Jestem 36 letnim kawalerem i oto lista typów kobiet po 30 na Sympatii

Mam za sobą spore doświadczenie na tym portalu, jest to wydaje mi się adekwatna lista typów kobiet na Sympatii. Postanowiłem jeszcze wzbogacić ja o parę sugestii. No to do dzieła.

1) Atencjuszki - Kobiety zazwyczaj atrakcyjne które są na tym portalu tylko w jednym celu, by zwrócić na siebie uwagę mężczyzn w szczególności są łase na komplementy. W korespondencji zachowają się taki sposób by z jednej strony nie rozwijać jej a z drugiej by potrzymać zainteresowanie. Atencjuszce zależy tylko na jednym, na pochlebstwach. 

2) Samotne matki- Jeśli w schodzisz na profil bardzo atrakcyjne kobiety i czytasz opis który jest miodem na serce, wdaje ci się ze w końcu spotkałeś ideał to zajrzyj do rubryki Dzieci, bo na 99 % jest zaznaczone ze posiada, a jeśli nie to znaczy ze to ukrywa. Samotne matki to mistrzynie w odczytywaniu męskich potrzeb, mógłby z tego zrobić doktorat ich opisy to poezja a po przeczytaniu rubryki "wymarzony partner" stwierdzasz "Cholera jasna to o mnie". Niech cie to jednak nie zwiedzie, samotne matki maja te same wady co inne kobiety one szukają kogoś kto je wesprze materialnie i weźmie częściowo odpowiedzialność za swoje dzieci , ponadto w pakiecie dostajesz jeszcze jej byłego albo byłych (często sebixów z wyrokami) z którymi łączą je dzieci. Wiec jeśli masz ochotę figurować w MOPSIE jako czyiś konkubent to opcja w sam raz

3) Kunegundy , paszczury i wieloryby- Jeśli samotna matka mogłaby zrobić doktora z męskich potrzeb tak typowa Kunegunda może zrobić profesurę z Photoshopa, lecz nawet największy spec od obróbki fotografii nie jest w stanie przysłonić wszystkich mankamentów. Warto bacznie przyglądać się podejrzanym fotkom a także takimi na których jest sama twarz zrobiona z dziwnych perspektyw na której nie widać sylwetki.

4) Mężatki- To albo ten sam typ co atencjuszka i jest na tym portalu by się dowartościować albo szuka romansu. Ta druga grupa jest całkiem spoko i chyba najfajniejsze kobiety jakie spotkałem na sympatii to mężatki szukające skoku w bok.

5) Bibliotekarki- Bujająca w obłokach, czasami w miarę atrakcyjne ale z totalnie beznadziejnym charakterem. Randka z taka to koszmar, na każdy temat dostajesz odpowiedz zwrotna "hi hi hi " albo "mhhh" " no tak " . Je rozrywka to chodzenie do kościoła albo... chodzenie do kościoła.

A co powiesz o następujących przypadkach.

1)Profil ze zdjęciem i bez żadnego opisu.

2) jakiś dziwny opis typu "uwielbiam zapach skoszonej trawy i kubek kawy w ciepłym lozku"

3) cały opis to wyzwiska wobec mężczyzn i wyliczanka dlaczego żaden mężczyzna nie jest jej godzien.  W tej kategorii mieści się też wpis "gowniarzom przed 45 dziekuje" :)

A oto lista facetów:

- bzykacze- wolni lub zajęci- chyba najliczniejsza grupa na takich portalach- niektórzy piszą wprost, że szukają dziewczyny na seks, na raz lub do stałego układu, inni się kamuflują, ale jak odwlekasz spotkanie albo na spotkaniu nie chcesz się całować to dają spokój, bo nie lubią tracić czasu

- "chłopaki do wzięcia"- wygląd i sposób wypowiadania się identyczny jak u bohaterów tego programu

- 100% samce z tatuażami i po wyrokach z opisami - jestem jaki jestem, tylko Bóg może mnie sądzić, outlaw, itp. 

- alimenciarze z kilkorgiem dzieci, często z 2 lub 3 partnerkami

-bezrobotni, bez mieszkania, auta, bez wykształcenia, za to z wymaganiami- dziewczyna powinna być jak Claudia Schiffer, pracująca, gotująca, sprzątająca itp

- maminsynki

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co powiesz o następujących przypadkach.

1)Profil ze zdjęciem i bez żadnego opisu.

2) jakiś dziwny opis typu "uwielbiam zapach skoszonej trawy i kubek kawy w ciepłym lozku"

3) cały opis to wyzwiska wobec mężczyzn i wyliczanka dlaczego żaden mężczyzna nie jest jej godzien.  W tej kategorii mieści się też wpis "gowniarzom przed 45 dziekuje" :)

psychopatka pomieszana z marzycielką = EWAKUACJA

7 minut temu, Gość Gość napisał:

1)Profil ze zdjęciem i bez żadnego opisu

Jak nie ma opisu tzn. ze atencjuszka.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

2) jakiś dziwny opis typu "uwielbiam zapach skoszonej trawy i kubek kawy w ciepłym lozku"

Opis może być, trochę taki oryginalny. Musiałbym zobaczyć resztę profilu.

7 minut temu, Gość Gość napisał:

3) cały opis to wyzwiska wobec mężczyzn i wyliczanka dlaczego żaden mężczyzna nie jest jej godzien.  W tej kategorii mieści się też wpis "gowniarzom przed 45 dziekuje"

Zapomniałem o szóstej grupie Dziwaczki i psycholki tez się zdarzają.

6 minut temu, Gość XyZZZ napisał:

A oto lista facetów:

- bzykacze- wolni lub zajęci- chyba najliczniejsza grupa na takich portalach- niektórzy piszą wprost, że szukają dziewczyny na seks, na raz lub do stałego układu, inni się kamuflują, ale jak odwlekasz spotkanie albo na spotkaniu nie chcesz się całować to dają spokój, bo nie lubią tracić czasu

- "chłopaki do wzięcia"- wygląd i sposób wypowiadania się identyczny jak u bohaterów tego programu

- 100% samce z tatuażami i po wyrokach z opisami - jestem jaki jestem, tylko Bóg może mnie sądzić, outlaw, itp. 

- alimenciarze z kilkorgiem dzieci, często z 2 lub 3 partnerkami

-bezrobotni, bez mieszkania, auta, bez wykształcenia, za to z wymaganiami- dziewczyna powinna być jak Claudia Schiffer, pracująca, gotująca, sprzątająca itp

- maminsynki

 

 

nie widze tu nic złego, normalne chłopaki, przynajmniej szczerzy i nie mają ryjów w makijażu aby ZMIENIAĆ wygląd tak jak robią to baby

Dlatego polecam chaturbate

15 minut temu, Gość XyZZZ napisał:

A oto lista facetów:

- bzykacze- wolni lub zajęci- chyba najliczniejsza grupa na takich portalach- niektórzy piszą wprost, że szukają dziewczyny na seks, na raz lub do stałego układu, inni się kamuflują, ale jak odwlekasz spotkanie albo na spotkaniu nie chcesz się całować to dają spokój, bo nie lubią tracić czasu

- "chłopaki do wzięcia"- wygląd i sposób wypowiadania się identyczny jak u bohaterów tego programu

- 100% samce z tatuażami i po wyrokach z opisami - jestem jaki jestem, tylko Bóg może mnie sądzić, outlaw, itp. 

- alimenciarze z kilkorgiem dzieci, często z 2 lub 3 partnerkami

-bezrobotni, bez mieszkania, auta, bez wykształcenia, za to z wymaganiami- dziewczyna powinna być jak Claudia Schiffer, pracująca, gotująca, sprzątająca itp

- maminsynki

 

 

Dodaję od siebie:

- stare dziady, którym chyba imponuje Apoloniusz Tajner, Korzeniowski lub Strassburger. Na moje pytanie, jak ja mam przedstawić ojcu takiego "chłopaka", który jest o 4 lata młodszy od niego, odpowiada: to twój tato wcześnie zaczął
- stare dziady zaniżające wiek, a w trakcie korespondencji, wyłania się możliwość sprawdzenia go na facebooku, gdzie jest podany prawdziwy wiek, przy okazji wychodzą inne kwiatki - trwające małżeństwo, inne miejsce zamieszkania, np. wieś
- żonaci, "których małżeństwo jest fikcją, nie ma pożycia, żona go nie rozumie", później okazuje się, że nie tylko wyjeżdżają na wspólne wakacje, żona jest w ciąży, ale są w trakcie budowy nowego domu i facet nie zamierza rezygnować z rodziny
- mentalne zera - niczego nie czytają, niczym się nie interesują, w opisie piszą, że są otwarci, a potem wychodzi jakaś homofobia, ciasne horyzonty i mentalna wieś
- moi rowieśnicy, którzy wyglądają jak wujki Zdziśki, ale jestem dla nich za stara, szukają młodych
- brzydale, ale tacy naprawdę brzydcy i zaniedbani - z wielkimi nosami, zezem, monstrualnie otyli, bez pełnego uzębienia, z żałobą za paznokciami, potrafią zapytać, ile ważę (chociaż na zdjęciach jestem w całości i chyba mogą ocenić, czy podoba im się moja sylwetka czy nie, na ch.u.j im moja waga? (PS Jestem szczupła)
- tępaki, które nie potrafią sklecić zdania podrzędnie złożonego, robią masę literówek, nie sprawdzają tekstu przed wysłaniem
- szybkie bille - już-teraz-natychmiast chcą iść na "niezobowiązującą kawę". Na moje pytanie - PO CO i że nie chadzam na kawy z facetami, o których nic nie wiem, jeszcze nie zdążyli mnie zainteresować, odpowiadają, że szkoda tracić czas na pisanie czy telefony, skoro możemy się sobie nie spodobać. Jednocześnie tkwią 3 lata na portalu i narzekają, że nikogo sensownego nie mogą znaleźć. Może to od nadmiaru kofeiny z tych niezobowiązujących kaw?

Generalnie - jedna wielka porażka

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dodaję od siebie:

- stare dziady, którym chyba imponuje Apoloniusz Tajner, Korzeniowski lub Strassburger. Na moje pytanie, jak ja mam przedstawić ojcu takiego "chłopaka", który jest o 4 lata młodszy od niego, odpowiada: to twój tato wcześnie zaczął
- stare dziady zaniżające wiek, a w trakcie korespondencji, wyłania się możliwość sprawdzenia go na facebooku, gdzie jest podany prawdziwy wiek, przy okazji wychodzą inne kwiatki - trwające małżeństwo, inne miejsce zamieszkania, np. wieś
- żonaci, "których małżeństwo jest fikcją, nie ma pożycia, żona go nie rozumie", później okazuje się, że nie tylko wyjeżdżają na wspólne wakacje, żona jest w ciąży, ale są w trakcie budowy nowego domu i facet nie zamierza rezygnować z rodziny
- mentalne zera - niczego nie czytają, niczym się nie interesują, w opisie piszą, że są otwarci, a potem wychodzi jakaś homofobia, ciasne horyzonty i mentalna wieś
- moi rowieśnicy, którzy wyglądają jak wujki Zdziśki, ale jestem dla nich za stara, szukają młodych
- brzydale, ale tacy naprawdę brzydcy i zaniedbani - z wielkimi nosami, zezem, monstrualnie otyli, bez pełnego uzębienia, z żałobą za paznokciami, potrafią zapytać, ile ważę (chociaż na zdjęciach jestem w całości i chyba mogą ocenić, czy podoba im się moja sylwetka czy nie, na ch.u.j im moja waga? (PS Jestem szczupła)
- tępaki, które nie potrafią sklecić zdania podrzędnie złożonego, robią masę literówek, nie sprawdzają tekstu przed wysłaniem
- szybkie bille - już-teraz-natychmiast chcą iść na "niezobowiązującą kawę". Na moje pytanie - PO CO i że nie chadzam na kawy z facetami, o których nic nie wiem, jeszcze nie zdążyli mnie zainteresować, odpowiadają, że szkoda tracić czas na pisanie czy telefony, skoro możemy się sobie nie spodobać. Jednocześnie tkwią 3 lata na portalu i narzekają, że nikogo sensownego nie mogą znaleźć. Może to od nadmiaru kofeiny z tych niezobowiązujących kaw?

Generalnie - jedna wielka porażka

Mógłbym dużo odpisać na ten post ale skupię się na jednej kwestii. Co jest złego w niezobowiazujacej kawie? Jak można zadać pytanie po co? Kawa jest po to aby się poznać, porozmawiać, wyrobic sobie takie czy inne zdanie na temat danego człowieka. Nie da się zakochać, czy nawet poczuć jakiejś sympatii, do "komputera". Niezbędne jest spotkanie twarzą w twarz. Natomiast jeśli udzielajlsz standardowej odpowiedzi, że nie masz czasu na kawki oznacza to, że prawdopodobnie nie będziesz też miała czasu na miłość czy na kogoś w swoim życiu. Poza tym, może ja nie jestem super, może Ci się nie spodobam, ale na tyle siebie szanuje że wymagam aby ktoś przed ewentualnym olaniem mnie poświęcił mi 15 minut (tyle ile trwa wypicie kawy).

Porazka...nikogo normalnego do wziecia. Sama nie szukam ale rozumiem innych ktorzy szukaja. Kolezanka powiedziala ze zanim spotkala kogosc normalnego byla na 200 randkach... Teraz wychodzi za maz po 8 miesiacach znajomsci w Kanadzie. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dodaję od siebie:

- stare dziady, którym chyba imponuje Apoloniusz Tajner, Korzeniowski lub Strassburger. Na moje pytanie, jak ja mam przedstawić ojcu takiego "chłopaka", który jest o 4 lata młodszy od niego, odpowiada: to twój tato wcześnie zaczął
- stare dziady zaniżające wiek, a w trakcie korespondencji, wyłania się możliwość sprawdzenia go na facebooku, gdzie jest podany prawdziwy wiek, przy okazji wychodzą inne kwiatki - trwające małżeństwo, inne miejsce zamieszkania, np. wieś
- żonaci, "których małżeństwo jest fikcją, nie ma pożycia, żona go nie rozumie", później okazuje się, że nie tylko wyjeżdżają na wspólne wakacje, żona jest w ciąży, ale są w trakcie budowy nowego domu i facet nie zamierza rezygnować z rodziny
- mentalne zera - niczego nie czytają, niczym się nie interesują, w opisie piszą, że są otwarci, a potem wychodzi jakaś homofobia, ciasne horyzonty i mentalna wieś
- moi rowieśnicy, którzy wyglądają jak wujki Zdziśki, ale jestem dla nich za stara, szukają młodych
- brzydale, ale tacy naprawdę brzydcy i zaniedbani - z wielkimi nosami, zezem, monstrualnie otyli, bez pełnego uzębienia, z żałobą za paznokciami, potrafią zapytać, ile ważę (chociaż na zdjęciach jestem w całości i chyba mogą ocenić, czy podoba im się moja sylwetka czy nie, na ch.u.j im moja waga? (PS Jestem szczupła)
- tępaki, które nie potrafią sklecić zdania podrzędnie złożonego, robią masę literówek, nie sprawdzają tekstu przed wysłaniem
- szybkie bille - już-teraz-natychmiast chcą iść na "niezobowiązującą kawę". Na moje pytanie - PO CO i że nie chadzam na kawy z facetami, o których nic nie wiem, jeszcze nie zdążyli mnie zainteresować, odpowiadają, że szkoda tracić czas na pisanie czy telefony, skoro możemy się sobie nie spodobać. Jednocześnie tkwią 3 lata na portalu i narzekają, że nikogo sensownego nie mogą znaleźć. Może to od nadmiaru kofeiny z tych niezobowiązujących kaw?

Generalnie - jedna wielka porażka

Nic dodac nic ująć. 

Genialnie wypunktowane. 

Jako facet sie z tym zupelnie nie zgadzam. Po pierwsze to kobiety najczesciej problem ze znalezieniem normalnego faceto. No prosze was kiedys zapytalem sasiadki samotna matka dobrze sie trzyma o to badoo bo ciagle jej jakies auta podjezdzaly z amantami czemu kogos sobie nie wybierze to powiedziala ze dziennie serio dostaje setki wiadomosci i jeszcze nie spotkala tego jedynego.... Kobieta po 40 mieszkajaca z synem pracujaca na pol etatu i zyjaca z alimetnow  A widzialem nawet tych facetow co podjezdzali to wysocy normalne ludki. I polowa kobiet ma walsnie takie dziwaczne wymagania typu facet zaczyna sie od 185cm alboszukam prawdziwych mezczyzn. Kurcze czemu taki ich wymarzony ksiaze mialby sie zwiazac z takimi miernotami to nie mam pojecia a naprawde. I zeby bylo smieszniej takich ksiezniczek jest tam masa. Zeby bylo smieszniej to pewnie z 90% facetow z tych portali nie mialo nawet jednej udanej randki. Juz nie licze naweet jakis przyglupow co preza klaty sensowengoo zdanai nie umieja sklecic i sa pewnie w tych 10% co zaliczaja te ...ki na potege  No tak tylko 200 randek musiala miec ta twoja kolezanka to tylko pokazuje jak plytkie sa dzisiejsze kobiety.

Faceci mający predyspozycje do wrzucania zdjęć z przed 10 lat, z czasów, gdy mieli włosy, płaskie brzuchy i pełne uzębienie.  Idziesz na "kawę" i widzisz takiego klauna.  ... Cię strzela.

Kolejna porcja to  młodzi tatusiowie, świeżo po rozwodzie, w profilu wypisane jak to on kocha swoje dzieci. Ten typ to największe gnojki. Jak nie odpowiesz na jego wiadomość, to w następnej spotka Cię masa wyzwisk, była żona przechodziła na pewno to samo

Następni, gówniarze którzy mają zamiar traktować Cię jak worek treningowy, do spełnienie swoich wyuzdanych fantazji z filmów porno. Zboki.

Ostatnia to życiowe mameje, szukający dobrej żony " żeby mu w domu posprzątała, obiad ugotowała i obejrzała z nim Klan" . Nie oczekuje zbyt wiele od życia, żeby go kochała tylko i była wierna. (No i oczywiście zapierdalała na 3 dodatkowych etatach jak jego matka)

wszyscy zli i niedobrzy biedne te kobiety internet pelen tylko samych zboczencow gwniarzy gnojkow i szukajacych niewolnic. Ja nie wiem skad sie biora te normalne zwiazki to pewnie jacys zwyrodnialcy sa ze tak nie traktuja kobiet jak wlasnie czytam. Moze to jacys dewianci ze nie przystaja do reszty na pewno w koncu znalezc jednego normalnego faceta wsrod tych setek wiadomosci dziennie to musi byc naprawde ogromne wyzwanie  Ale wy to sie kompromitujecie...

Bym zalzoyl konto i zajeloby mi pewnie gora godzine znalezc dziesiatki normalnych facetow bez dzieci przeszlosci z praca wlasnym m i normalnych tyle ze wygladaliby pewnie zbyt przecietnie takie mamlygi bez motylkow w brzuchu. No tak a tu szukaja ksiecia z bajki wysoki przystojny i zeby kochal wasza 3 dzieci jak wlasne no oczywiscie. Bo wiadomo  ze musi byc opiekunczy. Tylko drogie panie po co takiemu facetowi taki babsztyl roszczeniowy z przeszloscia po przejsciach przeciez jak was czytam to idealy prawie a wy to jakas 4 kategoria kobiet ktore w desperacji mimo ze w realu nie moga spotkac tych idealow nagle okazuje sie ze internet ma byc ich pelen. Tepota wasza wylew sie az uszami

Na tysiące facetów którzy do was piszą czy dają lajki na portalach randkowych nie ma ANI JEDNEGO który by się nadawał do związku?

Wy jesteście koorva poyebane, leczcie się ...ki

Na Sympatii dominującą grupą obu płci są po prostu przeciętniary i przeciętniacy. Tacy, którzy w tak zwanym realu prawie w ogóle nie wzbudzają czyjegoś zainteresowania. Pewnie większość z was należy właśnie do tej grupy. Przeciętniary i przeciętniacy mają właśnie największą skłonność do narzekania i chętnego charakteryzowania innych pod kątem własnych rozczarowań. 

Haha uśmiałam.się. Dobre i trafne tezy.

Ja mojego męża poznałam 11 lat temu na Randki o2. Portal porażka, wiem. Ale sie trafił egzemplarz.

Ja chyba byłam taką atencjuszką ktora dla zabawy się zarejestrowała. 

Ale posty fajne.

Powodzenia!

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Dodaję od siebie:

- stare dziady, którym chyba imponuje Apoloniusz Tajner, Korzeniowski lub Strassburger. Na moje pytanie, jak ja mam przedstawić ojcu takiego "chłopaka", który jest o 4 lata młodszy od niego, odpowiada: to twój tato wcześnie zaczął
- stare dziady zaniżające wiek, a w trakcie korespondencji, wyłania się możliwość sprawdzenia go na facebooku, gdzie jest podany prawdziwy wiek, przy okazji wychodzą inne kwiatki - trwające małżeństwo, inne miejsce zamieszkania, np. wieś
- żonaci, "których małżeństwo jest fikcją, nie ma pożycia, żona go nie rozumie", później okazuje się, że nie tylko wyjeżdżają na wspólne wakacje, żona jest w ciąży, ale są w trakcie budowy nowego domu i facet nie zamierza rezygnować z rodziny
- mentalne zera - niczego nie czytają, niczym się nie interesują, w opisie piszą, że są otwarci, a potem wychodzi jakaś homofobia, ciasne horyzonty i mentalna wieś
- moi rowieśnicy, którzy wyglądają jak wujki Zdziśki, ale jestem dla nich za stara, szukają młodych
- brzydale, ale tacy naprawdę brzydcy i zaniedbani - z wielkimi nosami, zezem, monstrualnie otyli, bez pełnego uzębienia, z żałobą za paznokciami, potrafią zapytać, ile ważę (chociaż na zdjęciach jestem w całości i chyba mogą ocenić, czy podoba im się moja sylwetka czy nie, na ch.u.j im moja waga? (PS Jestem szczupła)
- tępaki, które nie potrafią sklecić zdania podrzędnie złożonego, robią masę literówek, nie sprawdzają tekstu przed wysłaniem
- szybkie bille - już-teraz-natychmiast chcą iść na "niezobowiązującą kawę". Na moje pytanie - PO CO i że nie chadzam na kawy z facetami, o których nic nie wiem, jeszcze nie zdążyli mnie zainteresować, odpowiadają, że szkoda tracić czas na pisanie czy telefony, skoro możemy się sobie nie spodobać. Jednocześnie tkwią 3 lata na portalu i narzekają, że nikogo sensownego nie mogą znaleźć. Może to od nadmiaru kofeiny z tych niezobowiązujących kaw?

Generalnie - jedna wielka porażka

Cała prawda o facetach. Mało jest porządnych, mądrych i kulturalnych. Dlatego często kobiety wolą być same.

Ja 5 lat temu chodziłam z facetem 2 lata młodszym, jak mi powiedził, że jestem dla niego za stara - to go zostawiłam.

Od 2 lat jestem żoną cudownego mężczyzny 4 lata młodszego. 

A tamten jest nadal sam, jak niedawno go spotkałam, to sama się zdziwiłam, że ja wogóle z nim się spotykałam. Jest niezadbany, postarzały a szuka dużo młodszej. Ja teraz sama się sobie dziwię jak ja mogłam z takim dziadem się spotykać. 

3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Ja 5 lat temu chodziłam z facetem 2 lata młodszym, jak mi powiedził, że jestem dla niego za stara - to go zostawiłam.

Od 2 lat jestem żoną cudownego mężczyzny 4 lata młodszego. 

A tamten jest nadal sam, jak niedawno go spotkałam, to sama się zdziwiłam, że ja wogóle z nim się spotykałam. Jest niezadbany, postarzały a szuka dużo młodszej. Ja teraz sama się sobie dziwię jak ja mogłam z takim dziadem się spotykać. 

Spokojnie, ten aktualny też się kiedyś będzie dziwił jeszcze bardziej niż ty teraz

A te wszystkie narzekające na setki zaniedbanych dziadów potrafią dorobić się nawet kilku dzieci, jakim cudem? He?

11 godzin temu, Gość Gość napisał:

Mógłbym dużo odpisać na ten post ale skupię się na jednej kwestii. Co jest złego w niezobowiazujacej kawie? Jak można zadać pytanie po co? Kawa jest po to aby się poznać, porozmawiać, wyrobic sobie takie czy inne zdanie na temat danego człowieka.

Ale zdajesz sobie sprawę, że o kawę pytało mnie kilku jednego dnia? Z czego dwóch np. podobało mi się ze zdjęć i z opisu, więc kilkunastu tygodniowo mogłoby być moim ewentualnym panem od kawy. Jak sobie wyobrażasz takie chodzenie na kawę, ile takich spotkań dziennie, tygodniowo? Żadnej selekcji? Nic dziwnego, że nie możesz sobie nikogo znależć, skoro TRACISZ CZAS NA NIEZOBOWIĄZUJĄCE KAWY z kimś, kto nie miał szans pokazać Ci się z wielu stron, a nie tylko ze zdjęć czy z opisu na portalu.
Dla mnie też jest niezbędne spotkanie twarzą w twarz, ale nie interesuje mnie poznawanie dziesiątek tych twarzy, podczas gdy kilka wiadomości zrobiłoby pierwszy odsiew. I to jest dla dobra dwóch stron, przykre, że tego nie rozumiesz.

Nie szkoda Ci czasu na byle jakie randki? Co powiesz tej, która będzie tą jedyną - jesteś sto dwudziesta szósta? Nie chciałabym być Twoją dziewczyną.

Ja chcę na kawę iść z jednym, z tym, który mnie zainteresuje na tyle, bym zechciała spędzić z nim godzinę - nie chcę też, aby ON tracił czas. To się nazywa właśnie szacunek - do siebie i do innych. I chcę, aby on też był wybredny i do spotkania na kawę potrzeba było mu czegoś więcej, niż błyskotliwego opisu, ładnej buzi i zgrabnej sylwetki.

Ja profil na portalu skasowałam, to nie ma sensu. Uświadomiłam sobie, że nie chciałabym, aby ON w ten sposób szukał kobiety. Co ma być, to będzie. Najwyżej będę sama i już. Świat się nie zawali, a w pojedynkę też można robić wiele wspaniałych rzeczy.

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że o kawę pytało mnie kilku jednego dnia? Z czego dwóch np. podobało mi się ze zdjęć i z opisu, więc kilkunastu tygodniowo mogłoby być moim ewentualnym panem od kawy. Jak sobie wyobrażasz takie chodzenie na kawę, ile takich spotkań dziennie, tygodniowo? Żadnej selekcji? Nic dziwnego, że nie możesz sobie nikogo znależć, skoro TRACISZ CZAS NA NIEZOBOWIĄZUJĄCE KAWY z kimś, kto nie miał szans pokazać Ci się z wielu stron, a nie tylko ze zdjęć czy z opisu na portalu.
Dla mnie też jest niezbędne spotkanie twarzą w twarz, ale nie interesuje mnie poznawanie dziesiątek tych twarzy, podczas gdy kilka wiadomości zrobiłoby pierwszy odsiew. I to jest dla dobra dwóch stron, przykre, że tego nie rozumiesz.

Nie szkoda Ci czasu na byle jakie randki? Co powiesz tej, która będzie tą jedyną - jesteś sto dwudziesta szósta? Nie chciałabym być Twoją dziewczyną.

Ja chcę na kawę iść z jednym, z tym, który mnie zainteresuje na tyle, bym zechciała spędzić z nim godzinę - nie chcę też, aby ON tracił czas. To się nazywa właśnie szacunek - do siebie i do innych. I chcę, aby on też był wybredny i do spotkania na kawę potrzeba było mu czegoś więcej, niż błyskotliwego opisu, ładnej buzi i zgrabnej sylwetki.

Ja profil na portalu skasowałam, to nie ma sensu. Uświadomiłam sobie, że nie chciałabym, aby ON w ten sposób szukał kobiety. Co ma być, to będzie. Najwyżej będę sama i już. Świat się nie zawali, a w pojedynkę też można robić wiele wspaniałych rzeczy.

True.

Poza tym - kaman! W dzisiejszych czasach, jeśli jakaś babka zgodzi się na spotkanie z kimś, kto ją o to poprosił, bez dłuższej znajomości, musi być poniżej normy intelektualnej. To tak jakby mnie ktoś zaczepił na przystanku i zaprosił na kawę.

Nigdy nie pójdę na randkę z kimś, kogo nie znam nazwiska i numeru telefonu czy adresu i miejsca zatrudnienia. A wiadomo, że tych danych nikt od razu nie podaje - trzeba się poznać i wzajemnie zaufać. A bo ja wiem, czy nie umówię się z psychopatą, który będzie moim stalkerem i będzie mnie prześladował, bo np. nie spodobał mi się i powiem mu "nie". Chcę wiedzieć, kim on jest, aby móc podać przyjaciołom informację, z kim wychodzę itd. Jeśli facet unika takiej odpowiedzialności i nie podaje danych, kręci, np. jest niedostępny w weekendy - to na bank jest żonaty i nie jest tym, za kogo się podaje.

Poza tym - dla mnie - taki szybki bill to właśnie pierwsze sito. Facet, który jest mało wymagający i który lata z kawy na kawę, nie jest moim targetem. Ja akurat szukam poważnego związku, wiec jak się obraża i urywa kontakt, to super. Mam z głowy.
 

Żeby nie było - byłam raz na takiej randce. Dałam się spontanicznie umówić i była to katorga. Facet ani me, ani be, cały cas podtrzymywałam rozmowę, rzucałam tematami, a kiedy dawałam mu czas, żeby sam coś zagaił, zapytał, zainteresował się mną, to nawijał o pogodzie, albo było niezręczne milczenie. Facet nieciekawy, zero poczucia humoru. Nie chwytał aluzji. Po 30 minutach grzecznie mu podziękowałam i powiedziałam, że muszę iść, to potem zalewał mnie potokiem wiadomości, co się stało i o co chodzi. Nawet nie chciało mi się tłumaczyć. Powiedziałam sobie - nigdy więcej żadnych spotkań z kimś, kogo nie znam chociaż na tyle, żeby wiedzieć, że będę miała o czym z nim gadać. A to jest możliwe po dłuższej wymianie wiadomości, rozmowach telefonicznych itd. Już wtedy by wyszło, że nie ma sensu się spotykać, bo nie jesteśmy dla siebie.

 

12 godzin temu, Gość Gość napisał:

Co jest złego w niezobowiazujacej kawie? Jak można zadać pytanie po co? Kawa jest po to aby się poznać, porozmawiać, wyrobic sobie takie czy inne zdanie na temat danego człowieka. Nie da się zakochać, czy nawet poczuć jakiejś sympatii, do "komputera". Niezbędne jest spotkanie twarzą w twarz. Natomiast jeśli udzielajlsz standardowej odpowiedzi, że nie masz czasu na kawki oznacza to, że prawdopodobnie nie będziesz też miała czasu na miłość czy na kogoś w swoim życiu.

To zależy, kogo i czego szukasz. Jeśli las.ki do ru.ch.ania, to umawiaj się na kawy choćby codziennie. Ale jeśli szukasz żony, miłości - to wybieraj te, które tej kawy od razu odmawiają, bo to są te, którym jeszcze zależy na tym, by relacja była głęboka, poważna, a nie latanie z randki na randkę. Wysil się, pokaż najbardziej męską ze wszystkich męskich cech - wytrwałość. Po kilku wiadomościach będziesz wiedział, czy było warto, czy nie. A zazwyczaj warto. Ja napisałem do mojej Ryby i też zaprosiłem od razu na kawę. Odrzuciła zaproszenie, podając za argument, że nie ma czasu na takie kawy. Oczywiście się obraziłem. A kiedy mi przeszło, napisałem ponownie. Po 3 miesiącach wymieniania wiadomości i rozmów telefonicznych spotkaliśmy się, bo oboje znaliśmy się już na tyle, że nie ma innej opcji, jak spotkanie. Oboje byliśmy równi w tej relacji, a nie że facet jak pies, który błaga o spotkanie. Gdybym wtedy dalej szukał, olał ją obrażony, dzisiaj pewnie dalej bym pisał kolejne żałosne prośby o kawy. A tak - jest za,je.biś.cie. Właśnie jadę po nią na lotnisko, bo na święta była u rodziców w Holandii, a sylwka spędza u mnie. Szanuj te, które odmawiają i nie latają jak kot z pęch.erzem z każdym, kto je o to poprosi. Te są właśnie najlepsze.

widpcznie niektorzy maja tak wybujałe 'ego' ze wolą łatwiznę, bo po co się starac o jakaś pannę skoro widac inne same się naprzykszają,zgodzę się że wybiera się te ktore odmawiają niz te ktore sa takie chętne

15 godzin temu, Gość solidni napisał:

nie widze tu nic złego, normalne chłopaki, przynajmniej szczerzy i nie mają ryjów w makijażu aby ZMIENIAĆ wygląd tak jak robią to baby

Ha ha ha tacy ,,szczerzy" ze wielu z nich ukrywa fakt ze są zajęci, udają singli i zdradzaja swoje kobiety jak nadarzyła się okazja . Jakieś 95% facetów na portalach randkowych to DNO a poznanie tam kogoś porządnego, fajnego (ktory by nie straszył wyglądem, był zadbany- nie mowie ze ma być model!) graniczy z cudem. 

Ale was czytam durne baby z kafe to wylania sie obraz czystej inteligencji prawie.  Nie pojdzie na kawe z kims kogo dobrze nie zna kon by sie usmial. Gwarantuje wam ze te durne baby ktore tutaj pisza te dyrdymaly ze jak zaloze konto dam zdjecie przystojniaka to kazda bedzie miala kisiel zamiast mozgu i te wszystkie swoje madrosci pojda w diabla. Ale racja pisac lepiej glupoty jakie ona porzadne i wspaniale. Kiedys czytalem artykul gosciu zalozyl konto dal zdjecia modela bez pracy wspial kryminalana przeszlosc dzieci byle zony i dziewczyny pisaly do takiego jak oszalale. Ale dobra mozecie sobie wmawiac ze jest inaczej dziewczyny na portalach randkowych to nie skonczone idio...tki ktore najczesciej wpadly z jakims dyskotekowym polglowkiem w  wc  tylko swiadome matki dokonujace rozsadnych wyborow wedlug nich samych szukajace wlasnie mezczyzny ktory sprostalbym im intelektualnym wyzwaniom bo poprzedni byl odrobine mniej inteligentny niz one same Tak wlasnie wyglada fantazja w stylu kobiet z kafe  Z glupi nie ma co polemizowac wygraja glupota i sprowadza cie do swojego poziomu. No bo ktora sie przyzna ze tak wlasnie jest i 100% dziewczyn z internetu to skonczone prostaczki o inteligencji ameby do czegos takie to zadna sie nie przyzna.

1 godzinę temu, Gość michal napisał:

Ale was czytam durne baby z kafe to wylania sie obraz czystej inteligencji prawie.  Nie pojdzie na kawe z kims kogo dobrze nie zna kon by sie usmial. Gwarantuje wam ze te durne baby ktore tutaj pisza te dyrdymaly ze jak zaloze konto dam zdjecie przystojniaka to kazda bedzie miala kisiel zamiast mozgu i te wszystkie swoje madrosci pojda w diabla. Ale racja pisac lepiej glupoty jakie ona porzadne i wspaniale. Kiedys czytalem artykul gosciu zalozyl konto dal zdjecia modela bez pracy wspial kryminalana przeszlosc dzieci byle zony i dziewczyny pisaly do takiego jak oszalale. Ale dobra mozecie sobie wmawiac ze jest inaczej dziewczyny na portalach randkowych to nie skonczone idio...tki ktore najczesciej wpadly z jakims dyskotekowym polglowkiem w  wc  tylko swiadome matki dokonujace rozsadnych wyborow wedlug nich samych szukajace wlasnie mezczyzny ktory sprostalbym im intelektualnym wyzwaniom bo poprzedni byl odrobine mniej inteligentny niz one same Tak wlasnie wyglada fantazja w stylu kobiet z kafe  Z glupi nie ma co polemizowac wygraja glupota i sprowadza cie do swojego poziomu. No bo ktora sie przyzna ze tak wlasnie jest i 100% dziewczyn z internetu to skonczone prostaczki o inteligencji ameby do czegos takie to zadna sie nie przyzna.

100% racji, sam założyłem dla eksperymentu konto przystojniaka i baby SAME proponowały spotkanie po krótkim czasie pisania

Nigdy nie wierz w to co mówią baby. Te ich wielkie reguły i zasady dotyczą tylko przeciętniaków, a można spuścić je w klozecie jak tylko na horyzoncie pojawi się przystojniak.

To ja od tej kawy. 

Był okres że chodziłem na kawy 5-7 razy w tygodniu:))) Nie wiem ile tych randek było ale odniosłem wrażenie,....Że za szybko znalazłem ta właściwa. mogłem jeszcze trochę poprobowac.  Myślę, że z 200 tych kawek miałem, kilka przyjaźni które trwają do dzisiaj i wielka miłość która poznałem 6 miesięcy od rozstania z poprzednią.  Ale kobiety chyba tak mają bo moja żona też twierdziła "że się na kawki nie umawia". Ja wychodzę z innego założenia, żeby wygrać trzeba grać. Żeby spotkać ta jedyna trzeba spotkać dużo innych.