Wiosenka 676 Napisano Grudzień 19, 2020 15 godzin temu, Róża32 napisał: Dziękuję dziewczy za wszystkie słowa wsparcia. Zastanawiam się czy pójść jutro na betę. Wiem, że jej przyrost nie gwarantuje, że będzie ok, sama nie wiem. Zdziwiłam się że u was po pierwszym usg kończcie spotkania w klinice, moja prowadzi całą ciąże. Większość klinik prowadzi ciąże, ale to nie jest ten sam lekarz, czyli decyzja należy do Ciebie, mnie się pytali, czy zostaję w Invictie czy szukam innego lekarza. Wybrałam innego, ordynatora jednego ze szpitali obok mojego domu, po to żeby potem nie prosić się o przyjęcie do szpitala + zawsze inaczej się wtedy Tobą zajmują jak rodzisz lub gdy coś się dzieje. I ja miałam 3 wizyty z USG, ponieważ mialam krwiaka i chciał mnei widzieć co tydzień, ale normalnie też pewnie była by jedna. 17 godzin temu, Asia84ja napisał: Cześć dziewczyny, jestem po pierwszym transferze, niestety nie tym razem W styczniu kolejna stymulacja. Mam nadzieję, że to będzie to Witaj, mam nadzieję, ze po stymulacji styczniowej nazbierasz pełen koszyk jajek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wiosenka 676 Napisano Grudzień 19, 2020 18 godzin temu, emkw35 napisał: < 2,3 Bardzo mi przykro, trzymaj sie kochana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Grudzień 19, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, Goralka napisał: Hej kochana! To bardzo dobra decyzja, chwilę odpoczniecie nazbieracie siły na kolejną próbę i wtedy napewno się uda! Jeśli tylko coś mogę Ci doradzić to jak planujesz robić badania zwłaszcza jakieś genetyczne czy immunologiczne to idź sobie już teraz bo to z reguły długo trwa więc prawie na wiosnę będziesz miała już cały pakiet i bez przeszkod ruszycie z kopyta. Wizyte u immunologa też polecam jak najszybciej umowic zwłaszcza jeśli chcesz się dostać do jakiegoś dobrego -zleci ci badania i będziesz mogła na spokojnie wszystko zrobic.potem będziesz już tylko odpoczywać. Jeśli faktycznie chcesz uderzyć w immunologię i podejrzewałasz że coś może wyjść w niej to warto to zrobić faktycznie wcześniej, bo często poza diagnoza, która trwa sporo, bo na wyniki badania czeka się nawet do 4-5 tygodni, to jeszcze nie zawsze można je od razy zrobić, bo potrzebny jest odpowiedni moment cyklu. Albo odpowiedni odstęp od transferu lub punkcji. Do tego na wizytę u ciebie mmunologa też się czeka. No i na koniec może być tak, że immunolog zaleci jakieś leczenie, np. 3-6 miesięczne, zanim pozwoli podejść do następnej procedury. Więc warto odpocząć. Ale też rozplanować to w czasie. W sumie to odpowiedź kierowana do ewks. Ale zacytowałam Góralka bo zgadzam się z jej wypowiedzią. Edytowano Grudzień 19, 2020 przez Aja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tosza 4 Napisano Grudzień 19, 2020 2 godziny temu, emkw35 napisał: Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Lekarka kazała mi odstawić leki i napisała, że będziemy walczyć dalej. Długo rozmawialiśmy z meżem i uznaliśmy, że do Nowego Roku odpoczywamy. Później idziemy do naszej lekarki, zapytać co teraz, co by zmieniła itd, chcemy też poznać szczegóły hodowli. I będziemy planować co dalej. Nie wiem, czy nie wybierzemy się też do innej kliniki z całą dokumentacja na niezależną konsultację. Np do Angelius Provita. Uznaliśmy, że inni mają gorzej. Nie udało się, bardzo nas to załamało - ale z negatywnych scenariuszy mogło być jeszcze gorzej. Teraz mamy już jakąś wiedzę. Był zarodek, który się dzielił więc coś tam zaskoczyło. Trzeba wyciągnąć wnioski i spróbować jeszcze raz. Dorobimy na pewno badanie tych komórek NK które miałam w 2013r zawyżone. Może kurczliwość macicy. No i pyt czy jednak nie zrobić laparoskopii i powycinać ogniska endometriozy. Ale ogólnie to do wiosny odpoczywam i się regeneruję. Przechodzimy na dietę płodnościowa, ja może pigułki by uspokoić endo. Ja bardzo źle zniosłam tą procedurę. Muszę odpocząć fizycznie. Ciekawe kiedy okres sie pojawi... Tymczasem jedziemy zaraz na świąteczne zakupy, żeby nie myśleć. Jeszcze raz dziękuję Wam za słowa otuchy, dobrze że jesteście ❤ Trzymamy kciuki! Ja tylko dodam od siebie, ze moja gin zwrocila uwage na helikobacter - w mojej rodzinie byl akurat przypadek i wszyscy zrobilismy sobie testy i mi wyszlo ze mam i to bardzi wysoki poziom i przeszlam kuracje- bo wlasnie gin mi powiedziala ze ostatnio duzo sie o tym mowi, ze moze wywolywac reakcje organizmu, ktory bedzie zwalczal zarodek. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tosza 4 Napisano Grudzień 19, 2020 20 minut temu, NowaOna napisał: Ja 18dpt miałam pierwsze usg Mi kazala przyjsc gin 4 tygodnie po transferze 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Iffci@ 134 Napisano Grudzień 19, 2020 1 godzinę temu, Róża32 napisał: Po nocy cisza, żadnego krwawienia ani plamienia. Nawet brzuch przestał boleć... mam nadzieję, że to dobrze. Muszę jakoś przerwać te 10 dni do usg. Po ilu dniach od transferu robiłyście pierwsze usg? Pierwsza wizyte po transferze w klinice miałam ustaloną na 20 października, a transfer miałam 21 września. Na tej wizycie był to już 6 tc i już było widoczne serduszko. Ja jednak nie wytrzymałam i tydzień wcześniej (12 października- 5tc) poszłam do swojego lekarza u siebie w mieście i lekarz potwierdził, że ciąża jest i że jest prawidłowo umiejscowiona. Na tą wcześniejszą wizytę poszłam jednak dla swojego spokoju 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 19, 2020 1 godzinę temu, madzia:)) napisał: W 7dpt możesz iść zobaczyć czy coś się zadziało. Ja nawet muszę iść tego dnia bo zaś święta. Nawet lekarz mówił że mogę już zobaczyć tego dnia. Ale jak by to były normalne dni to i tak bym poszła .To dobrze że nic Ci nie jest. Pogubiłam się też jesteś po transferze? Przepraszam ale tyla nas tu jest że juz mi sie myli Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 29 minut temu, Milach napisał: Pogubiłam się też jesteś po transferze? Przepraszam ale tyla nas tu jest że juz mi sie myli Tak też jestem 3dpt. No jest nas sporo i pogubić się idzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 19, 2020 6 minut temu, madzia:)) napisał: Tak też jestem 3dpt. No jest nas sporo i pogubić się idzie Jak sie czujesz? kiedy testujesz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 43 minuty temu, Milach napisał: Jak sie czujesz? kiedy testujesz? Ja w środę 23.12. W 7dpt. Hmm różnie. Brzuch mnie boli. Chwilami tak jak by mi @ miała strzelić. To czasami jajnik mnie zaboli to jakieś ciągnięcie w lewej pachwinie od wczoraj. Na razie to się czuje nijak teraz kompletnie inaczej się czuje niż 2 poprzednie razy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinga123 381 Napisano Grudzień 19, 2020 9 minut temu, madzia:)) napisał: Ja w środę 23.12. W 7dpt. Hmm różnie. Brzuch mnie boli. Chwilami tak jak by mi @ miała strzelić. To czasami jajnik mnie zaboli to jakieś ciągnięcie w lewej pachwinie od wczoraj. Na razie to się czuje nijak teraz kompletnie inaczej się czuje niż 2 poprzednie razy. Trzymam kciuki 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Grudzień 19, 2020 (edytowany) Dziewczynki. Jestem po pierwszej inseminacji. Jestem trochę w szoku. W ten czwartek byłam na monitoringu w którym lekarka wskazała 2 pęcherzyki dominujące.. 26 i 16 mm. Stwierdziła, że ten 26mm zamieni się w torbiel i nadzieja jest w tym mniejszym. Kazała wstrzyknąć ovitrelle następnego dnia , w piatek po południu/ wieczorem . Tak zrobiłam i zastrzyk był zrobiony o 17 . Dziś o 11 miałam USG przed inseminacja....no i szok...pękły oba...widoczne 2 ciała żółte ( a bałam się, że będę miała torbiel). Myślałam, że ten mniejszy jeszcze będzie.. Moje pytanie. Czy iui powinno się odbyć po owu? Czy to już raczej za późno? Edytowano Grudzień 19, 2020 przez Strusio85 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 5 minut temu, Strusio85 napisał: Dziewczynki. Jestem po pierwszej inseminacji. Jestem trochę w szoku. W ten czwartek byłam na monitoringu w którym lekarka wskazała 2 pęcherzyki dominujące.. 26 i 16 mm. Stwierdziła, że ten 26mm zamieni się w torbiel i nadzieja jest w tym mniejszym. Kazała wstrzyknąć ovitrelle następnego dnia , w piatek po południu/ wieczorem . Tak zrobiłam i zastrzyk był zrobiony o 17 . Dziś o 11 miałam USG przed inseminacja....no i szok...pękły oba...widoczne 2 ciała żółte ( a bałam się, że będę miała torbiel). Myślałam, że ten mniejszy jeszcze będzie.. Moje pytanie. Czy iui powinno się odbyć po owu? Czy to już raczej za późno? Ja inseminacje miałam robiona dzień przed owu. Tylko ze zastrzyku nie miałam żadnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Grudzień 19, 2020 1 minutę temu, madzia:)) napisał: Ja inseminacje miałam robiona dzień przed owu. Tylko ze zastrzyku nie miałam żadnego. Ja byłam stymulowana clo i dostałam ten zastrzyk. W szoku jestem, że ten 16mm pękł już w sobotę ranoże o gigancie nie wspomnę testy owu paskowe miałam pozytywne w piątek . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Grudzień 19, 2020 6 godzin temu, Milach napisał: Dziękuję dobrze się czuję nic mi nie jest oprócz bólu brzucha w 3dpt od tego czasu nic planuje iść na bete 23.12 ale zastanawiam się czy już w poniedziałek nie zrobić 5 godzin temu, madzia:)) napisał: W 7dpt możesz iść zobaczyć czy coś się zadziało. Ja nawet muszę iść tego dnia bo zaś święta. Nawet lekarz mówił że mogę już zobaczyć tego dnia. Ale jak by to były normalne dni to i tak bym poszła .To dobrze że nic Ci nie jest. Dziewczyny trzymam za was kciuki! dawajcie koniecznie znać co u Was ja byłam dziś na kontroli po receptę i lekarz przy okazji zrobił mi usg jeszcze nic nie było widać, tylko ze jajniki wszystko ok, że nie ma zadnych torbieli/krwiaczków. Na 5 stycznia jestem umówiona dopiero na USG takie, które pokaże czy jest pęcherzyk czy go nie ma, zapraszał szybciej, ale wyjeżdżamy z mężem na dwa tygodnie więc będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 13 minut temu, Strusio85 napisał: Ja byłam stymulowana clo i dostałam ten zastrzyk. W szoku jestem, że ten 16mm pękł już w sobotę ranoże o gigancie nie wspomnę testy owu paskowe miałam pozytywne w piątek . Zapomniałam dodać że byłam stymulowana lametta. Trochę późno moim zdaniem ale już nie wiem kiedy lepiej mieć to robione. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Grudzień 19, 2020 1 minutę temu, madzia:)) napisał: Zapomniałam dodać że byłam stymulowana lametta. Trochę późno moim zdaniem ale już nie wiem kiedy lepiej mieć to robione. Ja nic już z tego nie rozumiem. Pani dr powiedziała, że nie jest za późno...ale czytam różne rzeczy. Jedni sadza , że lepiej przed inni , że po. I bądź tu mądry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 8 minut temu, m_art_a napisał: Dziewczyny trzymam za was kciuki! dawajcie koniecznie znać co u Was ja byłam dziś na kontroli po receptę i lekarz przy okazji zrobił mi usg jeszcze nic nie było widać, tylko ze jajniki wszystko ok, że nie ma zadnych torbieli/krwiaczków. Na 5 stycznia jestem umówiona dopiero na USG takie, które pokaże czy jest pęcherzyk czy go nie ma, zapraszał szybciej, ale wyjeżdżamy z mężem na dwa tygodnie więc będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość Oczywiście będziemy informować na bieżąco Jeszcze trochę i zobaczysz swoja dzidzie fakt dłuży to się i człowiek się niecierpliwi. Ja jak na razie mam w miarę co robić. Nie nudzi mi się za bardzo i czas w miarę leci także dla mnie plus Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madzia:)) 358 Napisano Grudzień 19, 2020 1 minutę temu, Strusio85 napisał: Ja nic już z tego nie rozumiem. Pani dr powiedziała, że nie jest za późno...ale czytam różne rzeczy. Jedni sadza , że lepiej przed inni , że po. I bądź tu mądry Co lekarz i klinika mają inne podejścia do tych i innych spraw także musimy im wierzyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Natalia1990 193 Napisano Grudzień 19, 2020 1 godzinę temu, Strusio85 napisał: Dziewczynki. Jestem po pierwszej inseminacji. Jestem trochę w szoku. W ten czwartek byłam na monitoringu w którym lekarka wskazała 2 pęcherzyki dominujące.. 26 i 16 mm. Stwierdziła, że ten 26mm zamieni się w torbiel i nadzieja jest w tym mniejszym. Kazała wstrzyknąć ovitrelle następnego dnia , w piatek po południu/ wieczorem . Tak zrobiłam i zastrzyk był zrobiony o 17 . Dziś o 11 miałam USG przed inseminacja....no i szok...pękły oba...widoczne 2 ciała żółte ( a bałam się, że będę miała torbiel). Myślałam, że ten mniejszy jeszcze będzie.. Moje pytanie. Czy iui powinno się odbyć po owu? Czy to już raczej za późno? Ja miałam inseminację na jeszcze niepęknietych pecherzykach. Komórki jajowe są zdolne do zapłodnienia do ok.24 godz od pęknięcia więc może nie było jeszcze za późno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziallena31 113 Napisano Grudzień 19, 2020 2 godziny temu, Strusio85 napisał: Dziewczynki. Jestem po pierwszej inseminacji. Jestem trochę w szoku. W ten czwartek byłam na monitoringu w którym lekarka wskazała 2 pęcherzyki dominujące.. 26 i 16 mm. Stwierdziła, że ten 26mm zamieni się w torbiel i nadzieja jest w tym mniejszym. Kazała wstrzyknąć ovitrelle następnego dnia , w piatek po południu/ wieczorem . Tak zrobiłam i zastrzyk był zrobiony o 17 . Dziś o 11 miałam USG przed inseminacja....no i szok...pękły oba...widoczne 2 ciała żółte ( a bałam się, że będę miała torbiel). Myślałam, że ten mniejszy jeszcze będzie.. Moje pytanie. Czy iui powinno się odbyć po owu? Czy to już raczej za późno? Ja miałam 2 inseminacje przed owulacja i jedna po. Żadna nieskuteczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Grudzień 19, 2020 8 minut temu, Madziallena31 napisał: Ja miałam 2 inseminacje przed owulacja i jedna po. Żadna nieskuteczna. Nam też mówiono , że skuteczność nie jest wielka. W przypadku jednak gdy obydwoje mamy dobre wyniki i były ciąże naturalne- automatycznie szanse nasze się zwiększa. Zobaczymy. Lekarz kazał mi spróbować nim podejdę do ivf. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Grudzień 19, 2020 41 minut temu, Madziallena31 napisał: Ja miałam 2 inseminacje przed owulacja i jedna po. Żadna nieskuteczna. Mam jeszcze pytanie. Czy duphaston dostaje się od razu po potwierdzonej owu czy czeka 3 dni i dopiero? Bo są różne szkoły. Mi gin kazała brać od razu po potwierdzonej owu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Grudzień 19, 2020 51 minut temu, Strusio85 napisał: Mam jeszcze pytanie. Czy duphaston dostaje się od razu po potwierdzonej owu czy czeka 3 dni i dopiero? Bo są różne szkoły. Mi gin kazała brać od razu po potwierdzonej owu. Jak masz już potwierdzoną owulacje możesz od razu brać. 3 dni czeka się jak nie masz potwierdzonej owu na usg, tylko sprawdzasz temperaturę czy śluz (żeby w razie czego nie zablokować owulacji). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Grudzień 20, 2020 (edytowany) Dziewczyny, dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test w 6dpt i po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam dwie kreski, wyraźne jutro idę zrobić bete bo tylko beta prawdę powie ale uczucie zobaczyc te dwie kreski jest nieopisane chcialo mi sie płakać, mąż mnie studzi w emocjach i dobrze Edytowano Grudzień 20, 2020 przez Milach 16 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dreamscometrue 506 Napisano Grudzień 20, 2020 5 minut temu, Milach napisał: Dziewczyny, dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test w 6dpt i po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam dwie kreski, wyraźne jutro idę zrobić bete bo tylko beta prawdę powie ale uczucie zobaczyc te dwie kreski jest nieopisane chcialo mi sie płakać, mąż mnie studzi w emocjach i dobrze Ooo jaka fajna wiadomość z rana Super. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Grudzień 20, 2020 23 minuty temu, Milach napisał: Dziewczyny, dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test w 6dpt i po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam dwie kreski, wyraźne jutro idę zrobić bete bo tylko beta prawdę powie ale uczucie zobaczyc te dwie kreski jest nieopisane chcialo mi sie płakać, mąż mnie studzi w emocjach i dobrze To świetna informacja! Czekamy jutro na piękna betę! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Martuska 1734 Napisano Grudzień 20, 2020 Aga a ty jak się czujesz ? Emocje troszkę opadły po piątkowych informacjach? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Grudzień 20, 2020 35 minut temu, Milach napisał: Dziewczyny, dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test w 6dpt i po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam dwie kreski, wyraźne jutro idę zrobić bete bo tylko beta prawdę powie ale uczucie zobaczyc te dwie kreski jest nieopisane chcialo mi sie płakać, mąż mnie studzi w emocjach i dobrze Oooo super! To bardzo dobra wiadomość że już teraz wyszedł sikaniec. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aja 477 Napisano Grudzień 20, 2020 35 minut temu, Milach napisał: Dziewczyny, dziś rano nie wytrzymałam i zrobiłam test w 6dpt i po raz pierwszy w swoim życiu zobaczyłam dwie kreski, wyraźne jutro idę zrobić bete bo tylko beta prawdę powie ale uczucie zobaczyc te dwie kreski jest nieopisane chcialo mi sie płakać, mąż mnie studzi w emocjach i dobrze Gratulacje. Pamiętaj, ze poza skrajnymi sytuacjami, kiedy test jest wadliwy, co zdarza się bardzo rzadko, test ciążowy nie może przekłamać w te stronę. Jeśli są 2 kreski to jest bhcg. A jak jest beta HCG to jest ciąża, bo w innym wypadku nasz organizm go nie produkuje. Więc jedz na betę jutro. Ale już że spokojnym sercem. Bardziej po to, żeby potem móc sprawdzać przyrosty. Gratuluję. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach