnąć i masz co przekazać dziecku? Nie hejtuję, głośno myślę

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale kiedys czasy byly zupelnie inne. Teraz to nawet te brednie ze po 35 r.ż wzrasta ryzyko zespolu downa u dzieci sie nie sprawdzaja. Jest rozwinięta medycyna i dlatego te minimum się przesunelo

Dokładnie. Dużo dłużej żyjemy niż 100 lat temu nasze prababki więc nie musimy rodzić w wieku 18 lat bojac się że prawdopodobnie nie dożyjemy 50 lat. Na przestrzeni 80 lat życia statystycznej Polki kilka lat czekania z decyzją o dziecku to nie jest dużo, a dzięki czekaniu dziecko będzie miało lepszy start bo rodzice będą lepiej "ustawieni" niż jak mieli 18-19 lat. Dziecko potrzebuje czegos więcej niż tylko dachu nad glową i jedzenia

40 minut temu, Gość Fifi napisał:

A no tak, Ty w UK u landlorda na wynajmie, to nie musisz mieszkać z rodzicami. Co za prestiż. Ale chociaż socjal masz lepszy niż w tej zaściankowej Polsce. Może z niego nazbierasz na wlasną kawalerkę chociaż hahaha

Nie. Sorki ale nie biorę benefitów...

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Piszą, że się da, bo mogą sobie pisac co chcą, a w tej jej opowieści o 19letniej maturzystce pracującej w banku 7 lat temu za 2.500 brakuje tylko różowego jednorożca. ogarnij się naiwniaczko.

ha ha ha, widzisz, jak się jest niezdarą, to można i po 40 na szmacie latać, da się. Aż żałuję, że takim osobom nie można zamknąć buzi. teraz zarabiam ponad 2 razy tyle, w tej samej firmie(umowa była na zastępstwo, a moja poprzedniczka poszla ciąża po ciąży), mimo że dla Ciebie to pewnie równie niewiarygodne każdy ma inne priorytety, znam teraz mnóstwo trzydziestoparo letnich ofiar życiowych, które mają niezadbane dzieci, ze smoczkami i pampersem w wieku 3lat. młody wiek nie świadczy o o tym, jakim kto będzie rodzicem, ani jak ułoży sobie życie, my z mężem dalej wychodzimy raz na 2-3 miesiące na randkę lub imprezę, teraz jestem w drugiej, upragnionej ciąży, awanse były odkad wróciłam do pracy. Myślę, ze dzis niektóre kobiety są po prostu zbyt rozlazłe, najpierw nie ma pracy bo sie uczy, potem nie ma związku/dzieci, bo robi karierę, a potem tyje 20kg bo przecież jest madką(a tu kończą się też randki, imprezy, podróże, bo jest Madką!). pozdrawiam ryczące 40, co na gwałt chłopa szukają, bo na dziecko ostatni gwizdek

7 godzin temu, Niebieska_Panda napisał:

Jeśli dla ciebie 19 letnie baby to dzieci to powodzenia

Mentalnie to jeszcze są dzieci, owszem. skończona 18-stka, uprawianie seksu i picie alkoholu nikogo dorosłym nie czyni.

W pracy mamy praktykantkę, 21 lat ma dziewczyna. Fajna, miła, mądra - ale JAKA NAIWNA I DZIECINNA.

 zresztą pamiętam siebie jak mialam 19, 20, 21 lat. W głowie absolutnie nie były mi dzieci. Tylko studia, imprezy w akademiku, chłopaki.

Dziecko urodzilam mając 27 lat i z perspektywy upływu lat - teraz mam 36- uważam, że może ze 2, 3 lata za szybko.

Styczeń 99 rocznik mam miesięczne bliźniaki, ciąża planowana, no bliźnięta może nie ale z mężem jesteśmy szczęśliwymi rodzicami

3 minuty temu, Gość herbata z sokiem napisał:

Mentalnie to jeszcze są dzieci, owszem. skończona 18-stka, uprawianie seksu i picie alkoholu nikogo dorosłym nie czyni.

W pracy mamy praktykantkę, 21 lat ma dziewczyna. Fajna, miła, mądra - ale JAKA NAIWNA I DZIECINNA.

 zresztą pamiętam siebie jak mialam 19, 20, 21 lat. W głowie absolutnie nie były mi dzieci. Tylko studia, imprezy w akademiku, chłopaki.

Dziecko urodzilam mając 27 lat i z perspektywy upływu lat - teraz mam 36- uważam, że może ze 2, 3 lata za szybko.

 

Oczywiście. To że kończysz 18 lat wcale nie robi cię dorosłym. Właśnie przeciwnie. To właśnie wtedy okazuje się jak dziecinny i głupi jesteś bo Wow 18 uderzyła to możesz teoretycznie "wszystko" ale tu jest właśnie ten myk. Jak odpowiedzialny jesteś. 

Jednak nie lubię wrzucać wszystkich do jednego worka. To że jedna dziewczyna jest dziecinna w wieku 19-21 lat nie znaczy że druga musi. 

3 minuty temu, Gość M21 napisał:

Styczeń 99 rocznik mam miesięczne bliźniaki, ciąża planowana, no bliźnięta może nie ale z mężem jesteśmy szczęśliwymi rodzicami

Nie wiem, co bardziej szokuje - to że taka młoda i planowana ciąża (!?), czy to, że mojej koleżanki z pracy siostra rodzi za kilka miesiący swoje pierwsze dziecko a ma 39 lat, jak urodzi to 2 miesiace po porodzie stuknie jej 40stka.

A Ty, panda, jesteś w UK? ktoś tak zasugerował w tym wątku.

Jeśli tak, to wyjechałaś chyba jako dziecko z rodzicami?

Z ciekawości pytam, bo ja  mieszkam w Szkocji od 9 lat, a w Uk w sumie prawie 12 lat.

wyjechalam mając 22 lata, licencjat i marzenia   po dwóch latach spotkalam tu miłość mego życia, też Polak, kilka lat starszy. mamy dziecko, mieszkanie (na kredyt), oboje całkiem dobre i całkiem ciekawe prace.

milego wieczoru

5 minut temu, Niebieska_Panda napisał:

Oczywiście. To że kończysz 18 lat wcale nie robi cię dorosłym. Właśnie przeciwnie. To właśnie wtedy okazuje się jak dziecinny i głupi jesteś bo Wow 18 uderzyła to możesz teoretycznie "wszystko" ale tu jest właśnie ten myk. Jak odpowiedzialny jesteś. 

Jednak nie lubię wrzucać wszystkich do jednego worka. To że jedna dziewczyna jest dziecinna w wieku 19-21 lat nie znaczy że druga musi. 

dokładnie!

tak jak przekroczenie 30tki nie czyni człowieka świetnym rodzicem. My na początku owszem, mieliśmy ciężej, pieniądze starczyły na kawalerkę, nie mieliśmy samochodu, jednak dzięki dziecku i stabilnemu zatrudnieniu można się ogarnąć. A dziecko nie pamieta 30m2 mieszkania, zresztą przez rok to nawet spać nie chciało u siebie brak samochodu obciążał nas, młody miał wieczne spacerki w wózeczku 

ja mam lat 25, studia i zazdroszcze młodszym, które mają dzieci

teraz musze chodzic po kosmetyczkach, ćwicze, trzymam diete, żeby jakoś utrzymać wygląd... bo o porządnego chłopa to dziś trudno

2 godziny temu, Niebieska_Panda napisał:

Pewnie od rodziców dostali. Tak jak większość osób w Polsce. Nie tylko ci po 20 ale też po 30. Mi

Ba, żeby jeszcze dostali mieszkanie. Nie. Oni mieszkają z teściami lub rodzicami bo wygodniej. Ile można się tego nasłuchać. Bo na własny dom zbierają hahaha

 Tak? Większość ludzi w Polsce dostało mieszkania od rodziców? albo mieszka z rodzicami? Co ty pieprzysz infantylna dziewucho?

Chcesz żeby cię traktować poważnie, a odzywki i pojęcie o życiu masz na poziomie dna i wodorostów.

24 minuty temu, Gość gość napisał:

 Tak? Większość ludzi w Polsce dostało mieszkania od rodziców? albo mieszka z rodzicami? Co ty pieprzysz infantylna dziewucho?

Chcesz żeby cię traktować poważnie, a odzywki i pojęcie o życiu masz na poziomie dna i wodorostów.

To właśnie pokazuje, jakie pojęcie o życiu się ma, mając 19 lat.

Chociaż i tak najlepsze jest ta bajkopisarka, która bez matury pracowała w banku, a teraz niby awansowała i zarabia kokosy. I myśli, że ktoś w to uwierzy