Nierówne traktowanie dzieci przez dziadków

Zacznę od tego że jesteśmy dużą rodziną. Mam trzech braci i siostrę. Każde z nas ma tez już swoje dzieci. W sumie nasi rodzice maja 8 wnucząt w wieku 7 do 12 lat. Rodzicom powodzi się bardzo dobrze, żadne z nas nie jest z nimi skłócone, wszyscy mamy raczej dobre prace, sytucję materialną itp, ale co roku jest ten sam problem. Mianowicie dziadkowie robią wnuczętom prezenty na święta, mikołajki itp. Wiem, szlachetne, nie powinno się narzekać na prezenty i tak dalej. Problem w tym że od zawsze rodzice mojej dwójce kupują jakieś bezsensowne rzeczy, a pozostałym dzieciakom naprawdę fajne prezenty. Nie chodzi tu o pieniądze, bo rodzice są z tych którzy nie żałują na prezenty. Ale sytuacja np z zeszłych świąt. Mój 6 letni wówczas syn dostał encyklopedię sześ...mową encyklopedię, a 8 letnia córka wypasioną, wielofunkcyjną i zapewne bardzo drogą... drukarkę. Podczas gdy dwoje starszego kuzynostwa dostało iPady, a pozostali trampoliny. Na Wielkanoc rodzice kupili reszcie trampoliny i hulajnogi elektryczne, a mojej córce sprzęt do tenisa ziemnego w którego nigdy w życiu nie grała. Widzicie różnicę? 

Niedługo mikołajki i już nawet moje dzieci mówią że będą musiały udawać że się cieszą z prezentów. Zupełnie nie wiem co kieruje moimi rodzicami, gdy robią takie „nierówne” prezenty :(

Zerwałabym kontakty i wyjechała do UK, straszne.

Przede wszystkim kulturalni ludzie pytają rodziców, o czym marzą ich dzieci i co rpdzice proponują by kupić w przedziale cenowym od-do. I wtedy nie ma takich dylematów, niestety dzieci mają dziadkow buraków którzy nie patrzą na zainteresowania dzieci czy ich potrzeby tylko na to by zaspokoić swoje ego. 

II największy problem w waszych relacjach to brak komunikacji. Chryste, ty nie umiesz z własnymi rodzicami porozmawiać, przedstawić propozycje co mogliby kupić, i powiedzieć, e twoje dzieci nie mają takich zainteresowań?

Boże, co za ameby...

Nie możesz po prostu podpowiedzieć rodzicom co mają kupic ?

Na Twoim miejscu poprosilabym rodzicow aby kupili kazdemu wnukowi taki sam prezent, przede wszystkim tym w podobnym przedziale wiekowym. Przeciez to Twoi rodzice, piszesz ze masz z nimi dobre relacje, wiec moze wystarczy porozmawiac. Moze w ich rozumowaniu drukarka byla potrzebna. 

Nie widzę problemu. Idę porozmawiać z rodzicami. Mamo, tato, proszę żebyscie od tego roku/od tych świąt nie kupowali moim dzieciom innych prezentow niż reszcie. 

Jak padnie pytanie dlaczego, co w tym złego itp to mówię, że czują się wyróżnione/gorsze, bardziej podobają im się prezenty Kasi/Zosi. I po sprawie

Niektóre dziewczyny na forum uważają że nierówne traktowanie wnuków to norma, liczą się tylko wnuki po córce, wnuki po synu to nie rodzina bo obca kobieta je urodziła itp.

Po co 8 łatce drukarka? Moze problem w braku komunikacji między wami? Moze twoje rodzeństwa sugeruje prezenty i tata chciał drukarkę, więc kupili dziecku pod choinkę. Zapewne było wniebowzięte. 

A wy nie mówicie z czego by sue dzieci ucieszyły i kupują na oko?

Powiedz wprost rodzicom żeby kupowali wszystkim dzieciom jednakowe prezenty.Zazdroszcze,że wnuki dostają takie prezenty od dziadków.Moi rodzice dają naszym dzieciom na święta słodycze i 20 zł.na święta.Teściowie skarpetki,słodycze a na urodziny po 50 zł.

11 godzin temu, Lampka napisał:

Powiedz wprost rodzicom żeby kupowali wszystkim dzieciom jednakowe prezenty.Zazdroszcze,że wnuki dostają takie prezenty od dziadków.Moi rodzice dają naszym dzieciom na święta słodycze i 20 zł.na święta.Teściowie skarpetki,słodycze a na urodziny po 50 zł.

Nie wymagaj od dziadkow nie wiadomo czego. Chcesz fajny prezent dla dziecka? To sama kup. 

2 godziny temu, DropKick napisał:

Nie wymagaj od dziadkow nie wiadomo czego. Chcesz fajny prezent dla dziecka? To sama kup. 

A gdzie ja napisałam że wymagam? Wymaganie to jest zwrócenie komuś uwagi żeby się bardziej postarał i kupował lepsze prezenty. Napisałam, że zazdroszczę innym dzieciom że dostają takie fajne prezenty od dziadków.

Nierówne traktowanie to nie tylko tańsze i droższe prezenty.

9 minut temu, Bimba napisał:

Nierówne traktowanie to nie tylko tańsze i droższe prezenty.

Ale autorce chodzi tylko o prezenty, więc pozostałe kwestie traktowania są raczej okej bo nic więcej nie napisała tylko o prezentach.

49 minut temu, Lampka napisał:

A gdzie ja napisałam że wymagam? Wymaganie to jest zwrócenie komuś uwagi żeby się bardziej postarał i kupował lepsze prezenty. Napisałam, że zazdroszczę innym dzieciom że dostają takie fajne prezenty od dziadków.

Zazdrość bardzo brzydkie uczucie. 

4 minuty temu, DropKick napisał:

Zazdrość bardzo brzydkie uczucie. 

Ale jakże ludzkie!

3 minuty temu, Bimba napisał:

Ale jakże ludzkie!

Serio, nie zazdrość, nie warto. Nie mówię tego złośliwie. Jeśli nie cieszą was prezenty od dziadków może zasugeruj jakąś zrzutkę na coś większego? 

 Dzieci chca cos innego na prezent? niech  rodzice im kupia. Sugerowanie dziadkom ze nie trafili z prezentem, albo robienie listy moim zdaniem jest bezczelne. Co innego, gdy dziadkowie zapytają wnuka albo rodziców co by chciał, a co innego wybrzydzanie. Nie wiem, ale dzieci zazwyczaj cieszą się z kazdego prezentu.

1 godzinę temu, Gość888 napisał:

 Dzieci chca cos innego na prezent? niech  rodzice im kupia. Sugerowanie dziadkom ze nie trafili z prezentem, albo robienie listy moim zdaniem jest bezczelne. Co innego, gdy dziadkowie zapytają wnuka albo rodziców co by chciał, a co innego wybrzydzanie. Nie wiem, ale dzieci zazwyczaj cieszą się z kazdego prezentu.

Przecież nikt nigdy nie powiedział dziadkom że nie trafili z prezentem bo to nieładnie,tak się nie robi, pogadać sobie można ale nie należy zwracać uwagi osobom dającym prezenty bo to ich dobra wola.

6 godzin temu, Waleriana napisał:

Przecież nikt nigdy nie powiedział dziadkom że nie trafili z prezentem bo to nieładnie,tak się nie robi, pogadać sobie można ale nie należy zwracać uwagi osobom dającym prezenty bo to ich dobra wola.

Ale sugeruja autorce aby powiedziała dziadkom że mają kupować dzieciom to co innym . Czy tylko ja czuje niesmak...

Albo jedna dziewczyna się tu wypowiedziala że zazdrości, bo jej dzieci dostają tylko  20 zł i skarpety... Poważnie? Dają ile mogą, nie muszą nic dać. Bezczelność ludzka nie zna granic.

7 minut temu, Gość888 napisał:

Allbo jedna dziewczyna się tu wypowiedziala że zazdrości, bo jej dzieci dostają tylko  20 zł i skarpety... Poważnie? Dają ile mogą, nie muszą nic dać. Bezczelność ludzka nie zna granic.

Bo ona porównała swoich i tamtych i pewnie była w szoku że inne dzieci dostają takie prezenty od dziadków. Szczerze mówiąc ja też się nigdy nie spotkałam żeby dziadkowie tak hojnie obdarowywali wnuki.