anett96 78 Napisano Listopad 29, 2019 3 godziny temu, Maja12 napisał: Dziewczyny, wczoraj byliśmy na wizycie u Gawlikowskiej i miałyście rację! Od razu lżej na duszy, co prawda poryczałam się u niej, ale tak widzę że atmosfera między mną a mężem się oczyściła, bo oboje się otworzyliśmy i wyjaśniliśmy swoje wątpliwości Teraz już będzie prościej, wiec spinamy poślady i będziemy ruszać z kopyta, faktycznie niepotrzebnie tak sie stresowalam tą wizytą A jakby tego było mało, właśnie dzwoniła koordynatorka z propozycją dawczyni. Czekam wiec aż mój wróci z pracy i mam nadzieje, ze wszystko obgadamy i niedługo zaczniemy procedurę Dziewczyny, wczoraj byliśmy na wizycie u Gawlikowskiej i miałyście rację! Od razu lżej na duszy, co prawda poryczałam się u niej, ale tak widzę że atmosfera między mną a mężem się oczyściła, bo oboje się otworzyliśmy i wyjaśniliśmy swoje wątpliwości Teraz już będzie prościej, wiec spinamy poślady i będziemy ruszać z kopyta, faktycznie niepotrzebnie tak sie stresowalam tą wizytą A jakby tego było mało, właśnie dzwoniła koordynatorka z propozycją dawczyni. Czekam wiec aż mój wróci z pracy i mam nadzieje, ze wszystko obgadamy i niedługo zaczniemy procedurę Maja super! widzisz mowiłam ze ona pomoże. o jakich wątpliwościach mówiłaś? a co do dawczyni ile ma lat ? daj znaka czy się zdecydujecie. androloga już zaliczyliście? jak wyniki meza, ok? u jakiego jestes lekarza? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 29, 2019 Alo77 najkepiej jest jak pierwsza liczba jest wysoka a dwie kolejne są niskie, czyli np 4.1.1 to jest dobrze, a już np 4.3.3 to słabo 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Batidora 79 Napisano Listopad 29, 2019 5 godzin temu, anett96 napisał: co Ty mówisz? a w jakiej klinice? to są chyba podsrawowe informacje czy ma dzieci i ile ma lat?? Nie, niestety nie. Niby ogolnie klinika podaje, ze dawczyniami sa konoety mlode (18-32 lata) majace conajmniej 1 dziecko, ale .... czy rzeczywiscie kazda dawczyni 18-letnia ma dziecko??? Na moje konkretne pytanie o moja - ile ma lat i czy posiada dzieci otrzymalam odpowiedz, ze takich informacji klinika nie moze udzielac. Jest to Invicta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Batidora 79 Napisano Listopad 29, 2019 (edytowany) Dziewczyny po co sie bierze w dniu wprowadzania progesteronu i w dniu transferu ovitrelle w sumie? Ja tak mialam ostatnim razem, ale nie zapytalam po co. Czy mozna ten ovitrell pominac? I czy ktoras z was rozumie wyniki z testu ERA? Edytowano Listopad 29, 2019 przez Batidora Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Sywi 372 Napisano Listopad 29, 2019 Batidora ja co nieco ogarnian ten test Era, jak chcesz to podeślij mi w prywatnej wiadomości zdjęcie lub wartości to postaram się Ci podpowiedzieć co wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Batidora 79 Napisano Listopad 29, 2019 Sywi, dziekuje - juz sle! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Grubasek Napisano Listopad 29, 2019 6 godzin temu, Alo77 napisał: Napisz proszę na co jest heparyna encorton? Moje przygotowania to estrofem, viagra, acard i oczywiście progesteron a jak drgnęło to Prolutex. A i jeszcze kurczliwosc uma. I z tego co mówiła dr to teraz to powtórzc nie chce mi nic dołożyć. Miałaś jakieś badania dodatkowe że to Ci podsli? Hej, heparyna to na rozrzedzenie krwi(lepsza implantacja zarodka o ile dobrze pamietam), encorton to steryd, zeby nie bylo odrzutu zarodka. Nie mialam zadnych dodatkowych badan. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Listopad 29, 2019 53 minuty temu, Gość Grubasek napisał: Hej, heparyna to na rozrzedzenie krwi(lepsza implantacja zarodka o ile dobrze pamietam), encorton to steryd, zeby nie bylo odrzutu zarodka. Nie mialam zadnych dodatkowych badan. A ok, dzieki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Listopad 29, 2019 54 minuty temu, Gość Grubasek napisał: Hej, heparyna to na rozrzedzenie krwi(lepsza implantacja zarodka o ile dobrze pamietam), encorton to steryd, zeby nie bylo odrzutu zarodka. Nie mialam zadnych dodatkowych badan. A od kiedy i jak dawkowalas? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lali Napisano Listopad 29, 2019 Cześć, doradźcie proszę. Gdzie najtaniej zrobię immunofenotyp, test CBA, test limfocytotastyczny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AgataN76 Napisano Listopad 29, 2019 Alo77 - ja wlasnie jestem po wizycie u autoimmunolog w hiszpanii (takiej od przypadkow beznadziejnych) i ona mi powiedziala, ze heparyna na rozcienczenie krwi jest zalecana przez cala ciaze poniewaz nie tylko ulatwia implantacje, ale tez krew i tlen lepiej doprowadza do dziecka i pomaga mu sie lepiej rozwijac, a do tego pelni funkcje ochronne zarodka. Kazala mi steryd odstawic (juz od 14 tygodnia powinnam byla ale moj lekarz prowadzacy sie na tym nie zna) i uspokoila mnie, ze steryd pomaga glownie na poczatku zeby nie bylo odrzucenia i chroni zarodek jak jest zgodnosc tkankowa z partnerem (HLA), ale po 3 miesiacu dziecko jest silniejsze i nie trzeba sterydow a przy tym ciaza wplywa na wyregulowanie niektorych rzeczy wiec powinno byc ok. potwierdzila tez ze adiro 75mg (mini aspiryna) na rano jest dobre bo tez rozrzedza krew ale jakos inaczej troche niz heparyna ( najlepiej adiro na rano a heparyna na wieczor). ale do tych lekow powinny byc wskazania np wielokrotne poronienia, podloze autoimmunologiczne itp ja mialam od samego poczatku (na tydzien czy 2 przed transferem) - rano 75 adiro i encorton (steryd) 10mg tez na rano, a na wieczor Clexane 60mg (heparyna). teraz w 4 miesiacu ciazy schodze stopniowo ze sterydu ale caly czas biore adiro i clexane. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Listopad 29, 2019 15 minut temu, Gość AgataN76 napisał: Alo77 - ja wlasnie jestem po wizycie u autoimmunolog w hiszpanii (takiej od przypadkow beznadziejnych) i ona mi powiedziala, ze heparyna na rozcienczenie krwi jest zalecana przez cala ciaze poniewaz nie tylko ulatwia implantacje, ale tez krew i tlen lepiej doprowadza do dziecka i pomaga mu sie lepiej rozwijac, a do tego pelni funkcje ochronne zarodka. Kazala mi steryd odstawic (juz od 14 tygodnia powinnam byla ale moj lekarz prowadzacy sie na tym nie zna) i uspokoila mnie, ze steryd pomaga glownie na poczatku zeby nie bylo odrzucenia i chroni zarodek jak jest zgodnosc tkankowa z partnerem (HLA), ale po 3 miesiacu dziecko jest silniejsze i nie trzeba sterydow a przy tym ciaza wplywa na wyregulowanie niektorych rzeczy wiec powinno byc ok. potwierdzila tez ze adiro 75mg (mini aspiryna) na rano jest dobre bo tez rozrzedza krew ale jakos inaczej troche niz heparyna ( najlepiej adiro na rano a heparyna na wieczor). ale do tych lekow powinny byc wskazania np wielokrotne poronienia, podloze autoimmunologiczne itp ja mialam od samego poczatku (na tydzien czy 2 przed transferem) - rano 75 adiro i encorton (steryd) 10mg tez na rano, a na wieczor Clexane 60mg (heparyna). teraz w 4 miesiacu ciazy schodze stopniowo ze sterydu ale caly czas biore adiro i clexane. Barzdzo dziękuję, poroawiam że swoim lekarze.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asiu91 Napisano Listopad 30, 2019 Dnia 23.11.2019 o 11:46, Gość celi77 napisał: Dziewczynki ratunku:( Wstałam dzisiaj rano i po skorzystaniu z toalety zobaczyłam krew Na papierze brunatne ślady. Byłam w szoku Nic nie bolało. Nic nie boli Od razu zadzwoniłam do Pani doktor i powiedziała żeby się uspokoić i jeśli to nie strumień krwi tylko brązowe plamienia to podobno .... połowa kobiet ma takie plamienia Chciałam się udać na usg ale zasugerowała ze jesli jest zle z dzieckiem to już i tak nic nie będą w stanie zrobić. Mialam dziś zakończyć branie luteiny ( 12 tc 4 d ale powiedziała żeby wrocic do poprzedniej dawki czyli 4x1 Tak się bałam tego przedwczesnego odstawienia leków:((((((( Czy któraś z Was będących w ciąży plamila na koniec pierwszego trymestru ? Jakie są wasze doświadczenia? Czy plamienia mogą wynikać ze zbyt małego progesteronu ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
plastka-77 253 Napisano Listopad 30, 2019 15 godzin temu, Batidora napisał: Dziewczyny po co sie bierze w dniu wprowadzania progesteronu i w dniu transferu ovitrelle w sumie? Ja tak mialam ostatnim razem, ale nie zapytalam po co. Czy mozna ten ovitrell pominac? I czy ktoras z was rozumie wyniki z testu ERA? 16 godzin temu, Batidora napisał: Dziewczyny po co sie bierze w dniu wprowadzania progesteronu i w dniu transferu ovitrelle w sumie? Ja tak mialam ostatnim razem, ale nie zapytalam po co. Czy mozna ten ovitrell pominac? I czy ktoras z was rozumie wyniki z testu ERA? Ja przy pierwszym transferze miałam włączone ovitrelle. Ono podobno daje trochę kopniaka endo i przyspiesza jego dojrzewanie. Do drugiego transferu nie dostałam ovitrelle, lekarz nawet tym nie wspominał. Nie jest to więc niezbędne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moni 440 Napisano Listopad 30, 2019 46 minut temu, Gość Asiu91 napisał: Dziewczynki ratunku:( Wstałam dzisiaj rano i po skorzystaniu z toalety zobaczyłam krew Na papierze brunatne ślady. Byłam w szoku Nic nie bolało. Nic nie boli Od razu zadzwoniłam do Pani doktor i powiedziała żeby się uspokoić i jeśli to nie strumień krwi tylko brązowe plamienia to podobno .... połowa kobiet ma takie plamienia Chciałam się udać na usg ale zasugerowała ze jesli jest zle z dzieckiem to już i tak nic nie będą w stanie zrobić. Mialam dziś zakończyć branie luteiny ( 12 tc 4 d ale powiedziała żeby wrocic do poprzedniej dawki czyli 4x1 Tak się bałam tego przedwczesnego odstawienia leków:((((((( Czy któraś z Was będących w ciąży plamila na koniec pierwszego trymestru ? Jakie są wasze doświadczenia? Czy plamienia mogą wynikać ze zbyt małego progesteronu ??? Dziwne podejście lekarza szczerze mówiąc. Ja bym pojechała na usg sprawdzić, czy z dzieckiem wszystko dobrze. Na pocieszenie dodam, ze ja w 11 i 12 tygodniu miałam takie brązowe plamienia. Okazało się, ze to resztki krwi miesiączkowej. Jakieś pozostałości. Ale ja pojechałam sprawdzić i wróciłam spokojna po tym jak widziałam malucha, który wiercił się brzuszku. I progesteron brałam do 20 tygodnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Listopad 30, 2019 Dnia 29.11.2019 o 15:40, anett96 napisał: Maja super! widzisz mowiłam ze ona pomoże. o jakich wątpliwościach mówiłaś? a co do dawczyni ile ma lat ? daj znaka czy się zdecydujecie. androloga już zaliczyliście? jak wyniki meza, ok? u jakiego jestes lekarza? U nas podobne rozterki jak u Was, czy pokochamy to dziecko i wiesz ja to też się martwiłam tym, czy mąż jednak nie będzie miał do mnie tego żalu że to nie ja biologicznie jestem matką, jakoś tak podświadomie. Ale wyjaśniliśmy sobie dużo i taka czuję się lżejsza na duszy. Bardzo mi to pomogło. Właśnie wczoraj długo rozmawialismy i chyba się zdecydujemy, będę dzwonić do invimedu w poniedziałek. U androloga byliśmy już wcześniej, ale u mojego wszystko ok, wiec tutaj nei powinno być problemu My jesteśmy u dr Ziółkowskiej. A Wy? Macie już dawczynię? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Listopad 30, 2019 5 godzin temu, Moni napisał: Dziwne podejście lekarza szczerze mówiąc. Ja bym pojechała na usg sprawdzić, czy z dzieckiem wszystko dobrze. Na pocieszenie dodam, ze ja w 11 i 12 tygodniu miałam takie brązowe plamienia. Okazało się, ze to resztki krwi miesiączkowej. Jakieś pozostałości. Ale ja pojechałam sprawdzić i wróciłam spokojna po tym jak widziałam malucha, który wiercił się brzuszku. I progesteron brałam do 20 tygodnia Zgadzam się, lepiej jechać i sprawdzić, bo może dadzą jakieś leki dodatkowe albo ewentualnie powiedza, że wszystko ok i zeby sie nie martwić, a tak bedziesz myśleć, a stres robi swoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lili Napisano Listopad 30, 2019 7 godzin temu, Gość Asiu91 napisał: Dziewczynki ratunku:( Wstałam dzisiaj rano i po skorzystaniu z toalety zobaczyłam krew Na papierze brunatne ślady. Byłam w szoku Nic nie bolało. Nic nie boli Od razu zadzwoniłam do Pani doktor i powiedziała żeby się uspokoić i jeśli to nie strumień krwi tylko brązowe plamienia to podobno .... połowa kobiet ma takie plamienia Chciałam się udać na usg ale zasugerowała ze jesli jest zle z dzieckiem to już i tak nic nie będą w stanie zrobić. Mialam dziś zakończyć branie luteiny ( 12 tc 4 d ale powiedziała żeby wrocic do poprzedniej dawki czyli 4x1 Tak się bałam tego przedwczesnego odstawienia leków:((((((( Czy któraś z Was będących w ciąży plamila na koniec pierwszego trymestru ? Jakie są wasze doświadczenia? Czy plamienia mogą wynikać ze zbyt małego progesteronu ??? Ja miałam raz krew sporo i brunatne wydzieliny dostałam duphaston 3x1 przez 2 tygodnie. Ale byłam w 10 tygodniu wtedy i cały czas miałam jeszcze 6 tabletek utrogestanu dodatkowo. Czyli łącznie bardzo dużo progesteronu brałam, z dzieckiem wszystko Ok. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lili Napisano Listopad 30, 2019 2 minuty temu, Gość Lili napisał: Ja miałam raz krew sporo i brunatne wydzieliny dostałam duphaston 3x1 przez 2 tygodnie. Ale byłam w 10 tygodniu wtedy i cały czas miałam jeszcze 6 tabletek utrogestanu dodatkowo. Czyli łącznie bardzo dużo progesteronu brałam, z dzieckiem wszystko Ok. A i jeszcze powiem Ci ze ja po 15 minutach po wystąpieniu krwawienia byłam już na izbie przyjęć i tam zrobili mi usg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asiu91 Napisano Listopad 30, 2019 Moni Maja Lili - dziękuję kochane dziewczyny za odpowiedz. Pocieszające jest dla mnie to, ze rzeczywiście plamienia się zdarzają i moZe nie od razu świadczą o stracie .... Wrocilam do duzej dawki progesteronu i Teraz cisza plamienie póki co jednorazowe - dzis rano .... choć mój spokój został zmącony przez widok krwi w toalecie :(((. Luźne podejście mojej ( skądinąd cudownej lekarki) niestety wcale mnie nie uspokoiło .... W poniedziałek usg genetyczne Dotychczas bałam się czy moje dzieciątko będzie zdrowe a teraz doszedl stres czy go nie straciłam .... Ciąża to jeden wielki stres ..... nawet Nie sądziłam ze tak będzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Moni 440 Napisano Grudzień 1, 2019 Dnia 29.11.2019 o 22:26, Gość Lali napisał: Cześć, doradźcie proszę. Gdzie najtaniej zrobię immunofenotyp, test CBA, test limfocytotastyczny? Lali ja robiłam w Invimedzie w Katowicach. Ale byłam pacjentką. Nie wiem, czy tak z ulicy można u nich robić. Z Paśnika grupy na FB wiem, ze dziewczyny robią w APC w Łodzi. Plastka tez niedawno robiła chyba w Prokocimiu? Musiałbyś sobie porównać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Grudzień 2, 2019 Dnia 30.11.2019 o 16:38, Maja12 napisał: U nas podobne rozterki jak u Was, czy pokochamy to dziecko i wiesz ja to też się martwiłam tym, czy mąż jednak nie będzie miał do mnie tego żalu że to nie ja biologicznie jestem matką, jakoś tak podświadomie. Ale wyjaśniliśmy sobie dużo i taka czuję się lżejsza na duszy. Bardzo mi to pomogło. Właśnie wczoraj długo rozmawialismy i chyba się zdecydujemy, będę dzwonić do invimedu w poniedziałek. U androloga byliśmy już wcześniej, ale u mojego wszystko ok, wiec tutaj nei powinno być problemu My jesteśmy u dr Ziółkowskiej. A Wy? Macie już dawczynię? Maja tak mamy już dawczynię, w ciągu 1 dnia mi ją koordynatorka znalazła. Mówiłam Ci ze na duszy lżej jakos :);) W połowie grudnia przyjadą komórki, jutro mąż idzie do androloga na usg zeby sprawdzic czy nie ma zylakow, jak nie to dostanie clostibegyt i do stycznia poprawia wyniki, jak nie poprawi to zdecydowalismy się na zapłodnienie pól na pół Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Grudzień 2, 2019 Dnia 30.11.2019 o 20:06, Gość Asiu91 napisał: Moni Maja Lili - dziękuję kochane dziewczyny za odpowiedz. Pocieszające jest dla mnie to, ze rzeczywiście plamienia się zdarzają i moZe nie od razu świadczą o stracie .... Wrocilam do duzej dawki progesteronu i Teraz cisza plamienie póki co jednorazowe - dzis rano .... choć mój spokój został zmącony przez widok krwi w toalecie :(((. Luźne podejście mojej ( skądinąd cudownej lekarki) niestety wcale mnie nie uspokoiło .... W poniedziałek usg genetyczne Dotychczas bałam się czy moje dzieciątko będzie zdrowe a teraz doszedl stres czy go nie straciłam .... Ciąża to jeden wielki stres ..... nawet Nie sądziłam ze tak będzie Asiu91 daj znak po usg. Wszystkie będzie dobrze, nie martw się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anett96 78 Napisano Grudzień 2, 2019 Dnia 30.11.2019 o 16:38, Maja12 napisał: U nas podobne rozterki jak u Was, czy pokochamy to dziecko i wiesz ja to też się martwiłam tym, czy mąż jednak nie będzie miał do mnie tego żalu że to nie ja biologicznie jestem matką, jakoś tak podświadomie. Ale wyjaśniliśmy sobie dużo i taka czuję się lżejsza na duszy. Bardzo mi to pomogło. Właśnie wczoraj długo rozmawialismy i chyba się zdecydujemy, będę dzwonić do invimedu w poniedziałek. U androloga byliśmy już wcześniej, ale u mojego wszystko ok, wiec tutaj nei powinno być problemu My jesteśmy u dr Ziółkowskiej. A Wy? Macie już dawczynię? Maja12 a my u Dworniaka jesteśmy. Z koordynatorką się już widziałaś? Poznałaś ją? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Grubasek Napisano Grudzień 2, 2019 Dnia 29.11.2019 o 23:28, Gość AgataN76 napisał: Alo77 - ja wlasnie jestem po wizycie u autoimmunolog w hiszpanii (takiej od przypadkow beznadziejnych) i ona mi powiedziala, ze heparyna na rozcienczenie krwi jest zalecana przez cala ciaze poniewaz nie tylko ulatwia implantacje, ale tez krew i tlen lepiej doprowadza do dziecka i pomaga mu sie lepiej rozwijac, a do tego pelni funkcje ochronne zarodka. Kazala mi steryd odstawic (juz od 14 tygodnia powinnam byla ale moj lekarz prowadzacy sie na tym nie zna) i uspokoila mnie, ze steryd pomaga glownie na poczatku zeby nie bylo odrzucenia i chroni zarodek jak jest zgodnosc tkankowa z partnerem (HLA), ale po 3 miesiacu dziecko jest silniejsze i nie trzeba sterydow a przy tym ciaza wplywa na wyregulowanie niektorych rzeczy wiec powinno byc ok. potwierdzila tez ze adiro 75mg (mini aspiryna) na rano jest dobre bo tez rozrzedza krew ale jakos inaczej troche niz heparyna ( najlepiej adiro na rano a heparyna na wieczor). ale do tych lekow powinny byc wskazania np wielokrotne poronienia, podloze autoimmunologiczne itp ja mialam od samego poczatku (na tydzien czy 2 przed transferem) - rano 75 adiro i encorton (steryd) 10mg tez na rano, a na wieczor Clexane 60mg (heparyna). teraz w 4 miesiacu ciazy schodze stopniowo ze sterydu ale caly czas biore adiro i clexane. Alo77, sorry ale bylam na weekend u rodzicow i dopiero teraz weszlam na forum. Ja mialam dokladnie takie samo dawkowanie lekow jak AgataN76. no i faktycznie ja mam chorobe autoimmunlogiczna (Hashimoto). Stad tez pewnie musialam brac te leki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Asiu91 Napisano Grudzień 2, 2019 9 godzin temu, anett96 napisał: Asiu91 daj znak po usg. Wszystkie będzie dobrze, nie martw się Daję znać na usg wszystko ok jest serduszko bijące, nosek mózg nerki Wszystko ok dzidziol ma prawie 7 cm i nie chciał się dobrze ustawić do zdjęcia wiec pozostanie jeszcze na długo dzidziolem a nie dziewczynką lub chłopcem wg usg to już 13 tc 1 d Teraz dluuugie oczekiwanie na wyniki testu pappa i statystykę Lekarz wyjezdza na dwa tygodnie na urlop Nie wiem jak ja to przeżyje Czuje super moc i chcę ją przekazać dalej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Alo77 99 Napisano Grudzień 2, 2019 55 minut temu, Gość Asiu91 napisał: Daję znać na usg wszystko ok jest serduszko bijące, nosek mózg nerki Wszystko ok dzidziol ma prawie 7 cm i nie chciał się dobrze ustawić do zdjęcia wiec pozostanie jeszcze na długo dzidziolem a nie dziewczynką lub chłopcem wg usg to już 13 tc 1 d Teraz dluuugie oczekiwanie na wyniki testu pappa i statystykę Lekarz wyjezdza na dwa tygodnie na urlop Nie wiem jak ja to przeżyje Czuje super moc i chcę ją przekazać dalej Super, łapie te moc. Ja cały czas czekam na okres i zaczynam się martwić że transfer może wypaść w święta. Dziewczyny jak to jest z tym sztucznym cyklem czy można wydłużyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Maja12 108 Napisano Grudzień 2, 2019 11 godzin temu, anett96 napisał: Maja12 a my u Dworniaka jesteśmy. Z koordynatorką się już widziałaś? Poznałaś ją? Tak, byliśmy raz u niej, a tak to tylko telefonicznie i mailowo wszystko. My jesteśmy pod opieką pani Ani, a Wy? 1 godzinę temu, Gość Asiu91 napisał: Daję znać na usg wszystko ok jest serduszko bijące, nosek mózg nerki Wszystko ok dzidziol ma prawie 7 cm i nie chciał się dobrze ustawić do zdjęcia wiec pozostanie jeszcze na długo dzidziolem a nie dziewczynką lub chłopcem wg usg to już 13 tc 1 d Teraz dluuugie oczekiwanie na wyniki testu pappa i statystykę Lekarz wyjezdza na dwa tygodnie na urlop Nie wiem jak ja to przeżyje Czuje super moc i chcę ją przekazać dalej Super Moc przygarnę z przyjemnością i chętnie się zarażę tym dzidziolem tak więc odpoczywajcie a co powiedział lekarz na te plamienie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Poezja Napisano Grudzień 2, 2019 1 godzinę temu, Gość Asiu91 napisał: Daję znać na usg wszystko ok jest serduszko bijące, nosek mózg nerki Wszystko ok dzidziol ma prawie 7 cm i nie chciał się dobrze ustawić do zdjęcia wiec pozostanie jeszcze na długo dzidziolem a nie dziewczynką lub chłopcem wg usg to już 13 tc 1 d Teraz dluuugie oczekiwanie na wyniki testu pappa i statystykę Lekarz wyjezdza na dwa tygodnie na urlop Nie wiem jak ja to przeżyje Czuje super moc i chcę ją przekazać dalej Bardzo się ciesze ze wszystko jestem w podobnym czasie co Ty niedługo tez będę odstawiać leki i szczerze boje się ze będę miec podobne perypetie ciesze się ze u was wszystko dobrze pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lali Napisano Grudzień 2, 2019 Dnia 1.12.2019 o 23:18, Moni napisał: Lali ja robiłam w Invimedzie w Katowicach. Ale byłam pacjentką. Nie wiem, czy tak z ulicy można u nich robić. Z Paśnika grupy na FB wiem, ze dziewczyny robią w APC w Łodzi. Plastka tez niedawno robiła chyba w Prokocimiu? Musiałbyś sobie porównać. Moni, dziękuję. U mnie bieda straszna z tymi badaniami. Zadzwonię do invimedu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach