Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmm

Kto mieszkał z agresywnym pedantem masakra

Polecane posty

Gość hmm

straszne wariactwo, kto przeżył ten wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez jestem kobieta i nie lubię pedantow i co wszystko musi być pod linijkę. To mnie się czepiają ze balaganiara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja matka tak trafiła z drugim mężem. Z deszczu pod rynnę. Wizyty tam to koszmar (bo coś dotkne, pobrudze, plamka od wody na tapicerce, mydło krzywo leży...) Co jakiś czas tak ją stlamsi, że wraca z podkulonym ogonem do starego syfiarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja mama taka jest i kiedyś z nią mieszkałam. Podnosiła każdy najmniejszy włos z podłogi, a w domu było jak w muzeum. Na szczęście nie mam tego po niej i lubię bałagan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Moja matka tak trafiła z drugim mężem. Z deszczu pod rynnę. Wizyty tam to koszmar (bo coś dotkne, pobrudze, plamka od wody na tapicerce, mydło krzywo leży...) Co jakiś czas tak ją stlamsi, że wraca z podkulonym ogonem do starego syfiarza.

To co piszesz to jest choroba a nie dbanie o ład i porządek. Współczuję takim ludziom. Lubie jak jest czysto ale bez przesadyzmu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna tak na łeb
 

Moja mama taka jest i kiedyś z nią mieszkałam. Podnosiła każdy najmniejszy włos z podłogi, a w domu było jak w muzeum. Na szczęście nie mam tego po niej i lubię bałagan.

To choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

To choroba.

Tak, wiem. To zespół obsesyjno - kompulsyjny i nie wziął się z powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

moja matka tak ma, sprząta cały dzień i nie zajmuje się niczym innym, krzyczy i jest agresywna gdy ktoś zaburza jej porządek. Wstaje o 5 rano i odkurza codziennie cały dom (zdejmując z półek wszystko) nawet w święta i tak cały dzień. Łazi za każdym po domu i poprawia wszystko dosłownie. Kąpiele były u nas o danej godzinie i po każdym domowniku choćby nie wiem jaki błysk po sobie zostawił to musi wziąć mopa i swój zestaw szmat i wycierać łazienkę. Nie pozwala nikomu samodzielnie zrobić sobie jedzenia czy herbaty, od razu wchodzi do kuchni i zabiera mówiąc że ona zrobi to tak że nie nabrudzi. Jaja co? Na święta z mężem przyjechaliśmy to około 6 rano weszła nam do pokoju w którym spaliśmy i zaczęła na kolanach wycierać podłogę wokół łóżka. próbowaliśmy z  nią rozmawiać i nakłonić do terapii bo ta kobieta wykańcza się fizycznie i psychicznie. Ona już prawie nie odpoczywa, nawet telewizji już prawie nie ogląda mimo że wcześniej jak już wysprzątała to siadała przed tv. Im jest starsza tym gorzej. Jest na emeryturze, nigdy nic ją nie interesowało. Dodam że taka jest od kiedy pamiętam, kiedy sprzątałam po sobie to i tak poprawiała wszystko. Strasznie to się odbiło na mnie w doroslym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętam

To ja wam opowiem, mieszkałam z facetem o 10 lat starszym. Wynajmowaliśmy pokój z innymi ludźmi w mieszkaniu. Non stop się czepiał mnie i innych, chociaż innych mniej przeważnie mi gadał jacy syfiarze i świnie. Mnóstwo awantur urządzał jak mi tak i współlokatorom opiszę kilka. Gotowałam dość długo zupę, do osobnych naczyń wrzucałam obrane warzywa. On miał wrócić z pracy za jakieś 2 godziny, wrócił za wcześnie. Zupa już się dogotowywała ostatnie minuty, na stole zostawiłam umyte naczynia po warzywach i tu nagle on wpada. Zrobił mi straszliwą awanturę o to że w ogóle jakieś naczynia stoją na stole. Darł się z godzinę jak w amoku. Potem już po jakimś czasie była akcja. Pod zlewem każdy miał swoj worek z kartoflami i on zauważył że na nasze kartofle ktoś położył małą zmiotkę. Boże jak on się darł, poczerwieniał na twarzy, darł się tak że zobiło mi się gorąco, wybałuszone oczy. Pretensje i wrzaski do mnie że położyłam zmiotkę na kartofle a ja tego nie zrobiłam, to miał pretensje że nie dopilnowałam. Pamiętam poszedł znowu do kuchni ja wyjełam z szafy ubranie jakie popadnie i wybiegłam na ulicę bo tak strasznie się darł że to wyglądało jak atak jakiś wiecie w wariatkowie, tylko kaftana bezpieczeństwa brakowało. Chodziłam bez celu po mieście 3 godziny bo bałam się wracać. Dziwiłam się że współlokatorzy nie wezwali policji. Dzwonił do mnie ze 2 razy nie odbieralam bo myślałam że będzie się darł. Wracam do domu on mówi że dzwonił bo ugotował mielone, siedzi spokojny i udaje jak by nic się nie stało. Oczywiście nie przeprosił. Jeden ze współlokatorów M. chłopak był dość leniwy i flegmatyczny , każdy wynosił śmieci po kolei tylko nie on. Mój facet pytał się wszystkich czy M śmieci wyniósł. Któregoś dnia wleciał do niego do pokoju i darł się że jak jeszcze raz będzie unikał wynoszenia śmieci to mu ten kosz na śmieci założy na głowe. Raz go mało nie pobił bo go drażniło że nie wtym miejscu ręcznik powiesił , wtedy ten M groził policją, ja ich uspokoiłam i się obeszło. Było coraz gorzej i się pogłębiało, oczywiście uważał że każdy dookoła jest świnią i wariatem ale nie on. Tyle razy urządzał awantury w tym mieszkaniu że naprawdę się dziwie że uszło mu to na sucho że współlokatorzy nigdzie to nie zgłosili, dziwie się też sobie jak to wytrzymywałam i po jakiego diabła w ogóle wytrzymywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna tak na łeb
 

Tak, wiem. To zespół obsesyjno - kompulsyjny i nie wziął się z powietrza.

Niekoniecznie to musi tak być przy tym. Można mieć same natrętne myśli. Że się umrze, że mąż zdradzi, o końcu świata ale też bardziej nienormalne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

Niekoniecznie to musi tak być przy tym. Można mieć same natrętne myśli. Że się umrze, że mąż zdradzi, o końcu świata ale też bardziej nienormalne. 

Zaburzenia obsesyjno - kompulsyjne to nic innego jak nerwica natręctw. To ciężkie przeżycia wsteczne powodują takie a nie inne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzelika
 

Niekoniecznie to musi tak być przy tym. Można mieć same natrętne myśli. Że się umrze, że mąż zdradzi, o końcu świata ale też bardziej nienormalne. 

ja mam tak mam chyba. jestem bardzo zazdrosna o swojego chłopaka. te myśli mnie wykańczają czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pff
 

No i dobrze, jak można zostawić krzywo wysunięte krzesło na widoku, płytę na konsoli do góry nogami albo buty poprzewracane. Zmiotka na kartofle, i co potem to jadlaś? 😕

ja tej zmiotki tam nie zostawiłam i nie będe sprawdzać non stop czy ktoś tam nie położył. Nie jest to powód do wpadania w straszny amok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm
 

No i dobrze, jak można zostawić krzywo wysunięte krzesło na widoku, płytę na konsoli do góry nogami albo buty poprzewracane. Zmiotka na kartofle, i co potem to jadlaś? 😕

ty chyba sam nie normalny jesteś jeżeli bronisz takie zachowania gdy o taką bzdurę TAK BZDRURE!!!! Człowiek urządza tak straszną awanturę że sąsiedzi mają prawo wezmać policje. Nie są to powody do upokarzania kobiety i wpółlokatorów bo ktoś coś nie tam położył jak jesteś takim pedantem to idź się lecz, zresztą nie masz tu dobrej opinii na tym forum!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm
 

A targałaś kiedyś worek kartofli pewnie nic przyjemnego.

a żebyś wiedział targałam i to nie jeden raz , worki kartofli i cięzkie zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm
 

Wszystko bzdura a potem trzeba po kimś cały dzień dom sprzątać. Zamiast sobie pograć 😕

dobra nie chce mi się z tobą gadać już bo nic do ciebie nie dociera. Pozdrawiam, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

bez kitu temat o moim mężu 😮

ja: spokojnie wstaję o 13, wcześniej o czywiście kanapki dla pracusia do pracy i w ogóle, kawka, kafe, obiad dla meża, omiecenie ogonem pokoju, drinki na kanapie relaksik, wstawienie garów do zmywarki, żeby nie było widać #perfekcyjnaPaniDomu

a ten nerwus, jak nie przyjdzie, jak nie ryknie, bierze ściereczkę, złośliwie przejeżdża w zakamarkach gdzie kurz się uchował i mnie napie;r;ciela tą ściereczką i zadaje głupie pytania: kiedy była myta kabina? a gary po ilu dniach do zmywarki wstawiłaś? czemu w przedpokoju taki syf? a okna? a coś tam? jak tak można, do kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdadsad
 

ja mam tak mam chyba. jestem bardzo zazdrosna o swojego chłopaka. te myśli mnie wykańczają czasem.

Moja siostra tak ma i się leczy.

 

Dom niektórych ludzi to musi wyglądać jak by przeszedł tajfun. Pewnie ktoś po was poprwia i dlatego siadacie do dobrze położonej klawiatury. Jakbym miał za każdym razem siadać gdzieś i zaczynać od sprzątania 😱 jesteś samodzielna to sprzątaj i popraw po sobie. Równie dobrze może przewroce krzesło i zostawię. Bo co za różnica w tym syfie 😕

Leżak są jeszcze zaburzenia osobowości anankastyczne jeśli chodzi te rzeczy typu sprzątanie, poprawianie. Często mylone z NN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

A że jestem minimalist to mnie strasznie denerwuje nieład, co innego jak sam go zrobię i zostawię. Juz nie pamiętam kiedy 😩 zawsze po kimś 😩

Leżaczku 😞 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Moja siostra tak ma i się leczy.

Leżak są jeszcze zaburzenia osobowości anankastyczne jeśli chodzi te rzeczy typu sprzątanie, poprawianie. Często mylone z NN.

ale fajna wymówka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assdadsad
 

ale fajna wymówka:)

Żadna wymówka 🙂 

 

bez kitu temat o moim mężu 😮

ja: spokojnie wstaję o 13, wcześniej o czywiście kanapki dla pracusia do pracy i w ogóle, kawka, kafe, obiad dla meża, omiecenie ogonem pokoju, drinki na kanapie relaksik, wstawienie garów do zmywarki, żeby nie było widać #perfekcyjnaPaniDomu

a ten nerwus, jak nie przyjdzie, jak nie ryknie, bierze ściereczkę, złośliwie przejeżdża w zakamarkach gdzie kurz się uchował i mnie napie;r;ciela tą ściereczką i zadaje głupie pytania: kiedy była myta kabina? a gary po ilu dniach do zmywarki wstawiłaś? czemu w przedpokoju taki syf? a okna? a coś tam? jak tak można, do kobiety. 

Bo może on ciągle pracuje i go wk. że ty leżysz się chałupy nawet nie ogarniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzelika
 

Czego to nie wymyślą lekarze specjaliści. Jak taką płytę z kurzu wyczyścić po żonie zostawioną na kancie konsoli do góry nogami? 😕 nie da się porysuje się 😩 a książkę proponuję o sprzątaniu, takiej japonki, że sprząta się raz w życiu a potem tylko odkłada na miejsce. Tam jest wszystko odnośnie iskry ✨ i wiele więcej informacji.

Męczy cie to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
 

A że jestem minimalist to mnie strasznie denerwuje nieład, co innego jak sam go zrobię i zostawię. Juz nie pamiętam kiedy 😩 zawsze po kimś 😩

no właśnie, chyba ten minimalist nie pasuje do leżaczek, skoro byle krzesełko tudzież nierówno ułożona klawiatura wpędzają leżaczek w nieuzasadniony amok😁 leżaczek był powinien na ów asymetrie w zgodzie z ideą minimalist jeno westchnąć, that's all😙

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Żadna wymówka 🙂 

Bo może on ciągle pracuje i go wk. że ty leżysz się chałupy nawet nie ogarniesz.

no ale to jest.... 😞 męski szowinista i przemoc domowa (bicie tą ściereczką po pupie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A po co sprzątać tyle jak i tak będzie brudno??? Sprzątam se odkurze i naczynia pomyje ale ze nierówno coś cxy ciuch zostawiony to co z tego?? Trawa tez nierówno rośnie i wgl harmonia z naturą wszystko płynie panta rei jakoś tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A po co sprzątać tyle jak i tak będzie brudno??? Sprzątam se odkurze i naczynia pomyje ale ze nierówno coś cxy ciuch zostawiony to co z tego?? Trawa tez nierówno rośnie i wgl harmonia z naturą wszystko płynie panta rei jakoś tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A po co sprzątać tyle jak i tak będzie brudno??? Sprzątam se odkurze i naczynia pomyje ale ze nierówno coś cxy ciuch zostawiony to co z tego?? Trawa tez nierówno rośnie i wgl harmonia z naturą wszystko płynie panta rei jakoś tak 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzelika
 

Możliwe, ale to jego problem że nie stać na sprzataczke. Jeśli tygrys nic nie podpisał że będzie sprzątać 🚮

jak cie to meczy i myślisz o tym często i gesto, denerwujesz się tym to raczej nie perfekcjonizm 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kobiety są większymi syfiarami niż faceci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
 

No czasami mi się wyobraża pozyć w melinie gdzie jest pełno dymu i pety gaszone na konsoli. Ale to tylko czasami, na dłuższą metę nie wyobrażam sobie.

podloga albo krzeslo to moja szafa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×