Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kserox

Jak pozbyć się konkurencji?

Polecane posty

Gość paris

 

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Drogi autorze. Byłem w podobnej sytuacji. Podobała mi się dziewczyna. Ja jej też. Ona nie miała chłopaka, więc sytuację miałem klarowną. Niestety zbyt długo czaiłem się z zaproponowaniem jej randki, na którą to propozycję jak się okazało później, ona czekała. Po pewnym czasie zakręcił się koło niej inny chłopak. Nie zdążyłem nawet pisnąć. Gdybym wcześniej zauważył, że on się koło niej kręcił, robił podchody i starał się o nią, to zdążyłbym jeszcze podjąć stosowne działania. Tam jednak sprawa potoczyła się błyskawicznie. Zanim się zorientowałem o co chodzi ,oni już byli parą i chodzili z sobą za rękę. Zostali parą dosłownie w ciągu kilku dni od zapoznania się. Nie miałem szans na jakąkolwiek reakcję. Nigdy bym nie przepuszczał ,że dwie nieznające się osoby mogą się sparować w tak ekspresowym tempie. 

Kilka tygodni później wpadłem na szalony plan. Chciałem sprawdzić jaki jest aktualny stosunek tej dziewczyny do jej chłopaka i co ona sądzi o mnie. Zaprosiłem ją na urodziny do mojego kolegi . Miała iść ze mną. Jej chłopak miał zostać w domu. To był początek ich związku więc taka sytuacja była jeszcze możliwa. Poszliśmy na urodziny bez jej chłopaka. On był wkurzony ale ja się tym nie przejmowałem. Na imprezie wszelkie moje nadzieje zostały rozbite w puch. Ona traktowała mnie z dystansem. Byłem dla niej już tylko kolegą, który może z nią najwyżej zatańczyć i nie może robić sobie żadnych nadziei.  Nie była już tą przemiłą dziewczyną sprzed kilku tygodni, która w tamtym czasie mogła w każdej chwili zostać moją partnerką gdybym tylko zrobił coś w tym kierunku. Atmosfera między nami była sztywna. Czułem, że totalnie skompromitowałbym się gdybym zaproponował jej aby zostawiła swojego chłopaka dla mnie. 

 Nie było sensu robić za desperata i o nią walczyć. Trzeba było zacząć rozglądać się za inną, oczywiście wolną dziewczyną. 

Niemożliwe 🙂 Tak szybko? Mnie to zajęło, aż okrągły miesiąc. Skoro była taka zdecydowana, to dlaczego poszła z tobą na te urodziny? Coś tu lekko ściemniasz😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 minut temu, Gość paris napisał:

 

Niemożliwe 🙂 Tak szybko? Mnie to zajęło, aż okrągły miesiąc. Skoro była taka zdecydowana, to dlaczego poszła z tobą na te urodziny? Coś tu lekko ściemniasz😎

Bardzo dobrze się znaliśmy. Poszła ze mną jako kolegą. Być może nie odmówiła gdyż nie chciała robić mi przykrości. Powiedziała, że jej chłopak nie był z tego zadowolony, ale przeżyje. 

Szybko się związali? Tak było. Nie ściemniam. Jeszcze w tym samym roku byłem świadkiem podobnej sytuacji. Moja kumpela ze szkoły poznała na imprezie chłopaka. Wcześniej w ogóle się nie znali. On zaczął ją adorować na imprezie i nie odchodził od niej na krok.                Z imprezy wychodzili już trzymając się za rączki jakby od dawna byli parą  Dwa lata później wzięli ślub. Dziecko było już w drodze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooo
3 godziny temu, Gość Fermonka napisał:

Może puść jakąś głupią plotkę o nim, najlepiej o higienie.

ale podle, tylko szczury tak robia i szczurzyce jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soo
3 godziny temu, Gość ■■■ napisał:

W myślach mu życz o konkretnej godzinie wszystkiego co najgorsze. Czynność wykonuj po 30 minut dziennie. Przez to 30 minut (mów czego mu życzysz np. kłótni, zepsucia relacji, dodatkowo wyobrażaj sobie te kłótnie lub nieszczęścia. Jak się to skomuluję to wszystko to wtedy twoje myśli i życzenia zostaną spełnione. Prościej się nie da wytłumaczyć. Najważniejsza jest REGULARNOŚĆ. Jak ich relacje zaczną się psuć to wyobrażaj sobie o regularnej porze codziennie przez 30 minut, że się zbliżasz ze swoją koleżanką (wyobrażaj sobie, że jesteście razem, że jesteście w jednym łóżku itp.)

To może się wydawać dziwne, ale działa. Najważnkejsza jest REGULARNOŚĆ i to byś wykonywał to codziennie !!!

kolejny ludzki smiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooo
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Chłoptasiu, który założyłeś temat - jak kobieta cię chce, to ci to okaże, a jak nie, to największe twoje starania niczego nie zmienią. Jakiejś pozbywanie się rzekomej konkurencji to brednia, kobieta to nie klacz rozpłodowa, za którą daje się więcej. 

dokladnie, nic mnie tak nie irytuje jak proby pozbycia sie konkurencji" taki gosc jest spalony, jedyna droga przeze mnie, albo ja chce albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ■■■
17 minut temu, Gość soo napisał:

kolejny ludzki smiec

Nie jestem człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sooo
49 minut temu, Gość ■■■ napisał:

Nie jestem człowiekiem.

teraz masz cialo czlowieka, i taplasz sie w gnoju jak wiekszosc ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie masz szans gdybyś to ty jej się podobal dawała by ci znaki. Zapomnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

Drogi autorze. Byłem w podobnej sytuacji. Podobała mi się dziewczyna. Ja jej też. Ona nie miała chłopaka, więc sytuację miałem klarowną. Niestety zbyt długo czaiłem się z zaproponowaniem jej randki, na którą to propozycję jak się okazało później, ona czekała. Po pewnym czasie zakręcił się koło niej inny chłopak. Nie zdążyłem nawet pisnąć. Gdybym wcześniej zauważył, że on się koło niej kręcił, robił podchody i starał się o nią, to zdążyłbym jeszcze podjąć stosowne działania. Tam jednak sprawa potoczyła się błyskawicznie. Zanim się zorientowałem o co chodzi ,oni już byli parą i chodzili z sobą za rękę. Zostali parą dosłownie w ciągu kilku dni od zapoznania się. Nie miałem szans na jakąkolwiek reakcję. Nigdy bym nie przepuszczał ,że dwie nieznające się osoby mogą się sparować w tak ekspresowym tempie. 

Kilka tygodni później wpadłem na szalony plan. Chciałem sprawdzić jaki jest aktualny stosunek tej dziewczyny do jej chłopaka i co ona sądzi o mnie. Zaprosiłem ją na urodziny do mojego kolegi . Miała iść ze mną. Jej chłopak miał zostać w domu. To był początek ich związku więc taka sytuacja była jeszcze możliwa. Poszliśmy na urodziny bez jej chłopaka. On był wkurzony ale ja się tym nie przejmowałem. Na imprezie wszelkie moje nadzieje zostały rozbite w puch. Ona traktowała mnie z dystansem. Byłem dla niej już tylko kolegą, który może z nią najwyżej zatańczyć i nie może robić sobie żadnych nadziei.  Nie była już tą przemiłą dziewczyną sprzed kilku tygodni, która w tamtym czasie mogła w każdej chwili zostać moją partnerką gdybym tylko zrobił coś w tym kierunku. Atmosfera między nami była sztywna. Czułem, że totalnie skompromitowałbym się gdybym zaproponował jej aby zostawiła swojego chłopaka dla mnie. 

 Nie było sensu robić za desperata i o nią walczyć. Trzeba było zacząć rozglądać się za inną, oczywiście wolną dziewczyną. 

Sęk w tym, że związki to nie wyścigi. Gdyby tamtej dziewczynie naprawdę na tobie zależało, nie związałaby się z innym. I możliwe, że nie czekałaby biernie jak krowa na rowie, tylko próbowała się z tobą umówić albo dać ci to wyraźnie do zrozumienia. Macie myślenie jak chłopcy w przedszkolu, z cyklu "palec pod budkę".  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość144
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sęk w tym, że związki to nie wyścigi. Gdyby tamtej dziewczynie naprawdę na tobie zależało, nie związałaby się z innym. I możliwe, że nie czekałaby biernie jak krowa na rowie, tylko próbowała się z tobą umówić albo dać ci to wyraźnie do zrozumienia. Macie myślenie jak chłopcy w przedszkolu, z cyklu "palec pod budkę".  

Zgadza się. Jeżeli kobiecie podoba się jakiś facet, to ona tak szybko nie zmieni obiektu zainteresowania.Kobiety  w takich sytuacjach z reguły potrafią być bardzo cierpliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Karma wraca, więc nie rozbijaj cudzych relacji. Znacie się już, więc gdyby miała być Twoja, to by była. Z jakiegoś powodu woli tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak

Twój wiek akurat nie jest żadną zaletą. Musisz znaleźć coś innego. Zaimponować jej. Rusz głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kombinatorstwo

podrzuć mu kokaine, czy inne gòwno i zadzwoń na psy, na jakiś czas go zamkną i laska twoja, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinol

zawsze moża mu dac w morde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×