Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość balbinka

Ile facet może wytrzymać

Polecane posty

Gość Balbinka
4 godziny temu, Gość Malutka napisał:

Nie chce nic Ci kupowac, szkoda mu kasy bo nie traktuje Cie poważnie, jesteś czasoumilaczem na chwile dlatego mróz czy deszcz będzie Cie ciągnął po parkach i na spacery, a jak juz łaskawie zgodzi się iść do kawiarni czy restauracji to będzie wymagał żebyś płaciła za siebie bo wie ze Ty i tak z nim zostaniesz, nie musi się starać, pokazywać ze jest facetem. Jak juz znajdzie odpowiednia kobietę i się zauroczy to jej będzie stawiał, robil prezenty chocby male, pokaże ze ma honor i będzie się starał, lepiej traktował niż Ciebie a Ciebie kopnie w d...e.  Zakład???

To wyznacznikiem czy facet traktuje kobietę poważnie jest dopiero jak jej coś kupuje? Nie wiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
37 minut temu, Gość Gosc napisał:

Poczytaj sobie inne tematy o skąpych facetach jakie problemy z nimi maja kobiety...będzie coraz gorzej a szczególnie jesli dzieci się pojawia. No ale Ty widać desperatka jesteś i będziesz się go trzymać rękami i nogami byleby był, bo chłop byc musi, a dla niego jesteś tylko przejściowa, czasoumilaczem. Kobietę w kotrej jest zakochany inaczej by traktował i sie staral.

Nie trzymam się go rękami i nogami, przecież teraz nie jestem z nim i nie będę bardzo dlugo, więc gdzie tu widzisz kobietę bluszcz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rajmund

Maksymalnie tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Balbinka napisał:

Czasoumilacz skoro spotykał się ze mną co weekend? Nie chciał nigdy żebym płaciła w kawiarni, prezentów mi nie robil, nie potrzebuje prezentów.Nie wierzę że jak będzie z inną kobietą to się zmieni, może na chwilę będzie grał rolę kogoś kim nie jest żeby ją zdobyć, ale za jakiś czas będzie sobą czyli skapcem.

Czyli odpowiada Ci to ze jest skąpy, akceptujesz to? Wiesz ze z czasem będzie tylko gorzej? Poczytaj sobie inne, podobne watki. Prawdziwy facet któremu zależy żeby zdobić dobre wrażenie na pierwszych randkach będzie chciał sam zapłacić nawet jeśli Ty zaproponujesz ze po połowie. Ten facet albo jest peezda bez honoru albo nie zależy mu i chce mieć tańszym kosztem czasoumilacz do czasu aż pozna odpowiednia kobietę w ktorej sie zakocha i dla której będzie miał motywację się starac. Pamiętam.co pisalas w poprzednim temacie, masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack
2 godziny temu, Gość Balbinka napisał:

Nie trzymam się go rękami i nogami, przecież teraz nie jestem z nim i nie będę bardzo dlugo, więc gdzie tu widzisz kobietę bluszcz? 

Możesz przestać dawać się upokarza ć, nie przeszkadza Ci to? Będzie jak będzie przekonasz się po powrocie z N. Możesz to zrobić?? 😒😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Czyli odpowiada Ci to ze jest skąpy, akceptujesz to? Wiesz ze z czasem będzie tylko gorzej? Poczytaj sobie inne, podobne watki. Prawdziwy facet któremu zależy żeby zdobić dobre wrażenie na pierwszych randkach będzie chciał sam zapłacić nawet jeśli Ty zaproponujesz ze po połowie. Ten facet albo jest peezda bez honoru albo nie zależy mu i chce mieć tańszym kosztem czasoumilacz do czasu aż pozna odpowiednia kobietę w ktorej sie zakocha i dla której będzie miał motywację się starac. Pamiętam.co pisalas w poprzednim temacie, masakra...

Nie, nie odpowiada mi że jest taki.To nie jest normalne, że facet zaprasza na Pizzę za parę złotych jedzona na pół,za połowę która oddaję.Ostatnio powiedziałam że nie chce tych Pizz że wolę sałatkę, za którą sobie sama zapłacę.Pozycza na bilet, na co się da. Nie wiem czemu tak się zachowuje, to jest jakaś totalna porażka.Mowi, że mnie kocha i żyć beze mnie nie może ale jego zachowanie całkowicie temu przeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
1 godzinę temu, Gość Jack napisał:

Możesz przestać dawać się upokarza ć, nie przeszkadza Ci to? Będzie jak będzie przekonasz się po powrocie z N. Możesz to zrobić?? 😒😔

No nijak będzie, wiadomo jak będzie, będzie wydzwaniał po 20, 30 razy i gadał od rzeczy. On już taki jest i nigdy się nie zmieni, chodzi zawsze własnymi ścieżkami, jest walnięty, pokręcony.Tak najlepiej będzie jak poczekam i posłucham się Twojej rady co będzie to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack
49 minut temu, Gość Balbinka napisał:

No nijak będzie, wiadomo jak będzie, będzie wydzwaniał po 20, 30 razy i gadał od rzeczy. On już taki jest i nigdy się nie zmieni, chodzi zawsze własnymi ścieżkami, jest walnięty, pokręcony.Tak najlepiej będzie jak poczekam i posłucham się Twojej rady co będzie to będzie.

🍀🌹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
48 minut temu, Gość Jack napisał:

🍀🌹

Tu nie jest mi potrzebna koniczynka Jack. Twoja dawna Rose .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka

Zablokowalam teraz jego numeru telefonów, jego czyny w ogóle nie pokrywają się ze słowami.Koniczynka już mi niepotrzebna Jack.Dziekuje za róże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka
5 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Zablokowalam teraz jego numeru telefonów, jego czyny w ogóle nie pokrywają się ze słowami.Koniczynka już mi niepotrzebna Jack.Dziekuje za róże.

Czyli zrywasz z nim? Ten facet to porażka i tylko desperatka by z takim była. A ze kocha to każdy może gadac, liczą się czyny. On oprocz Ciebie może mieć inne takie laski które ,,kocha", nie wydaje na nie prawie zadnej kasy one mu jeszcze bilet czy inne rzeczy sponsoruja 😉. Cwany jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack
11 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Zablokowalam teraz jego numeru telefonów, jego czyny w ogóle nie pokrywają się ze słowami.Koniczynka już mi niepotrzebna Jack.Dziekuje za róże.

I znowu mijanie się z prawdą😔tylko po co?To mnie nic nie dotyczy ani interesuje,smutno mi tylko jak czytam takie Twoje tematy, nie mogę jednak Ci zabronić wybierać takich lub innych partnerów, dawno już nie mam do tego prawa, a może nigdy nie miałem... 🤔😒😔Szkoda, no nic, może powinnem oduczyć się namierzą ia Twoich wpisów... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
5 minut temu, Gość Jack napisał:

I znowu mijanie się z prawdą😔tylko po co?To mnie nic nie dotyczy ani interesuje,smutno mi tylko jak czytam takie Twoje tematy, nie mogę jednak Ci zabronić wybierać takich lub innych partnerów, dawno już nie mam do tego prawa, a może nigdy nie miałem... 🤔😒😔Szkoda, no nic, może powinnem oduczyć się namierzą ia Twoich wpisów... 

Czemu mijanie się z prawdą? To nie był mój partner, próbowałam go poznać bliżej i poznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
21 minut temu, Gość Malutka napisał:

Czyli zrywasz z nim? Ten facet to porażka i tylko desperatka by z takim była. A ze kocha to każdy może gadac, liczą się czyny. On oprocz Ciebie może mieć inne takie laski które ,,kocha", nie wydaje na nie prawie zadnej kasy one mu jeszcze bilet czy inne rzeczy sponsoruja 😉. Cwany jest. 

Nie mam po co z nim zrywać, bo byliśmy jak znajomi, jedynie nie chce mi się z nim już rozmawiać.To co on mi mówił o kochaniu, to jakoś nie zauważyłam tego. Myślę że inne kobiety traktuje lepiej niż mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
21 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Nie mam po co z nim zrywać, bo byliśmy jak znajomi, jedynie nie chce mi się z nim już rozmawiać.To co on mi mówił o kochaniu, to jakoś nie zauważyłam tego. Myślę że inne kobiety traktuje lepiej niż mnie.

Znajoma nie zakłada tematy o sexie i czekanie 60 dni na walenie, nie pierdziel kawałków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka

Zapytałam czy mężczyzna wytrzyma 60 dni, nie czekam na żadne jak to napisałeś/ las walenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca tematu

Ksiądz całe życie wytrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Balbinka napisał:

Zapytałam czy mężczyzna wytrzyma 60 dni, nie czekam na żadne jak to napisałeś/ las walenie.

Po co znajome taka wiedza o koledze z którym nic ją nie łączy, bredzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2019 o 18:06, Gość Balbinka napisał:

Może i nie ma sensu, chciałam tylko się dowiedzieć czy mnie nie oszukuje z tym że cały czas tak na mnie wiernie czeka. Zastanawiam się czy jest sens zobowiązywać go do czekania na mnie jeszcze szesdziesiesieciu dni. Myslalam, że napisze jakiś mężczyzna w końcu mężczyzna wie najlepiej jak to działa.

W mojej opinii.... Zależy od egzemplarza. ja osobiście bym poczekał. Z Żoną, gdy zaczynaliśmy się spotykać j później już w związku, kilka miesięcy bez seksu to nie był problem, choć fakt, że wtedy obydwoje byliśmy przed pierwszym razem.

Dziś, mając w perspektywie fajny związek (zakładam, że macie właśnie tak) spokojnie mógłbym poczekać, nie robiłbym z siebie dz....ki. Druga sprawa, a właściwie pierwsza i najważniejsza: zasady. Czy Twój 'partner' ma jakieś, czy nie.... Tego nie wiesz, to wyjdzie z czasem. Dane zapewnienia dają dokładnie nic.

Reasumując: jest szansa, taka, jak wygrana w totolotka: 50% (albo wygrasz, albo nie). Oczywiście żartuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Szansa na wygranie trójki w lotto wynosi 1,77%. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack

Jeśli kocha to nie problem,ja czekałem, nawet po rozstaniu z pewną Panią, jeszcze rok... ale ja kochałem,życzę Ci powodzenia i tego co pragniesz,pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Dnia 14.11.2019 o 10:29, Gość Jack napisał:

Jeśli kocha to nie problem,ja czekałem, nawet po rozstaniu z pewną Panią, jeszcze rok... ale ja kochałem,życzę Ci powodzenia i tego co pragniesz,pozdro

Jack czekałeś naprawdę rok na ukochaną? I co się stało że jednak zrezygnowałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Dnia 14.11.2019 o 09:24, Souledge napisał:

W mojej opinii.... Zależy od egzemplarza. ja osobiście bym poczekał. Z Żoną, gdy zaczynaliśmy się spotykać j później już w związku, kilka miesięcy bez seksu to nie był problem, choć fakt, że wtedy obydwoje byliśmy przed pierwszym razem.

Dziś, mając w perspektywie fajny związek (zakładam, że macie właśnie tak) spokojnie mógłbym poczekać, nie robiłbym z siebie dz....ki. Druga sprawa, a właściwie pierwsza i najważniejsza: zasady. Czy Twój 'partner' ma jakieś, czy nie.... Tego nie wiesz, to wyjdzie z czasem. Dane zapewnienia dają dokładnie nic.

Reasumując: jest szansa, taka, jak wygrana w totolotka: 50% (albo wygrasz, albo nie). Oczywiście żartuję....

W perspektywie fajny związek? Może i tak, trudno powiedzieć, jak dla mnie za bardzo jest wyliczony. Nie podoba mi się to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack
7 minut temu, Gość Balbinka napisał:

Jack czekałeś naprawdę rok na ukochaną? I co się stało że jednak zrezygnowałeś?

Nic, nie odzywała się,nie pisała, stwierdziłem ostatecznie, że nic już nie czuję do mnie, wręcz, że nic nigdy nie czuła,tak wtedy o tym myślałem, tak to wyglądało... dopiero po latach poznałem prawdę lecz było już zbyt późno na cokolwiek. Oceniłem więc sytuację jako beznadziejną, nierokującą.... i pozwoliłem się pokochać innej, tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Gość Balbinka napisał:

W perspektywie fajny związek? Może i tak, trudno powiedzieć, jak dla mnie za bardzo jest wyliczony. Nie podoba mi się to.

Co znaczy wyliczony? Chodzi Ci o mało spontanu, dużo kalkulacji, gdybania etc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Souledge napisał:

Co znaczy wyliczony? Chodzi Ci o mało spontanu, dużo kalkulacji, gdybania etc.?

Raczej sknerstwo, wynikające z biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
1 godzinę temu, Gość Jack napisał:

Nic, nie odzywała się,nie pisała, stwierdziłem ostatecznie, że nic już nie czuję do mnie, wręcz, że nic nigdy nie czuła,tak wtedy o tym myślałem, tak to wyglądało... dopiero po latach poznałem prawdę lecz było już zbyt późno na cokolwiek. Oceniłem więc sytuację jako beznadziejną, nierokującą.... i pozwoliłem się pokochać innej, tyle

Smutna historia, życie czasami bywa nieprzewidywalne.Ja tez przeżyłam coś podobnego, chłopak z którym byłam bardzo zwiazana pewnego dnia napisał do mnie, że kocha inną i ze mnie już nie kocha, wymienił też jej imię.Najpierw był szok, niedowierzanie że jak to On i takie coś, inna kobieta.No ale życie bywa właśnie jak napisałam nieprzewidywalne, po wielu latach dowiedziałam się, że wtedy pisząc to skłamał, żeby się odegrać na mnie za pewna sytuację. Pamietam, że gdy przeczytałam ta wiadomość iż kocha inną, postanowiłam, że nigdy w życiu się do niego nie odezwę, mimo że go wtedy kochałam, unioslam się honorem i dumą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
1 godzinę temu, Souledge napisał:

Co znaczy wyliczony? Chodzi Ci o mało spontanu, dużo kalkulacji, gdybania etc.?

zaprasza gdzieś, coś niby postawi a potem za kilka dni to zwracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxx

 To zależy od wielu czynników, bywało że i ponad godzinę dałem radę, ale prawdę pisząc i 5-10 minut się zdarzyło 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jack
2 minuty temu, Gość Balbinka napisał:

Smutna historia, życie czasami bywa nieprzewidywalne.Ja tez przeżyłam coś podobnego, chłopak z którym byłam bardzo zwiazana pewnego dnia napisał do mnie, że kocha inną i ze mnie już nie kocha, wymienił też jej imię.Najpierw był szok, niedowierzanie że jak to On i takie coś, inna kobieta.No ale życie bywa właśnie jak napisałam nieprzewidywalne, po wielu latach dowiedziałam się, że wtedy pisząc to skłamał, żeby się odegrać na mnie za pewna sytuację. Pamietam, że gdy przeczytałam ta wiadomość iż kocha inną, postanowiłam, że nigdy w życiu się do niego nie odezwę, mimo że go wtedy kochałam, unioslam się honorem i dumą.

Fajnie,a dotrzymałaś słowa? Nie odezwałaś się więcej?Ciekawa historia... No cóż, ile ludzkich istnień tyle historii, życzę powodzenia i udanego związku. 

Eeehh... jeszcze taka rada, może, na randki zabieraj kanapki i termosik z kawą 🤔🤔🤔😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×