Dlaczego chcecie miec dzieci?

10 minut temu, Gość Kasia napisał:

A np. w obozach koncentracyjnych? Myslisz, że czułabyś szczęście i dostrzegała piękno tego swiata, gdyby historia się powtórzyła i dostałabyś się do jakiegoś?

Seeeriiiiio..

1 godzinę temu, Gość Kasia napisał:

A skąd to wiesz? Uważasz, że tak będzie dalej?

Tak uważam, tak jak moi rodzice uważali i im się udało, dzięki czemu i ja się pojawiłam i mój brat. Jeśli zalujesz, że się urodziła to Twoi rodzice się nie spisali, ale większość da radę i to bez problemu, jeśli uważasz, że Twoi się spisali to są w większości. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Seeeriiiiio..

 

 

Co serio? Podobno "piekno jest WSZĘDZIE tylko niektórzy nie potrafią go dostrzec".. .

10 minut temu, Gość Bob napisał:

Ludzie nie pisza bo nie moga znalezc odpowiedzi na moje pytanie, czy istnieja inne pobudki posiadania dzieci niz egoistyczne.

Dostałeś odpowiedź, że posiadanie dzieci jest egoistyczne, nie posiadanie też. Coś jeszcze? 

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Co serio? Podobno "piekno jest WSZĘDZIE tylko niektórzy nie potrafią go dostrzec".. .

Ehhhh TAK MASS RACJE!

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak uważam, tak jak moi rodzice uważali i im się udało, dzięki czemu i ja się pojawiłam i mój brat. Jeśli zalujesz, że się urodziła to Twoi rodzice się nie spisali, ale większość da radę i to bez problemu, jeśli uważasz, że Twoi się spisali to są w większości. 

Nie sądzę, żeby jedna osoba dała radę zaspokoić WSZYSTKIE potrzeby innej osoby... Nie wiem w jaki sposob przykladowo matka, mogłaby zaspokoić wszystkie potrzeby swojej nastoletniej córki.

Poza tym nikt (oprócz rzecz jasna Ciebie i Twoich rodziców) nie jest idealny.

PS. Nie. Nie żałuję, że się urodziłam.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ehhhh TAK MASS RACJE!

W czym mam rację? Napiszesz coś konkretnego?

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Dostałeś odpowiedź, że posiadanie dzieci jest egoistyczne, nie posiadanie też. Coś jeszcze? 

A nie posiadanie psa lub kota? Albo obu naraz? Czy to także jest egoistyczne?

Przed chwilą, Gość Kasia napisał:

A nie posiadanie psa lub kota? Albo obu naraz? Czy to także jest egoistyczne?

Wszystko, absolutnie wszystko jest egoistyczne, nie ma żadnej decyzji, która nie jest egoizmem, ile razy mam to napisać? 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Wszystko, absolutnie wszystko jest egoistyczne, nie ma żadnej decyzji, która nie jest egoizmem, ile razy mam to napisać? 

Altruizm nie istnieje?

4 minuty temu, Gość Kasia napisał:

A nie posiadanie psa lub kota? Albo obu naraz? Czy to także jest egoistyczne?

Nie posiadanie całego schroniska, nie polecenie do Afryki i nie założenie rezerwatu to czysty egoizm. 

1 minutę temu, Gość Kasia napisał:

Altruizm nie istnieje?

Znajdź jeden przykład. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Znajdź jeden przykład. 

No i napisz koniecznie. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie posiadanie całego schroniska, nie polecenie do Afryki i nie założenie rezerwatu to czysty egoizm. 

Posiadanie tych rzeczy to oczywiście też czysty egoizm-dla jasności. 

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Wszystko, absolutnie wszystko jest egoistyczne, nie ma żadnej decyzji, która nie jest egoizmem, ile razy mam to napisać? 

A to duży błąd...

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Znajdź jeden przykład. 

Człowiek ryzykujący własne życie za inną osobę. Niespokrewnioną. To altruizm czy egoizm?

A Kolbe zachował się altruistycznie czy egoistycznie?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

No i napisz koniecznie. 

Bob - mimo uszczerbku na zdrowiu i niechęci do pomagania - pomaga! 

Egoizm (łac. ego – ja) – nadmierna albo wyłączna miłość do siebie. Egoista kieruje się przeważnie własnym dobrem i interesem, nie zwracając zbytniej uwagi na potrzeby i oczekiwania innych. Odnosi wszystko do siebie, patrzy na świat poprzez pryzmat „ja”, nie uznaje wewnętrznie systemu wartości społecznie akceptowanych.

7 minut temu, Gość Gosc napisał:

Bob - mimo uszczerbku na zdrowiu i niechęci do pomagania - pomaga! 

Dziekuje

Prosxe o konkrety, dlaczego? Przeciez pozniej kazda z was narzeka ze nie ma czasu na nic, ze nie spi po nocach, ze nie dba o siebie, ze nie ma juz seksu z mezem tak jak przed, ze sie roztyla, ze choroby, to po co zachodzicie w ciaze? Narzekacie na facetow ze uciekaja od obowiazkow itd. A bez dzieci robicie co chcecie, podrozujecie, wysypiacie sie? I takie gadki ze 'ooo a ja sie przytuli to wynagradza caly trud'...co za paplanina. Nie wynagradza bo realne problemy zostaja i narzekania. To pytam czy to z przyczyn egoistycznych zeby ludzie nie patrzyli zle na was bo slabe jedtescie i niedajecie sobie rady z presja otoczenia, ze nie macie pomysłu na siebie i swoje kariery i ciaza to jedyna ' naturalna opcja w zyciu' ? Po co? Skad chęć dziecka zeby pozniej narzekac? 

x

Albo masz mało lat, albo małą wyobraźnię.  To co piszesz, mozna od biedy odniesc do  maleńkiego dziecka, a taki stan to  moment w zyciu. Dziecko sie ma przez ok 60 lat.Nie kazda narzeka, ja nie narzekałam na zaden z tych punktów. Nie sądź innych po sobie, nie  kazda nie ma problem z presją otoczenia. To kwestia charakteru. Niektórzy ludzie ciezko przezaywaja, co inni powiedza - o ich wygladzie, zarobkach, o tym, czy biora sluby koscielne, chrzcza dzieci, jaki maja samochód itd. Jesli ktos ma poczucie własniej wartości, presji obcych ludzi nie ulega, tym bardziej w zyciowych sparwach   Mielismy dzieci bardzo pozno, bo tak nam pasowało,  nikt w naszym otoczeniu nie pytal, dlaczego.

A konkrety:

- geny - mam fajnego meza, lubie siebie i nasze rodziny i lubię  odkrywac w dzieciach podobienstwa do nich

- swietne dzieciństwo i atmosferę rodzinną, która chciałam powtórzyć

Jak juz dzieci były i rosły, dodatkowo okazało się;, że

-  super miec kogos tak bardzo zyczliwego i kochajacego,

- dzieci, gdy dorastają , wzbogacaja nasze życie swoja wiedzą i umiejetnosciami,  poznaje się dzięki nim mnostwo nowych ludzi w róznym wieku, z róznych srodowisk, zawodów, krajów, jest sie na biezaco z nowinkami technicznymi, naukowymi , modowymi itp.

- mobilizuja do dbania o kondycje, wygląd,  do sukcesów zawodowych,  do dokształcania  się w róznych dziedzinach.

Generalnie - jest ciekawiej, I nigdy za duzo ludzi do kochania.Tyle z moich doświadczeń

Przed chwilą, Gość Kasia napisał:

Człowiek ryzykujący własne życie za inną osobę. Niespokrewnioną. To altruizm czy egoizm?

A Kolbe zachował się altruistycznie czy egoistycznie?

Egoizm, bo ktoś  spełnia SWOJĄ potrzebę bądź SWÓJ instynkt ratowania życia ludzkiego, jak matka spełnia swoją potrzebę bądź instynkt bycia matką. Jedno i drugie wie, że wiele przez to straci i wie, że to może być nieopłacalne poświęcenie. 

5 minut temu, Gość koll napisał:

Prosxe o konkrety, dlaczego? Przeciez pozniej kazda z was narzeka ze nie ma czasu na nic, ze nie spi po nocach, ze nie dba o siebie, ze nie ma juz seksu z mezem tak jak przed, ze sie roztyla, ze choroby, to po co zachodzicie w ciaze? Narzekacie na facetow ze uciekaja od obowiazkow itd. A bez dzieci robicie co chcecie, podrozujecie, wysypiacie sie? I takie gadki ze 'ooo a ja sie przytuli to wynagradza caly trud'...co za paplanina. Nie wynagradza bo realne problemy zostaja i narzekania. To pytam czy to z przyczyn egoistycznych zeby ludzie nie patrzyli zle na was bo slabe jedtescie i niedajecie sobie rady z presja otoczenia, ze nie macie pomysłu na siebie i swoje kariery i ciaza to jedyna ' naturalna opcja w zyciu' ? Po co? Skad chęć dziecka zeby pozniej narzekac? 

x

 

Albo masz mało lat, albo małą wyobraźnię.  To co piszesz, mozna od biedy odniesc do  maleńkiego dziecka, a taki stan to  moment w zyciu. Dziecko sie ma przez ok 60 lat.Nie kazda narzeka, ja nie narzekałam na zaden z tych punktów. Nie sądź innych po sobie, nie  kazda nie ma problem z presją otoczenia. To kwestia charakteru. Niektórzy ludzie ciezko przezaywaja, co inni powiedza - o ich wygladzie, zarobkach, o tym, czy biora sluby koscielne, chrzcza dzieci, jaki maja samochód itd. Jesli ktos ma poczucie własniej wartości, presji obcych ludzi nie ulega, tym bardziej w zyciowych sparwach   Mielismy dzieci bardzo pozno, bo tak nam pasowało,  nikt w naszym otoczeniu nie pytal, dlaczego.

A konkrety:

- geny - mam fajnego meza, lubie siebie i nasze rodziny i lubię  odkrywac w dzieciach podobienstwa do nich

- swietne dzieciństwo i atmosferę rodzinną, która chciałam powtórzyć

Jak juz dzieci były i rosły, dodatkowo okazało się;, że

-  super miec kogos tak bardzo zyczliwego i kochajacego,

- dzieci, gdy dorastają , wzbogacaja nasze życie swoja wiedzą i umiejetnosciami,  poznaje się dzięki nim mnostwo nowych ludzi w róznym wieku, z róznych srodowisk, zawodów, krajów, jest sie na biezaco z nowinkami technicznymi, naukowymi , modowymi itp.

- mobilizuja do dbania o kondycje, wygląd,  do sukcesów zawodowych,  do dokształcania  się w róznych dziedzinach.

Generalnie - jest ciekawiej, I nigdy za duzo ludzi do kochania.Tyle z moich doświadczeń

Spoko, zaraz ci napiszą, że jesteś egoistką bo wszystko robisz dla siebie nie dla dziecka. Oni chca ' nieegoistyczne' powody, cokolwiek to znaczy 

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Egoizm, bo ktoś  spełnia SWOJĄ potrzebę bądź SWÓJ instynkt ratowania życia ludzkiego, jak matka spełnia swoją potrzebę bądź instynkt bycia matką. Jedno i drugie wie, że wiele przez to straci i wie, że to może być nieopłacalne poświęcenie. 

Bardzo odważnie napisane

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Spoko, zaraz ci napiszą, że jesteś egoistką bo wszystko robisz dla siebie nie dla dziecka. Oni chca ' nieegoistyczne' powody, cokolwiek to znaczy 

Jacy "oni"?

14 minut temu, Gość koll napisał:

Prosxe o konkrety, dlaczego? Przeciez pozniej kazda z was narzeka ze nie ma czasu na nic, ze nie spi po nocach, ze nie dba o siebie, ze nie ma juz seksu z mezem tak jak przed, ze sie roztyla, ze choroby, to po co zachodzicie w ciaze? Narzekacie na facetow ze uciekaja od obowiazkow itd. A bez dzieci robicie co chcecie, podrozujecie, wysypiacie sie? I takie gadki ze 'ooo a ja sie przytuli to wynagradza caly trud'...co za paplanina. Nie wynagradza bo realne problemy zostaja i narzekania. To pytam czy to z przyczyn egoistycznych zeby ludzie nie patrzyli zle na was bo slabe jedtescie i niedajecie sobie rady z presja otoczenia, ze nie macie pomysłu na siebie i swoje kariery i ciaza to jedyna ' naturalna opcja w zyciu' ? Po co? Skad chęć dziecka zeby pozniej narzekac? 

x

 

Albo masz mało lat, albo małą wyobraźnię.  To co piszesz, mozna od biedy odniesc do  maleńkiego dziecka, a taki stan to  moment w zyciu. Dziecko sie ma przez ok 60 lat.Nie kazda narzeka, ja nie narzekałam na zaden z tych punktów. Nie sądź innych po sobie, nie  kazda nie ma problem z presją otoczenia. To kwestia charakteru. Niektórzy ludzie ciezko przezaywaja, co inni powiedza - o ich wygladzie, zarobkach, o tym, czy biora sluby koscielne, chrzcza dzieci, jaki maja samochód itd. Jesli ktos ma poczucie własniej wartości, presji obcych ludzi nie ulega, tym bardziej w zyciowych sparwach   Mielismy dzieci bardzo pozno, bo tak nam pasowało,  nikt w naszym otoczeniu nie pytal, dlaczego.

A konkrety:

- geny - mam fajnego meza, lubie siebie i nasze rodziny i lubię  odkrywac w dzieciach podobienstwa do nich

- swietne dzieciństwo i atmosferę rodzinną, która chciałam powtórzyć

Jak juz dzieci były i rosły, dodatkowo okazało się;, że

-  super miec kogos tak bardzo zyczliwego i kochajacego,

- dzieci, gdy dorastają , wzbogacaja nasze życie swoja wiedzą i umiejetnosciami,  poznaje się dzięki nim mnostwo nowych ludzi w róznym wieku, z róznych srodowisk, zawodów, krajów, jest sie na biezaco z nowinkami technicznymi, naukowymi , modowymi itp.

- mobilizuja do dbania o kondycje, wygląd,  do sukcesów zawodowych,  do dokształcania  się w róznych dziedzinach.

Generalnie - jest ciekawiej, I nigdy za duzo ludzi do kochania.Tyle z moich doświadczeń

Ma to sens. Ja osobiście odnajduje jedyny argument ktory przemawia do mnie , ze gdy czlowiek jest szczesliwy i kochany, to chce sie podzielic swoim szczesciem i miłością. 

Tylko ze i tak pozniej w zyciu czlowiek doswiadcza cierpienia. Zostalismy wygnani z  Raju i jest napisane ze bedziemy w pocie czola harowac o jedzenie. Rozmnazac sie w szczesciu mielismy w Raju a z niego zostalismy wygnani. Takze uwazam ze ziemia nie sprzyja rodzicielstwie. Chyba ze ma sie duze duze szczescie, jest sie kochanym, kocha sie, i chce sie przekazac te szczescie, ale to i tak duze ryzyko powolywac taka istotke. Na pewno jak juz jest to trzeba Kochac z calych sil jak tylko sie da.

3 minuty temu, Gość Bob napisał:

Ma to sens. Ja osobiście odnajduje jedyny argument ktory przemawia do mnie , ze gdy czlowiek jest szczesliwy i kochany, to chce sie podzielic swoim szczesciem i miłością. 

Tylko ze i tak pozniej w zyciu czlowiek doswiadcza cierpienia. Zostalismy wygnani z  Raju i jest napisane ze bedziemy w pocie czola harowac o jedzenie. Rozmnazac sie w szczesciu mielismy w Raju a z niego zostalismy wygnani. Takze uwazam ze ziemia nie sprzyja rodzicielstwie. Chyba ze ma sie duze duze szczescie, jest sie kochanym, kocha sie, i chce sie przekazac te szczescie, ale to i tak duze ryzyko powolywac taka istotke. Na pewno jak juz jest to trzeba Kochac z calych sil jak tylko sie da.

Jakiego raju, co ty tu zaczynasz człowieku wkrecac

7 minut temu, Gość Bob napisał:

Ma to sens. Ja osobiście odnajduje jedyny argument ktory przemawia do mnie , ze gdy czlowiek jest szczesliwy i kochany, to chce sie podzielic swoim szczesciem i miłością. 

Tylko ze i tak pozniej w zyciu czlowiek doswiadcza cierpienia. Zostalismy wygnani z  Raju i jest napisane ze bedziemy w pocie czola harowac o jedzenie. Rozmnazac sie w szczesciu mielismy w Raju a z niego zostalismy wygnani. Takze uwazam ze ziemia nie sprzyja rodzicielstwie. Chyba ze ma sie duze duze szczescie, jest sie kochanym, kocha sie, i chce sie przekazac te szczescie, ale to i tak duze ryzyko powolywac taka istotke. Na pewno jak juz jest to trzeba Kochac z calych sil jak tylko sie da.

To już nagle to nie są Egoistyczne pobudki? Przecież ona chce przekazać SWOJE geny, chce mieć atmosferę w SWOIM domu, kogos zyczliwego dla SIEBIE, te dzieci wzbogacają JEJ życie, mobilizuja do dbania o JEJ kondycję! 

Ty egoistko! 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

To już nagle to nie są Egoistyczne pobudki? Przecież ona chce przekazać SWOJE geny, chce mieć atmosferę w SWOIM domu, kogos zyczliwego dla SIEBIE, te dzieci wzbogacają JEJ życie, mobilizuja do dbania o JEJ kondycję! 

Ty egoistko! 

A mi sie wydaje ze ona chciala podzielic sie właśnie swoim szczesciem i miłośca. 

A jesli chodzi o Raj, to tak ten z Adama i Ewy. Poczytaj o nim. 

2 minuty temu, Gość Bob napisał:

A mi sie wydaje ze ona chciala podzielic sie właśnie swoim szczesciem i miłośca. 

 

A jesli chodzi o Raj, to tak ten z Adama i Ewy. Poczytaj o nim. 

Cyztalam tą bajkę, ale nie wiem co ma do tej rozmowy. 

7 minut temu, Gość Gość napisał:

Cyztalam tą bajkę, ale nie wiem co ma do tej rozmowy. 

A ma to, ze pokazuje iz ziemia jest miejscem nieprzyjaznym. Jestesmy tu na wygnaniu. A w warunkach nieprzyjaznych ja bym nie powołałbdo zycia niewinnej bezbronnej istotki . Warunki do mnozenia sie i zycia w szczesciu byly w Raju, z ktorego zostalismy wygnani za kare. Takze ziemia jest miejscem w trudzie i pocie czola zdobywania pokarmu, a nie miejscem na szczesliwe rozmnazanie sie - to bylo  w Raju. To jest ziemia - Tymczasowy Obóz Karny - w skrocie TOK.