Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

50 minut temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, wybaczcie mi, że znowu zawracam %%##, ale nadal się "filmuję".
Po wczorajszej punkcji nadal boli mnie brzuch, kłuje lewy jajnik, chwilami dość mocno, zwłaszcza gdy się poruszam.
W internecie jest napisane, że ból brzucha po taim zabiegu to normalne, ale właściwie jak długo i jak mocno może boleć?
Nie mam gorączki, krwawienie ustało wczoraj. 
Co mam zrobić? 

TAk Aniu - to normalne :). Jak bardzo wytrzymać nie możesz to weź nospe.ozna ja brać. Chociaż ja nie jestem zwolennikiem jak da się wytrzymać 😉 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rany, mam tyle wdzięczności do Was. 
Bo myśle, ze to zrozumiecie, ze jestem kłębkiem nerwów po tej punkcji. Podskakuję na każdy telefon, chce mi się płakać, nie mam siły na nic. Szok, co stres zrobił ze mną. Dziękuję Wam. Muszę się uspokoić, co ma być to będzie, nie mam teraz wpływu na to, czy uda się uzyskać zarodek. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, Patrycjaa napisał:

Zuzana jak po punkcji?? ✊✊✊

Źle. Miałam 6 pęcherzyków tylko w 1 była komórka. Została zamrozona. lekarz poradził tak zrobić i jeszcze raz stynulacja. Jestem załamana. Boję sie ze znowu nic z tego nie wyjdzie. Dodatkowe koszty i leki bez refundacji juz. 

  • Sad 7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Anka Skakanka napisał:

Rany, mam tyle wdzięczności do Was. 
Bo myśle, ze to zrozumiecie, ze jestem kłębkiem nerwów po tej punkcji. Podskakuję na każdy telefon, chce mi się płakać, nie mam siły na nic. Szok, co stres zrobił ze mną. Dziękuję Wam. Muszę się uspokoić, co ma być to będzie, nie mam teraz wpływu na to, czy uda się uzyskać zarodek. 

Ania pewnie, że cię rozumiemy. Ja też jestem po punkcji i reagowałam podobnie 🙂 Pani embriolog dzwoniła w 1,3 i 5 dobie codziennie o 7.30 (zawsze tak dzwoni do mnie), a ja już od 5 spać nie mogłam bo czekałam jakie wieści będą. Trzymam za Ciebie kciuki i dawaj znać ile zarodeczków będzie i jak będą się rozwijały 🙂

4 minuty temu, Zuzana napisał:

Źle. Miałam 6 pęcherzyków tylko w 1 była komórka. Została zamrozona. lekarz poradził tak zrobić i jeszcze raz stynulacja. Jestem załamana. Boję sie ze znowu nic z tego nie wyjdzie. Dodatkowe koszty i leki bez refundacji juz. 

Bardzo mi przykro, jesteś zapewne teraz rozgoryczona, ale pamiętaj, że z tej jednej komóreczki może być dzidziuś twój upragniony 💚

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, wybaczcie mi, że znowu zawracam %%##, ale nadal się "filmuję".
Po wczorajszej punkcji nadal boli mnie brzuch, kłuje lewy jajnik, chwilami dość mocno, zwłaszcza gdy się poruszam.
W internecie jest napisane, że ból brzucha po taim zabiegu to normalne, ale właściwie jak długo i jak mocno może boleć?
Nie mam gorączki, krwawienie ustało wczoraj. 
Co mam zrobić? 

Nie martw się, każdy po punkcji czuje się inaczej. Mnie przez 3 dni bolały jajniki straszliwie i ciągle spałam. Byłam non stop zmęczona, ale przeszło 🙂 będzie dobrze 🙂

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, m_art_a napisał:

Mi też nikt  nic nie mówił o leżeniu, normalnie funkcjonowałam, chodziłam z mężem codziennie na godzinny spacer. Nic nie pękło wszystko było dobrze i u Ciebie też bedzie nie denerwuj się

A ile miałaś pęcherzyków i jakie rozmiary ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, NiskieAmH napisał:

A ile miałaś pęcherzyków i jakie rozmiary ?

Ja miałam ponad 20 pęcherzyków ostatniego dnia cyklu, pamiętam że 6 dnia pytałam o wielkość lekarz mówił 13mm potem jeszcze miała chyba 2-3 razy usg ale juz o ich wielkosc nie pytałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, wybaczcie mi, że znowu zawracam %%##, ale nadal się "filmuję".
Po wczorajszej punkcji nadal boli mnie brzuch, kłuje lewy jajnik, chwilami dość mocno, zwłaszcza gdy się poruszam.
W internecie jest napisane, że ból brzucha po taim zabiegu to normalne, ale właściwie jak długo i jak mocno może boleć?
Nie mam gorączki, krwawienie ustało wczoraj. 
Co mam zrobić? 

Staraj się odpoczywać, mi takie kłucie towarzyszyło bodajże z 4 dni:) ma prawo się to dziać, w końcu było tam grzebane 😄  ja teraz po transferze poniedziałkowym mam czasami bóle jajników oraz podbrzusza jak na okres, ale staram się nie panikować i funkcjonuje normalnie 😉 najważniejsze to aby głowa była spokojna, bo tak to Ci bóle prędko nie mina jak je myślami będziesz przywoływać 😉 mnie te bóle po punkcji to najbardziej na wieczór doskwierały jak po całym dniu siadałam na kanapę 😉

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zuzana napisał:

Źle. Miałam 6 pęcherzyków tylko w 1 była komórka. Została zamrozona. lekarz poradził tak zrobić i jeszcze raz stynulacja. Jestem załamana. Boję sie ze znowu nic z tego nie wyjdzie. Dodatkowe koszty i leki bez refundacji juz. 

hej,

Jednak musisz być dobrej nadziei i powalczyć o ten zarodek, który został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

Hej, ja właśnie tak słyszałam od embriologa ze komórki tracą na jakości przez mrożenie, ale z jakiegoś powodu lekarze podjął jednak taką decyzje. Może tak będzie w tym przypadku korzystniej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zuzana napisał:

Źle. Miałam 6 pęcherzyków tylko w 1 była komórka. Została zamrozona. lekarz poradził tak zrobić i jeszcze raz stynulacja. Jestem załamana. Boję sie ze znowu nic z tego nie wyjdzie. Dodatkowe koszty i leki bez refundacji juz. 

Mialam identyczna sytuacje przy pierwszej punkcji, jutro mam druga i okropnie się boję powtórki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witajcie 🙂 ja po kolejnej wizycie. 

Niestety stymulacja i tym razem przełożona.

Lekarz uparł się aby zlikwidować małą torbielke w jajniku około 13 mm przed rozpoczęciem procedury.

Teraz dostałam inne leki anty primolut - nor .  Mam je brać 2 razy dziennie przez 13 dni. 

Boję się, że znów nic to nie da i w listopadzie znowu nie ruszymy....

  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, kiteras napisał:

Mialam identyczna sytuacje przy pierwszej punkcji, jutro mam druga i okropnie się boję powtórki. 

 

12 minut temu, kiteras napisał:

Mialam identyczna sytuacje przy pierwszej punkcji, jutro mam druga i okropnie się boję powtórki. 

Ale że tez miałaś 1 komórkę i mroziliscie ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

Komórka jak się rozmrozi będzie pełnowartościowa.  Chyba są tu na forum dziewczyny które urodziły dziecko z mrożonej komórki:) nie wiem tylko ile % komórek się rozmraza prawidłowo. Teraz już tym się nie stresuj bo na pewno już jest zamrozona. Rzeczywiście wynik jak z 6 pęcherzyków smucacy...ale co zrobić. Chyba 2 dziewczyny niedawno pisały że zbierają komórki z paru stymulacji. Może coś więcej podpowiedzą.  Glowa do góry. Z każdej sytuacji jest wyjście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zuzana napisał:

 

Ale że tez miałaś 1 komórkę i mroziliscie ? 

Zle się wyraziłam 🙂 my nie mroziliśmy ale tez z 6 pęcherzyków miałam tylko 1 komórkę 😕

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Anka Skakanka napisał:

Kochane, wybaczcie mi, że znowu zawracam %%##, ale nadal się "filmuję".
Po wczorajszej punkcji nadal boli mnie brzuch, kłuje lewy jajnik, chwilami dość mocno, zwłaszcza gdy się poruszam.
W internecie jest napisane, że ból brzucha po taim zabiegu to normalne, ale właściwie jak długo i jak mocno może boleć?
Nie mam gorączki, krwawienie ustało wczoraj. 
Co mam zrobić? 

Mnie brzuch bolał przez ok tydzień, pierwsze 3 dni bardziej intensywnie a potem już go tylko czułam i ostroznie się poruszałam. Zadzwoń najlepiej do kliniki i niech rozwieją Twoje wątpliwości, bo każda z nas ma inaczej i będziesz się niepokoić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

Ja dostałam z kliniki 6 komórek, bałam sie ponieważ czytałam, ze prawidłowo rozmraża sie tylko połowa, u mnie z tych 6 rozmroziło się 5 a 4 dotrwały do 5 dnia. Teraz dwie mam zamrożone a dwie w brzuszku 😄 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Wiosenka napisał:

Ja dostałam z kliniki 6 komórek, bałam sie ponieważ czytałam, ze prawidłowo rozmraża sie tylko połowa, u mnie z tych 6 rozmroziło się 5 a 4 dotrwały do 5 dnia. Teraz dwie mam zamrożone a dwie w brzuszku 😄 

Trzymam kciuki aby było dobrze:-* . Żałuję że nie zaprosiliśmy jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zuzana napisał:

Źle. Miałam 6 pęcherzyków tylko w 1 była komórka. Została zamrozona. lekarz poradził tak zrobić i jeszcze raz stynulacja. Jestem załamana. Boję sie ze znowu nic z tego nie wyjdzie. Dodatkowe koszty i leki bez refundacji juz. 

Kochana bardzo mi przykro ale nie mozesz sie teraz załamywać, wiem że to łatwo się mowi ale tylko dalsza walka może doprowadzić Cię do celu. 

Myślę że teraz lekarz starannie opracuje dla Ciebie plan stymulacji zeby bylo o wiele lepiej, za to będę sie modlić 😔😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, Zuzana napisał:

 

Ale że tez miałaś 1 komórkę i mroziliscie ? 

Ja miałam 2 i zamroziliśmy. W piątek druga punkcja i zobaczymy ile tym razem będzie. Jak się nazbiera 6 to dopiero zapładniamy. Co do kosztów to w drugiej stymulacji lekarz dał mi tylko tabletki które łącznie kosztowały ok 200 zł i urosło mi po nich 5 pęcherzyków czyli tyle ile po zastrzykach. Nie wiem ile z tego będzie komórek więc nie powiem na 100% czy leki działają lepiej niż zastrzyki, ale będę wiedziała w piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

hejo ja mialam udany transfer z mrozonego oocytu. wiec mrozenie oocytow a nie zarodkow w moim przypadku okazalo sie skuteczne. chyba nie ma reguly czy masz mrozony zarodek czy oocyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, karioka84 napisał:

Ja miałam 2 i zamroziliśmy. W piątek druga punkcja i zobaczymy ile tym razem będzie. Jak się nazbiera 6 to dopiero zapładniamy. Co do kosztów to w drugiej stymulacji lekarz dał mi tylko tabletki które łącznie kosztowały ok 200 zł i urosło mi po nich 5 pęcherzyków czyli tyle ile po zastrzykach. Nie wiem ile z tego będzie komórek więc nie powiem na 100% czy leki działają lepiej niż zastrzyki, ale będę wiedziała w piątek.

Więc czekamy i trzymamy kciuki na piątek. A te tabletki refundowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Patrycjaa napisał:

Kochana bardzo mi przykro ale nie mozesz sie teraz załamywać, wiem że to łatwo się mowi ale tylko dalsza walka może doprowadzić Cię do celu. 

Myślę że teraz lekarz starannie opracuje dla Ciebie plan stymulacji zeby bylo o wiele lepiej, za to będę sie modlić 😔😘

😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Zuzana napisał:

Więc czekamy i trzymamy kciuki na piątek. A te tabletki refundowane?

No właśnie nie, 100% płatne, także jest to jakaś opcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Zuzana napisał:

Dziewczyny myślicie, że komórka po odmrozeniu może być słabsza? Mam mętlik. Tak sobie myślę że moze powinniśmy ją teraz zapładniać a nie mrozić 

Mam tą sama sytuacje, tydzień temu miałam 2 punkcję i z 8 pęcherzyków była tylko jedna komórka, moja komórka została zapłodniona i transfer miałam w 2 dobie ( podobno bardzo dobry zarodek 4a) ale szczerze nie jestem przekonana że coś z tego będzie 😞  nigdzie nie słyszałam o transferowany 2 dniowym zarod. A mój mąż to w ogóle jest przekonany że nic z tego nie będzie i mówi że klinice zależało na tylo jednym .chyba tez wolałabym ja zamrozić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, karioka84 napisał:

No właśnie nie, 100% płatne, także jest to jakaś opcja.

Mi kazal lekarz zadzwonić jak dostanę okres umowic sie na wizytę, ze protokół krotki. Wolalabym takie tabletki. Zawsze cos

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Motylek1616 napisał:

Mam tą sama sytuacje, tydzień temu miałam 2 punkcję i z 8 pęcherzyków była tylko jedna komórka, moja komórka została zapłodniona i transfer miałam w 2 dobie ( podobno bardzo dobry zarodek 4a) ale szczerze nie jestem przekonana że coś z tego będzie 😞  nigdzie nie słyszałam o transferowany 2 dniowym zarod. A mój mąż to w ogóle jest przekonany że nic z tego nie będzie i mówi że klinice zależało na tylo jednym .chyba tez wolałabym ja zamrozić. 

Trzymam kciuki:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Motylek1616 napisał:

Mam tą sama sytuacje, tydzień temu miałam 2 punkcję i z 8 pęcherzyków była tylko jedna komórka, moja komórka została zapłodniona i transfer miałam w 2 dobie ( podobno bardzo dobry zarodek 4a) ale szczerze nie jestem przekonana że coś z tego będzie 😞  nigdzie nie słyszałam o transferowany 2 dniowym zarod. A mój mąż to w ogóle jest przekonany że nic z tego nie będzie i mówi że klinice zależało na tylo jednym .chyba tez wolałabym ja zamrozić. 

Motylku a kiedy testujesz? Może nie przekreslaj jeszcze swojego zarodka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×