Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosc

Chłopak podaje mi sie na tacy ;/

Polecane posty

Gość gosc

Bardzo szybko stal sie dla mnie nieatrakcyjny, wrecz aseksualny.Po pierwszym zachwycie jego wyglądem, intelektem, wrażliwością nastąpił odwrót...całkowity. Irytuje mnie ten chłopak, nie zależy mi ale nie chce zrywać bo nie wiadomo co mu przyjdzie do glowy.Czasem myślę, że ma więcej szczęścia niz rozumu.Od 1 dnia wszystko by mi dal, po 1 rozmowie juz byłam jego bliską przyjaciółką. Chce spędzać ze mną każdą chwilę, a gdy powiedziałam ze nie to uszanował to ale dodał ze jestem egoistką.Jakieś proby kontroli sie wkradaja, prowadzi sledztwo kto co i z kim i kiedy...

we wszystkim sie ze mna zgadza, przystaje chetnie na wszystko i najgorsze, daje sie lepic jak plastelina! jest tak niemeski, w dodatku nie zaspokaja moich potrzeb emocjonalnych... musialam sie wygadac, brrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak kończą biali rycerze, beka z desperata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość gosc napisał:

Bardzo szybko stal sie dla mnie nieatrakcyjny, wrecz aseksualny.Po pierwszym zachwycie jego wyglądem, intelektem, wrażliwością nastąpił odwrót...całkowity. Irytuje mnie ten chłopak, nie zależy mi ale nie chce zrywać bo nie wiadomo co mu przyjdzie do glowy.Czasem myślę, że ma więcej szczęścia niz rozumu.Od 1 dnia wszystko by mi dal, po 1 rozmowie juz byłam jego bliską przyjaciółką. Chce spędzać ze mną każdą chwilę, a gdy powiedziałam ze nie to uszanował to ale dodał ze jestem egoistką.Jakieś proby kontroli sie wkradaja, prowadzi sledztwo kto co i z kim i kiedy...

we wszystkim sie ze mna zgadza, przystaje chetnie na wszystko i najgorsze, daje sie lepic jak plastelina! jest tak niemeski, w dodatku nie zaspokaja moich potrzeb emocjonalnych... musialam sie wygadac, brrrrr

pewnie chcialas sie dowartosciowac ześ taka roshfytywana hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak kończą biali rycerze, beka z desperata

beka to z ciebie beko

i bardzo dobrze zrobil, spotka kiedys wlasciwa osobę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość gosc napisał:

Bardzo szybko stal sie dla mnie nieatrakcyjny, wrecz aseksualny.Po pierwszym zachwycie jego wyglądem, intelektem, wrażliwością nastąpił odwrót...całkowity. Irytuje mnie ten chłopak, nie zależy mi ale nie chce zrywać bo nie wiadomo co mu przyjdzie do glowy.Czasem myślę, że ma więcej szczęścia niz rozumu.Od 1 dnia wszystko by mi dal, po 1 rozmowie juz byłam jego bliską przyjaciółką. Chce spędzać ze mną każdą chwilę, a gdy powiedziałam ze nie to uszanował to ale dodał ze jestem egoistką.Jakieś proby kontroli sie wkradaja, prowadzi sledztwo kto co i z kim i kiedy...

we wszystkim sie ze mna zgadza, przystaje chetnie na wszystko i najgorsze, daje sie lepic jak plastelina! jest tak niemeski, w dodatku nie zaspokaja moich potrzeb emocjonalnych... musialam sie wygadac, brrrrr

potrenowac na kims trzeba, kiedys cie wspomni ze bylas dla niego materacem treningowym jak odepchnąc niechciana dziewczyneeeeeee :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez tak mialem z pierwszą partnerką a mialem ją niestety dopiero jak mialem 27 lat :/

Do tamtej pory zawsze jak widzialem zlych mezczyzn, przez ktorych dziewczyny plakaly tak jak moja mama przez mojego tate, to bylem pewien, ze bede dla dziewczyny bardzo dobry i taki tez bylem.

Ale zarowno pierwsza jak i druga to wykorzystywala. Musialem robic sam sobie poltora roku codzienne praniu mozgu katując sie wspomnieniami i wbijając sobie do glowy jak mantre, zeby nie ulegac.

I z trzecia dziewczyną bylem elastyczny jak...beton. Ja nie ustepowalem w niczym nawet o milimert. Albo bedzie po mojemu albo wcale. Kiedys bym sie bal tak robic, ze strace dziewczyne ale teraz robilem to dla obrony.

I co? Rezultat przeszedl moje najsmielsze oczekiwania! Dziewczyna tak sie we mnie zakochala, ze zgadzala sie doslownie na wszystko a mi nawet moja nowa rola sie spodobala, bo w sumie wszystko bylo po mojemu, wiec czego chciec wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 minuty temu, Gość gosc napisał:

pewnie chcialas sie dowartosciowac ześ taka roshfytywana hehehe

rozchwytywana zawsze bylam, ale to akurat najgorszy sort faceta. nie powiem o tym bliskim,  wiec tu sie zale,bo zaraz sie rozniesie i wyjde na niewdzieczna a kto wie,moze on czy inny mi sie do czegos kiedys przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Tez tak mialem z pierwszą partnerką a mialem ją niestety dopiero jak mialem 27 lat 😕

Do tamtej pory zawsze jak widzialem zlych mezczyzn, przez ktorych dziewczyny plakaly tak jak moja mama przez mojego tate, to bylem pewien, ze bede dla dziewczyny bardzo dobry i taki tez bylem.

Ale zarowno pierwsza jak i druga to wykorzystywala. Musialem robic sam sobie poltora roku codzienne praniu mozgu katując sie wspomnieniami i wbijając sobie do glowy jak mantre, zeby nie ulegac.

I z trzecia dziewczyną bylem elastyczny jak...beton. Ja nie ustepowalem w niczym nawet o milimert. Albo bedzie po mojemu albo wcale. Kiedys bym sie bal tak robic, ze strace dziewczyne ale teraz robilem to dla obrony.

I co? Rezultat przeszedl moje najsmielsze oczekiwania! Dziewczyna tak sie we mnie zakochala, ze zgadzala sie doslownie na wszystko a mi nawet moja nowa rola sie spodobala, bo w sumie wszystko bylo po mojemu, wiec czego chciec wiecej?

Puste dziewczyny lubią takich jak ty byłeś kiedys .. te , które szukają służacych. I one beda z facetem,ale z wygody a nie z milosci.Bycie dobrym to nie bycie podnóżkiem!tak wielu z was to myli:/

Chodzi raczej o to, by pokazac sie od takiej strony troche niedostepnej.Nie calkiem, nie pomiatac, nie wpadajmy w skrajnosci..ale dac zatesknic, zaciekawic swoim zachowaniem...odwolac czasem spotkanie, nie mowic wszystkiego, nie byc na zawolanie ale pokazac jej jednak zainteresowanie, ze jest wazna,ale nie najwazniejsza. Nie moze to byc sztuczne, tylko naturalne bo dziewczyna sie zmyje szybciej niz myslisz.O to chodzi.Czasem dziewczyny uganiaja sie za tymi olewajacymi bo oni daja emocje,trzeba sie postarac a im wiecej ktos wklada w relacje, czy to emocji czy pieniedzy, niewazne co ale inwestuje tym bardziej mu zalezy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

rozchwytywana zawsze bylam, ale to akurat najgorszy sort faceta. nie powiem o tym bliskim,  wiec tu sie zale,bo zaraz sie rozniesie i wyjde na niewdzieczna a kto wie,moze on czy inny mi sie do czegos kiedys przyda

Tak jest! Najlepiej go wykorzystaj! A wiesz jak najlepiej wykorzystac faceta? Ozen sie z nim i zrob dzieci, po czym rozwiedz z jego winy, zabierz dzieci i niech odda ci polowe majatku plus niech placi alimenty na dzieci i ciebie a ty znajdziesz sobie jakiegos macho i bedzieci zyli dlugo i szczesliwie🙂 Fajna wizja?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość gosc napisał:

Puste dziewczyny lubią takich jak ty byłeś kiedys .. te , które szukają służacych. I one beda z facetem,ale z wygody a nie z milosci.

Czyli teraz autor któremu odpisujesz jest pusty, bo ma służącą i wszystko jest po jego myśli, jak widać on jest z tego zadowolony. Czyli lepiej być pustym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adeler
52 minuty temu, Gość gosc napisał:

Bardzo szybko stal sie dla mnie nieatrakcyjny, wrecz aseksualny.Po pierwszym zachwycie jego wyglądem, intelektem, wrażliwością nastąpił odwrót...całkowity. Irytuje mnie ten chłopak, nie zależy mi ale nie chce zrywać bo nie wiadomo co mu przyjdzie do glowy.Czasem myślę, że ma więcej szczęścia niz rozumu.Od 1 dnia wszystko by mi dal, po 1 rozmowie juz byłam jego bliską przyjaciółką. Chce spędzać ze mną każdą chwilę, a gdy powiedziałam ze nie to uszanował to ale dodał ze jestem egoistką.Jakieś proby kontroli sie wkradaja, prowadzi sledztwo kto co i z kim i kiedy...

we wszystkim sie ze mna zgadza, przystaje chetnie na wszystko i najgorsze, daje sie lepic jak plastelina! jest tak niemeski, w dodatku nie zaspokaja moich potrzeb emocjonalnych... musialam sie wygadac, brrrrr

Mam dla Ciebie radę - chłopakiem zainteresuj jakąś dziewczynę, która została skrzywdzona przez faceta. Będzie Ci dozgonnie wdzięczna i będzie Cię wychwalała po wieczne czasy.

Sama możesz się zainteresować wiejskim macho z dyskoteki. Oni są tacy męscy ! Przelecą, poniżą, stłamszą. Prawdziwy facet-superman ...l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tez tak mialem z pierwszą partnerką a mialem ją niestety dopiero jak mialem 27 lat 😕

Do tamtej pory zawsze jak widzialem zlych mezczyzn, przez ktorych dziewczyny plakaly tak jak moja mama przez mojego tate, to bylem pewien, ze bede dla dziewczyny bardzo dobry i taki tez bylem.

Ale zarowno pierwsza jak i druga to wykorzystywala. Musialem robic sam sobie poltora roku codzienne praniu mozgu katując sie wspomnieniami i wbijając sobie do glowy jak mantre, zeby nie ulegac.

I z trzecia dziewczyną bylem elastyczny jak...beton. Ja nie ustepowalem w niczym nawet o milimert. Albo bedzie po mojemu albo wcale. Kiedys bym sie bal tak robic, ze strace dziewczyne ale teraz robilem to dla obrony.

I co? Rezultat przeszedl moje najsmielsze oczekiwania! Dziewczyna tak sie we mnie zakochala, ze zgadzala sie doslownie na wszystko a mi nawet moja nowa rola sie spodobala, bo w sumie wszystko bylo po mojemu, wiec czego chciec wiecej?

To ja trafiłam na takiego elastycznego ....jak beton. Albo było " po jego " albo wcale. Ale to akurat było fajne. Tak mnie musztrowal a ja miałam.z tego przyjemność. Bardzo go  mile wspominam. Dobrze, że się tak betonowal, zobaczył, że nie zawsze należy ulegać.  To było fajne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochliwy

 Podaj ty mi się na tacy 😄  będę wiedział co zrobić by ci pokazać gdzie raki zimują 😄😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Zpaznokcilakier napisał:

To ja trafiłam na takiego elastycznego ....jak beton. Albo było " po jego " albo wcale. Ale to akurat było fajne. Tak mnie musztrowal a ja miałam.z tego przyjemność. Bardzo go  mile wspominam. Dobrze, że się tak betonowal, zobaczył, że nie zawsze należy ulegać.  To było fajne. 

Czy wszystkie kobiety tak mają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Czy wszystkie kobiety tak mają?

Generalnie - owszem. Każda mówi, że chce miłego i dobrego, ale jeśli mężczyzna nie będzie ciągle stawiał na swoim to w kobiecych oczach straci status mężczyzny.

Kobieta zawsze szuka silniejszego od siebie. Ustępujesz, ona czuje się silniejsza. A jak czuje się silniejsza to szybko poszuka kogoś silniejszego. I od swojego, wkrótce byłego, mężczyzny i od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Generalnie - owszem. Każda mówi, że chce miłego i dobrego, ale jeśli mężczyzna nie będzie ciągle stawiał na swoim to w kobiecych oczach straci status mężczyzny.

Kobieta zawsze szuka silniejszego od siebie. Ustępujesz, ona czuje się silniejsza. A jak czuje się silniejsza to szybko poszuka kogoś silniejszego. I od swojego, wkrótce byłego, mężczyzny i od siebie.

100/100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×