Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Kto powinien być ważniejszy - żona czy mama?

Polecane posty

Gość gosc

haha jakaś schizofreniczka anie zobaczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmolada

Jakim cudem znalazłaś męża? 

Pojedź rano a nie wieczorem, wieczorem masz być w domu! 

Karabin masz? 😂 Jakaś nastolatka pisze bzdety z nudów. Normalna mądra kobieta uszykował by jeszcze ciasto na poczęstunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfds
15 minut temu, Gość Marmolada napisał:

Jakim cudem znalazłaś męża? 

Pojedź rano a nie wieczorem, wieczorem masz być w domu! 

Karabin masz? 😂 Jakaś nastolatka pisze bzdety z nudów. Normalna mądra kobieta uszykował by jeszcze ciasto na poczęstunek.

z marmoladą 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????

Mamy listopad. Miesiąc czasu teściowa będzie leżała w szpitalu jak nie jest z nią źle i na święta jej nie wypiszą?

Pewnie znów prowo sfrustrowanej kochanki, która kombinuje, żeby w wigilie sama nie siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To zależy od tego, co to za choroba i jakie są rokowania. Jeśli lekarze stwierdzili, że mamy może zabraknąć i to będzie jej ostatnia wigilia, to syn powinien być przy niej. Ale jeśli nie jest to tak "pilne" to jednak brzydko jest zostawiać żonę samą, zwłaszcza, że przy mamie ma kto być. Na pewno na miejscu autorki byłoby mi bardzo przykro, że mąż wogole nie zastanowił się nad tym, że ona też zostanie sama. Widocznie nie dojrzał do odcięcia pępowiny i stania się głową rodziny 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

W opisanym przypadku oczywiście że mama. 

powinni się oboje spakować i do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe

leżaczek wyluzuj, nie spinaj się tak, bo ci żyłka pierdząca pęknie 😄 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Leżaczek, syn będzie u matki w szpitalu tylko nie będzie z nią spał nocą 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Teoretycznie żona, ale ją zawsze można wymienić na inną, a matkę nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Ell. napisał:

Choroba wedlug mnie jest ponad wszelka debata. Skoro ma taka potrzeba, by byc z matka we wigile to zaakceptuj to. Nie jestes mala dziewczynka, co nie moze zostac kilka godzin sama.

Autorka napisała, że nie jest problemem to, że miałaby zostać sama, tylko fakt, że mąż nie zabrał jej wcale pod uwagę i podjął decyzję sam. Pewnie autorka nie miałaby nic przeciwko. Związek polega na tym, że takie rzeczy się ustala - nie dziwię się autorce, że ją zabolał SPOSÓB w jaki mąż podjął tą decyzję. 

Bedziecie mieli tyle wigilii przed soba jeszcze. O co kopie kruszyc. Kompletnie problem z czapy zrobilas.

Więc póki mama żyje, żona będzie na drugim miejscu? Jeśli pożyje jeszcze 15 lat, to żona ma tyle czekać aż mąż zaszczyci ja swoją obecnością przy wigilijnym stole? Człowiek zakładając rodzinę musi być gotowy na pewne odcięcie się od rodzicow. W pierwszej kolejności jest ojcem i mężem, potem dopiero synem. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc123

Nie wierze w to co czytam.... Kobieto, to mogą być ostatnie święta jego matki, a Ty myślisz tylko o własnym tyłku... jakby Ci powiedział, że jedzie wcześniej i zostaje w szpitalu tak długo jak będzie mógł, to byś się pewnie chciała rozwieść co? Nie wiem jak można oświadczyć się tak egoistycznej babie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Leżaczek napisał:

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:  cie za normalna i empatyczna. X i się pomylił 😮 teraz się pewnie zastanawia z kim się ożenił.    1 godzinę temu, Gość Gość napisał: Tak, zostawiając własne dziecko w wigilijny wieczór 😄 X a żebyś wiedziała, ja chodziłem do babci i dziadka do szpitala jak byłem mały, dziecko też jakieś nie wychowane że nie chce babci w wigilię odwiedzić, są ważniejsze rzeczy niż 🎄🎁. Powinno chcec żeby babcia była zdrowa. A nie nowe lego. Do zastanowienia czy nie wydziedziczyc. 

Leżaczek jak będziesz miał małe dziecko to zawieź je do szpitala, gdzie szaleją najgorsze choroby i niech ci się zarazi, ale nie mów innym co mają robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hehe
2 minuty temu, Gość Gosc123 napisał:

Nie wierze w to co czytam.... Kobieto, to mogą być ostatnie święta jego matki, a Ty myślisz tylko o własnym tyłku... jakby Ci powiedział, że jedzie wcześniej i zostaje w szpitalu tak długo jak będzie mógł, to byś się pewnie chciała rozwieść co? Nie wiem jak można oświadczyć się tak egoistycznej babie. 

Co ty bredzisz? Listopad mamy i do świąt jest jeszcze  miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Hehe napisał:

Co ty bredzisz? Listopad mamy i do świąt jest jeszcze  miesiąc

No ale temat dotyczy świat nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gosc123 napisał:

Nie wierze w to co czytam.... Kobieto, to mogą być ostatnie święta jego matki, a Ty myślisz tylko o własnym tyłku... jakby Ci powiedział, że jedzie wcześniej i zostaje w szpitalu tak długo jak będzie mógł, to byś się pewnie chciała rozwieść co? Nie wiem jak można oświadczyć się tak egoistycznej babie. 

Wyluzuj - przecież napisała, że teściowa jest w dobrym stanie i jedzie na diagnostykę, tylko termin niefortunnie jej przydzielili. Jeśliby się liczył z żoną, to ustaliłby wszystko tak, żeby obie strony były zadowolone. Czy jak pojedzie do matki rano i zostanie do wieczora, podzieli się z nią opłatkiem, następnie wróci do żony, żeby nie byla sama - to stanie się wyrodnym synem? Czy raczej pokaże, że los żony też nie jest mu obojętny? Jak już dużo osób napisało, sytuacja zmieniłaby się, gdyby matka była w ciężkim stanie. Ale jeśli nie? I dodatkowo jeszcze ojciec może byc przy niej? W takiej sytuacji można mieć żonę w dupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość Gość napisał: Leżaczek jak będziesz miał małe dziecko to zawieź je do szpitala, gdzie szaleją najgorsze choroby i niech ci się zarazi, ale nie mów innym co mają robić. X ja odwiedzałem i jakoś cholera mnie nie wzięła żadna wtedy. Nawet nie miałem maski. Byłem bardzo mały no podstawówka i to głęboka. 

No właśnie to było kiedyś a nie teraz, czasy się zmieniają i ludzie coraz częściej chorują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Leżaczek gdyby dziecko autorki chodziło do szkoły to pewnie pojechałoby do babci do szpitala, ale wychodzi na to, że to dziecko jest malutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jego matka jest ciężko chora i być może jest to ostatnia wigilia w jej życiu, to powinnaś jednak wykazać więcej empatii i zrozumienia. Nie bądź egoistką, przed Wami jeszcze wiele wspólnych świąt, a dziecku po prostu powiesz, że tato pojechał do szpitala do babci.

Więcej zyskasz wspierając męża, przekazując życzenia dla teściowej, a nawet jakiś upominek. Dziecku też dasz dobry przykład, że w chorobie należy się wspierać. Może on chce jechać z ojcem i być razem z nimi w tych smutnych dla nich chwilach?  W tej sytuacji, teściowa jest priorytetem. Wyobraź sobie, że to Twoja matka jest na jej miejscu.

Po za tym, myślę, że martwisz się na zapas. W czasie świąt nikt nie będzie w szpitalu robił żadnych badań i prawdopodobnie większość pacjentów zostanie wypisanych, lub wyjdzie na przepustkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jego matka jest ciężko chora i być może jest to ostatnia wigilia w jej życiu, to powinnaś jednak wykazać więcej empatii i zrozumienia. Nie bądź egoistką, przed Wami jeszcze wiele wspólnych świąt, a dziecku po prostu powiesz, że tato pojechał do szpitala do babci.

Więcej zyskasz wspierając męża, przekazując życzenia dla teściowej, a nawet jakiś upominek. Dziecku też dasz dobry przykład, że w chorobie należy się wspierać. Może on chce jechać z ojcem i być razem z nimi w tych smutnych dla nich chwilach?  W tej sytuacji, teściowa jest priorytetem. Wyobraź sobie, że to Twoja matka jest na jej miejscu.

Po za tym, myślę, że martwisz się na zapas. W czasie świąt nikt nie będzie w szpitalu robił żadnych badań i prawdopodobnie większość pacjentów zostanie wypisanych, lub wyjdzie na przepustkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha

leżaczek powinien być najważniejszy 😄 😄 😄 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Widzę, że nieliczni tylko czytają ze zrozumieniem. Przecież ona chce, żeby odwiedził matkę - ale o takiej porze, żeby autorka nie musiała spędzać wieczoru samotnie. To ma sens

Bo wigilia zaczyna się po przysłowiowej pierwszej gwiazdce, jest kolacja wigilijna, a nie obiad. Może to być ostatnia wigilia (która jest wieczorem!!! ) matki! Moja teściowa zmarła 27 grudnia i byliśmy w wigilię oboje u niej do 20.00. Najśmieszniejsze to że ty i autorka  wiecie, że wigilia jest wieczorem, dlatego boli was że wieczór autorka spędzi bez męża ( a przed nimi jeszcze ze 40 wigilii pewnie) , ale teściowa ze złym rokowaniem powinna być może ostatnią wigilię bez dziecka przeżyć. Zapamiętajcie to do waszej starości byście nie płakały jak Was czeka to samo. Egoistki,  opłatkiem by się dzieliły a diabeł za skórą. Los już wam opłaci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmolada

Co za brednie tu piszecie. Żona powinna być na pierwszym miejscu, ale w "normalnych" okolicznościach. A nie wtedy kiedy matka jest ciężko chora i leży w szpitalu. 

Chociaż z tym pobytem w szpitalu akurat w wigilię to dość dziwne wybieganie w przyszłość.

A co autorka oczekuje? Że mąż zadzwoni do mamy i powie: może ja przyjadę jutro po wigilii. Przecież nie mogę zostawić żony i dziecka samych w ciepłym przytulnym domu, a ty sobie mamusiu tu tylko umierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Yoka777 napisał:

Jeżeli jego matka jest ciężko chora i być może jest to ostatnia wigilia w jej życiu, to powinnaś jednak wykazać więcej empatii i zrozumienia. Nie bądź egoistką, przed Wami jeszcze wiele wspólnych świąt, a dziecku po prostu powiesz, że tato pojechał do szpitala do babci.

Więcej zyskasz wspierając męża, przekazując życzenia dla teściowej, a nawet jakiś upominek. Dziecku też dasz dobry przykład, że w chorobie należy się wspierać. Może on chce jechać z ojcem i być razem z nimi w tych smutnych dla nich chwilach?  W tej sytuacji, teściowa jest priorytetem. Wyobraź sobie, że to Twoja matka jest na jej miejscu.

Po za tym, myślę, że martwisz się na zapas. W czasie świąt nikt nie będzie w szpitalu robił żadnych badań i prawdopodobnie większość pacjentów zostanie wypisanych, lub wyjdzie na przepustkę.

Przecież pisze jak byk, że teściowa jedzie na badania tylko termin ma felerny bo w wigilię. Nie uśmiercaj jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jestem bardzo ciekawy jakby, to wyglądało gdyby sytuacja była odwrotna. Gdyby to matka autorki była w szpitalu, a mąż robiłby jej awanturę, że nie chce z nim spędzić wigilii. Matka Ci umiera kochanie? mam to w doopie masz być tu ze mna i dzieckiem bo ja jestem ważna!!!! Tragedia takie podejście....

Jakby mama mojej żony była chora i leżała w szpitalu powiedziałbym jej- Jedź kotek my sobie damy świetnie radę, nic się nie martw. 

Wzięłaś kobieto w ogóle pod uwagę, to że może nie chodzi, o to czy matka będzie miała teścia w szpitalu czy nie? Może Twój mąż jako normalny człowiek chciałby spędzić ten ważny dzień z matką skoro, to może być jej ostatni taki dzień? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahahaha
6 minut temu, Gość Marmolada napisał:

Co za brednie tu piszecie. Żona powinna być na pierwszym miejscu, ale w "normalnych" okolicznościach. A nie wtedy kiedy matka jest ciężko chora i leży w szpitalu. 

Chociaż z tym pobytem w szpitalu akurat w wigilię to dość dziwne wybieganie w przyszłość.

A co autorka oczekuje? Że mąż zadzwoni do mamy i powie: może ja przyjadę jutro po wigilii. Przecież nie mogę zostawić żony i dziecka samych w ciepłym przytulnym domu, a ty sobie mamusiu tu tylko umierasz.

Lecz się schizofreniczko, ty wiesz lepiej od autorki czego ona oczekuje 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmolada

Dla mnie to brednie. Chcę jechać wieczorem niech jedzie wieczorem. Jakbym miała taką sytuację też nie pytała bym męża o której mogę pojechać żeby go nie urazić. 

Poza tym mąż matki może być wystraszony sytuacja, zdenerwowany, może czegoś nie zrozumieć itp. itd. 

A tak naprawdę to jeśli nie jest umierająca to raczej nie będą jej trzymać w szpitalu w wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Marmolada napisał:

Co za brednie tu piszecie. Żona powinna być na pierwszym miejscu, ale w "normalnych" okolicznościach. A nie wtedy kiedy matka jest ciężko chora i leży w szpitalu. 

Chociaż z tym pobytem w szpitalu akurat w wigilię to dość dziwne wybieganie w przyszłość.

A co autorka oczekuje? Że mąż zadzwoni do mamy i powie: może ja przyjadę jutro po wigilii. Przecież nie mogę zostawić żony i dziecka samych w ciepłym przytulnym domu, a ty sobie mamusiu tu tylko umierasz.

Człowieku, czytaj co w poście napisane. Teściowa ma zdiagnozowaną chorobę, która w przyszłości nie rokuje dobrze. Ma termin na dalsze badania akurat w wigilie. A nie leży umierającą w szpitalu 

Autorka napisała, że mąż powinien spędzić dzień w szpitalu, zostawić tam teścia i wrócić wieczorem do żony i dziecka, żeby oni też nie byli sami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Przecież pisze jak byk, że teściowa jedzie na badania tylko termin ma felerny bo w wigilię. Nie uśmiercaj jej.

Pisze też że rokowania słabe, więc może to być jej ostatnia wigilia, jeśli to np. nowotwór (tak obstawiam) to jest duże zagrożenie, że to o jej ostatnia wigilia, jako córka nie darowalabym sobie, że moja matka ostatnią wigilię spędziła beze mnie, byłabym przy niej wieczorem na 100 procent. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marmolada
3 minuty temu, Gość Hahahaha napisał:

Lecz się schizofreniczko, ty wiesz lepiej od autorki czego ona oczekuje 😂

Wiem że autorka to rozpieszczona (...) i roszczeniowa do tego. A ty co? adwokat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buhaha

... nie odpuści. Będzie wymyślać łzawe historie o śmierci i ostatniej wigilii. Zapomnij nie będzie cie roochać żonaty w wigilie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×