Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elficzek13

co gotujecie dla rodziny na koniec miesiąca i przed wypłato?

Polecane posty

Gość Bxbfbfndj

Do pani od trików : olej hejterki i zdradź nam więcej tych trików 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gggyy
3 minuty temu, Gość Przecież napisał:

Nie pomyślałaś, że warzywa wrzuca się na ok 20 minut przed zakończeniem gotowania rosołu? Nie są rozciapciane. 

 

To równie dobrze można wcale ich nie wrzucać bo już nie oddadzą smaku do rosołu. Ja rosoł gotuje kilka godzin i od początku daje warzywa i o ile por czy matka pietruszki i selera faktycznie jest miękka (ale nikt nie karze wam jeść natki czy pora) to marchewka, korzeń pietruszki i selera nie są jak to Pani nazwała rozciapkane. Ale ja mam ekologiczne i bio warzywa może Pani kupuje najtańsze z marketu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przecież
2 minuty temu, Gość Gggyy napisał:

To równie dobrze można wcale ich nie wrzucać bo już nie oddadzą smaku do rosołu. Ja rosoł gotuje kilka godzin i od początku daje warzywa i o ile por czy matka pietruszki i selera faktycznie jest miękka (ale nikt nie karze wam jeść natki czy pora) to marchewka, korzeń pietruszki i selera nie są jak to Pani nazwała rozciapkane. Ale ja mam ekologiczne i bio warzywa może Pani kupuje najtańsze z marketu 

 No widzisz, a mi bardziej smakuje jak wrzucam warzywa i sól pod koniec, tak samo natkę i lubczyk. Daruj sobie złośliwości 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szlachcic81

O czym ty SZMATO marzysz???ZAPOMNIJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Przecież napisał:

 No widzisz, a mi bardziej smakuje jak wrzucam warzywa i sól pod koniec, tak samo natkę i lubczyk. Daruj sobie złośliwości 😂

Ale po co w ogóle wrzucać wtedy warzywa? Przecież i tak żadnego smaku nie wydobedziesz. 

Mi też żadna papka się nie robi, nie wiem skąd wy warzywa bierzecie, z supermarketu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Gość Oksgg napisał:

Przeczytalam wasze propozycje i jestem zdruzgotana, w jakies biedzie zyja Polacy, makaron z serem, parowki, ryz. Bieda az piszczy. Pytanie po co miec 2 dzieci, skoro nie jestescie im w stanie przygotowac normalnego posilku? Z tych waszych dan nie wiem, czy bym cos ruzszyla, a wogole wasi mezowie co to za jedzenie dla faceta parowka ryz.  Wspolczuje takiego zycia ale jak to sie mowi, kazdy jest kowalem swego losu

Chociaż osobiście jestem zwolennikiem tradycyjnych objadów, czyli schabowy, mielony, bigos, rosół, placki ziemniaczane, gołąbki, kopytka, zupa szczawiowa czy ogorkowa. To jednak nie uważam zeby makaron z białym serem był złą potrawa, a już na pewno jedną ze zdrowszysz. Do tego łyżka komfitury i idealne danie na letni upalny dzień. Kolejne były parówki i tu niestety muszę przyznać rację, parówka to przeważnie mielony odpad. W ryżu też nie widzę nic złego tylko traktuje go jako taki sam zapychacz jak ziemniaki, makaron czy kasze. Czyli zawsze musi być podany z czymś konkretnym, inaczej to zwykła pasza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosccccc
16 minut temu, Gość Bxbfbfndj napisał:

Do pani od trików : olej hejterki i zdradź nam więcej tych trików 

No niech zdradzi posmiejemy się. O mleku w "kuchni tajskiej" i kostce masła w kilogramie ziemniaków powiedziano już,ja.dodam ze główka czosnku w litrze sosu pomidorowego tez jest niepoważna.Przecież czosnek jest chol ernie ciężkostrawny, trick dla tych co chcą trzymać ludzi na dystans, po takiej potrawie nie tylko z buzi zapach cudny ale bąki cały dzień murowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Goscccc napisał:

Tez Lubie gotować i używam dobrych produktów ale nie wyobrażam sobie na kg ziemniaków walić kostki masła.twoim zdaniem kostka masła i świeży koper albo suszony i margaryna? To wąskie masz pojęcie, ja przykładowo jak robie puree to daje świeży koper i jogurt naturalny ew łyżeczkę masła do tego. Gotowanie z dobrych produktów nie musi oznaczać tuczenia rodziny jak u Cb. 

Jezu, to był mój pierwszy post, idź mnie z tą kostką masła 😂 i wąskim pojęciem. Czujesz się lepsza jak tak komuś napiszesz?

Pisałam o gotowanych ziemniakach, nie o puree, a i to tylko po to żeby pokazać, że różni ludzie mają różne standardy i to co dla mnie może wołać o pomstę do nieba dla kogoś innego stanowi zupełnie normalną, smaczną potrawę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
28 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale po co w ogóle wrzucać wtedy warzywa? Przecież i tak żadnego smaku nie wydobedziesz. 

Mi też żadna papka się nie robi, nie wiem skąd wy warzywa bierzecie, z supermarketu? 

Zgadzam się z tym że wrzucając warzywa pod koniec nie wydobędzie się z nich smaku, ale jeśli nie mieści Ci się w głowie że ktoś może kupować warzywa w supermarkecie to potrzebujesz chyba wrócić do rzeczywistości, bo masa ludzi kupuje warzywa w biedronkach czy lidlach, takie są realia. Więc daruj sobie to oburzenie. 

Poza tym warzywa z supermarketu też nie rozgotuja się w rosole po trzech czy czterech godzinach na papkę. 

 

Zanim na mnie ktoś naskoczy że warzywa z supermarketu to szajs- ja kupuję organiczne jedzenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
28 minut temu, Gość Gosc napisał:

Zgadzam się z tym że wrzucając warzywa pod koniec nie wydobędzie się z nich smaku, ale jeśli nie mieści Ci się w głowie że ktoś może kupować warzywa w supermarkecie to potrzebujesz chyba wrócić do rzeczywistości, bo masa ludzi kupuje warzywa w biedronkach czy lidlach, takie są realia. Więc daruj sobie to oburzenie. 

Poza tym warzywa z supermarketu też nie rozgotuja się w rosole po trzech czy czterech godzinach na papkę. 

 

Zanim na mnie ktoś naskoczy że warzywa z supermarketu to szajs- ja kupuję organiczne jedzenie. 

W każdym mieście jest warzywniaku, albo bazar. Warzywa są tanie. Tak, nie mieści mi się w głowie że można kupować je w Lidlu albo biedronce. 

Super że kupujesz organiczne jedzenie, ale co to ma do reszty twojego wpisu? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeo 123

Ja to się zastanawiam,czemu niektorzy nie mrożą jedzenia.Ja robię np mielone,wyjdzie mi przykładowo 8sztuk,my potrzebujemy 6szt,to te dwa zamrożę.Tak samo filet z kurczaka,czy schabowy.Potem gdzy mam mniej czasu wyciagam te kotlety,ugotuję tylko ziemniaki lub ryż,surówka I jest obiad.A jesli mam mało,to zwykle dostaje to mąż I syn starszy,a ja z mlodszym mamy jajko sadzone.Latem mam na ogródku koper,natké,fasolkę żółtą,zbieram,I wszystko do zamrazarki.Zimą mam koperek do ziemniaków czy natké do zup.Ja zieleninę daję do wszystkiego prawie.

Raz w tyg mam rosół-bardzo lubimy. Gotuję na golonce,szyi z indyka,do tego noga z kurczaka I gołąbek(mam od znajomego)indyka w lidlu kupuję kiedy jest promocja.Taki gar mamy na dwa dni,I jeszcze zostaje,a co zostanie w pojemniki I mrożę.Tylko ja dodaję duzo warzyw.Potem wyciagam,glównie malemu,bo on mogłby rosół jesc codzień.

Nie kupuję margaryny,masło zawsze biorę w promocji,teraz było w lidlu po 3.35wiec wzielam 9kostek I będzie na dlużej.

Uwazam,że mrożenie moze uratować tyłek,wyżej ktoś pisal już,taki bigos,golabki,czy nawet zupy,tego się na styk nie robi I zawsze cos zostanie,jakby autorka tak robila nie musialaby dawac dzieciom tego szitu co teraz.

 

Dnia 4.11.2019 o 20:16, Gość Moniqa napisał:

To prawda. Smutne to, że dzieci nie mają co jeść.

ja lubię np placki ziemnniaczane czy kopytka. mąż i syn też lubią. placki ziemniaczane, takie z ok 6 ziemniaków, 2 cebul i 2 jajek (plus nieco mąki) jemy 2,3 razy w miesiacu na szybką obiadokolację. A kopytka mamy raz na miesiac zwykle w jakąś sobotę.  do kopytek np podsmażona cebulka, podsmazone na mocno pieczakri w plasterkach i do tego np gotowany brokuł lub jajko sadzone.. prosto, smacznie. ale jemy to, bo to vlubimy czasemz zjeśc, a nie że musimy bo tanio.

U nas zawsze jest co jeść, może mamy szczęście, bo zarabiamy  nieźle. I zawsze mamy na normalne dobre jedzenie, bez sprawdzania kont czy na pewno starczy bo to jeszcze 5 dni do wypłaty... mamy oszczędności też, małe bo ledwo 18 tysięcy, ale mamy. a na kontach bieżących obu też zawsze mamy pieniądze, bo na oszczędnościowe przelewamy nieregularnie, a nie że w dzien wypłaty czy coś.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Przestaje mnie dziwić że Polska jest w czołówce krajów, które marnują jedzenie. Przykre. 

Chcesz to ci podam adres i możesz sobie zabierać dla własnego użytku wszelkie moje spożywcze odpadki. 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ncnxndn
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Chcesz to ci podam adres i możesz sobie zabierać dla własnego użytku wszelkie moje spożywcze odpadki. 
 

To nie jest śmieszne ? Raz ze miliony osób na świecie głodują a dwa wytwarzanie żywności która jest później wyrzucona podwójnie zabija nasza planetę. Ale co ty możesz o tym wiedzieć jak widzisz tylko czubek swojego nosa. Konsumpcjonizm zniszczy ziemie prędzej niż CO2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Przecież napisał:

Nie pomyślałaś, że warzywa wrzuca się na ok 20 minut przed zakończeniem gotowania rosołu? Nie są rozciapciane. 

 

Lubię jak się gotuje wszystko razem, jak rosół do granic możliwości wydobędzie smak jarzyn, mięsa przez pół dnia pyrkania na wolnym ogniu. Jaki ty masz z tym problem? Czego nie rozumiesz? Wsadzaj sobie swoje jarzyny nawet 5min przed zakończeniem gotowania, szczerze, wisi mi to koło pisi. Każdy gotuje jak lubi i wyrzuca to czego nie lubi 🤷🏻‍♀️ 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krym
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Zgadzam się z tym że wrzucając warzywa pod koniec nie wydobędzie się z nich smaku, ale jeśli nie mieści Ci się w głowie że ktoś może kupować warzywa w supermarkecie to potrzebujesz chyba wrócić do rzeczywistości, bo masa ludzi kupuje warzywa w biedronkach czy lidlach, takie są realia. Więc daruj sobie to oburzenie. 

Poza tym warzywa z supermarketu też nie rozgotuja się w rosole po trzech czy czterech godzinach na papkę. 

 

Zanim na mnie ktoś naskoczy że warzywa z supermarketu to szajs- ja kupuję organiczne jedzenie. 

ja robię jeszcze inaczej -wszystkie warzywa dzień wcześniej wieczorem wkładam do garnka z wodą i wstawiam do lodówki.Później tą wodę z warzywami wlewam do rosołu, warzywa zdążyły już puścić swój aromat do tej wody przez całą noc- pycha!

Dużo marchwi,selera korzenia i natki,pietruszkę,por,cebulę,ząbek czosnku,zielone liście maggi. Warzywa mam swoje więc mam ich naprawdę dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Chcesz to ci podam adres i możesz sobie zabierać dla własnego użytku wszelkie moje spożywcze odpadki. 
 

Teraz to blysnęłaś inteligencją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Ncnxndn napisał:

To nie jest śmieszne ? Raz ze miliony osób na świecie głodują a dwa wytwarzanie żywności która jest później wyrzucona podwójnie zabija nasza planetę. Ale co ty możesz o tym wiedzieć jak widzisz tylko czubek swojego nosa. Konsumpcjonizm zniszczy ziemie prędzej niż CO2

To się rozpłacz jak ci nie śmiesznie. W doopie to mam. Serio. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Teraz to blysnęłaś inteligencją...

Dla Ciebie też wystraczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Dla Ciebie też wystraczy

Twojej głupoty? Nie dziękuję 😂 życzę Ci żebyś kiedyś musiała zebrać o te 'resztki' które wyrzucasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gggyy napisał:

To równie dobrze można wcale ich nie wrzucać bo już nie oddadzą smaku do rosołu. Ja rosoł gotuje kilka godzin i od początku daje warzywa i o ile por czy matka pietruszki i selera faktycznie jest miękka (ale nikt nie karze wam jeść natki czy pora) to marchewka, korzeń pietruszki i selera nie są jak to Pani nazwała rozciapkane. Ale ja mam ekologiczne i bio warzywa może Pani kupuje najtańsze z marketu 

Pani ma warzywa od mamusi z działeczki. Nie musi kupować. Nie lubi gotowanej marchewki selera ani pietruszki i nie musi ich jeść 😀 


napisałam rozciapane i odniosłam się ogólnie do  wszystkiego, rozgotowanego mięsa, pora, cebuli. Nic nie wyszczególniałam. 
Nie macam co jest twarde co miękkie bo mnie to nie interesuje,  przecedzam i zostawiam czysty rosół. Reszta w bekę. Nawet psu nie daje tego wygotowanego mięsa tymbardziej sama nie mam zamiaru jeść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Twojej głupoty? Nie dziękuję 😂 życzę Ci żebyś kiedyś musiała zebrać o te 'resztki' które wyrzucasz. 

Przyjdę na kafeterie i założę wątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

warzywa dają największy smak zupie czy rosołowi, ale faktycznie jeśli ktoś ma swoje warzywa z działki czy z pola to może ich nawrzucać ile chce. Moja koleżanka kupuje np.jedną marchewkę i 1 pietruszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tttgg
8 minut temu, Gość Gosc napisał:

Twojej głupoty? Nie dziękuję 😂 życzę Ci żebyś kiedyś musiała zebrać o te 'resztki' które wyrzucasz. 

Dokładnie, niektórym się w doopach z dobrobytu przewrócilo.A taka gotowana marchew czka jest zresztą zdrowsza niż surowa bo karotenu są lepiej przyswajalne niż w surowej. Pani wielka za pięć centów, wywala warzywa bo rozgotowanych nie lubi. ..Porażka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tttgg
3 godziny temu, Gość Gggyy napisał:

To równie dobrze można wcale ich nie wrzucać bo już nie oddadzą smaku do rosołu. Ja rosoł gotuje kilka godzin i od początku daje warzywa i o ile por czy matka pietruszki i selera faktycznie jest miękka (ale nikt nie karze wam jeść natki czy pora) to marchewka, korzeń pietruszki i selera nie są jak to Pani nazwała rozciapkane. Ale ja mam ekologiczne i bio warzywa może Pani kupuje najtańsze z marketu 

"Karze"?yezz,wróć. Się babo do podstawówki  😓

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Tttgg napisał:

Dokładnie, niektórym się w doopach z dobrobytu przewrócilo.A taka gotowana marchew czka jest zresztą zdrowsza niż surowa bo karotenu są lepiej przyswajalne niż w surowej. Pani wielka za pięć centów, wywala warzywa bo rozgotowanych nie lubi. ..Porażka 

Podaj adres, wyślę 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscccc
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Podaj adres, wyślę 😂

Ja ci mogę słownik ortograficzny wysłać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosccccG go
7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Podaj adres, wyślę 😂

Zrozum ściero ze nie chodzi o to ze ktoś chce zezre c twoja marchewkę, tylko o to ze jedzenia się nie wyrzuca do śmieci. Mam nadzieje ze kiedyś Zaznasz głodu i będziesz marzyć o rozciapkanych warzywach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość GosccccG go napisał:

Zrozum ściero ze nie chodzi o to ze ktoś chce zezre c twoja marchewkę, tylko o to ze jedzenia się nie wyrzuca do śmieci. Mam nadzieje ze kiedyś Zaznasz głodu i będziesz marzyć o rozciapkanych warzywach. 

Ścierą to była twoja matka jak nią ojciec chodniki w parku wycierał 😂😂😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Goscccc napisał:

Ja ci mogę słownik ortograficzny wysłać. 

Nie potrzebny, ale dziękuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×