Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elficzek13

co gotujecie dla rodziny na koniec miesiąca i przed wypłato?

Polecane posty

Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Godzinę napisał:

Spaghetti z mięsem mielonym oraz z sosem ze słoików.Nie da się zrobić z pomidorów czy z przecieru pomidorowego tak dobrego sosu jak ten słodko-kwaśny ze słoika Pudliszki.

To widocznie nie potrafisz gotować 😂

Chyba, że ta chemia ci tak smakuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość aaa napisał:

Nie nadymaj się tak, bo pękniesz z samozachwytu. Ja byłam studentką 10 lat temu i za kwotę 450 zł, którą ty obecnie przejadasz, utrzymywałam się cały miesiąc wliczając opłacenie miejsca w akademiku, biletu miesięcznego i materiałów do nauki (kserówek, bo na książki nie było mnie stać). Nie robiłam zup-kremów, bo nie miałam blendera, ani nie piekłam pizzy, bo w akademiku mieliśmy tylko palniki gazowe. Jakbym do wspólnej lodówki włożyła łososia, mozarellę, fetę czy rukolę, to za 5 min by tego nie było. Więc zamilcz bananówo i zejdź na ziemię. Czekam na relację jak za kilka lat karmisz dziecko "na bogato łososiem, awokado i fetą" a potem masz depresje, bo wypluło na podłogę.

To ty chyba w komórce mieszkałas a nie w akademiku 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

SOS ze słoików? 🤢Nie lepiej kupić puszke pomidorów, cebulę, czosnek i trochę mielonego mięsa?  

Lepiej, ale to trzeba na chwilę przy garach stanąć, a patologia woli leżeć do góry brzuchem i nic nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Godzinę napisał:

Spaghetti z mięsem mielonym oraz z sosem ze słoików.Nie da się zrobić z pomidorów czy z przecieru pomidorowego tak dobrego sosu jak ten słodko-kwaśny ze słoika Pudliszki.

Jak dorzucisz pół kg cukru, to będzie smakował tak samo. Ohydne, jak to w ogóle można jeść 🤮 i jeszcze tym syfem dzieci karmicie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa
5 minut temu, Gość Gość napisał:

To ty chyba w komórce mieszkałas a nie w akademiku 🤣

Tobie się szare komórki w mózgu nie stykają chyba, mieszkałam w akademiku we Wrocławiu przy pl. Grunwaldzkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość aaa napisał:

Tobie się szare komórki w mózgu nie stykają chyba, mieszkałam w akademiku we Wrocławiu przy pl. Grunwaldzkim.

To mieszkałas tam na waleta, czy jadłaś własne ...,że ci 450zl starczało? 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Jak dorzucisz pół kg cukru, to będzie smakował tak samo. Ohydne, jak to w ogóle można jeść 🤮 i jeszcze tym syfem dzieci karmicie. 

I drugie pół kilo gluta dorzucić 😄 Faktycznie, obrzydliwe to jest, miałam nieszczęście próbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

10 lat temu akademik we Wrocławiu kosztował 400zl... Więc zylas za 50 zł miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
15 minut temu, Gość Gość napisał:

10 lat temu akademik we Wrocławiu kosztował 400zl... Więc zylas za 50 zł miesięcznie?

Ale brednie wypisujesz, 10 lat temu miejsce w pokoju 3 osobowym kosztowało około 230 zł. Za 400 zł to były pokoje 1 osobowe. Też studiowałam we Wroclawiu, zresztą w Poznaniu ceny były podobne. Gros znajomych brało kredyt studencki i żyło za 400 zł-600 zł, czyli tyle ile wynosiła miesięczna transza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscie
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

To mieszkałas tam na waleta, czy jadłaś własne ...,że ci 450zl starczało? 🤣

Starczy to jest uwiąd, sz.mato 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada
35 minut temu, Gość Gość napisał:

10 lat temu akademik we Wrocławiu kosztował 400zl... Więc zylas za 50 zł miesięcznie?

Ja w czestochowie placilam 180zl za pokoj 3 os i zylam podobnie za 450zl wiec sie da ale duzo jedzenia przywozilam z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossscc

Ja dostaje dopiero kase w piatek  wiec jutro jemy co mamy. Ale mamy duzo makaronu, ryzu, 3 awokado, wedlina, chleb, owsianka, a na obiad mam w zamrazalniku losos i krewetki, wiec pewnie zrobimy makaron z krewetkami. 

Do pt nie ruszamy oszczednosci- zasada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Help
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jak dorzucisz pół kg cukru, to będzie smakował tak samo. Ohydne, jak to w ogóle można jeść 🤮 i jeszcze tym syfem dzieci karmicie. 

Sosy domowe są niedobre,blee.Te ze słoików są najlepsze .Może jecie zdrowo ale niesmacznie.Zresztą pomidory w puszce też są z dodatkiem chemii.A ze świeżych pomidorów nie zrobisz sosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie

Nie przesadzajcie z tą chemią, bo jak raz na jakiś czas je się coś ze słoików to nikomu nic się nie stanie, co innego jakby to jeść codziennie lub dwa razy dziennie, a tak naprawdę to we wszystkim jest chemia chyba że masz warzywa i owoce z własnego ogrodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 minut temu, Gość Help napisał:

Sosy domowe są niedobre,blee.Te ze słoików są najlepsze .Może jecie zdrowo ale niesmacznie.Zresztą pomidory w puszce też są z dodatkiem chemii.A ze świeżych pomidorów nie zrobisz sosu.

🤢🤢🤢

Masz jakies zaburzone kubki smakowe, pewnie wychowane na mcdonaldzie 😂

Oczywiscie, że zrobisz sos że świeżych pomidorów. Serio nie potrafisz gotować 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co dziś u Was na stole podano? 

U mnie barszcz, a na drugie kotlety mielone z ziemniakami i ogórki kwaszone 😊

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak wam sosy domowe są niedobre, to pewnie nie dajecie zadnych przypraw. Jak sie robi sos na bazie koncentratu czy pomidorów, to mozna dac np. sporo takiego czosnku gotowego zmielonego, albo curry, czy cos innego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak wam sosy domowe są niedobre, to pewnie nie dajecie zadnych przypraw. Jak sie robi sos na bazie koncentratu czy pomidorów, to mozna dac np. sporo takiego czosnku gotowego zmielonego, albo curry, czy cos innego 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież

U mnie dzisiaj spaghetti z pesto (awokado zblendowane z czosnkiem, parmezanem, bazylią, do tego cytryna, sól, pieprz i płatki migdałów). To w domu, dla wszystkich.

Rano: dzieci - tost z serem i szynką, herbata z cytryną (zawsze jedzą przed przedszkolem i żłobkiem), dorośli - bułki z hummusem, jajo na miękko, papryka i ogórek zielony w słupki.

Praca - micha rosołu z wczoraj (wkrojone mięso z kurczaka i kaczki, marchewka, makaron i natka), banan, kanapka (z sałatą, szynką, ogórkiem kiszonym).

Plan na jutro:

śniadanie - naleśniki (dzieci z dżemem, dorośli z twarogiem)

praca - krupnik (z kaszą jaglaną, ziemniakami, marchewką, pietruszką i cebulą), melon, wrap z hummusem, awokado i suszonymi pomidorami

kolacja - dzieci - krupnik. dorośli - makaron z kurczakiem, cukinią, pieczarkami i natką (w dużej ilości zrobione, będzie na piątek do pracy też)

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy
4 godziny temu, Gość aaa napisał:

Tobie się szare komórki w mózgu nie stykają chyba, mieszkałam w akademiku we Wrocławiu przy pl. Grunwaldzkim.

W jakim akademiku? Też Mieszkałam we Wrocławiu przy pl grunwaldzkim ale zaczynałam studia 9 lat temu, szczerze to już nie pamiętam ile płaciłam za akademik w 3 osobowym pokoju 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc
19 minut temu, Gość przecież napisał:

U mnie dzisiaj spaghetti z pesto (awokado zblendowane z czosnkiem, parmezanem, bazylią, do tego cytryna, sól, pieprz i płatki migdałów). To w domu, dla wszystkich.

Rano: dzieci - tost z serem i szynką, herbata z cytryną (zawsze jedzą przed przedszkolem i żłobkiem), dorośli - bułki z hummusem, jajo na miękko, papryka i ogórek zielony w słupki.

Praca - micha rosołu z wczoraj (wkrojone mięso z kurczaka i kaczki, marchewka, makaron i natka), banan, kanapka (z sałatą, szynką, ogórkiem kiszonym).

Plan na jutro:

śniadanie - naleśniki (dzieci z dżemem, dorośli z twarogiem)

praca - krupnik (z kaszą jaglaną, ziemniakami, marchewką, pietruszką i cebulą), melon, wrap z hummusem, awokado i suszonymi pomidorami

kolacja - dzieci - krupnik. dorośli - makaron z kurczakiem, cukinią, pieczarkami i natką (w dużej ilości zrobione, będzie na piątek do pracy też)

 

 

I czym szpanujesz wieśniaro? Ze jesz lepiej niż chińska zupka z podrobami?no może, ale chwalić nie masz się czym. Pasiesz dzieci od małego cukrem i syfnymi tostami,do tego herbata której nie łączy się z cytryną. Gotujesz więcej krupnik na obiad i dzieci dojadą na kolacje,a sobie i chłopu nowe żarcie robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama
1 godzinę temu, Gość Help napisał:

Sosy domowe są niedobre,blee.Te ze słoików są najlepsze .Może jecie zdrowo ale niesmacznie.Zresztą pomidory w puszce też są z dodatkiem chemii.A ze świeżych pomidorów nie zrobisz sosu.

Jak nie jak tak? Sparzasz skórkę z pomidorów i ściągasz, wrzucasz do blendera i na patelnię, przyprawiasz oregano, bazylia, pieprz, papryka słodka,  lubczyk, wyciskacz czosnek przez praskę, co jakiś czas mieszasz aż się zagęści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Help napisał:

Sosy domowe są niedobre,blee.Te ze słoików są najlepsze .Może jecie zdrowo ale niesmacznie.Zresztą pomidory w puszce też są z dodatkiem chemii.A ze świeżych pomidorów nie zrobisz sosu.

Ty  jesteś jakaś nienormalna czy naprawdę nie umiesz ugotować niczego innego poza wodą na herbatę (a i to ją przypalasz)? Jakoś zaczęło pośmierdywać trolem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc

Sobie hummusem jajka i warzywa a dzieci tosty z serem i szynka- uczy od małego jeść syf.Albo raczej dlatego ze to tańsze, co złotówo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
7 minut temu, Gość Gosccccc napisał:

I czym szpanujesz wieśniaro? Ze jesz lepiej niż chińska zupka z podrobami?no może, ale chwalić nie masz się czym. Pasiesz dzieci od małego cukrem i syfnymi tostami,do tego herbata której nie łączy się z cytryną. Gotujesz więcej krupnik na obiad i dzieci dojadą na kolacje,a sobie i chłopu nowe żarcie robisz.

Oh tak, nie wolno łączyć herbaty z cytryną ani ogórka z pomidorem :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na dzieciach oszczędzamy, są małe to i mało jedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Na dzieciach oszczędzamy, są małe to i mało jedzą

Zapomniałaś zmienić nick :D 

Nie oszczędzam na dzieciach, w końcu dostają 500 to ma im na miesiąc utrzymania wystarczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddddddddddd
37 minut temu, Gość przecież napisał:

U mnie dzisiaj spaghetti z pesto (awokado zblendowane z czosnkiem, parmezanem, bazylią, do tego cytryna, sól, pieprz i płatki migdałów). To w domu, dla wszystkich.

Rano: dzieci - tost z serem i szynką, herbata z cytryną (zawsze jedzą przed przedszkolem i żłobkiem), dorośli - bułki z hummusem, jajo na miękko, papryka i ogórek zielony w słupki.

Praca - micha rosołu z wczoraj (wkrojone mięso z kurczaka i kaczki, marchewka, makaron i natka), banan, kanapka (z sałatą, szynką, ogórkiem kiszonym).

Plan na jutro:

śniadanie - naleśniki (dzieci z dżemem, dorośli z twarogiem)

praca - krupnik (z kaszą jaglaną, ziemniakami, marchewką, pietruszką i cebulą), melon, wrap z hummusem, awokado i suszonymi pomidorami

kolacja - dzieci - krupnik. dorośli - makaron z kurczakiem, cukinią, pieczarkami i natką (w dużej ilości zrobione, będzie na piątek do pracy też)

 

 

Hmmm...dzieciom bezwartościowe tosty,a sobie i staremu jajka warzywa i hummus?Szkoda lepszego jedzenia dla dzieci? To one bardziej potrzebują witamin i składników mineralnych bo rosną, a ty nie dość że żałuje sz im dobrego jedzenia to jeszcze uczysz złych nawyków żywieniowych. Brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ddddddddddd
8 minut temu, Gość przecież napisał:

Oh tak, nie wolno łączyć herbaty z cytryną ani ogórka z pomidorem 

Pomidora  ogórkiem się nie łączy bo ogórek niszczy Wit c w pomidorach.Cytryną natomiast sprawia że pewne bardzo szkodliwe substancje w herbacie,które normalnie są usuwane,stają się przyswajalne dla organizmu.Tluku pusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
3 minuty temu, Gość Ddddddddddd napisał:

Pomidora  ogórkiem się nie łączy bo ogórek niszczy Wit c w pomidorach.Cytryną natomiast sprawia że pewne bardzo szkodliwe substancje w herbacie,które normalnie są usuwane,stają się przyswajalne dla organizmu.Tluku pusty

Ile tego pijesz, że zatruwasz organizm? Od połowy kubeczka nic się nikomu złego nie stanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×