Ile facet może wytrzymać

2 godziny temu, Bolek napisał:

Tak, kocha i czeka ale nie tyle miesięcy, po pewnym czasie czuje się odtrącony, nieatrakcyjny dla ciebie, myśli ze nic do niego nie czujesz i jego zauroczenie zamiast przerodzić się w miłość powoli wygasa

Jak kocha to wytrzyma tyle ile będzie trzeba. Kilka miesięcy to zbyt krótki okres na seks z tymi sprawami się czeka 3 lata.

Balbinko zapamiętaj jak facet kocha to zaczeka z seksem nawet do ślubu.

B.... albinko, nawet nie domyślasz się jak bardzo bym chciał by Ci wreszcie się powiodło, poukładało, tak na długo, na zawsze  

5 minut temu, Gość Gość napisał:

B.... albinko, nawet nie domyślasz się jak bardzo bym chciał by Ci wreszcie się powiodło, poukładało, tak na długo, na zawsze  

Dziękuję, ale jak pisałam wcześniej będzie to trudne, jest sobota wieczór i nie ma z nim już kontaktu, "zepsuł" mu się telefon. Tak mu się psuje już cały tydzień, do godziny 20 był z nim kontakt, teraz zepsuł się telefon.

6 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Dziękuję, ale jak pisałam wcześniej będzie to trudne, jest sobota wieczór i nie ma z nim już kontaktu, "zepsuł" mu się telefon. Tak mu się psuje już cały tydzień, do godziny 20 był z nim kontakt, teraz zepsuł się telefon.

To ładnie, nie liczy na coś konkretnego

1 godzinę temu, Gość Porządnyfacet napisał:

Jak kocha to wytrzyma tyle ile będzie trzeba. Kilka miesięcy to zbyt krótki okres na seks z tymi sprawami się czeka 3 lata.

Oki ciekawe spostrzeżenie

28 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Dziękuję, ale jak pisałam wcześniej będzie to trudne, jest sobota wieczór i nie ma z nim już kontaktu, "zepsuł" mu się telefon. Tak mu się psuje już cały tydzień, do godziny 20 był z nim kontakt, teraz zepsuł się telefon.

No to masz znowu, chyba pechapozdrawiam 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

No to masz znowu, chyba pechapozdrawiam 

Niodziękuję i nawzajem 

A co cię to obchodzi Balbinko ile facet da radę? Niech sobie chłop pouzywa, żałujesz mu? Nie zmydli się, potem wrócisz i będzie udawał porządnego hahaha 

Z mojej perspektywy rok ale końcówka była już ciężka, jechałem na ręcznym.

Trzymam kciuki za dobre rozwiązanie,kiedyś w jakimś temacie napisałaś, że ma dzieci, samotnie je wychowuje? Dobrze kojarzę? Jeśli tak to pomimo pewnych niedogodności, typu brak kasy, może warto dać mu szansę? Może faktycznie, nie duppczy na prawo i lewo i Cię kocha. A telefon, cóż może po prostu nie ma za co zadzwonić. A może z drugiej strony ma np. Żonę, partnerkę i Cię oszukuje

Up

6 godzin temu, Gość Marek napisał:

Trzymam kciuki za dobre rozwiązanie,kiedyś w jakimś temacie napisałaś, że ma dzieci, samotnie je wychowuje? Dobrze kojarzę? Jeśli tak to pomimo pewnych niedogodności, typu brak kasy, może warto dać mu szansę? Może faktycznie, nie duppczy na prawo i lewo i Cię kocha. A telefon, cóż może po prostu nie ma za co zadzwonić. A może z drugiej strony ma np. Żonę, partnerkę i Cię oszukuje

Nie wychowuje sam dzieci, ktoś mu pomaga.Nie chce już o nim pisać, jest jakiś chyba niepoważny.Zadzwonil dziś o 12 godzinie i mówił że ma zepsuty telefon i po tym telefonie znowu nie ma z nim żadnego kontaktu.Odkad wyjechałam cały czas ma zapsuty telefon, dzwoni przeprasza że tak jest u tak w kółko.Napisalam mu, żeby już do mnie nie dzwonił jak naprawi mu się telefon bo dla mnie to jest kłamstwo.Przez pięć miesięcy jak się z nim spotykałam nigdy nie miał zepsutego telefonu.Uwazam ze mnie oszukuje dlatego kazałam mu już nie dzwonić.W dzisiejszych czasach można sobie wszędzie kupić jakiś tam telefon, gdyby chciał dawno by to zrobił.

To co, zadzwonił z zepsutego???

Tak, zadzwonił z zepsutego a później znów się zepsuł.

Ale z niego numer Balbinka kopnij go w jajca aż poleci na księżyc.Pewnie takich jak ty które ściemnia ma na pęczki.

22 minuty temu, Gość Balbinka napisał:

Tak, zadzwonił z zepsutego a później znów się zepsuł.

Dobre, daj se z nim spokój, może w czubkach siedzi i od czasu do czasu dorwie się do fonna

55 minut temu, Gość Hoolk napisał:

Dobre, daj se z nim spokój, może w czubkach siedzi i od czasu do czasu dorwie się do fonna

pojawia się i znika, nagada glupot i znika

59 minut temu, Gość Balbinka napisał:

pojawia się i znika, nagada glupot i znika

Dobre

Kiedy wracasz? 

Szkoda że pytasz akurat tutaj bo tu sami wredni desperaci i tylko się zdolujesz

A gdzie mam pytać? 

36 minut temu, Gość Gosc napisał:

Szkoda że pytasz akurat tutaj bo tu sami wredni desperaci i tylko się zdolujesz

O co pytam? 

13 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Szkoda że pytasz akurat tutaj bo tu sami wredni desperaci i tylko się zdolujesz

Nie zdolowalam sie, a gdzie wg. Ciebie powinnam.zadac to pytanie..na jakimś innym forum? 

Kiedy wracasz? 

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Kiedy wracasz? 

Kto pyta?

A jak myślisz?? 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

A jak myślisz?? 

Naprawdę nie wiem. Nie sądzę, że Ty pytasz ten którego znam.

No, spoko, nie wiem kogo masz na myśli,ale ja wiem, że ja to ja i że jestem tym kogo znasz, znałaś

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No, spoko, nie wiem kogo masz na myśli,ale ja wiem, że ja to ja i że jestem tym kogo znasz, znałaś

Jak mam Cię rozpoznać? Napisz coś co pozwoli mi Cię rozpoznać.