Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

Dobrze czytać takie informacje z tym bólem brzucha, mnie już od następnego dnia po transferze boli podbrzusze, wczoraj w ciągu dnia się uspokoiło ale dzisiaj w nocy kilka razu tak pociągnęło, ze się wybudziłam, teraz od rana jakby nigdy nic 🙃 

maz na temat tych boli mow „może się wgryzają”😅

mi z 4 komórek udało się wychodować 4 piękne blastki, wtedy poczułam się jakbym już w ciazy była 😅

Edytowano przez Katya22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja z takim pytaniem/sprawą tym razem. Od początku:  5 dni po punkcji dostałam okres i lekarz powiedział że tak może być że się wcześnie dostaje i to normalne, 12dc zgłosiłam się na kontrolę żeby sprawdzić endometrium czy robimy transfer czy nie. Niestety w tym cyklu było za małe tylko 6mm i słabo dojrzały pęcherzyk w jajniku. Więc mówi czekamy na następny cykl i zacznę brać tabletki na rozchulanie endometrium. No,ale i tu właśnie się zaczyna moje pytanie : w związku z tym, że ja akurat od dawna obserwuje swoj cykl poprzez mierzenie podstawowej temperatury ciała,śluzu i położenia szyjki wiem,że do dnia dzisiejszego a jest to 24 dzień cyklu nie miałam owulacji. Nic nie zapowiada się na okres, choć zapowiadało się na owulację obserwując śluz,ale widzę ,że wszystko odeszło. Czy któraś z was też tak miała,że stymulacja rozregulowała wam cykl? Bo przyznam szczerze, że jak nigdy się na ten okres nie czeka tak ja czekam z niecierpliwością żeby nie było tak,że się spóźni nie wiadomo ile ,czas będzie leciał a niby dopiero za 2 miesiące Święta a ja się nie "wstrzelę"z cyklem przed wolnym i będzie klops i znowu czekanie z transferem do stycznia. 

Buziaki i cieszę się jak czytam wszystkie wasze pozytywne wpisy ♥️👍😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Dreamscometrue napisał:

Dziewczyny ja z takim pytaniem/sprawą tym razem. Od początku:  5 dni po punkcji dostałam okres i lekarz powiedział że tak może być że się wcześnie dostaje i to normalne, 12dc zgłosiłam się na kontrolę żeby sprawdzić endometrium czy robimy transfer czy nie. Niestety w tym cyklu było za małe tylko 6mm i słabo dojrzały pęcherzyk w jajniku. Więc mówi czekamy na następny cykl i zacznę brać tabletki na rozchulanie endometrium. No,ale i tu właśnie się zaczyna moje pytanie : w związku z tym, że ja akurat od dawna obserwuje swoj cykl poprzez mierzenie podstawowej temperatury ciała,śluzu i położenia szyjki wiem,że do dnia dzisiejszego a jest to 24 dzień cyklu nie miałam owulacji. Nic nie zapowiada się na okres, choć zapowiadało się na owulację obserwując śluz,ale widzę ,że wszystko odeszło. Czy któraś z was też tak miała,że stymulacja rozregulowała wam cykl? Bo przyznam szczerze, że jak nigdy się na ten okres nie czeka tak ja czekam z niecierpliwością żeby nie było tak,że się spóźni nie wiadomo ile ,czas będzie leciał a niby dopiero za 2 miesiące Święta a ja się nie "wstrzelę"z cyklem przed wolnym i będzie klops i znowu czekanie z transferem do stycznia. 

Buziaki i cieszę się jak czytam wszystkie wasze pozytywne wpisy ♥️👍😘

Hej ja mam różnie. Raz ten śluz jest mocniejszy a raz słaby że już nic nie wiem. Nie martw się na zapas. Zrob w 25 dc progesteron. Ja zawsze robiłam żeby sprawdzić czy owu była. Nie zawsze się czuje owulacje i zauważa obfity śluz. Jeśli masz kontakt z gin to zapytaj go że nie masz pewności czy owu była i czy masz zrobić progesteron.

 

Graty dziewczyny za piękne pecherzyki trzymam ✊ odpisuje ogólnie bo ciężko mi nadrobić wszystko 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Katya22 napisał:

Dobrze czytać takie informacje z tym bólem brzucha, mnie już od następnego dnia po transferze boli podbrzusze, wczoraj w ciągu dnia się uspokoiło ale dzisiaj w nocy kilka razu tak pociągnęło, ze się wybudziłam, teraz od rana jakby nigdy nic 🙃 

maz na temat tych boli mow „może się wgryzają”😅

mi z 4 komórek udało się wychodować 4 piękne blastki, wtedy poczułam się jakbym już w ciazy była 😅

Ja w sobotę mialam transfer a od niedzieli południa do poniedziałku ciągle ból jak na @. Od wtorku do dziś czasami coś zaboli, czasami chyba czułam jajniki i tyle na dziś. Cisza. Oczywiście idzie ześwirować bo testuje w poniedziałek a dziś juz 6dpt. Mam nadzieję że to nie jest zły znak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Katya22 napisał:

Może taka Twoja natura, ze wszystko odczuwasz podwójnie 😛 ja zazwyczaj tez wszystko czuje gdzie większość nie ma ani boli ani nic 🙈 u mnie to pierwsze icsi i wszystko jest nowe 😉

Ja się śmieje że jestem inna jednak 🤣

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Katya22 napisał:

Dobrze czytać takie informacje z tym bólem brzucha, mnie już od następnego dnia po transferze boli podbrzusze, wczoraj w ciągu dnia się uspokoiło ale dzisiaj w nocy kilka razu tak pociągnęło, ze się wybudziłam, teraz od rana jakby nigdy nic 🙃 

maz na temat tych boli mow „może się wgryzają”😅

mi z 4 komórek udało się wychodować 4 piękne blastki, wtedy poczułam się jakbym już w ciazy była 😅

Mój lekarz powiedział, że po transferze jeśli zaczyna się implantacja to macica zaczyna się rozpulchniać, trochę się powiększa i potrafi uciskać na nerwy, więzadła macicy i inne struktury dookola. Nie każdy musi to czuć, bo każdy ma inną wrażliwość i sam nacisk u każdego będzie inny, ale z tego co tu widzę, to chyba kazda z Was odczuwała jakąś formę bólu/ kłócia/ ciągnięcia.  Macica jak już się rozpulchni to potem rośnie dopiero razem z zarodkiem i zdecydowanie wolniej. 

10 godzin temu, Anka Skakanka napisał:

W sprawie ostatnich wątków: 

w ciąży brzuch bolał mnie ciagle, jak na okres; zaczął od razu kilka dni po transferze.

w temacie komórek - dziewczyny, ja nie wiem, jak to możliwe, ze ja miałam 6 dojrzałych komórek. Jasne, nadal nic z tego może nie wyjść, ale jednak 6 dojrzałych komórek to duuuuzo! Tym razem jedyna różnica to suplementy- po raz pierwszy  na ponad miesiąc przed stymulacją brałam dhea, q10, ovitrelle oraz całkowicie odstawiłam cukier. 6 komórek, wow, szok. 

Bardzo mnie cieszy Twoje pozytywne nastawienie. Bo nastawienie to połowa sukcesu 😄 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, madzia:)) napisał:

Ja w sobotę mialam transfer a od niedzieli południa do poniedziałku ciągle ból jak na @. Od wtorku do dziś czasami coś zaboli, czasami chyba czułam jajniki i tyle na dziś. Cisza. Oczywiście idzie ześwirować bo testuje w poniedziałek a dziś juz 6dpt. Mam nadzieję że to nie jest zły znak. 

Identycznie jak u mnie😅 ja jestem w DE, właśnie przyjechałam do lekarza mojego gina i chce prosić o jakieś bezpieczne tabletki coś w stylu nospy, nie znam tu lekarstw wiec może mi coś doradzi. Ehhh ja testowanie dopiero za tydzien🙉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Wiosenka napisał:

Mój lekarz powiedział, że po transferze jeśli zaczyna się implantacja to macica zaczyna się rozpulchniać, trochę się powiększa i potrafi uciskać na nerwy, więzadła macicy i inne struktury dookola. Nie każdy musi to czuć, bo każdy ma inną wrażliwość i sam nacisk u każdego będzie inny, ale z tego co tu widzę, to chyba kazda z Was odczuwała jakąś formę bólu/ kłócia/ ciągnięcia.  Macica jak już się rozpulchni to potem rośnie dopiero razem z zarodkiem i zdecydowanie wolniej. 

Bardzo mnie cieszy Twoje pozytywne nastawienie. Bo nastawienie to połowa sukcesu 😄 

Wiosenka ja wszystko zawsze czuje podwójnie 🙉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, madzia:)) napisał:

Hej ja mam różnie. Raz ten śluz jest mocniejszy a raz słaby że już nic nie wiem. Nie martw się na zapas. Zrob w 25 dc progesteron. Ja zawsze robiłam żeby sprawdzić czy owu była. Nie zawsze się czuje owulacje i zauważa obfity śluz. Jeśli masz kontakt z gin to zapytaj go że nie masz pewności czy owu była i czy masz zrobić progesteron.

 

Graty dziewczyny za piękne pecherzyki trzymam ✊ odpisuje ogólnie bo ciężko mi nadrobić wszystko 😀

Tylko,że 25dc jest jutro i nie mam szansy go zrobić bo wyjeżdżam na weekend na przysłowiowe zad.upie😉 Jestem pewna,że owulacji nie było i nie chodzi o czucie owulacji bo ja prawie nigdy nie czuję bólu owulacyjnego. Moja temperatura ewidentnie wskazuje na jej brak. Chodzi mi głównie o to czy stymulacja przed punkcja mogła mi pomieszać w hormonach ,że tak to wszystko się poplątało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Anna Katarzyna napisał:

Ja mam zaparcia tak samo jak przed okresem (może od hormonów) to i brzusio mnie boli:/

Macie jakieś sprawdzone sposoby na zaparcia?

Ja w cale nie czułam że mi się chce 💩. A jak szlam to na oślep. Minie to spokojnie. Ja nie dość że nie czułam jelit to żołądka 🙈 wszystko na oślep jadłam i nie wiedziałam kiedy jestem najedzona albo głodna. 🤣🤣 Spróbuj jeść owoce i oczywiście to co pędzi 😀😀

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Dreamscometrue napisał:

Tylko,że 25dc jest jutro i nie mam szansy go zrobić bo wyjeżdżam na weekend na przysłowiowe zad.upie😉 Jestem pewna,że owulacji nie było i nie chodzi o czucie owulacji bo ja prawie nigdy nie czuję bólu owulacyjnego. Moja temperatura ewidentnie wskazuje na jej brak. Chodzi mi głównie o to czy stymulacja przed punkcja mogła mi pomieszać w hormonach ,że tak to wszystko się poplątało .

Możesz też zrobić w pn progesteron. Bo mi zawsze kazał od 25dc. Jeśli nic Ci nie dolega i miałaś swoje naturalne cykle to nie powinno nic się zadziać. Ewentualnie cykl ten jest trochę słabszy od hormonów. Ja miałam w tym cyklu endometrium które się kurczyło. Pierwszy raz o tym słyszałam w mojej karierze 🙈. Oczywiście to przez stymulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Katya22 napisał:

Identycznie jak u mnie😅 ja jestem w DE, właśnie przyjechałam do lekarza mojego gina i chce prosić o jakieś bezpieczne tabletki coś w stylu nospy, nie znam tu lekarstw wiec może mi coś doradzi. Ehhh ja testowanie dopiero za tydzien🙉

No tak co kraj to obyczaj 😀 to jeszcze kilka dni czekania ale trzymam ✊

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, Anna Katarzyna napisał:

Ja mam zaparcia tak samo jak przed okresem (może od hormonów) to i brzusio mnie boli:/

Macie jakieś sprawdzone sposoby na zaparcia?

Syrop lactuokusum bez recepty - mój lekarz kazał mi go brać ,albo czopki glicerynowe jak już tak ekstremalnie zaparcia dokuczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, madzia:)) napisał:

Możesz też zrobić w pn progesteron. Bo mi zawsze kazał od 25dc. Jeśli nic Ci nie dolega i miałaś swoje naturalne cykle to nie powinno nic się zadziać. Ewentualnie cykl ten jest trochę słabszy od hormonów. Ja miałam w tym cyklu endometrium które się kurczyło. Pierwszy raz o tym słyszałam w mojej karierze 🙈. Oczywiście to przez stymulacje

Ah te wszystkie biologiczne pogmatwania 🤔 Może faktycznie stresuje się na zapas a to na pewno mi nie pomaga. Może spokojnie poczekam do czasu kiedy miała bym dostać normalny okres a jak się zacznie spóźniać to wtedy zadzwonię do lekarza i zapytam co robić. Bo oprócz mojej niepotrzebnie myślącej i zamartwiajacej się głowy to nic mi nie dolega 🙂 A dwie zamrożone blastki spokojnie sobie mogą na mnie poczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Motylek1616 napisał:

Na prawde ? Czyli jest nadzieja😀 to super że ci się udalo😀 a lekarz wyjaśniał ci dlaczego podał 2 dniowy zarodek? Mnie powiedział jak mówiłam ze mam wątpliwości to że trzeba cieszyć się że jest jeden i próbować może się udać... i stad moje pesymistyczne podejście.....

To była moja druga procedura, z pierwszej nie udało się nam wyhodować żadnego zarodka. Ten był mocny i moja pani doktor powiedziała, ze zawsze lepiej jak się rozwija w ciele mamy. Jak widać udało się 🙂  Ja tak naprawdę dopiero kilka dni po transferze zaczęłam czytać, ze taki dwudniowy zarodek to bardzo rzadko jest podawany, ale na szczęście zaraz potem poszłam zbadać betę i w 13dpt wyniosła ok 460 (w tym samym dniu robiłam tez sikańca i nie pojawił się nawet cień drugiej kreski, wiec nie polecam 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, AsiaWin napisał:

Kala ja też testuje w poniedziałek i to będzie 10 dpt blastocysty. Podobno z krwi może już coś wyjść 6 dpt 5 dniowego zarodka. Może wcześniej zrobię sikanca a nóż coś wyjdzie. Ogólnie to bym robiła betę jutro ale nie chcę niepotrzebnie teraz chodzić do laboratorium że względu na covid. 

Wiosenka robiła wcześnie sikanca i jej wyszedł! Chyba to był 6dpt? jeśli się mylę to popraw mnie Wiosenko  🙂 trzymam kciuki za Twojego maluszka!

Dziś zrobiłam betę i wyszło 5,10 , dzis jest 6dpt.

Co myślicie kochane ? Czy to dobry znak czy zamało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Anka Skakanka napisał:

W sprawie ostatnich wątków: 

w ciąży brzuch bolał mnie ciagle, jak na okres; zaczął od razu kilka dni po transferze.

w temacie komórek - dziewczyny, ja nie wiem, jak to możliwe, ze ja miałam 6 dojrzałych komórek. Jasne, nadal nic z tego może nie wyjść, ale jednak 6 dojrzałych komórek to duuuuzo! Tym razem jedyna różnica to suplementy- po raz pierwszy  na ponad miesiąc przed stymulacją brałam dhea, q10, ovitrelle oraz całkowicie odstawiłam cukier. 6 komórek, wow, szok. 

Hej. A masz insulinoopornosc albo inne zaburzenia cukrzycowe? Bo ja też odstawiłam całkowicie cukier po pierwszej stymulacji (12 pęcherzyków, 1 komórka, 0 zarodków). Zamieniłam dietę na zdrową (rygorystycznie, nie ma że raz na jakiś czas to można sobie odpuścić, chce dziecka i nie można odpuścić 😉 nawet na chwilę) no i suplementy. I wyniki mojej stymulacji się zaczęły poprawiać. 3 zarodki z następnej i 5 z kolejnej. Wiec coś z tym cukrem na rzeczy może być. Przynajmniej u niektórych. U mnie już po stymulacjach okazało się że mam insulinoopornosc więc to odstawienie cukru było strzałem w 10. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Kala85 napisał:

Dziś zrobiłam betę i wyszło 5,10 , dzis jest 6dpt.

Co myślicie kochane ? Czy to dobry znak czy zamało ?

ach 😄 nie wytrzymałaś! Poszła trochę do góry, ale chyba musisz jeszcze poczekać do poniedziałku. Bo na razie ta beta nic nie mówi.

Ja za to zrobiłam sikańca no i nic nie wyszło, ale spodziewałam się że tak może być. Na razie nie tracę nadziei!

Edytowano przez AsiaWin
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Dreamscometrue napisał:

Ah te wszystkie biologiczne pogmatwania 🤔 Może faktycznie stresuje się na zapas a to na pewno mi nie pomaga. Może spokojnie poczekam do czasu kiedy miała bym dostać normalny okres a jak się zacznie spóźniać to wtedy zadzwonię do lekarza i zapytam co robić. Bo oprócz mojej niepotrzebnie myślącej i zamartwiajacej się głowy to nic mi nie dolega 🙂 A dwie zamrożone blastki spokojnie sobie mogą na mnie poczekać.

Ja miałam zawsze nieregularne cykle, więc ciężko mi stwierdzić, czy stymulacja coś mi rozlegulowala. Ale moje cykle potrafiły trwać 3 miesiące. Więc żeby można było zaplanować stymulacje czy transfer i nie czekać pustych miesięcy czekając na miesiączkę mój lekarz z robił mi coś takiego, co się nazywa próba progesteronową. Potocznie zwane wywoływaniem okresu. Przez 5 dni miałam brać progesteron (duphaston) 2 lub 3 tabletki dziennie - zależy jakie było endometrium w USG. I potem odstawić. I miesiączka pojawiała się od 2 do 7 dni po odstawieniu. I to pozwalało mi nie czekać w nieskończoność na okres, tylko działać. Może u ciebie też będzie można coś takiego zastosować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Katya22 napisał:

Ja po transferze 5 dniowej mam zalecenie 11dpt zrobić, niektórym dziewczynom wychodziły już sikance w 6dpt, ja jak bym miala możliwość to pewnie bym sprawdziła z krwi już w poniedziałek a tak muszę czekać do piątku za tydzień 🙂  

To następny tydzień bedzie dla nas decydujący 🥰😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kala85 napisał:

Dziś zrobiłam betę i wyszło 5,10 , dzis jest 6dpt.

Co myślicie kochane ? Czy to dobry znak czy zamało ?

Na pewno beta ruszyła, więc inplamtacja się zaczęła.... Coś się zadziało.... Zarodek walczy..   A co dalej.... Trzeba czekać. Wynik niby powyżej 5 więc ciąża, ale i tak trzeba czekać do poniedziałku na przyrost. 

Bądź dobrej myśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Aja napisał:

Na pewno beta ruszyła, więc inplamtacja się zaczęła.... Coś się zadziało.... Zarodek walczy..   A co dalej.... Trzeba czekać. Wynik niby powyżej 5 więc ciąża, ale i tak trzeba czekać do poniedziałku na przyrost. 

Bądź dobrej myśli. 

Dziękuję za ciepłe słowa 💞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anna Katarzyna napisał:

Ja mam zaparcia tak samo jak przed okresem (może od hormonów) to i brzusio mnie boli:/

Macie jakieś sprawdzone sposoby na zaparcia?

Miałam tak samo, nic z tym nie robiłam, dzisiaj tak wszystko się wyluzowalo, ze 3 razy z rana w toalecie byłam i samo minęło, ale pierwsze 5 dni masakra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Dreamscometrue napisał:

Dziewczyny ja z takim pytaniem/sprawą tym razem. Od początku:  5 dni po punkcji dostałam okres i lekarz powiedział że tak może być że się wcześnie dostaje i to normalne, 12dc zgłosiłam się na kontrolę żeby sprawdzić endometrium czy robimy transfer czy nie. Niestety w tym cyklu było za małe tylko 6mm i słabo dojrzały pęcherzyk w jajniku. Więc mówi czekamy na następny cykl i zacznę brać tabletki na rozchulanie endometrium. No,ale i tu właśnie się zaczyna moje pytanie : w związku z tym, że ja akurat od dawna obserwuje swoj cykl poprzez mierzenie podstawowej temperatury ciała,śluzu i położenia szyjki wiem,że do dnia dzisiejszego a jest to 24 dzień cyklu nie miałam owulacji. Nic nie zapowiada się na okres, choć zapowiadało się na owulację obserwując śluz,ale widzę ,że wszystko odeszło. Czy któraś z was też tak miała,że stymulacja rozregulowała wam cykl? Bo przyznam szczerze, że jak nigdy się na ten okres nie czeka tak ja czekam z niecierpliwością żeby nie było tak,że się spóźni nie wiadomo ile ,czas będzie leciał a niby dopiero za 2 miesiące Święta a ja się nie "wstrzelę"z cyklem przed wolnym i będzie klops i znowu czekanie z transferem do stycznia. 

Buziaki i cieszę się jak czytam wszystkie wasze pozytywne wpisy ♥️👍😘

Hej prawdopodobnie masz cykl bezowulacyjny. Po stymulacji może się wszystko rozregulować! W końcu dostałaś nienaturalnie duże dawki hormonów! Każdy organizm musi to odreagować. Jeden szybciej sobie radzi inny dłużej. Poczekaj, jeśli nie dostaniesz okresu tydzień później niż masz normalny cykl to idź do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
55 minut temu, Kaaasia napisał:

To była moja druga procedura, z pierwszej nie udało się nam wyhodować żadnego zarodka. Ten był mocny i moja pani doktor powiedziała, ze zawsze lepiej jak się rozwija w ciele mamy. Jak widać udało się 🙂  Ja tak naprawdę dopiero kilka dni po transferze zaczęłam czytać, ze taki dwudniowy zarodek to bardzo rzadko jest podawany, ale na szczęście zaraz potem poszłam zbadać betę i w 13dpt wyniosła ok 460 (w tym samym dniu robiłam tez sikańca i nie pojawił się nawet cień drugiej kreski, wiec nie polecam 😁

Super i gratuluje 😀 najważniejsze że się udało 😀 póki co mam mieszane uczucia zobaczymy w pon, ale dziękuje za otuchę 😀🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Kala85 napisał:

Dziękuję za ciepłe słowa 💞

A jak myślisz jest sens iść jutro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, AsiaWin napisał:

Hej prawdopodobnie masz cykl bezowulacyjny. Po stymulacji może się wszystko rozregulować! W końcu dostałaś nienaturalnie duże dawki hormonów! Każdy organizm musi to odreagować. Jeden szybciej sobie radzi inny dłużej. Poczekaj, jeśli nie dostaniesz okresu tydzień później niż masz normalny cykl to idź do lekarza.

Tak też myślę po uspokojeniu się trochę,że faktycznie przez te strzały hormonów do stymulacji wszystko się mogło zmienić. Jak nie dostanę w terminie i tydzień po to zadzwonię o lekarza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Aja napisał:

Na pewno beta ruszyła, więc inplamtacja się zaczęła.... Coś się zadziało.... Zarodek walczy..   A co dalej.... Trzeba czekać. Wynik niby powyżej 5 więc ciąża, ale i tak trzeba czekać do poniedziałku na przyrost. 

Bądź dobrej myśli. 

A jest sens zrobić już jutro ? Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Kala85 napisał:

A jak myślisz jest sens iść jutro ?

Widzę, że jesteś tak sama zestresowana tym testowanie co ja! Tak na logikę najlepiej jak poczekasz do poniedziałku. Wtedy to już na 100% będzie wiadomo! Pamiętaj, że dopiero w 6 dpt 5 dniowego zarodka zaczyna być wydzielana beta. U Ciebie to ruszyło. Bądź dobrej myśli.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×