Izulka87 133 Napisano Lipiec 10, 2020 2 godziny temu, słoneczko1988 napisał: Na cyklu sztucznym jest prościej. Pomyśl a jak na naturalnym trafił by ci się cykl bezowulacyjny ??? Cały transfer odwołany Też chciałam na naturalnym ale to za dużo zachodu, po 10 dc co dwa.dni kontola kiedy owulacja . A sztuczny bierzesz estrofem ok 10-14 dc kontrola i wyznaczenie transferu Hej dziewczyny ja też zawsze miałam owulacje książkowa okres niemalże zawsze co do dnia ale mimo wszystko mój lekarz zadecydował o transferze na cyklu sztucznym. Brałam estrofem itp. Leki i w moim przypadku ten 3 transfer właśnie na cyklu sztucznym okazał się tym szczęśliwym. Będzie dobrze dziewuszki! Wierzę w to! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziac 211 Napisano Lipiec 10, 2020 12 minut temu, słoneczko1988 napisał: We wtorek kontrola potem w czwartek wizyta w klinice u mokego dr i wtedy jakieś decyzję zapadną. Z powodu krwawień mam zwolnienie, nie pozostaję nic innego jak czekać. Co chwilę popłakuje ale w sumie od tygodnia mam krwawienia więc nerwy mnie trzymają. Kiedy dokładnie miałaś transfer ?? Blastocyste ?? 10.06 transfer 5 dniowe blastocyty No ja tak niewiele w sumie krwawię najwiecej we wtorek pierwszego dnia a teraz to tak po troszeczku, staram się trzymać ale.różnie to wychodzi od poniedziałku wracam.do pracy bo urlop mi się kończy i boję się bo dziewczyny wiedziały a jak ktoś coś wspomina to ja od razu morze łez... 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Lipiec 10, 2020 15 godzin temu, Magdaa napisał: Paulina a te niedobory witamin to pozniej mierzylas drugi raz po suplementacji? Bo moze powinnas je przyjmowac w innej formie a tamte nic nie daly. Paulina szczegolnie Tobie polecam sie oderwac bo mowilas ze jestes zmeczona tym wszystkim. Tak tak , sprawdzałam potem ponownie i mam teraz pod kontrolą te witaminy i sie ladnie poprawily. Te z grupy b biore metylowane przez mthfr i poziom b12 sie ladnie podnosi. Kwas foliowy też na dobrym poziomie. Wit d ktora u mnie leżała za sprawą devikapu +dobrej jakości k2mk7 i wit.e teraz jest na idealnym poziomie . Dokladnie, ja mam teraz przerwe minimum do wrzesnia/ pazdziernika i zamierzam sie troche nacieszyć życiem bo serio ześwirować idzie. Moja gin mowi że ze względu na moje niskie amh nie moge robić bardzo duzej przerwy ale do wrzesnia i tak muszę odpoczac przed nową procedurą. Więc mam przynajmniej 2 miesiące na ogarnięcie sie i powrót do normalnego zycia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Lipiec 10, 2020 5 godzin temu, słoneczko1988 napisał: Madziac, więc jest nas dwie. Ja dzisiaj 28 dpt blastocysty i pusty pecherzyk;(( Madzia, Słoneczko... tak mi przykro... bardzo ciemne chmury zawisły nad naszym forum ale pamietajcie, nie mozecie sie poddawac! Odpocznijcie jesli tego potrzebujecie, przetrawcie te niepowodzenia w sobie i walczcie dalej. Przeciez te czarne chmury nie będą nad nami wisieć w nieskończoność! Niebawem na pewno wyjdzie i zaświeci dla nas slonce ❤❤ 3 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
P@ulina 92 Napisano Lipiec 10, 2020 14 godzin temu, DoMi napisał: Niestety moje komórki dalej nie ruszyły będą je hodować jeszcze do jutra ale niestety są już bardzo małe szanse ;( Strasznie mnie to podłamało Domi jestem w szoku... cos jest nie tak ewidentnie.. moze zle Ci stymulacje dobrali..? Jakie leki mialas do stymulacji i jakie dawki? Ja teraz przy drugim podejściu mialam ze względu na lh/fsh sam menopur 300 i ta stymulacja byla niewypałem bo tylko jeden zarodek i brak ciązy. Teraz dzis moja gin cos wspomniala ze przy nowym podejsciu mimo tych moich wynikow będzie chciala zrobic stymulacje samym gonalem. Moze wlasnie w stymulacji tkwi problem..? Mąz nasienie ok? Robiliscie badanie mikrobiomu nasienia? Mnie teraz lekarka zlecila zrobić to badanie zeby sprawdzić czy w nasieniu nie ma bakterii bo pozostale parametry są super.. Może tez warto by to zbadac u Was?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Lipiec 11, 2020 9 godzin temu, Madziac napisał: 10.06 transfer 5 dniowe blastocyty No ja tak niewiele w sumie krwawię najwiecej we wtorek pierwszego dnia a teraz to tak po troszeczku, staram się trzymać ale.różnie to wychodzi od poniedziałku wracam.do pracy bo urlop mi się kończy i boję się bo dziewczyny wiedziały a jak ktoś coś wspomina to ja od razu morze łez... Ja w tym tyg. Byłam w pracy niestety wszystko się wydało bo wychodziłam zaryczana z toalety po kolejnym krwawieniu. Raz dobrze a na drugi dzień krew.Niestety takich emocji nie sposób ukryć, chociaż by się bardzo chciało. Madziac musimy poczekać zobaczyć co będzie. Jest nas dwie to zawsze razem raźniej. Jeśli mogę ci doradzić nie idź do prach weź zwolnienie, bo nie da się pracować, próbowałam ale jak zaczynała lecieć krew to nie byłam w stanie skupić się na niczym do tego boli brzuch. Nie wiesz co się stanie, jeśli faktycznie ma być u nas źle to organizm będzie dążył do pozbycia się zarodka a to wiąże się ze skurczami, krwią i bólem. Poza tym lekarz mi kazał leżeć. Ja powiedziałam mojej przełożonej prawdę i poprosiłam o dyskrecję. Co ma być to będzie. U ciebie też był tylko pecherzyk?? Jaką ma wielkość?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Lipiec 11, 2020 Już nic nie rozumiem. Dwie komórki ruszyły. Ale mają tylko po 3 blastomery czy jak to się nazywa marne szanse, że coś z tego będzie ale znowu każą czekać do poniedziałku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Lipiec 11, 2020 1 minutę temu, DoMi napisał: Już nic nie rozumiem. Dwie komórki ruszyły. Ale mają tylko po 3 blastomery czy jak to się nazywa marne szanse, że coś z tego będzie ale znowu każą czekać do poniedziałku. A.moze szybciej te komórki podać w pon. Już??? U mamy w macicy zawsze mają lepsze środowisko rozwoju Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Lipiec 11, 2020 8 godzin temu, P@ulina napisał: Madzia, Słoneczko... tak mi przykro... bardzo ciemne chmury zawisły nad naszym forum ale pamietajcie, nie mozecie sie poddawac! Odpocznijcie jesli tego potrzebujecie, przetrawcie te niepowodzenia w sobie i walczcie dalej. Przeciez te czarne chmury nie będą nad nami wisieć w nieskończoność! Niebawem na pewno wyjdzie i zaświeci dla nas slonce ❤❤ Paulina z jednej strony się boję bo to ból fizyczny i cierpienie psychiczne z drugiej strony jak ma nie wyjść to lepiej mieć to już za.soba. na forum novum czytałam że każą czekać do 35 dpt to jeszcze tydzień, więc jakaś nadzieja się we mnie tli ,że mi się jakiś śpioch trafił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Lipiec 11, 2020 8 godzin temu, P@ulina napisał: Domi jestem w szoku... cos jest nie tak ewidentnie.. moze zle Ci stymulacje dobrali..? Jakie leki mialas do stymulacji i jakie dawki? Ja teraz przy drugim podejściu mialam ze względu na lh/fsh sam menopur 300 i ta stymulacja byla niewypałem bo tylko jeden zarodek i brak ciązy. Teraz dzis moja gin cos wspomniala ze przy nowym podejsciu mimo tych moich wynikow będzie chciala zrobic stymulacje samym gonalem. Moze wlasnie w stymulacji tkwi problem..? Mąz nasienie ok? Robiliscie badanie mikrobiomu nasienia? Mnie teraz lekarka zlecila zrobić to badanie zeby sprawdzić czy w nasieniu nie ma bakterii bo pozostale parametry są super.. Może tez warto by to zbadac u Was?? Miałam gonal 900 po 112.5j. a na ostatnie dni mensinorm 150j (menopur). Na stymulacje zareagowałam dobrze. Mieliśmy zrobione wszystkie badania nasienia i nic złego nie wyszło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Lipiec 11, 2020 29 minut temu, słoneczko1988 napisał: A.moze szybciej te komórki podać w pon. Już??? U mamy w macicy zawsze mają lepsze środowisko rozwoju Narazie są nieprawidłowe bo w 3 dobie powinny mieć ok. 8 komórek a mają tylko 3. Teraz muszą się dalej dzielić i skompaktować do 5 doby. Jeśli nie będą skompaltowane (nie wiem czy dobrze to nazywam) to też mi ich nie podadzą bo 'z tego zarodka nie będzie dziecka'. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziac 211 Napisano Lipiec 11, 2020 1 godzinę temu, słoneczko1988 napisał: Ja w tym tyg. Byłam w pracy niestety wszystko się wydało bo wychodziłam zaryczana z toalety po kolejnym krwawieniu. Raz dobrze a na drugi dzień krew.Niestety takich emocji nie sposób ukryć, chociaż by się bardzo chciało. Madziac musimy poczekać zobaczyć co będzie. Jest nas dwie to zawsze razem raźniej. Jeśli mogę ci doradzić nie idź do prach weź zwolnienie, bo nie da się pracować, próbowałam ale jak zaczynała lecieć krew to nie byłam w stanie skupić się na niczym do tego boli brzuch. Nie wiesz co się stanie, jeśli faktycznie ma być u nas źle to organizm będzie dążył do pozbycia się zarodka a to wiąże się ze skurczami, krwią i bólem. Poza tym lekarz mi kazał leżeć. Ja powiedziałam mojej przełożonej prawdę i poprosiłam o dyskrecję. Co ma być to będzie. U ciebie też był tylko pecherzyk?? Jaką ma wielkość?? Pecherzyk 7mm nie wiem czy pusty czy nie do tego nie doszliśmy Myślę że u mnie to już wszystko poleciało kuleczka wypadła w czwartek jak.tylko zaczęłam lekko krwawic mysle ze to był pecherzyk rozmiar by sie zgadzał A we wtorek po całym dniu bólu tak jak.napisałaś wypadło takie duże coś sorki ze tak bezpośrednio ale jesteśmy wśród swoich Spróbuje pójdę jak nie dam.rady to skorzystam z twojej rady i pójdę na zwolnienie Musimy sie trzymać musimy wierzyć że bedzie dobrze chociaż trudno nam w to uwierzyć w.tym momencie nie wiemy co życie przyniesie ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Izulka87 133 Napisano Lipiec 11, 2020 15 minut temu, Madziac napisał: Pecherzyk 7mm nie wiem czy pusty czy nie do tego nie doszliśmy Myślę że u mnie to już wszystko poleciało kuleczka wypadła w czwartek jak.tylko zaczęłam lekko krwawic mysle ze to był pecherzyk rozmiar by sie zgadzał A we wtorek po całym dniu bólu tak jak.napisałaś wypadło takie duże coś sorki ze tak bezpośrednio ale jesteśmy wśród swoich Spróbuje pójdę jak nie dam.rady to skorzystam z twojej rady i pójdę na zwolnienie Musimy sie trzymać musimy wierzyć że bedzie dobrze chociaż trudno nam w to uwierzyć w.tym momencie nie wiemy co życie przyniesie ... Pamiętam jak miałam pierwszy transfer i też miałam wrażenie że ze mnie zarodek wyleciał i napisałam do mojego lekarza z kliniki czy to w ogóle jest możliwe żeby zarodek wypadł. A lekarz mnie wyśmiał i powiedział że nie ma takiej możliwości.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziac 211 Napisano Lipiec 11, 2020 8 minut temu, Izulka87 napisał: Pamiętam jak miałam pierwszy transfer i też miałam wrażenie że ze mnie zarodek wyleciał i napisałam do mojego lekarza z kliniki czy to w ogóle jest możliwe żeby zarodek wypadł. A lekarz mnie wyśmiał i powiedział że nie ma takiej możliwości.... Izulka87 Tak przy transferze ok ale jak krwawisz i beta spada i zaczyna sie poronienie to niestety ale w środku nie zostanie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Lipiec 11, 2020 Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 11 godzin temu, Izulka87 napisał: Hej dziewczyny ja też zawsze miałam owulacje książkowa okres niemalże zawsze co do dnia ale mimo wszystko mój lekarz zadecydował o transferze na cyklu sztucznym. Brałam estrofem itp. Leki i w moim przypadku ten 3 transfer właśnie na cyklu sztucznym okazał się tym szczęśliwym. Będzie dobrze dziewuszki! Wierzę w to! Dziekuję pięknie za odpowiedź... Wspaniale, że za trzecim razem sie udało! Kiedy rozmawiałam z lekarzem przed punkcją- już wtedy mi powiedziano, że według statystyk 3 i 4 z kolei transfer, przynosi sukces Oglądałam właśnie na Youtubie filmik o estrofemie i endometrium... Nie mogłam zrozumieć dlaczego mimo zalecenia na opakowaniu „ do ustnie” lekarz zalecił branie leków dowcipnie... ale podobno przechodząc przez cały układ pokarmowy przekształca się nie korzystnie tak i śmak, a biorąc dowcipnie, bezpośrednio niemal, dociera do macicy największa dawka... Toteż czytałam o progesteronie w tabsach dopochwowych.. podobno we krwi nie pokazuje się cała „ prawdziwa” dawka, która występuje w łonie... Izulka a pamiętasz może ile tabsów estrofemu brałaś dziennie? Bo ja mam 2x 1 ( jedną tabletkę rano i 1 wieczorem) Pozdrawiam!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 3 minuty temu, czarnamamba777 napisał: Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. Hejka! Gratuluje takiej wydajności!!! Mnie powiedziano, ze po tym okresie zaraz po punkcji ( przyszedł po 9 dniach po punkcji) mam przeczekac cały pełny cykl- bo niby wszystko ma sie ustabilizować i wtedy mogę mieć najwcześniej transfer. Podobno następny cykl usuwa jakieś skutki hiperstymulacji, którą niewątpliwie doświadczyłaś...Osobiście lekarz proponował mi by odczekać 2 pełne cykle.. czyli... w marcu 03.03 była punkcja, 9 dni później okres 12.03 wieczorem okres... Czyli proponował by nie przychodzić wtedy w marcu na transfer, ale w kwietniu, a najlepiej w maju. Franca wirus sie pojawił i wszystko szlag trafił.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 28 minut temu, Izulka87 napisał: Pamiętam jak miałam pierwszy transfer i też miałam wrażenie że ze mnie zarodek wyleciał i napisałam do mojego lekarza z kliniki czy to w ogóle jest możliwe żeby zarodek wypadł. A lekarz mnie wyśmiał i powiedział że nie ma takiej możliwości.... Ja, kiedy na papierze i podpasce zaczęłam odnajdywać najróżniejsze twory geometryczne wypadające ze mnie, wiedziałam, że to koniec Weźmy się w garść przyszłe matki, bo dzieci na nas czekają!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 2 godziny temu, DoMi napisał: Już nic nie rozumiem. Dwie komórki ruszyły. Ale mają tylko po 3 blastomery czy jak to się nazywa marne szanse, że coś z tego będzie ale znowu każą czekać do poniedziałku. Trzymam kciuki za Twoje maleństwa!!! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 14 godzin temu, margareta napisał: ja nie pytałam o jajeczka. byłam dziś na kontroli, usłyszałam że mam ładne endometrium i w przyszłym tygodniu transfer. nie nastawiaj się, że mimo estrofemu będziesz jajeczkować, bo nie powinnaś, więc bez shizów kiedy zaczynasz przygotowania? Hejka! Dziekuję za odpiskę! Wspaniale, że nie masz przeszkód do transferu!!!! 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳 Emocje napewno rosną!!! Od którego dnia cyklu brałaś estrofem i w jakiej dawce? Ja od 22.07 przestaje brać antykoncepcje .. po 2-3 dniach przyjdzie okres.. i wtedy od 2 dnia krwawienia czyli od 24-25. 07 jadę z estrofemem 2x1.... 31.08 Lot do kraju Nastepnie 03.08 Usg i rozmowa z lekarzem... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Lipiec 11, 2020 10 minut temu, Kokotka napisał: Hejka! Gratuluje takiej wydajności!!! Mnie powiedziano, ze po tym okresie zaraz po punkcji ( przyszedł po 9 dniach po punkcji) mam przeczekac cały pełny cykl- bo niby wszystko ma sie ustabilizować i wtedy mogę mieć najwcześniej transfer. Podobno następny cykl usuwa jakieś skutki hiperstymulacji, którą niewątpliwie doświadczyłaś...Osobiście lekarz proponował mi by odczekać 2 pełne cykle.. czyli... w marcu 03.03 była punkcja, 9 dni później okres 12.03 wieczorem okres... Czyli proponował by nie przychodzić wtedy w marcu na transfer, ale w kwietniu, a najlepiej w maju. Franca wirus sie pojawił i wszystko szlag trafił.... Oki merci za odpowiedź. Tak też myślałam. Ło Maryjo jak to wszystko wolno idzie czyli dopiero we wrześniu mogę spodziewać się criotranferu jak wszystko bedzie dobrze. Chyba w takim razie za tydzień wybiorę się do Polski na wakacje. Mam nadzieję, że nie będę umierać po punkcji. Lekarz powiedział mi że mieli zebranie po mojej ostatniej kontroli i mają zrobić wszystko żebym miała ryzyko tego zespołu hiperstymulacji zmniejszone do minimum. Nie wiem w jaki sposób mają temu zapobiec ale tak to jakoś ujął... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kokotka 38 Napisano Lipiec 11, 2020 1 minutę temu, czarnamamba777 napisał: Oki merci za odpowiedź. Tak też myślałam. Ło Maryjo jak to wszystko wolno idzie czyli dopiero we wrześniu mogę spodziewać się criotranferu jak wszystko bedzie dobrze. Chyba w takim razie za tydzień wybiorę się do Polski na wakacje. Mam nadzieję, że nie będę umierać po punkcji. Lekarz powiedział mi że mieli zebranie po mojej ostatniej kontroli i mają zrobić wszystko żebym miała ryzyko tego zespołu hiperstymulacji zmniejszone do minimum. Nie wiem w jaki sposób mają temu zapobiec ale tak to jakoś ujął... Skoro powiedzieli, że zmniejszą ryzyko, to napewno wiedzą, jak to zrocić! Będzie dobrze!!! Ciesz się z komóreczek! Życze samych pełniutkich i ładniutkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Lipiec 11, 2020 1 godzinę temu, Madziac napisał: Pecherzyk 7mm nie wiem czy pusty czy nie do tego nie doszliśmy Myślę że u mnie to już wszystko poleciało kuleczka wypadła w czwartek jak.tylko zaczęłam lekko krwawic mysle ze to był pecherzyk rozmiar by sie zgadzał A we wtorek po całym dniu bólu tak jak.napisałaś wypadło takie duże coś sorki ze tak bezpośrednio ale jesteśmy wśród swoich Spróbuje pójdę jak nie dam.rady to skorzystam z twojej rady i pójdę na zwolnienie Musimy sie trzymać musimy wierzyć że bedzie dobrze chociaż trudno nam w to uwierzyć w.tym momencie nie wiemy co życie przyniesie ... Ja miałam tak samo masa skrzepow , myślam, że już po wszystkim ,że poprostu wypadł a na Ip pecherzyk był, ciągle jest. Skoro nie wiesz czy jest pusty to czemu mówisz, że nie ma szansy ?? Co dokładnie powiedział lekarz ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Lipiec 11, 2020 47 minut temu, czarnamamba777 napisał: Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. O masakro ale z ciebie kurka 45 jajec. Za cały kurnik robisz ;))) Napewno będzie kilka pieknych zarodków do której doby chodujecie ? 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Luna_ 861 Napisano Lipiec 11, 2020 1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał: Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. Osz cholera nigdy nie słyszałam o takiej ilości az ciekawe ile z tego będzie w porządku i dasz do adopcji czy wszysko chcecie zamrozić i zachować? No ilość serio nieprzeciętna Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Lipiec 11, 2020 1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał: Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. No ilość masz faktycznie imponującą, ciekawe jak wyglądała stymulacja. Miałaś długi protokół? Jakie leki? Nie jedna chciałaby mieć tak owocną stymulację, myślę że śmiało jest się z czego cieszyć 52 minuty temu, Kokotka napisał: Hejka! Dziekuję za odpiskę! Wspaniale, że nie masz przeszkód do transferu!!!! 🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳🥳 Emocje napewno rosną!!! Od którego dnia cyklu brałaś estrofem i w jakiej dawce? Ja od 22.07 przestaje brać antykoncepcje .. po 2-3 dniach przyjdzie okres.. i wtedy od 2 dnia krwawienia czyli od 24-25. 07 jadę z estrofemem 2x1.... 31.08 Lot do kraju Nastepnie 03.08 Usg i rozmowa z lekarzem... Tak, nie ukrywam, cieszę się bardzo, już chcę zabrać mojego bąbelka do domu ja na estrofemie od 2 dc. Najpierw 2x1 a od dzisiaj 16 dc zwiększony do 3x1, plus doszedł lutinus też 3x1. Zatem znowu nabijam tyłek nabojami i jadę z tematem No to Ty też niebawem startujesz, trzymam kciuki, żeby okres przyszedł wtedy kiedy powinien, ale przy antykoncepcji to raczej będzie jak w zegarku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Lipiec 11, 2020 No czuje się jak moje rybki skalary co tyle jajek składają Miałam protokół któtki z tym tzw. primingiem (u mnie to standard w klinice). Czyli klika dni przed cyklem rozpoczynajacym stymulacje podają ci estrofem. Pisałam o tym na forum z 2-3tyg temu bo nie mogłam zrozumieć po co mi ten estrofem przed stymulacją. Później znalazłam info po angielsku że taka stymulacja daje lepsze efekty ilościowo i jakościowo. Nie mam pojęcia co tutaj się robi jeśli byłoby więcej niż 6 jajeczek ładnych, czyli czy mogą więcej zapłodnić bo z tego co czytałam w Polsce prawo zezwala tylko na zapłodnienie 6... zobaczymy jeszcze jaka tego jakość... wyjdzie w praniu w poniedziałek i kolejnych dniach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madziac 211 Napisano Lipiec 11, 2020 59 minut temu, słoneczko1988 napisał: Ja miałam tak samo masa skrzepow , myślam, że już po wszystkim ,że poprostu wypadł a na Ip pecherzyk był, ciągle jest. Skoro nie wiesz czy jest pusty to czemu mówisz, że nie ma szansy ?? Co dokładnie powiedział lekarz ? Kochana na usg dzień wcześniej był.ladny duży pecherzyk a na drugi dzień nic pusto poza tym robilam bete codziennie 930 650 400 wiec jak.widzisz po sprawie ja.nie mialam dużej ilosci skrzpow po.prostu jeden duży zlepek wypadł i juz i ta kropelka wcześniej Lekarz potwierdził to co juz wiedzialam że niestety tym razem sie nie udało Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milach 433 Napisano Lipiec 11, 2020 1 godzinę temu, czarnamamba777 napisał: Dzisiaj z rana była ostatnia kontrola przed punkcją. Dziś wieczorem ostatni zastrzyk ten 36 godzin przed punkcją a zabieg w poniedziałek. Lekarz naliczył dzisiaj ok 45 pęcherzyków nie licząc tych mniejszych. Powiedzial ze wyglada to imponujaco i ze rzadko az tak reaguja jajniki przy minimalnej dawce hormonow. Z tym ze moje pco, fakt ze jestem chuda i dosyc mloda to wszystko tlumaczy wedlug niego. Stwierdzil ze powinno byc z czego wybierac. Mam nadzieje, ze chociaz kilka bedzie jakości ok.Oczywiscie wszystko bedzie zamrozone i w grę wchodzi tylko criotransfer. Teraz moje pytanie takie. Czy jesli wszystko pojdzie dobrze to ten criotransfer może odbyć się w kolejnym cyklu? Bo pozniej asystentka medyczna mi powiedziala ze bede miala okres w nastepnym tygodniu, kilka dni zaraz po punkcji? W ciagu 7 dni wedlug niej od dzisiaj... czy trzeba czekac jeszcze jeden cykl zeby odmrozic i przetransferowac. Mam podobna sytuacje, w moim wypadku okres przyszedl rowno 10 dni po punkcji tak jak mowil lekarz, trwal normalnie 4 dni. Mi lekarz zalecil odczekac przynajmniej 3 cykle do criotransferu, wspominal ze organizm musi Sie wyciszyc po przestymulowaniu. Na poczatku bylam smutna i nawet wsciekla ze znowu musze czekac ale wytlumaczyl mi spokojnie ze po takiej hiperce zdrowszym jest odczekac i podejsc do crio kiedy organizm bedzie mial najwieksze szanse przyjac zarodki. W poniedzialek mam wizyte i powie mi co dalej, przy ostatniej wizycie mowil ze transfer jesli wyniki beda ok odbedzie sie w cyklu wrzesniowym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarnamamba777 231 Napisano Lipiec 11, 2020 57 minut temu, Milach napisał: Mam podobna sytuacje, w moim wypadku okres przyszedl rowno 10 dni po punkcji tak jak mowil lekarz, trwal normalnie 4 dni. Mi lekarz zalecil odczekac przynajmniej 3 cykle do criotransferu, wspominal ze organizm musi Sie wyciszyc po przestymulowaniu. Na poczatku bylam smutna i nawet wsciekla ze znowu musze czekac ale wytlumaczyl mi spokojnie ze po takiej hiperce zdrowszym jest odczekac i podejsc do crio kiedy organizm bedzie mial najwieksze szanse przyjac zarodki. W poniedzialek mam wizyte i powie mi co dalej, przy ostatniej wizycie mowil ze transfer jesli wyniki beda ok odbedzie sie w cyklu wrzesniowym. Oki doki, merci za info. Sama nie wiem czemu tak się niecierpliwię. Leczę się od kilku lat i zawsze podchodziłam na spokojnie, bez pośpiechu co ma być to będzie. A jak już zapadła decyzja o invitro to chciałabym żeby jak najszybciej wszystko poszło. No nic. Zen...Cierpliwości... Ps. Wszystkim które mają teraz smutki życzę żeby się pozbierały jak najszybciej i ruszyły z nową mocą. Będzie dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach