In vitro z komórką dawczyni cz. 3

28 minut temu, Destiny80 napisał:

Dziękuję dziewczyny za te słowa. Jednak podchodziłam do tego razu z myślą że to ostatni raz. Nie mam już sił. Całe leczenie było obarczone stresem. Ciągle loty do Polski i kwarantanna która odbiła się na mojej pracy. Stres gonił stres. Jestem wykończona i mam już pukladany ten świat bez dziecka. Pamiętam dziewczynę Tadzik i ona miała wiele transferów i co nic nie pomogło. Nie każdemu jest to pisane, niestety... 

Pisałaś, że na twoich komórkach beta potrafiła iść do góry, ale później spadała. Życzę Ci z całego serca żebyś właśnie teraz zaszła w ciążę naturalnie i donosiła ja do końca. Jak odpoczniesz i podniesiesz się po ostatnim upadku

17 godzin temu, Destiny80 napisał:

Dziewczyny niestety moje przeczucia się sprawdziły. Niestety beta 1.2 

To był 4 transfer. Pierwszy był na moich komórkach i były podane 2. I wtedy beta była i spadała. 3x kd klasy A  i ani razu implantacji. Jestem rozczarowana i kończę tą przygodę. Mam dość. 

A nie chcesz spróbować AZ?

Zobacz jak wielu z nas, którym się nie udawało z AZ wypaliło.

1 godzinę temu, Destiny80 napisał:

Dziękuję dziewczyny za te słowa. Jednak podchodziłam do tego razu z myślą że to ostatni raz. Nie mam już sił. Całe leczenie było obarczone stresem. Ciągle loty do Polski i kwarantanna która odbiła się na mojej pracy. Stres gonił stres. Jestem wykończona i mam już pukladany ten świat bez dziecka. Pamiętam dziewczynę Tadzik i ona miała wiele transferów i co nic nie pomogło. Nie każdemu jest to pisane, niestety... 

Destiny80 a w, której klinice podchodzilaś?

Dnia 6.07.2021 o 11:54, Sywi napisał:

Dziewczyny jest i moja kruszyna na świecie urodziła się 5.07.2021 r o 15:03 przez cc. Poród był indukowany, ale niestety przez brak postepu w rozwarciu musieli mnie ciachnąć 

Lilianka waży 3800g i mierzy 57 cm, i jest moim oczkiem w głowie❤

Sylwi gratulacje! Jak się czujesz? Duża dziewczynka, nie dziwię się, że jest twoim oczkiem w głowie

19 godzin temu, Destiny80 napisał:

Dziewczyny niestety moje przeczucia się sprawdziły. Niestety beta 1.2 

To był 4 transfer. Pierwszy był na moich komórkach i były podane 2. I wtedy beta była i spadała. 3x kd klasy A  i ani razu implantacji. Jestem rozczarowana i kończę tą przygodę. Mam dość. 

Bardzo mi przykro a jakie masz AMH? Wiesz, znam dziewczynę, która próbowała bardzo długo, miała kilka transferów na swoich komórkach, podeszli do ak i tez nic. A później jak odpuścili po roku zaskoczyło naturalnie. Tobie też tego życzę

1 godzinę temu, plastka-77 napisał:

A nie chcesz spróbować AZ?

Zobacz jak wielu z nas, którym się nie udawało z AZ wypaliło.

Właśnie... Jaka różnica jest pomiędzy kd a az...tzn dlaczego kd niektórym się nie udaje a az tak? AZ adopcja zarodka, a kd adopcja komórki. Przyznam, że jednak chciałabym żeby chociaz mój mąż miał biologiczne dziecko. 

4 godziny temu, Kammka7 napisał:

Właśnie... Jaka różnica jest pomiędzy kd a az...tzn dlaczego kd niektórym się nie udaje a az tak? AZ adopcja zarodka, a kd adopcja komórki. Przyznam, że jednak chciałabym żeby chociaz mój mąż miał biologiczne dziecko. 

Dziewczynki,mam pytanie dziś  o godz.17stej dostałam miesiączkę od kiedy mam liczyć pierwszy dzień miesiączki?Czy juz od dnia dzisiejszego czy dopiero od jutra rano?Pytam ponieważ od 3dc mam włączyć Estrofem i nie wiem jak liczyć

1 godzinę temu, Ada23 napisał:

Dziewczynki,mam pytanie dziś  o godz.17stej dostałam miesiączkę od kiedy mam liczyć pierwszy dzień miesiączki?Czy juz od dnia dzisiejszego czy dopiero od jutra rano?Pytam ponieważ od 3dc mam włączyć Estrofem i nie wiem jak liczyć

Od dzisiaj. Dziś jest pierwszy dzień krwawienia. 

3 godziny temu, Ada23 napisał:

Dziewczynki,mam pytanie dziś  o godz.17stej dostałam miesiączkę od kiedy mam liczyć pierwszy dzień miesiączki?Czy juz od dnia dzisiejszego czy dopiero od jutra rano?Pytam ponieważ od 3dc mam włączyć Estrofem i nie wiem jak liczyć

Jak do 18:00 leje się ciurkiem, zywa krew a nie plamienie to dzisiaj. Jak tylko brudzisz to jutro pierwszy dzień.

Hej kadetki. Odpowiadając na Wasze pytania. Ostatnie badanie rezerwy w 2017 było 1 teraz po badaniu pęcherzyków antralnych wiem że już jest ich malutko. Podchodziłam w klinice w Zlinie w Czechach. Myślałam o AZ ale jak już pisałam że ja musze mieć szczepienia, badania potem i to wszystko czas długi trwa. Wiem że są immunoglobuliny ale koszt powala,a to też u jednych pomaga a u innych nie. Trzeba by zrobić badanie okna implantacyjnego bo tu może być problem, a to też czas potrzebny. Straszne to jest. Dużo pieniędzy wydaliśmy na tą przygodę. Od 5 lat badania i loty tylko w tym celu. Stres i nic więcej. Nie poradziłabym sobie z kolejną porażką i chce sobie tego zaoszczędzić. Mój mąż też to ciężko przechodzi. Naprawdę mamy już dość. Chcemy zacząć żyć bez tego bagażu. Życzę Wam kochane powodzenia i chęci do tej walki. A Tym co się udało naprawdę zazdroszczę tego szczęścia. Nie można mieć wszystkiego. Ja mam cudownego męża i tak sobie to tłumaczę

9 godzin temu, Destiny80 napisał:

Hej kadetki. Odpowiadając na Wasze pytania. Ostatnie badanie rezerwy w 2017 było 1 teraz po badaniu pęcherzyków antralnych wiem że już jest ich malutko. Podchodziłam w klinice w Zlinie w Czechach. Myślałam o AZ ale jak już pisałam że ja musze mieć szczepienia, badania potem i to wszystko czas długi trwa. Wiem że są immunoglobuliny ale koszt powala,a to też u jednych pomaga a u innych nie. Trzeba by zrobić badanie okna implantacyjnego bo tu może być problem, a to też czas potrzebny. Straszne to jest. Dużo pieniędzy wydaliśmy na tą przygodę. Od 5 lat badania i loty tylko w tym celu. Stres i nic więcej. Nie poradziłabym sobie z kolejną porażką i chce sobie tego zaoszczędzić. Mój mąż też to ciężko przechodzi. Naprawdę mamy już dość. Chcemy zacząć żyć bez tego bagażu. Życzę Wam kochane powodzenia i chęci do tej walki. A Tym co się udało naprawdę zazdroszczę tego szczęścia. Nie można mieć wszystkiego. Ja mam cudownego męża i tak sobie to tłumaczę

Rozumiem, to bardzo duży bagaż i obciążenie, faktycznie masz jeszcze męża. Pomyślcie może o adopcji? A może jakieś podróże? Może za jakiś czas spróbujecie ponownie, a teraz potrzebna wam regeneracja, trzeba też żyć gdzieś pomiędzy tymi całymi staraniami

Dziewczyny - te które miały łyżeczkowanie mam pytanie ile Wam kazali czekać do następnej próby / 3 miesiące czy 3 pełne cykle czyli kolejne podejście dopiero w 4 cyklu? Taka bezczynność jest najgorsza. Choć chce wykorzystać ten czas na zadbanie o wagę, chyba muszę schudnąć, może to tez ma wpływ…

Dnia 6.07.2021 o 11:54, Sywi napisał:

Dziewczyny jest i moja kruszyna na świecie urodziła się 5.07.2021 r o 15:03 przez cc. Poród był indukowany, ale niestety przez brak postepu w rozwarciu musieli mnie ciachnąć 

Lilianka waży 3800g i mierzy 57 cm, i jest moim oczkiem w głowie❤

Gratulacje! Byłaś mega dzielna!! Teraz przed Wami najpiękniejsze chwile, trudne ale piękne

Krokus, co u Ciebie? Czy Ty już jesteś po transferze? Daj znać

Izzy, jak po echo serca? Mam nadzieje, ze okazało się, ze wszystko w porządku…

Sywi jak córcia?Wyszliście już ze szpitala? 

ja w poniedziałek kończę 27 tydzień wiec zamówiliśmy dziś wózek (śmieje się, ze mieszkamy na bagnach gdzie jest mnóstwo gór i dołów wiec zamówiliśmy wózek z dobrymi amortyzatorami, ale trzeba czekać do 8 tyg, wiec już była najwyższa pora). Przy okazji wjechał fotelik wiec mała fortuna dziś poszła

13 godzin temu, Marysia 88 napisał:

Krokus, co u Ciebie? Czy Ty już jesteś po transferze? Daj znać

Izzy, jak po echo serca? Mam nadzieje, ze okazało się, ze wszystko w porządku…

Sywi jak córcia?Wyszliście już ze szpitala? 

ja w poniedziałek kończę 27 tydzień wiec zamówiliśmy dziś wózek (śmieje się, ze mieszkamy na bagnach gdzie jest mnóstwo gór i dołów wiec zamówiliśmy wózek z dobrymi amortyzatorami, ale trzeba czekać do 8 tyg, wiec już była najwyższa pora). Przy okazji wjechał fotelik wiec mała fortuna dziś poszła

Jaki wózek konkretnie?

4 minuty temu, plastka-77 napisał:

Jaki wózek konkretnie?

Zamówiliśmy joolz day plus. Rozważaliśmy  jeszcze silver cross, który ma lepsze amortyzatory, ale ma mniejsza gondole (a jak malutka urodzi się w październiku to zaraz będzie tam trzeba pakować tonę ubranek i śpiwór).

Hejka. No i moje kolejne podejscie do in vitro kd właśnie się zaczyna. W przyszłą środę jedziemy na zapłodnienie komórek a transfer 19.07. mam nadzieję że będzie szczęśliwy. Fajnie wyszło bo 20 lipca mamy rocznicę także oby okazała się to szczęśliwa data. Trzymajcie kciuki. Póki co już nie mogę się doczekać. Będziemy mieli transferowany zarodek w 5 dobie a przed kroplówkę na skurcze, bo poprzednim razem mnie dopadły. Mamy gwarancję jeszcze na dwie kropeczki, ale teraz decydujemy się na jedną. 

A i mam pytanie jaką witaminę d przyjmujecie w czasie i po transferze? Mam 4000 i boje się że może za mocna. A teraz nie robiłam badań i nie wiem jaki mam poziom witaminy d.

27 minut temu, Magdzik napisał:

Hejka. No i moje kolejne podejscie do in vitro kd właśnie się zaczyna. W przyszłą środę jedziemy na zapłodnienie komórek a transfer 19.07. mam nadzieję że będzie szczęśliwy. Fajnie wyszło bo 20 lipca mamy rocznicę także oby okazała się to szczęśliwa data. Trzymajcie kciuki. Póki co już nie mogę się doczekać. Będziemy mieli transferowany zarodek w 5 dobie a przed kroplówkę na skurcze, bo poprzednim razem mnie dopadły. Mamy gwarancję jeszcze na dwie kropeczki, ale teraz decydujemy się na jedną. 

 

Masz już jedna dzidzię z kd czy po prostu kolejna próba, bo poprzednia się nie powiodła? 3mam kciuki bardzo mocno. 

24 minuty temu, Kammka7 napisał:

Masz już jedna dzidzię z kd czy po prostu kolejna próba, bo poprzednia się nie powiodła? 3mam kciuki bardzo mocno. 

Kolejna próba niestety nie mamy jeszcze maleństwa, dlatego tak bardzo chcemy aby się udało.

17 godzin temu, Magdzik napisał:

Kolejna próba niestety nie mamy jeszcze maleństwa, dlatego tak bardzo chcemy aby się udało.

Magdzik ile mialaś transferów z kd?  W,ktorej klinice podchodzisz?Cały czas próbujesz w tej samej czy zmieniłaś?

9 minut temu, Ada23 napisał:

Magdzik ile mialaś transferów z kd?  W,ktorej klinice podchodzisz?Cały czas próbujesz w tej samej czy zmieniłaś?

Magdzik a jeszcze jedno pytanko czy juz jakieś zaczełas przyjmować czy to bedzie cykl naturalny?

Dnia 11.07.2021 o 14:32, Magdzik napisał:

Hejka. No i moje kolejne podejscie do in vitro kd właśnie się zaczyna. W przyszłą środę jedziemy na zapłodnienie komórek a transfer 19.07. mam nadzieję że będzie szczęśliwy. Fajnie wyszło bo 20 lipca mamy rocznicę także oby okazała się to szczęśliwa data. Trzymajcie kciuki. Póki co już nie mogę się doczekać. Będziemy mieli transferowany zarodek w 5 dobie a przed kroplówkę na skurcze, bo poprzednim razem mnie dopadły. Mamy gwarancję jeszcze na dwie kropeczki, ale teraz decydujemy się na jedną. 

 

Jaka klinika? Oby ten 19.07 był dla Was szczęśliwy, to dokładnie nasza rocznica ślubu, wiec jeden ze szczęśliwszych dni w moim życiu

7 godzin temu, Ada23 napisał:

Magdzik a jeszcze jedno pytanko czy juz jakieś zaczełas przyjmować czy to bedzie cykl naturalny?

To moje drugie podejście na cyklu sztucznym przyjmuje estrofem 3x1 póki co, guncentrum Kraków póki co. Mamy gwarancję 4 zarodków z czego 2 już wykorzystane a teraz będziemy próbować z jednym

4 godziny temu, Magdzik napisał:

To moje drugie podejście na cyklu sztucznym przyjmuje estrofem 3x1 póki co, guncentrum Kraków póki co. Mamy gwarancję 4 zarodków z czego 2 już wykorzystane a teraz będziemy próbować z jednym

Miałaś immunologie robioną? Jakie miałaś amh? 

12 godzin temu, Kammka7 napisał:

Miałaś immunologie robioną? Jakie miałaś amh? 

Amh, 0,01 więc prawie nieoznaczalne.... Immunologia ok chociaż nie udało mi się zrobić komórek nk... Ciężko z dostępnością tego badania teraz. Kir bx także niby ten lepszy. 

2 godziny temu, Magdzik napisał:

Amh, 0,01 więc prawie nieoznaczalne.... Immunologia ok chociaż nie udało mi się zrobić komórek nk... Ciężko z dostępnością tego badania teraz. Kir bx także niby ten lepszy. 

Magdzik a byłaś kiedys w ciąży albo chociaz miałaś zagnieżdżenie zarodka na chwilę?

Dziewczyny przepraszam za przerwę w pisaniu, ale malutka jest dość absorbująca

Dziekuje za wszystkie miłe słowa

Tak jesteśmy już w domku od czwartku, cieszymy się sobą, nie moge się napatrzeć na tą moją kruszynę (jak to chyba każda mama na swojego bobaska)

Ogólnie chyba nie mam co narzekać, Lilianka jest dość grzeczna, poki co zdarzyły sie tylko 2 nocki ciężkie(miała bóle brzuszka) a tak to przesypia ładnie noce, wręcz muszę ją wybudzać na karmienie 

W kazdym razie macierzyństwo jest cudnownym stanem, choć czasami daje w kość, ale widok tej maleńkiej istoty wynagradza wszystkie niedogodności❤

6 godzin temu, Ada23 napisał:

Magdzik a byłaś kiedys w ciąży albo chociaz miałaś zagnieżdżenie zarodka na chwilę?

Niestety jeszcze nie

9 godzin temu, Magdzik napisał:

Amh, 0,01 więc prawie nieoznaczalne.... Immunologia ok chociaż nie udało mi się zrobić komórek nk... Ciężko z dostępnością tego badania teraz. Kir bx także niby ten lepszy. 

A czy masz jakieś objawy menopauzy? Czy przy tak niskim amh można normalnie miesiączkować? Ja mialam amh 0,81 badane w listopadzie 2020.