Dlaczego krytykujecie jesli ktos na impreze typy chrzest czy komunia przygotowuje duzo jedzenia i gdzie Wy znajdujecie te restauracje ktore podaja na obiad 1 danie od razu na talerzu

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A czego się boisz? 

Nie boje sie,ale to jest forum,jestem anonimowa i tak zostanie nie zamierzam mówić skad jestem,gdzie pracuje,jak mam na imie ktoredy chodze,bo to informacje tobie ani nikomu tutaj nie potrzebne. To że ty z domu nie wychodzisz i dla Ciebie kosmosem jest ze ktos sylwestra czy wigilie firmowa spedzil poza domem to twoj problem.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

ty chyba z domu nie wychodzisz,ze trzeba Ci cos udowadniac :d

No wychodzę, ale nie spotkałam się z takimi, więc pytam gdzie takie są. Widać, w doopie byłyście, skoro głupi adres knajpy jest dla was problemem.

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No wychodzę, ale nie spotkałam się z takimi, więc pytam gdzie takie są. Widać, w doopie byłyście, skoro głupi adres knajpy jest dla was problemem.

z jakimi sie nie spotkałas?

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Nie boje sie,ale to jest forum,jestem anonimowa i tak zostanie nie zamierzam mówić skad jestem,gdzie pracuje,jak mam na imie ktoredy chodze,bo to informacje tobie ani nikomu tutaj nie potrzebne. To że ty z domu nie wychodzisz i dla Ciebie kosmosem jest ze ktos sylwestra czy wigilie firmowa spedzil poza domem to twoj problem.

Ale to nie jest dla mnie kosmosem, nie chce też twoich danych. Ja chce tylko jedną nazwę knajpy, głupolu. Mitomanki z was niezłe. 

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Ale to nie jest dla mnie kosmosem, nie chce też twoich danych. Ja chce tylko jedną nazwę knajpy, głupolu. Mitomanki z was niezłe. 

Mitomanki? a dlaczego mam ci podawac nazwe lokalu w miejscowosci z ktorej pochodze? Co to tripadvisor?

11 minut temu, Gość Gość napisał:

Ale kogo obchodzi fakt,że tort nie będzie smakować? Można nie jesc..  Tak, liczy sie elegancja, smak i dkbre wykonanie. Mi nie zależy by wszystkim dogodzić. Na margarynę to ty chyba zamawiasz po taniosci,w sumie po twoich wypowiedziach widzę że to twój styl. Wiesniary i tyle. Ale cieszę sie,ze dotarlo do Ciebie jak to wygląda i cos o sobie napisalas

Po pierwsze sama sobie przeczysz, bo musisz z robić z tym tortem to, czym się tak tutaj "brzydzisz". Wyrzucić. I to nie z patery, a z talerza gościa hipokrytko. Po drugie odezwałam się w tym wątku pierwszy raz, a po trzecie, jeśli piszę o ohydnych tortach, to chyba logicznie, że takiego tortu nie zamówię. Piekę sobie torty sama. Mogę być wieśniarą jak ci to pasuje, ale i tak jestem mniejszą wieśniarą od twojej rodziny, która jak to ktoś określił wcześniej, grzebie łapskami w półmiskach z mięsem i oblizuje łyżki w sałatkach. Tą swoją wątpliwą elegancję to ty sobie zgrywaj u swojej niewychowanej rodziny.

13 minut temu, Gość Gość napisał:

No jak to, nie zależy ci  aby gościom dogodzić? Czyli masz ich w doopie, żryjta co dają, a jak  nie pasi, to siedź głodny. No klasa i elegancja jak w ryj strzelił

Dokładnie, ale sama lubi dobre jedzenie ha ha.

5 minut temu, Gość gosc napisał:

z jakimi sie nie spotkałas?

Jak krowie na rowie, ale dobra, jeszcze raz dużymi literami. Z TAKIMI, GDZIE PODAJĄ DANIE NA TALERZU, ZAMIAST NA PÓŁMISKU, Z KTOREGO KAŻDY SIĘ CZĘSTUJE. Zajarzyłaś?

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak krowie na rowie, ale dobra, jeszcze raz dużymi literami. Z TAKIMI, GDZIE PODAJĄ DANIE NA TALERZU, ZAMIAST NA PÓŁMISKU, Z KTOREGO KAŻDY SIĘ CZĘSTUJE. Zajarzyłaś?

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

10 minut temu, Gość gosc napisał:

Nie boje sie,ale to jest forum,jestem anonimowa i tak zostanie nie zamierzam mówić skad jestem,gdzie pracuje,jak mam na imie ktoredy chodze,bo to informacje tobie ani nikomu tutaj nie potrzebne. To że ty z domu nie wychodzisz i dla Ciebie kosmosem jest ze ktos sylwestra czy wigilie firmowa spedzil poza domem to twoj problem.

Dziwne by było gdybyś wigilię firmową spędzała w domu:D

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak krowie na rowie, ale dobra, jeszcze raz dużymi literami. Z TAKIMI, GDZIE PODAJĄ DANIE NA TALERZU, ZAMIAST NA PÓŁMISKU, Z KTOREGO KAŻDY SIĘ CZĘSTUJE. Zajarzyłaś?

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak krowie na rowie, ale dobra, jeszcze raz dużymi literami. Z TAKIMI, GDZIE PODAJĄ DANIE NA TALERZU, ZAMIAST NA PÓŁMISKU, Z KTOREGO KAŻDY SIĘ CZĘSTUJE. Zajarzyłaś?

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

pierwsze sama sobie przeczysz, bo musisz z robić z tym tortem to, czym się tak tutaj "brzydzisz". Wyrzucić. I to nie z patery, a z talerza gościa hipokrytko. Po drugie odezwałam się w tym wątku pierwszy raz, a po trzecie, jeśli piszę o ohydnych tortach, to chyba logicznie, że takiego tortu nie zamówię. Piekę sobie torty sama. Mogę być wieśniarą jak ci to pasuje, ale i tak jestem mniejszą wieśniarą od twojej rodziny, która jak to ktoś określił wcześniej, grzebie łapskami w półmiskach z mięsem i oblizuje łyżki w sałatkach. Tą swoją wątpliwą elegancję to ty sobie zgrywaj u swojej niewychowanej rodziny

Moja rodzina nie grzebią nigdzie, bo nie spotkaliśmy się z jedzeniem z jednego koryta. A torty tez sama piekę i rzadko wyrzucam. Widać dobre!  Mi twoja aprobata do niczego jest nie potrzebna jak widac tyle potrafisz obrazic czyjąś rodzine do siódmego pokolenia bo prawda uderzyła. Miło mi

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

Ale dziwi Cię restauracja czy półmisek?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

Ale dziwi Cię restauracja czy półmisek?

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

To gdzie Ty chodzisz,że podają na polmiskach?

Ale dziwi Cię restauracja czy półmisek?

Przed chwilą, Gość Gość napisał:

pierwsze sama sobie przeczysz, bo musisz z robić z tym tortem to, czym się tak tutaj "brzydzisz". Wyrzucić. I to nie z patery, a z talerza gościa hipokrytko. Po drugie odezwałam się w tym wątku pierwszy raz, a po trzecie, jeśli piszę o ohydnych tortach, to chyba logicznie, że takiego tortu nie zamówię. Piekę sobie torty sama. Mogę być wieśniarą jak ci to pasuje, ale i tak jestem mniejszą wieśniarą od twojej rodziny, która jak to ktoś określił wcześniej, grzebie łapskami w półmiskach z mięsem i oblizuje łyżki w sałatkach. Tą swoją wątpliwą elegancję to ty sobie zgrywaj u swojej niewychowanej rodziny

Moja rodzina nie grzebią nigdzie, bo nie spotkaliśmy się z jedzeniem z jednego koryta. A torty tez sama piekę i rzadko wyrzucam. Widać dobre!  Mi twoja aprobata do niczego jest nie potrzebna jak widac tyle potrafisz obrazic czyjąś rodzine do siódmego pokolenia bo prawda uderzyła. Miło mi

Zresztą co do tych tortów, to wyrzucam tylko piętki. Bo tort tez nie kroi się tak trojkąty jak to robicie

10 minut temu, Gość gość napisał:

Po pierwsze sama sobie przeczysz, bo musisz z robić z tym tortem to, czym się tak tutaj "brzydzisz". Wyrzucić. I to nie z patery, a z talerza gościa hipokrytko. Po drugie odezwałam się w tym wątku pierwszy raz, a po trzecie, jeśli piszę o ohydnych tortach, to chyba logicznie, że takiego tortu nie zamówię. Piekę sobie torty sama. Mogę być wieśniarą jak ci to pasuje, ale i tak jestem mniejszą wieśniarą od twojej rodziny, która jak to ktoś określił wcześniej, grzebie łapskami w półmiskach z mięsem i oblizuje łyżki w sałatkach. Tą swoją wątpliwą elegancję to ty sobie zgrywaj u swojej niewychowanej rodziny.

Dokładnie, ale sama lubi dobre jedzenie ha ha.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

 

I gotuje pysznie, dlatego nie mam wątpliwości co do tego jak gości przyjść. Tez wkładam w to trochę wysiłku, planowania, maz pomaga wiec jest perfekt

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zresztą co do tych tortów, to wyrzucam tylko piętki. Bo tort tez nie kroi się tak trojkąty jak to robicie

No ty już wiesz jak my torty kroimy. Lecz się dziewucho, serio. Im bardziej starasz się być ą ę, tym więcej słomy i cebuli z ciebie wychodzi.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No ty już wiesz jak my torty kroimy. Lecz się dziewucho, serio. Im bardziej starasz się być ą ę, tym więcej słomy i cebuli z ciebie wychodzi.

No nie wiem, ale pewnie źle. Jak wszystko. To nie ą ę a umiejętności. Wystarczy wyzbyć się starych nawyków i otworzyc na nowości. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie wiem, ale pewnie źle. Jak wszystko. To nie ą ę a umiejętności. Wystarczy wyzbyć się starych nawyków i otworzyc na nowości. 

No właśnie, nie wiem ale się wypowiem. Powiedz mi co jeszcze  robie źle poza tym nieszczęsnym krojeniem tortu. No dalej, wal. I powtarzam, lecz się. 

10 minut temu, Gość Gość napisał:

No właśnie, nie wiem ale się wypowiem. Powiedz mi co jeszcze  robie źle poza tym nieszczęsnym krojeniem tortu. No dalej, wal. I powtarzam, lecz się. 

Haha a co robisz dobrze? Wszystko?

21 minut temu, Gość Gość napisał:

Zresztą co do tych tortów, to wyrzucam tylko piętki. Bo tort tez nie kroi się tak trojkąty jak to robicie

Nie kroi się w trójkąty bo co? Zabronisz ludziom nawet tego, bo ty taka światowa i wiesz najlepiej? Są różne metody krojenia tortów i to nie jest tak  że któraś jest nieprawidłowa, tylko każdy ms wybór jak chce to zrobić i jak mu wygodniej. Jesteś tak pusta i głupia, że wątpię czy chociaż  pies z kulawą nogą chciałby cie odwiedzić. 

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Haha a co robisz dobrze? Wszystko?

No nie wiem, ty mi powiedz. 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No nie wiem, ty mi powiedz. 

Źle znosisz krytykę

6 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie kroi się w trójkąty bo co? Zabronisz ludziom nawet tego, bo ty taka światowa i wiesz najlepiej? Są różne metody krojenia tortów i to nie jest tak  że któraś jest nieprawidłowa, tylko każdy ms wybór jak chce to zrobić i jak mu wygodniej. Jesteś tak pusta i głupia, że wątpię czy chociaż  pies z kulawą nogą chciałby cie odwiedzić. 

A róbcie jak chcecie, gwizdkiem mi to zwisa. Akurat na brak przyjaciół nie narzekam i kam dla kogo sie wysilić. Caly post widzę,że u was wygoda ponad wszystko

5 minut temu, Gość Gość napisał:

Źle znosisz krytykę

Po czy wnosisz?

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Źle znosisz krytykę

Po czym wnosisz?

Robilismy przyjecie po chrzcie corki w restauracji i przy obiedzie nie bylo zadnyc polmiskow  Bylo nas 25 doroslych + 5 dzieci

Kelner przyjmowal zamowienia, kazdemu "sugerowal"4 rodzaje "miesa" (czerwne mieso, biale meso, ryba albo wegetaranskie danie) i rozne dodatki i kazdy z gosci dostawal NA TALEZU danie ktore sobie wybral.  Tak samo dzieci, tyle ze dla dzieci proponowal 2 mozliwoci do wyboru (wiadomo ze u dzieci wybor nie jest mocna strona  ) . Tak samo napoje, kazdy sobie zamawial to co chcial a nie dostal to co NAM SIE WYDAWALO ze bedzie chcial.

Wino stalo na stole ale tez nikt sobie sam nie lal, tylko kelner pilnowal zeby nalac kiedy trzeba (i kiedy ktos sobie zyczyl) 

Deski serow tez oblugiwali kelnerzy, wystarczylo poprosic.

Na deser kazdy sobie zamawial co chcial z karty deserow i dostawal podane tak jak kazdy gosc restauracji, tak smo jak kawe/herbate : kazdy dostal taka jak sobie zamowil. 

Tort byl krojony przy gosciach i kazdy dostal porcje na talzeyku, oczywicie mogl poprosic o dokladke. 

Na slolach staly kwiaty i patery z owocami i nic wiecej. 

Pozniej proponowali gosciom cieple przekaski, tez kazdemu wedlug zycznia. 

Formula z polmiskmi zarcia na stolach sprawdza sie na duzych imprezach, bo z oczywistych wzgledow logistycznie jest latwiej w ten sposob obsluzyc wieksza ilosc osob. Choc dobra ekipa kelnerow i z wieksza iliscia osob sobie poradzi podajac dania na zamowienie. 

15 minut temu, Gość Gość napisał:

A róbcie jak chcecie, gwizdkiem mi to zwisa. Akurat na brak przyjaciół nie narzekam i kam dla kogo sie wysilić. Caly post widzę,że u was wygoda ponad wszystko

Jak wygoda? Robimy jedzenie tak jak i ty, a nawet bardziej się wysilimy, bo zrobimy nawet więcej, na wypadek  gdyby ktoś miał ochotę na dokładkę. Natomiast ty odliczysz każdemu i uj, więcej nie je. Czyli siłą rzeczy ty stawiasz na wygodę. I wykwintnością oraz elegancją twój gość się nie daje, gdy na talerzu będzie głodowa porcja. 

Z reguły przyjęcia, na których bywam wyglądają tak, że na stołach stoi tylko zastawa stołowa i kwiaty. Dania główne są podawane na bieżącą przez kelnerów.  Reszta dan wystawiona jest w formie szwedzkiego stołu.  Kiedyś zaś żarcie stało w półmiskach na stole i każdy sobie ładował siedząc przy stole.