Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Polecane posty

 

Super Kochana:-) . A u mnue jak dobrze pójdzie to 4 marca punkcja 🙂

Będę trzymała kciuki mocno. Dla mnie 4 marca też będzie ważnym dniem. Bo mam badania prenatalne tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Potwierdzam świeżo po transferze 😉

Zastanawialiśmy się nad ta kroplowka z atosiban ale Pani Dr. Powiedziała, że przy pierwszym transferze nie zaleca, jedynie co to embrioglue i tak właśnie zrobiliśmy.

Także za 12 dni będzie chwila prawdy 😉🤞🤞🤞

 

Będziemy odliczać z Tobą 🙂 czeka Cię 12 dni przeróżnych myśli, niecierpliwości , uciechy i zarazem strachu... Tyle różnych uczuc. Ale trzeba wierzyć że będzie dobrze 🍀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kaja ciesze się ze maluszek cały i zdrowy 😘

Zuzanna kciuki zaciśnięte ✊✊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Będę trzymała kciuki mocno. Dla mnie 4 marca też będzie ważnym dniem. Bo mam badania prenatalne tego dnia.

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze:-*

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To widze ze w marcu sporo sie zadzieje. Oby nas wszystkie czekaly same dobre wiadomosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny przeżyłam. Wiagomo nic przyjemnego, lekki ból poczułam, ale dało się wytrzymać. Za bardzo się bałam. Dziś już wieczorem biorę bemgorę i zaczynamy stymulacje 🙂

Dzielna dziewczyna! Widzisz, jednak nie taki diabeł straszny. Tak jak pisałam, my wszystko zniesiemy zeby tylko osiągnąć sukces 🙂 Teraz trzymam kciuki za owocną stymulacje 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny: Tym po punkcji gratuluję komóreczek i życzę by wszystkie się ładnie zapłodniły, ✊✊

Tym po transferze życzę pięknych bet za paręnaście dni ✊✊

Tym po badaniach usg gratuluję dobrze rozwijających się maluszków, oby tak dalej! 😍😍

 

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Sylwia zależy,  ja po dwóch nieudanych zrobiłam przerwę żeby dokładniej się przebadać, bo szkoda zarodków. 

 

 

Ja po pierwszym nieudanym transferze czekałam prawie 4 miesiące na kolejny z powodu wysokiego TSH, niestety drugi transfer też się nie powiódł i do trzeciego przystąpiłam zaraz w kolejnym cyklu pomimo wielu obaw okazał się szczęśliwy obecnie jestem w 15 Tc 🙂

Gratulacje ! 😍

Dałaś mi trochę otuchy 😉 właśnie zastanawiam sie co robić... Dziś pierwszy dzień cyklu. Dostałam plamienia 😢 moj lekarz na urlopie, a teoretycznie od 3 dnia cyklu brałam leki, więc ten miesiąc odpada. Myślałam o zrobieniu dodatkowych badań. Robiłam na własną rękę mutacje genowe i wyszło mi MTHFR c.665C>T (C677T) i ACE polimorfizm I/D. Ta pierwsza to coś z wchłanianiem przez mnie kwasu foliowego. Tak przynajmniej myślę,  bo tu na forum coś dziewczyny pisały,  ale to drugie... nie wiem. Może któraś z Was wie co to jest? Wynik odebrałam w czwartek, a nie mam bladego pojęcia albo miała taką mutacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też choć niezbyt często pisze to czytam Was codziennie i bardzo cieszę się razem z tymi, które mają pięknie rozwijające się maleństwa w brzuszkach!!! 🤰

Tym wszystkim, które po transferach życzę aby pięknie się maleństwa pozagniezdzaly i rozwijały!!! 

A tym, które są podczas stymulacji życzę z całego serca aby wszystko przebiegało zgodnie z planem, ja też jestem w tej grupie... 

Mags myślę o Tobie codziennie  i jestem z Tobą myślami 💕

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No oni zawsze tak mówią, bo lecą schematami. Zrób sobie badania na własną rękę,  szkoda zarodków bólu i cierpienia. Zrób krzywą cukrową 3 punktową i wizytę u immunologa. Nawet jak nic nie wyjdzie ro pewnie będziesz spokojniejsza. 

Immunologa chce zrobić, ale zapisanie się do Paśnika jest prawie nie możliwe, od dwóch miesięcy próbuję. Może w marcu się uda. Jestem też zapisana na konsultacje dla par po nie udanym in vitro do Lewandowskiego na 7.04. 

Dlaczego akurat krzywą cukrową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja poronilam pierwsza ciąże naturalna w 2016r. Od tej pory nawet nie drgnęło.... Mam nadzieję że accofil  pomoże 

To bardzo podobnie jak u mnie. Pierwsze podejście ciąża i poronienie, a potem nic nic i nic. Brak zagnieżdżenia. Tak sobie myślę że powinnam się chyba skupić w takim razie na tym. Co to jest ta biopsja endometrium? Jak to wygląda? Jak wpływa jej wynik na zagnieżdżenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja poronilam pierwsza ciąże naturalna w 2016r. Od tej pory nawet nie drgnęło.... Mam nadzieję że accofil  pomoże 

To bardzo podobnie jak u mnie. Pierwsze podejście ciąża i poronienie, a potem nic nic i nic. Brak zagnieżdżenia. Tak sobie myślę że powinnam się chyba skupić w takim razie na tym. Co to jest ta biopsja endometrium? Jak to wygląda? Jak wpływa jej wynik na zagnieżdżenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny. Jeśli macie ochotę, z chęcią skorzystałabym z waszej wiedzy i doświadczenia. Skoro zarodki się nie zagnieżdżają, to chyba trzebaby znaleźć tego przyczynę i ja usunąć. Muszę uporządkować ten chaos który mam w głowie.

Dlaczego zarodek może się nie zagnieździć.

1. Bo jest za słabej jakości lub ma wady genetyczne. Na to w tej chwili wpływu nie mam. Zarodki mam takie jakie mam i tyle. Więc na razie t zagadnieniem nie będę się martwić. Pomyślę o tym jak nic innego nie wyjdzie, a będzie trzeba robić kolejna stymulację.

2. Bo jest wada budowy macicy lub endometrium. Mięśniaki, krwiaki, zrosty itd. To u mnie wykluczono. Endometrium też zawsze rośnie książkowo. Zawsze słyszę tylko ochy i achy jakie piękne. U wszystkich lekarzy jacy mnie badają. 

3. Kwestie immunologiczne. I tu jestem zielona. Co konkretnie może tu blokować zagnieżdżenie? Kakie badania powinnam wykonać  żeby to sprawdzić? Ktoś pomoże?

4. Czy ja mogę mieć jakieś mutacje genetyczne które blokują zagnieżdżenie? Co powinnam zbadać?

5. Czy coś jeszcze może wpływać na zagnieżdżanie się zarodka i warto to zbadać?

Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

Gratulacje ! 😍

Dałaś mi trochę otuchy 😉 właśnie zastanawiam sie co robić... Dziś pierwszy dzień cyklu. Dostałam plamienia 😢 moj lekarz na urlopie, a teoretycznie od 3 dnia cyklu brałam leki, więc ten miesiąc odpada. Myślałam o zrobieniu dodatkowych badań. Robiłam na własną rękę mutacje genowe i wyszło mi MTHFR c.665C>T (C677T) i ACE polimorfizm I/D. Ta pierwsza to coś z wchłanianiem przez mnie kwasu foliowego. Tak przynajmniej myślę,  bo tu na forum coś dziewczyny pisały,  ale to drugie... nie wiem. Może któraś z Was wie co to jest? Wynik odebrałam w czwartek, a nie mam bladego pojęcia albo miała taką mutacje?

Nie orientuje się w tych badaniach co robiłaś więc niestety nie pomogę, ale trzymam mocno kciuki żeby się udało, ja miałam wiele obaw co do tak szybkiego przystąpienia do kolejnego transferu, ale czytałam dużo o tym i wyczytałam że są duże szanse na powodzenie przez pierwsze trzy miesiące od nieudanego transferu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny. Jeśli macie ochotę, z chęcią skorzystałabym z waszej wiedzy i doświadczenia. Skoro zarodki się nie zagnieżdżają, to chyba trzebaby znaleźć tego przyczynę i ja usunąć. Muszę uporządkować ten chaos który mam w głowie.

Dlaczego zarodek może się nie zagnieździć.

1. Bo jest za słabej jakości lub ma wady genetyczne. Na to w tej chwili wpływu nie mam. Zarodki mam takie jakie mam i tyle. Więc na razie t zagadnieniem nie będę się martwić. Pomyślę o tym jak nic innego nie wyjdzie, a będzie trzeba robić kolejna stymulację.

2. Bo jest wada budowy macicy lub endometrium. Mięśniaki, krwiaki, zrosty itd. To u mnie wykluczono. Endometrium też zawsze rośnie książkowo. Zawsze słyszę tylko ochy i achy jakie piękne. U wszystkich lekarzy jacy mnie badają. 

3. Kwestie immunologiczne. I tu jestem zielona. Co konkretnie może tu blokować zagnieżdżenie? Kakie badania powinnam wykonać  żeby to sprawdzić? Ktoś pomoże?

4. Czy ja mogę mieć jakieś mutacje genetyczne które blokują zagnieżdżenie? Co powinnam zbadać?

5. Czy coś jeszcze może wpływać na zagnieżdżanie się zarodka i warto to zbadać?

Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.

Też z chęcią chciałabym usłyszeć odpowiedzi na Twoje pytania, więc się podłącze. Ja mam jakieś mutacje (Twój punkt 4.) ale dokładnie nie wiem o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Też z chęcią chciałabym usłyszeć odpowiedzi na Twoje pytania, więc się podłącze. Ja mam jakieś mutacje (Twój punkt 4.) ale dokładnie nie wiem o co chodzi.

Bardzo proszę. Razem raźniej. To że masz jakieś mutacje nie świadczy jeszcze o tym, że mają związek z zagnieżdżeniem się. 

Dlaczego uważasz , że też masz problem z zagnieżdżaniem się zarodków? Ile transferów już miałaś? Czy lekarz coś ci mówił użytecznego na ten temat?

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To bardzo podobnie jak u mnie. Pierwsze podejście ciąża i poronienie, a potem nic nic i nic. Brak zagnieżdżenia. Tak sobie myślę że powinnam się chyba skupić w takim razie na tym. Co to jest ta biopsja endometrium? Jak to wygląda? Jak wpływa jej wynik na zagnieżdżenie?

Pobierają ci endometrium w drugiej fazie cyklu i badają tam te komórki NK...  One uniemożliwiaja zagnieżdżanie się zarodka... Traktują zarodek jako wroga i go zwalczają.. Ja przynajmniej tak to  zrozumiałam...  

Ja mam wielką nadzieję że to jest przyczyną i teraz wiem z czym walczyć... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bardzo proszę. Razem raźniej. To że masz jakieś mutacje nie świadczy jeszcze o tym, że mają związek z zagnieżdżeniem się. 

Dlaczego uważasz , że też masz problem z zagnieżdżaniem się zarodków? Ile transferów już miałaś? Czy lekarz coś ci mówił użytecznego na ten temat?

Pierwsza ciąża naturalna w 2017 poronienie w 6 tygodniu. Pierwszy transfer miałam w grudniu, beta nie ruszyła.  Teraz w drugim się podniosła do 12 i spadła. Po pierwszym nieudanym lekarz stwierdził, że to pewnie wada genetyczna zarodka, a teraz po drugim jeszcze nie miałam wizyty, ale skoro beta ruszyła ale spadła,  to zarodek sie nie zagniezdzil. Tak mi się przynajmniej wydaje, chodź mogę się oczywiście mylić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pobierają ci endometrium w drugiej fazie cyklu i badają tam te komórki NK...  One uniemożliwiaja zagnieżdżanie się zarodka... Traktują zarodek jako wroga i go zwalczają.. Ja przynajmniej tak to  zrozumiałam...  

Ja mam wielką nadzieję że to jest przyczyną i teraz wiem z czym walczyć... 

Dziękuję za informację. Nie wiesz może czy to badanie jest możliwe w cyklu bezowulacyjny? No bo rozumiem że z jakiegoś powodu bada się je w drugiej części cyklu. Czyli po owulacji. A jak u mnie nie ma owulacji to jest sens je robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziewczyny. Jeśli macie ochotę, z chęcią skorzystałabym z waszej wiedzy i doświadczenia. Skoro zarodki się nie zagnieżdżają, to chyba trzebaby znaleźć tego przyczynę i ja usunąć. Muszę uporządkować ten chaos który mam w głowie.

Dlaczego zarodek może się nie zagnieździć.

1. Bo jest za słabej jakości lub ma wady genetyczne. Na to w tej chwili wpływu nie mam. Zarodki mam takie jakie mam i tyle. Więc na razie t zagadnieniem nie będę się martwić. Pomyślę o tym jak nic innego nie wyjdzie, a będzie trzeba robić kolejna stymulację.

2. Bo jest wada budowy macicy lub endometrium. Mięśniaki, krwiaki, zrosty itd. To u mnie wykluczono. Endometrium też zawsze rośnie książkowo. Zawsze słyszę tylko ochy i achy jakie piękne. U wszystkich lekarzy jacy mnie badają. 

3. Kwestie immunologiczne. I tu jestem zielona. Co konkretnie może tu blokować zagnieżdżenie? Kakie badania powinnam wykonać  żeby to sprawdzić? Ktoś pomoże?

4. Czy ja mogę mieć jakieś mutacje genetyczne które blokują zagnieżdżenie? Co powinnam zbadać?

5. Czy coś jeszcze może wpływać na zagnieżdżanie się zarodka i warto to zbadać?

Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi.

Ja może nie jestem ekspertem od immunologii ale co do Twojego punktu 3 to możesz mieć w swoim organizmie przeciwciala przeciwjądrowe- ANA albo przeciwciała przeciwplemnikowe-ASA. Możesz mieć też za dużo białek które blokują zagnieżdżenie zarodka. Albo właśnie możesz mieć za dużo komórek NK które zniszczą zarodek. Ja się na tym jeszcze za bardzo nie znam ale jak byłam teraz u dr Paśnika to tak to mi mniej więcej tłumaczył. Zlecił parę badań takich jak KIR, ocena cytokin i współczynnika Th1/Th2 i właśnie te ANA i ASA.  Mężowi też coś zlecal - oznaczenie antygenu HLA-C. To już w ogóle nie pamiętam co to. Zapisz się do immunologa, niech Ci zleci badania. I ten immunofenotyp żeby sprawdzić ilość komórek NK. Albo biopsje endometrium. 

No A co do mutacji to możesz mieć taka która wykaze zakrzepice. A to moze się  przyczyniać chyba do niezagnieżdżenia bo macica nie jest prawidłowo ukrwiona. Tak mi się wydaje. 

Na pewno więcej w tym temacie podpowie Ginko nasza Kochana 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pierwsza ciąża naturalna w 2017 poronienie w 6 tygodniu. Pierwszy transfer miałam w grudniu, beta nie ruszyła.  Teraz w drugim się podniosła do 12 i spadła. Po pierwszym nieudanym lekarz stwierdził, że to pewnie wada genetyczna zarodka, a teraz po drugim jeszcze nie miałam wizyty, ale skoro beta ruszyła ale spadła,  to zarodek sie nie zagniezdzil. Tak mi się przynajmniej wydaje, chodź mogę się oczywiście mylić. 

Jeśli beta ruszyła to zarodek się zagnieździł, bo sygnałem dla endometrium do wytwarzania bhcg jest właśnie dopiero zagnieżdżenie się zarodka. Tylko musiał bardzo szybko obumrzeć, dlatego zaczela znów spadać. Czyli na 3 podejscia, były 2 zagnieżdżenia, tylko potem zarodek obumierał. To raczej nie wygląda na problem z zagnieżdżaniem się, tylko raczej słaba jakością zarodków może, albo nawykowymi poronieniami? Myślałaś o tym w ten sposób? Bo to że raz nie było zagnieżdżenia to nie jest miarodajne. Z naturalnych zapłodnień tylko ok. 50-60% się zagniezdza. Taka konstrukcja człowieka.

Edytowano przez Aja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziękuję za informację. Nie wiesz może czy to badanie jest możliwe w cyklu bezowulacyjny? No bo rozumiem że z jakiegoś powodu bada się je w drugiej części cyklu. Czyli po owulacji. A jak u mnie nie ma owulacji to jest sens je robić?

Hmm... Mysle ze tu chodzi o grubość endo.... W drugiej fazie jest zwyczajnie grubsze... Trzebaby zapytać lekarza... 

  • Thanks 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Immunologa chce zrobić, ale zapisanie się do Paśnika jest prawie nie możliwe, od dwóch miesięcy próbuję. Może w marcu się uda. Jestem też zapisana na konsultacje dla par po nie udanym in vitro do Lewandowskiego na 7.04. 

Dlaczego akurat krzywą cukrową?

Zapisz się do grupy na fb " z pomocą Doktora  P. -immunologia" i śledź posty. Dziewczyny tam piszą czasem że zwalniają wizyte u Paśnika bo nie mają kompletu badań. I wtedy musisz szybko dzwonić żeby sobie ten termin wziąć. I zapisz się też na listę rezerwową u doktora (na pewno taka jest w łodzi). Mnie się właśnie tak udało dostać wizytę dzięki grupie i dziewczynie która zwalniala termin . W piątek zwalniała wizytę na poniedziałek. Także prawie z dnia na dzień się udało. Tylko trzeba śledzić posty bo jak wiadomo takie terminy są "chodliwe" i kto pierwszy ten lepszy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja może nie jestem ekspertem od immunologii ale co do Twojego punktu 3 to możesz mieć w swoim organizmie przeciwciala przeciwjądrowe- ANA albo przeciwciała przeciwplemnikowe-ASA. Możesz mieć też za dużo białek które blokują zagnieżdżenie zarodka. Albo właśnie możesz mieć za dużo komórek NK które zniszczą zarodek. Ja się na tym jeszcze za bardzo nie znam ale jak byłam teraz u dr Paśnika to tak to mi mniej więcej tłumaczył. Zlecił parę badań takich jak KIR, ocena cytokin i współczynnika Th1/Th2 i właśnie te ANA i ASA.  Mężowi też coś zlecal - oznaczenie antygenu HLA-C. To już w ogóle nie pamiętam co to. Zapisz się do immunologa, niech Ci zleci badania. I ten immunofenotyp żeby sprawdzić ilość komórek NK. Albo biopsje endometrium. 

No A co do mutacji to możesz mieć taka która wykaze zakrzepice. A to moze się  przyczyniać chyba do niezagnieżdżenia bo macica nie jest prawidłowo ukrwiona. Tak mi się wydaje. 

Na pewno więcej w tym temacie podpowie Ginko nasza Kochana 🙂

Dziękuję. Bardzo dużo cennych informacji. Chcę immunologa. Ale nie jakiegokolwiek. Do jakiegokolwiek lekarza to ja chodziłam 5 lat i leczyłam bezpłodność. I nic to nie dało. Nawet się nie zorientował, że nie mam owulacji. Więc teraz się uparłam że albo najlepszy, albo wcale. No i na razie tylko Pasnik mnie do siebie przekonał. Od 2 miesięcy próbuję się zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dziękuję. Bardzo dużo cennych informacji. Chcę immunologa. Ale nie jakiegokolwiek. Do jakiegokolwiek lekarza to ja chodziłam 5 lat i leczyłam bezpłodność. I nic to nie dało. Nawet się nie zorientował, że nie mam owulacji. Więc teraz się uparłam że albo najlepszy, albo wcale. No i na razie tylko Pasnik mnie do siebie przekonał. Od 2 miesięcy próbuję się zapisać.

Post wyzej napiisalam wskazowki co do szybszego dostania się do niego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zapisz się do grupy na fb " z pomocą Doktora  P. -immunologia" i śledź posty. Dziewczyny tam piszą czasem że zwalniają wizyte u Paśnika bo nie mają kompletu badań. I wtedy musisz szybko dzwonić żeby sobie ten termin wziąć. I zapisz się też na listę rezerwową u doktora (na pewno taka jest w łodzi). Mnie się właśnie tak udało dostać wizytę dzięki grupie i dziewczynie która zwalniala termin . W piątek zwalniała wizytę na poniedziałek. Także prawie z dnia na dzień się udało. Tylko trzeba śledzić posty bo jak wiadomo takie terminy są "chodliwe" i kto pierwszy ten lepszy 🙂

Dzwonilam i do Warszawy i do Łodzi. Nigdzie nie prowadzą listy rezerwowej. Spróbuję z tą grupą na fb. Może faktycznie to da efekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dzwonilam i do Warszawy i do Łodzi. Nigdzie nie prowadzą listy rezerwowej. Spróbuję z tą grupą na fb. Może faktycznie to da efekt.

Kiedy Ci tak powiedzieli? Ja jak dzwoniłam jakoś po 10 lutego do łodzi do APC Analizy usłyszałam że jest lista rezerwowa tylko byłabym 70ta któraś w kolejce. Ale poprosiłam o zapisanie. Także wg mojej wiedzy jest takowa lista. Ale ta grupa na fb to naprawdę dobry sposób na szybką wizytę. Z resztą jak Cię dodadzą to zobaczysz ile jest postów o zamianę wizyty czy oddanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kiedy Ci tak powiedzieli? Ja jak dzwoniłam jakoś po 10 lutego do łodzi do APC Analizy usłyszałam że jest lista rezerwowa tylko byłabym 70ta któraś w kolejce. Ale poprosiłam o zapisanie. Także wg mojej wiedzy jest takowa lista. Ale ta grupa na fb to naprawdę dobry sposób na szybką wizytę. Z resztą jak Cię dodadzą to zobaczysz ile jest postów o zamianę wizyty czy oddanie.

Też dzwonilam do APC. I nie było listy. To było na początku lutego, ale nie wiem kiedy dokładnie. Jakoś w okolicach dnia kiedy w Warszawie były zapisy do niego w Salve. Nie wiem. Może lista jest tylko dla wybranych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Też dzwonilam do APC. I nie było listy. To było na początku lutego, ale nie wiem kiedy dokładnie. Jakoś w okolicach dnia kiedy w Warszawie były zapisy do niego w Salve. Nie wiem. Może lista jest tylko dla wybranych.

Heh uwierz mi nie jestem żadną wybraną 😄 A mimo wszystko dowiedzialam sie o liscie. Może to zależy która z tych kobitek odbierze. Bo jak byłam tam na wizycie to widziałam że taka młodsza w rejestracji była mniej uprzejma w rozmowach z telefonującymi. A taka starsza ok 50tki była bardzo miła. Ja przez telefon chyba na nią trafiłam. I dzwoniłam na tel. komórkowy, nie na ten stacjonarny. Dzwon tam w poniedziałek po 16tej i spytaj czy sie coś nie zwolnilo a  jak nie to poproś o zapisanie na listę rezerwową a jak Ci powiedzą że nie ma to powiedz: "jest bo moja koleżanka jest na takową listę wpisana"  😉

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×