Czy da się wszystko w życiu zaplanować?

Ja tak kiedys myślałam ale jak życie niekoniecznie tak mi sie potoczyło jakbym sobie tego życzyła.

zaplanować nic nie możesz, strata czasu

planowałam a jak wyszło tak wyszło, moje życie jest wypadkową różnych sytuacji i zdarzeń

Tak naprawdę jest wypadkową tego co Ci zostało z dziecinstwa

Da się ale najgorsze co możesz zrobić to odrzucić coś co zaplanowałaś na później a jednak przychodzi wcześniej. Szczególnie jeżeli dotyczy to uczuć. To co zamierzamy osiągnąć w życiu nie zawsze musi być w zaplanowanej przez nas kolejności.

Nikt z nas nie opuści tego świata żywym .Więc nie planuje niczego , żyj w słońcu ,skacz do morza ,mów prawdę która się kryje w Twoim sercu .Pozwól sobie być głupim .

Planowałem se pierdnąć i siem zsikałem,bo odbyt swój jeszcze w garści trzymałem...

 

Oczywiście da się zaplanować całe życie, tyle że życie olewa twoje plany i toczy się własnym torem

Cienko to napisałeś Bolek...

 

Ja tak kiedys myślałam ale jak życie niekoniecznie tak mi sie potoczyło jakbym sobie tego życzyła.

Gdyby można było zaplanować to wszyscy mieli by wszystko czego dusza zapragnie. Niestety są jednostki które mogą nam w tym celowo przeszkadzać dlatego trzeba wiedzieć z kim się zadawać. Życie to nie bajka to czasami też walka

Nasze plany odnoszą się do sfery marzeń, nikt ich nam nie odbierze, schody zaczynają się na etapie ich realizacji.

 

Gdyby można było zaplanować to wszyscy mieli by wszystko czego dusza zapragnie. Niestety są jednostki które mogą nam w tym celowo przeszkadzać dlatego trzeba wiedzieć z kim się zadawać. Życie to nie bajka to czasami też walka

Odpowiem Tobie po śląsku...życie to nie je...bitwa.życie to nie je...bajka.

Życie to piękna mozaika.punkt

Myślenie nie boli,ale do dobrego myśenia potrzebujemy tego pragnienia żeby wysikać się...a się to nie ego,wszyscy sikamy,ale każdy ma swoje ramy.punkt

Sikam na to forum,jak zwykle...nigdy nie sikam personalnie,bo swoje sprawy załatwiam...

 

Nasze plany odnoszą się do sfery marzeń, nikt ich nam nie odbierze, schody zaczynają się na etapie ich realizacji.

Więc właśnie ale podczas realizacji swojej ściężki do celu przez przypadek zdradzisz to osobie która jest życzliwa inaczej (myśląc że możesz zaufać) to gwarantuje że cale plany legną w gruzach.

 

Więc właśnie ale podczas realizacji swojej ściężki do celu przez przypadek zdradzisz to osobie która jest życzliwa inaczej (myśląc że możesz zaufać) to gwarantuje że cale plany legną w gruzach.

Zawsze ktoś lub coś zniweczy nasze plany, od naszego uporu i ambicji życiowych zależy, czy podejmiemy kolejne próby.

Tyle teorii, w praktyce bywa różnie, osobiście w wielu kwestiach poddałam się.

chodzi mi o takie plany typu w tym wieku będe miała to i to a w tym to i tamto, będe mieć taką prace i nigdy sie np. nie rozwiode. Zawsze przecież może sie coś zje/bać i czesto tak jest.

 

chodzi mi o takie plany typu w tym wieku będe miała to i to a w tym to i tamto, będe mieć taką prace i nigdy sie np. nie rozwiode. Zawsze przecież może sie coś zje/bać i czesto tak jest.

Osobiście nie poznałam nikogo, kto zrealizował swoje plany.

Wszytskiego zaplanowac sie nie da, szcególnie na dluzej. Ale troche mozna ( i nalezy) posterowac swoim zyciem. Ja np planowalam miec tzw "wolny zawód" ,zeby bez szkody dla pracy zawodowej móc sie zajac tez w domu dziecmi. Udalo sie, ale nie pzrewidzilam lata temu,ze teraz jest o wiele wiecej mozliwosci pracy w domu dzieki komputeryzacji.. Planowałam takze miec pozno dzieci i to tez okazało sie dobra decyzją. Ale wiele rzeczy jest niespodzianka.

 

Zawsze ktoś lub coś zniweczy nasze plany, od naszego uporu i ambicji życiowych zależy, czy podejmiemy kolejne próby.

Tyle teorii, w praktyce bywa różnie, osobiście w wielu kwestiach poddałam się.

Czasem nasze próby i starania są daremne a życzliwi inaczej są czujni i za nic w świecie nie pozwolą aby oni mielu gorzej. Zrealizować plany może ten co nie ma znajomych. Życie

 

Zawsze ktoś lub coś zniweczy nasze plany, od naszego uporu i ambicji życiowych zależy, czy podejmiemy kolejne próby.

Tyle teorii, w praktyce bywa różnie, osobiście w wielu kwestiach poddałam się.

Czasem nasze próby i starania są daremne a życzliwi inaczej są czujni i za nic w świecie nie pozwolą aby oni mielu gorzej. Zrealizować plany może ten co nie ma znajomych. Życie

To jest forum prostytutek które lecą na biednym cwelu!

Co by tu nie gadać...

Zamilczałem,bo tak chciałem...