Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Edytkaaka

Mój mąż znowu mnie zwyzywał mam dość proszę przeczytajcie

Polecane posty

Gość Edytkaaka

Nie minęły 3 dni a dzisiaj znowu w domu awantura. Zadzwoniła do mnie babcia żebym przyjechała i poprosiłam męża, by mnie zawiózł. Oczywiście miał z tym wielki problem więc się popłakałam a on zaczął mnie znowu wyzywac, że już ma dość takiego życia, że mnie nie kocha, że.ma mnie serdecznie dość. Zaczął mi wypominać moja przeszłość i powiedział, że dz*iw*ka zawsze zostanie dz*i*w*ją.  Próbowałam być stanowcza zameaszymi radami i powiedziałam, że skoro tak to ja się wyprowadzamni niech mnie nie szuka. Oczywiście mnie wyśmiał bo wiedział, że nie mam gdzie iść. Powiedział, że droga wolna, że mi nawet dopłaci do wynajmu mieszkania ale mam zniknąć z jego życia. To było już parę godzin temu, ja siedzę z córką w pokoju i nie wyjdę chyba do jutra. Juz sama nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co robić... dorosnąć, usamodzielnić sie, zrobic prawko i pogonić dziada. Współczuję sytuacji, ale piszesz,że to nie pierwszy raz, a nadal jesteś jak bezradne dziecko,zdane na jego laske i on to wie. Nowy rok- nowa ty. Wez sie w garsc i pokaż ,że dasz sobie radę sama. 

Ostatnio słyszę wysyp takich skarg jak twoja i wszystkich łączy to samo- czekaja az ktos za nich rozwiąże problemy. Nikt tego nie zrobi, wiec wyprowadz sie do tej babci, może ona pomoże przy dziecku, poszukaj pracy, męża podaj na alimenty i do końca roku pozamiatasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loco

A ty tylko płakać umiesz? Ileasz lat? 5?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To skoro Ci dopłacić, to nic tylko się wyprowadzać. No chyba, że lubisz takie traktowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Powiedziałaś że się wyprowadzasz i siedzisz dalej na tyłku i płaczesz? Czyli w sumie prawdę ci powiedział, że się nie wyprowadzisz. Jak coś takiego mówisz to się pakujesz i wyprowadzasz a nie rzucasz takimi słowami na wiatr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Nie jest mi łatwo odejść bo :

-widzę w nim czasami mądrego człowieka i jest taki zaradny życiowo, przedsiębiorczy i złota rączka, 

- wspominam mile chwile( są takie raz w miesiącu może) 

-sex też jest bdb

-dba o to by nikomu nie brakowało pieniędzy lub jak trzeba coś naprawić to robi to

-był pomocny np jak mój dziadek umierał na raka  to chodził u go strzygl, golil, podnosił z podłogi gdy upadł itp

-są takie momenty że nie zawiedzie i można na niego liczyc

-czekam na zmianę ale bez skutku 

Sugerowalam jemu wizyty u psychologów ale nie chce się zgodzić 

Jego wady główne :

-najbardziej obstaje za swoją rodziną, za braćmi i za matka, 

-moje zdanie mało się liczy czyli ja jeszcze nigdy nie mogłam wybrać wycieczki wakacji. Robił to on lub jego rodzina (im ufa). Cokolwiek znaleźli i zaproponowali to on to robił a ja się musiałam godzić bo kiedyś nie pracowałam.... 

Jesteśmy razem 5lat

Od dwóch lat ja pracuje 

Ale boję się odejść... Boję się że może by się zmienił i widzę że może to ja nie umiem z nim postępować... 

Boję się również że nie podolam finansowo bo zarabiam 1900zl... I alimentów nie dostanę więcej niż 500zl i 500+....razem 3tysiace

A wynajem to koszt z opłatami 1600zl

Jedzenie i inne wydatki 1500zl

I na styk

A gdzie leki? Jakieś buty np dla dziecka czy coś do szkoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Edytkaaka napisał:

Nie jest mi łatwo odejść bo :

-widzę w nim czasami mądrego człowieka i jest taki zaradny życiowo, przedsiębiorczy i złota rączka, 

- wspominam mile chwile( są takie raz w miesiącu może) 

-sex też jest bdb

-dba o to by nikomu nie brakowało pieniędzy lub jak trzeba coś naprawić to robi to

-był pomocny np jak mój dziadek umierał na raka  to chodził u go strzygl, golil, podnosił z podłogi gdy upadł itp

-są takie momenty że nie zawiedzie i można na niego liczyc

-czekam na zmianę ale bez skutku 

Sugerowalam jemu wizyty u psychologów ale nie chce się zgodzić 

Jego wady główne :

-najbardziej obstaje za swoją rodziną, za braćmi i za matka, 

-moje zdanie mało się liczy czyli ja jeszcze nigdy nie mogłam wybrać wycieczki wakacji. Robił to on lub jego rodzina (im ufa). Cokolwiek znaleźli i zaproponowali to on to robił a ja się musiałam godzić bo kiedyś nie pracowałam.... 

Jesteśmy razem 5lat

Od dwóch lat ja pracuje 

Ale boję się odejść... Boję się że może by się zmienił i widzę że może to ja nie umiem z nim postępować... 

Boję się również że nie podolam finansowo bo zarabiam 1900zl... I alimentów nie dostanę więcej niż 500zl i 500+....razem 3tysiace

A wynajem to koszt z opłatami 1600zl

Jedzenie i inne wydatki 1500zl

I na styk

A gdzie leki? Jakieś buty np dla dziecka czy coś do szkoly

Serio, kopiujesz to samo co pisałaś w innych tematach o tej samej tematyce? Ilez można...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hxbdndn

Ile razy jeszcze wkleisz ten tekst ? Masz go zapisanego w wordzie na kompie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ona od kilku lat pisze ciągle to samo. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbdbsa

Żeby grozić zerwaniem, trzeba być gotową na faktyczne zerwanie. Żeby zerwać, trzeba tego naprawdę chcieć, nie mieć alternatywy. 

Jeśli nie masz dosyć, znoś to dalej. Jeśli masz po dziurki w nosie, odejdź, może i do tej babci.

A co z dzieckiem? Jeśli facet jest dobrym ojcem, zostaw. Po co ci obciążenie?

 

Wiesz... on już cię nie szanuje a jeśli kocha, to chorą miłością. Wypracuj w sobie takie same nastawienie. Czy nie brzydzisz się go, nie gardzisz, nie masz do wyrzygania? Jeśli tak, to po zerwaniu będzie lepiej.

 

 

Ja bym na twoim miejscu zorganizowała sobie pracę, kąt do zamieszkania, wykorzystała to co ten człowiek mówi i spisała z nim umowę o alimenty dla ciebie (te dofinansowanie wynajmu)... Jest dużo możliwości. Tylko trzeba mieć tę ludzką jednostkę naprawdę już w dupie i do wyrzygania. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdbdbsa

Edytko, przeczytałam twój subiektywny opis tego faceta i widzę, że ty go jeszcze kochasz/cenisz, a i on się stara. Wy się najzwyczajniej w świecie kłócicie, tylko on ordynarnie i pastwiąc się psychicznie - tu pewnie ma takie wzorce a ty się dajesz, bo faktycznie jesteś słaba i czujesz się uzależniona.

Proponuję:

- pracuj nad swoim poczuciem wyższości w stosunku do niego i swoim poczuciem wartości,

- jak jest lepiej, spróbuj z nim porozmawiać o swoich uczuciach, i dlaczego płaczesz i nie bój się spytać, czy naprawdę go drażnisz, czy naprawdę już cię nie kocha (czyli: nie w kłótni, nie przy dziecku, ale w sprzyjających okolicznościach),

- nie trzymaj się z kimś, z kim cię nie łączy sympatia, życzliwość - jak ci się nie spodobają odpowiedzi, uwolnij się od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

😂😂😂 dobre, pisz dalej, masz tu wierną czytelniczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To się nazywa toksyczny związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jesteście razem 5 lat, a dziecko ile ma lat? zaraz odpowiem dlaczego pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Moja córka ma 9  lat a jego syn 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmh

Ale to już było. Ten chory na raka dziadek Cie wsypal:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zaraz, zaraz jesteście razem 5 lat, a córka ma 9 lat więc to nie wasze wspólne dziecko? Jesteście po ślubie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna

Przeciez to prowokacja, po co odpisujecie, nie ma popytu nie ma podazy, jak nie bedzie ruchu w temacie to jej sie znudzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

kolejne prowo ...ki...

albo troll

w sumie na jedno wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna

Nie maja wspolnych dzieci, wiec jakie alimenty ona liczy, powinna miec je od ojca corki od dawna:D 

Ogolnie brak spojnosci i pisanie co chwila watkow jak z kosmosu mi przypomina ta od tematu kochanki, co byla w ciazy z jej mezem; tyle fanek ameb mial tamten temat, a autorka pisala bez zadnego ladu i skladu i konsekwencji przez niemozliwa liczbe stron:D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idę po popcorn

:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Słuchaj, czytałam Twój poprzedni temat.

Masz kasę? Masz. Więc zrób sobie prawko. I już będziesz mniej zależna od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Hmm, nie znam tematu ale są po ślubie, 5 lat razem, nie mają wspólnych dzieci, on ja wyzywa od dz...k, więc autorka w tym wątku nie powiedziała nam wszystkiego oprócz tego że jest biedna, a prawda niestety leży pośrodku, mąż źle się wyraża to fakt ale co go do tego sprowokowalo, czyżby autorka miała coś na sumieniu ale o tym nie mówi? Wygląda na to że w tym momencie on jest z nią bardziej z musu niż z chęci i robi wszystko by się jej pozbyć, sprowokować żeby sama odeszła z jakichś względów. I obawiam się że lepiej już nie będzie, jeśli ciągnie się to od lat i może ciągnąć dalej. Nie zdziwiłoby mnie gdyby miał kogoś na boku... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na razie możesz jechać do babci. Powiesz jej, ze cię wygonił, pewnie Cię przyjmie. 

A potem myśl o wynajmie. Nie wiem czego się boisz. Przecież wszyscy Ci pisali, że na córkę dostaniesz ze 2 tys. alimentów, skoro on serio zarania 15 tys.

Serio, nie dasz rady na wynajnie za 4000-4500 zł? Nie bądz śmieszna, jasne, ze dasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Edytkaaka napisał:

Nie minęły 3 dni a dzisiaj znowu w domu awantura. Zadzwoniła do mnie babcia żebym przyjechała i poprosiłam męża, by mnie zawiózł. Oczywiście miał z tym wielki problem więc się popłakałam a on zaczął mnie znowu wyzywac, że już ma dość takiego życia, że mnie nie kocha, że.ma mnie serdecznie dość. Zaczął mi wypominać moja przeszłość i powiedział, że dz*iw*ka zawsze zostanie dz*i*w*ją.  Próbowałam być stanowcza zameaszymi radami i powiedziałam, że skoro tak to ja się wyprowadzamni niech mnie nie szuka. Oczywiście mnie wyśmiał bo wiedział, że nie mam gdzie iść. Powiedział, że droga wolna, że mi nawet dopłaci do wynajmu mieszkania ale mam zniknąć z jego życia. To było już parę godzin temu, ja siedzę z córką w pokoju i nie wyjdę chyba do jutra. Juz sama nie wiem co robić.

Ten twój meżus też jest idio.tą. Od początku wiedział, ze kiedyś byłaś camgirl - ba! pisałaś, ze poznał cię na portalu z kamerkami. Więc te jego pretensje i wyrzuty są teraz zabawne. 

Następnym razem powiedz mu, ze "widziay gały, co brały" i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

cóż, zawsze możesz sobie czasem dorobić na kamerkach

przecież nie musisz tam pokazywać twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna

Tak, zobaczy alimenty jak swinia niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

To po co się zenil? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Nie chcę już wracać do tego ep8zodu w moim życiu. Nie oceniają mnie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edytkaaka

Mąż adoptował moją córkę i jest według prawa jej ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×