Randki w 2020

Cześć. Mam 34 lata. Nie randkowalam od dobrych 10. Słyszałam, że od tamtych czasów dużo się zmieniło. Między innymi brak klasy i kultury w postaci niepłacenia za kobietę. Dla mnie taki koleś jest już skreślony. Dowiedziałam się też, że nie wolno być teraz szczerą. Ja szczerość stawiałam zawsze na 1 miejscu, bez tego związek dla mnie nie ma sensu, a koleżanki każą mi kłamać we wszystkich aspektach bo facetowi nie można mówić prawdy. Coś jeszcze powinnam wiedzieć co teraz obowiązuje na randkach? 

Jak cie nie stać na randki i zapłacić za durną kawe 15zł to się babo nie umawiaj. Na 1 randce przynajmniej masz zrobić ręcznie lub loda, tak teraz jest.

Mi jako kobiecie honor nie pozwalał by mężczyzna za mnie placił. Pierwsze spotkanie to nawet nie randka. Wole zaplacic za siebie i nie czuć sie do niczego zobowiązana. I do Kolum. Jesteś żałosny. Albo umawiasz sie z kobietą z klasą albo z panienką która nie ma, rozumu. 

Panna która nawet nie zapłaci za durną kawe na pierwszym spotkaniu ( bo to nie randka ), to kompletny przegryw.

A mi właśnie honor nie pozwala zaproszona na spotkanie przez mężczyznę płacić głupie 10 zł za kawe! Jeśli taka sytuacja by mnie spotkała to bym bez słowa wstała i wyszła! jestem kobietą, a nie kolega od piwka! Nie zamierzam przyzwyczajać faceta do podziału pienjedzy na 2 bo będzie już tak potem zawsze że wszystkim. Utrzymaniem domu, kobiety, wyjścia, wakacje itd, zajmuje się facet, a nie kobieta! 

Baby to jednak cepice. Biorą se nieudaczników golodupcow i nierobow to potem jeszcze muszą za siebie płacić brawo! 

Faceta na randce trzeba odpowiednio potraktować czyli jak psa. Ma płacić i umilac czas. Nie angazuj się, kłam, sciemniaj i baw się! Dłuższy związek z facetem to prehistoria. Teraz najlepiej mieć 2, 4 jednocześnie, zależy na ilu masz czas. Czasy się zmieniły i to bardzo. 

Ale tu was wszystkich pogięło. Masakra.

Autorko, chcesz się umówić na randkę i wyskakujesz od razu z płaceniem. Sorry, ale wyczuwam materialistkę.

Jak się z laską umawiam (jak normalni faceci) to jestem przygotowany na to, że płacę za nas oboje (dla mnie żaden problem). Staram się aby kobieta czuła się ze mną bezpieczna. Przeważnie kobiety na 2 i dalszych randkach nabierały takiej śmiałości, że płaciły za siebie i za mnie.

 

Cześć. Mam 34 lata. Nie randkowalam od dobrych 10. Słyszałam, że od tamtych czasów dużo się zmieniło. Między innymi brak klasy i kultury w postaci niepłacenia za kobietę. Dla mnie taki koleś jest już skreślony. Dowiedziałam się też, że nie wolno być teraz szczerą. Ja szczerość stawiałam zawsze na 1 miejscu, bez tego związek dla mnie nie ma sensu, a koleżanki każą mi kłamać we wszystkich aspektach bo facetowi nie można mówić prawdy. Coś jeszcze powinnam wiedzieć co teraz obowiązuje na randkach? 

Bzdury totalne. Wielu facetów nie ma problemu, by zapłacić za kobietę na randce, a szczerość zawsze jest mile widziana.

Dziękuję.

Jak już będę 'po' to dam znać jak było.

Ma ktoś jeszcze jakieś MĄDRE wskazówki? 

 

Cześć. Mam 34 lata. Nie randkowalam od dobrych 10. Słyszałam, że od tamtych czasów dużo się zmieniło. Między innymi brak klasy i kultury w postaci niepłacenia za kobietę. Dla mnie taki koleś jest już skreślony. Dowiedziałam się też, że nie wolno być teraz szczerą. Ja szczerość stawiałam zawsze na 1 miejscu, bez tego związek dla mnie nie ma sensu, a koleżanki każą mi kłamać we wszystkich aspektach bo facetowi nie można mówić prawdy. Coś jeszcze powinnam wiedzieć co teraz obowiązuje na randkach? 

Takich jest coraz więcej i trzeba ich traktować odpowiednio czyli kop w dupę. Jak kolesia nie stać lub sknerzy za kawę na pierwszym spotkaniu to jest skreślony. I zaraz po mnie pojadą praviki od materialistek. ...i i przegrywy, tak jakby kawa to był majątek. Stać mnie na kawę i nawet żeby zapłacić za oboje w restauracji ale za takiego faceta który najpierw sam się wykaże i nie będzie skąpcem. Nie słuchaj tych przegrywow że kobieta ma sama płacić. No chyba że jest brzydka, wtedy może tak. Ładna zawsze znajdzie takich którzy chętnie za nią zapłacą 

Marlenka co Ty pitolisz??

 

Takich jest coraz więcej i trzeba ich traktować odpowiednio czyli kop w dupę. Jak kolesia nie stać lub sknerzy za kawę na pierwszym spotkaniu to jest skreślony. I zaraz po mnie pojadą praviki od materialistek. ...i i przegrywy, tak jakby kawa to był majątek. Stać mnie na kawę i nawet żeby zapłacić za oboje w restauracji ale za takiego faceta który najpierw sam się wykaże i nie będzie skąpcem. Nie słuchaj tych przegrywow że kobieta ma sama płacić. 

Brawo! 

P. S

Brzydota pojęcie względne. Mój były uganial się za grubymi, zaniedbanymi blondynami, starszymi od niego o dobre 10 lat. 

 

A mi właśnie honor nie pozwala zaproszona na spotkanie przez mężczyznę płacić głupie 10 zł za kawe! Jeśli taka sytuacja by mnie spotkała to bym bez słowa wstała i wyszła! jestem kobietą, a nie kolega od piwka! Nie zamierzam przyzwyczajać faceta do podziału pienjedzy na 2 bo będzie już tak potem zawsze że wszystkim. Utrzymaniem domu, kobiety, wyjścia, wakacje itd, zajmuje się facet, a nie kobieta! 

Baby to jednak cepice. Biorą se nieudaczników golodupcow i nierobow to potem jeszcze muszą za siebie płacić brawo! 

Znowu ta pseudohrabianka z Koziej Wólki. Żal.

Pierwsze zapoznawcze spotkanie i już naciąganie z góry faceta, że to on ma płacić? On co najwyżej może zapłacić za oboje, ale po wcześniejszej propozycji od kobiety, że ona chce zapłacić za siebie. Bo wtedy poznać, czy to nie jakaś roszczeniowa paniusia.

Żeby się umawiać na randki to trzeba mieć jakiś grosz przy sobie

Dziś do mnie napisały 3 kobiety, 2 odrobinę młodsze, 1 sporo starsza no 6 lat.  Jedna już po pierwszej wiadomości zostawiła nr. ALe ja nie umiem jak ktos ma dzieci być takim szybkim w ogóle po jedej wiadomości żeby dzwonić. Obie 40 km dalej mieszkają. Ale trzecia 200 km i zaczęliśmy szczere maile pisać, to wciągające. Ona bez dzieci. Ale co z tego jak tak daleko.

1 minutę temu, Mariusz4 napisał:

Dziś do mnie napisały 3 kobiety, 2 odrobinę młodsze, 1 sporo starsza no 6 lat.  Jedna już po pierwszej wiadomości zostawiła nr. ALe ja nie umiem jak ktos ma dzieci być takim szybkim w ogóle po jedej wiadomości żeby dzwonić. Obie 40 km dalej mieszkają. Ale trzecia 200 km i zaczęliśmy szczere maile pisać, to wciągające. Ona bez dzieci. Ale co z tego jak tak daleko.

Skazane na porazkę bez widzenia ulatnia,  inny bedzie przystojniejszy,  diu.pu da będzie miała w rezerwę.