AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 1, 2020 1 godzinę temu, Goralka napisał: Czesc dziewczyny, czy któraś z Was leczy się może w Krakowie i może mi dać jakieś opinie o Gyncentrum?jestem w trakcie 2 próby ICSI( 8 dpt) ale mam jakieś takie zle przeczucia i próbuje sobie jakiś plan b wymyślić żeby w razie niepowodzenia od razu czymś sie zajac. Betę mam zrobić w czwartek.wiec między innymi rozważam zmianę kliniki (obecnie jestem w Parens) .na stronie gyncentrum podają że stosują dużo dodatkowych procedur które mogą pomoc ale najlepiej byłoby zweryfikować z Wami.wiec jeśli macie jakieś doświadczenia albo nazwiska lekarzy wartych polecenia to będę wdzięczna za info :). Tak wogole to bardzo fajnie że jesteście! Wszystkim z pozytywnymi wynikami gratuluję a za tych jeszcze czekających trzymam mocno kciuki. Hej ja leczę się w Macierzyństwie. Na razie nie mam zarzutów. Pierwsza procedura bez efektu. O Gyncentrum nic nie powiem - wiem tylko, że ta klinika jest w Krakowie od niedawna. A masz wskazania do tych dodatkowych procedur? Mnie zastanawia to czy to wszystko nie jest pic na wodę. Jak rozmawiałam z lekarzem to odniosłam wrażenie, że może pomóc, ale nie musi... że gdyby te dodatkowe rzeczy były takie super to stosowaliby je w standardzie a nie jako opcję. No i przede wszystkim polecają te procedury, bo mają z tego kasę (w wielu przypadkach niepotrzebnie). Chyba, że się mylę... Oczywiście nie mówię, że te procedury zawsze są bez sensu. Czasami są niezbędne i dobrze że są A może ta wiedza nie będzie Ci potrzebna OBY! Powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 1, 2020 2 minuty temu, DoMi napisał: Kochana, bardzo mi Cię szkoda. Ja na początku miałam podobne podejście jak ty. Właściwie miałam już depresję. Ale mój mąż (mimo że chyba nawet jemu bardziej zależy na dziecku niż mi) pozwolił mi spojrzeć na świat trochę z innej perspektywy. Brzmiało to mniej więcej tak: "Zobacz skarbie nawet jak nam się nie uda zrobić dziecka to przecież mamy siebie. Kochamy się i to najważniejsze. Ludzie przecież żyją bez dzieci i powodzi im się bardzo dobrze. Ominą nas bezsenne noce, będziemy mogli zapraszać znajomych i bawić się do rana. Jest jeszcze tyle miejsc, których nie widzieliśmy, a gdzie nie od razu będziemy mogli zabrać maleństwo. No i już zawsze w domu będziesz miała perfekcyjny porzadek. Teraz będziemy się starać i stawać na głowie żeby się udało ale nasze życie będzie trwać dalej nawet bez dziecka. Tak czy tak jestem z Ciebie mega dumny". Może to banały a powiedziane w niewłaściwym momencie mogą tylko roz złościć ale wiesz co... pomogło Teraz podchodzę do tego trochę inaczej. Jeśli się uda będę najszczęśliwszą osobą na świecie ale jeśli nie to po jakimś czasie się otrząsnę, będę korzystała z życia i będę najlepszą ciocią dla swojej siostrzenicy Ja też tak mówię i szczerze mówiąc z dwojga złego wolę mieć cudownego męża i nie mieć dzieci niż mieć dzieci i ciągłe kłótnie z mężem w domu 4 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Wrzesień 1, 2020 2 godziny temu, Goralka napisał: Czesc dziewczyny, czy któraś z Was leczy się może w Krakowie i może mi dać jakieś opinie o Gyncentrum?jestem w trakcie 2 próby ICSI( 8 dpt) ale mam jakieś takie zle przeczucia i próbuje sobie jakiś plan b wymyślić żeby w razie niepowodzenia od razu czymś sie zajac. Betę mam zrobić w czwartek.wiec między innymi rozważam zmianę kliniki (obecnie jestem w Parens) .na stronie gyncentrum podają że stosują dużo dodatkowych procedur które mogą pomoc ale najlepiej byłoby zweryfikować z Wami.wiec jeśli macie jakieś doświadczenia albo nazwiska lekarzy wartych polecenia to będę wdzięczna za info :). Tak wogole to bardzo fajnie że jesteście! Wszystkim z pozytywnymi wynikami gratuluję a za tych jeszcze czekających trzymam mocno kciuki. Hej ja byłam w Krakowie w parwnziw akurat. A jeśli mogę podpytać to dlaczego chcesz zmienić? Kto Cię tam prowadzi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 1, 2020 10 minut temu, AsiaWin napisał: Hej ja leczę się w Macierzyństwie. Na razie nie mam zarzutów. Pierwsza procedura bez efektu. O Gyncentrum nic nie powiem - wiem tylko, że ta klinika jest w Krakowie od niedawna. A masz wskazania do tych dodatkowych procedur? Mnie zastanawia to czy to wszystko nie jest pic na wodę. Jak rozmawiałam z lekarzem to odniosłam wrażenie, że może pomóc, ale nie musi... że gdyby te dodatkowe rzeczy były takie super to stosowaliby je w standardzie a nie jako opcję. No i przede wszystkim polecają te procedury, bo mają z tego kasę (w wielu przypadkach niepotrzebnie). Chyba, że się mylę... Oczywiście nie mówię, że te procedury zawsze są bez sensu. Czasami są niezbędne i dobrze że są A może ta wiedza nie będzie Ci potrzebna OBY! Powodzenia! Dzięki Asia, u nas problem głównie po stronie męża(oligozoospermia)ale ja też już też mam prawie 37 lat więc amh na poziomie 1 nie zachwyca. Po pierwszej stymulacji 1 zarodek ale beta w 10dpt 1.5 , teraz przy drugiej też tylko 1 zarodek i czekam do czwartku na bete. i tak się staram właśnie zająć sobie czas i wymyślić czy coś jeszcze można zrobić żeby się udalo. I tak sobie czytałam jak niektóre z Was pisaly o IMSI i różnych innych dodatkowych rzeczach i może warto spróbować?diete trzymam od jakichś 15 lat zresztą zawsze zdrowo się odzywialam maz od jakiegoś czasu też . Czasem też się zastanawiam czy te wszystkie dodatkowe rzeczy to nie pic na wodę ale sama już nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 1, 2020 2 minuty temu, Goralka napisał: Dzięki Asia, u nas problem głównie po stronie męża(oligozoospermia)ale ja też już też mam prawie 37 lat więc amh na poziomie 1 nie zachwyca. Po pierwszej stymulacji 1 zarodek ale beta w 10dpt 1.5 , teraz przy drugiej też tylko 1 zarodek i czekam do czwartku na bete. i tak się staram właśnie zająć sobie czas i wymyślić czy coś jeszcze można zrobić żeby się udalo. I tak sobie czytałam jak niektóre z Was pisaly o IMSI i różnych innych dodatkowych rzeczach i może warto spróbować?diete trzymam od jakichś 15 lat zresztą zawsze zdrowo się odzywialam maz od jakiegoś czasu też . Czasem też się zastanawiam czy te wszystkie dodatkowe rzeczy to nie pic na wodę ale sama już nie wiem. Myślałam, że może chcesz spróbować anevivo jestem ciekawa czy któraś z Was to próbowała. Pewnie gdybym miała iść do Gyncentrum to poszłabym do Mercika (bo go znam z neta). O innych lekarzach z stamtąd nie słyszałam. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 1, 2020 26 minut temu, malagosia napisał: Hej ja byłam w Krakowie w parwnziw akurat. A jeśli mogę podpytać to dlaczego chcesz zmienić? Kto Cię tam prowadzi? Zmienić myślę dlatego wlasnie że nie mają tam chyba za wiele z tych dodatkowych opcji przynajmniej nie proponowali mi nic innego oprócz embryoglue i embriogen blast. prowadzi mnie Maduzia i generalnie to jestem z niego zadowolona. A ty u kogo byłaś i jak wrażenia? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 1, 2020 3 minuty temu, AsiaWin napisał: Myślałam, że może chcesz spróbować anevivo jestem ciekawa czy któraś z Was to próbowała. Pewnie gdybym miała iść do Gyncentrum to poszłabym do Mercika (bo go znam z neta). O innych lekarzach z stamtąd nie słyszałam. Dzięki Asia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Wrzesień 1, 2020 29 minut temu, Goralka napisał: Zmienić myślę dlatego wlasnie że nie mają tam chyba za wiele z tych dodatkowych opcji przynajmniej nie proponowali mi nic innego oprócz embryoglue i embriogen blast. prowadzi mnie Maduzia i generalnie to jestem z niego zadowolona. A ty u kogo byłaś i jak wrażenia? Powiem Ci ze nie porównywałam ich z innymi co do ilości dodatkowych opcji ale spytaj go może przy najbliższej wizycie ja z dodatków to korzystałam z pgd. Z maduzia miałam jedna inseminacje w zastępstwie - fajny lekarz! ja zaczynałam u Janeczko - ale na szczęście poznałam (na kolejnym zastępstwie) dr. E. Kłosowicz. I jestem z nią cały czas. Wspaniała empatyczne lekarka i widać było ze szuka rozwiązania jak nam pomoc. Wiesz, te wspomagacze to tez trzeba pamiętać ze coś tam mogą pomoc ale 1-2% z reguły i może maduzia tego nie oferował bo nie widzi realnej potrzeby Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mroowka Zet 135 Napisano Wrzesień 1, 2020 10 godzin temu, KARKA napisał: napisz, czy się złamałaś i zrobiłaś test domowy, czy czekasz na betę! Ja już wczoraj i dzisiaj z rana nasikałam do pojemnika, ale miałam cykora, żeby zrobić test. Jak będzie jedna kreska, to załamka, a tak do czwartku przynajmniej "jestem w ciąży" Czekam cierpliwie na betę, będę ją robić w czwartek. Na początku myślałam, że może we środę, ale czwartek mi bardziej pasuje logistycznie, żeby wtedy podjechać do punktu pobrań. Poza tym nie mam nawet w domu testu ciążowego, więc się nad robieniem testów domowych nawet nie zastanawiam 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 1, 2020 15 minut temu, malagosia napisał: Powiem Ci ze nie porównywałam ich z innymi co do ilości dodatkowych opcji ale spytaj go może przy najbliższej wizycie ja z dodatków to korzystałam z pgd. Z maduzia miałam jedna inseminacje w zastępstwie - fajny lekarz! ja zaczynałam u Janeczko - ale na szczęście poznałam (na kolejnym zastępstwie) dr. E. Kłosowicz. I jestem z nią cały czas. Wspaniała empatyczne lekarka i widać było ze szuka rozwiązania jak nam pomoc. Wiesz, te wspomagacze to tez trzeba pamiętać ze coś tam mogą pomoc ale 1-2% z reguły i może maduzia tego nie oferował bo nie widzi realnej potrzeby Tak, zanim zdecyduje się na zmianę to napewno dopytam go o wszystko. On fajnie tłumaczy i nie owija w bawełnę co ja osobiście bardzo lubie. Narazie tylko się orientuje w innych możliwościach ale może w czwartek okaże się że nie będzie potrzeby 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Wrzesień 1, 2020 16 minut temu, Goralka napisał: Tak, zanim zdecyduje się na zmianę to napewno dopytam go o wszystko. On fajnie tłumaczy i nie owija w bawełnę co ja osobiście bardzo lubie. Narazie tylko się orientuje w innych możliwościach ale może w czwartek okaże się że nie będzie potrzeby Trzymam kciuki i daj znać po 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
słoneczko1988 134 Napisano Wrzesień 2, 2020 12 godzin temu, Goralka napisał: Zmienić myślę dlatego wlasnie że nie mają tam chyba za wiele z tych dodatkowych opcji przynajmniej nie proponowali mi nic innego oprócz embryoglue i embriogen blast. prowadzi mnie Maduzia i generalnie to jestem z niego zadowolona. A ty u kogo byłaś i jak wrażenia? A jak ci poszła stymulacja ?? Ile komórek uzyskanych ?? Jeśli uzyskujesz dużo komórek a mało z tego blastek to warto zainwestować w procedury dodatkowego zaplodnienia typu separacja plemników, famsi. U nas nasienie też złej jakości a z 2 procedury 9 komórek i 5 zarodkow. Warto wybrac w tym przypadku klinikę z dobrym laboratorium embriologicznym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Wrzesień 2, 2020 Hej dziewczyny, dawno się nie odzywałam, co nie znaczy że nie wchodzę na forum i nie śledzę Waszych losów. Chciałam Wam powiedzieć, że moje 10% szans (jak to powiedział mi lekarz przy becie 4,2 w 6 dpt blastocysty, kiedy to totalnie straciłam nadzieję i odpuściłam) ma dziś 2,5 cm i jesteśmy w 9 tc. Chyba właśnie to wyluzowanie i odpuszczenie psychiczne zaowocowało. Cały czas w pełni nie dociera do mnie że jestem w ciąży, ale cieszę się nieziemsko Wiem, że jeszcze długa droga przed nami, ale mam nadzieję, że dzidzia będzie się zdrowo rozwijać i że zobaczymy się na wiosnę przyszłego roku. Wam wszystkim niezależnie na jakim etapie jesteście, czy dopiero zaczynacie myslec o ivf, jesteście w trakcie stymulacji, czekacie na punkcję, transfer, betę, usg czy może już rozwiązanie życzę dużo sił, zwłaszcza psychicznych i trzymam za Was mocno kciuki każda z nas tutaj jak nikt inny zasługuje, aby usłyszeć w przyszłości "mamo". Oczywiście nie znikam z forum, takiego wsparcia jakie tu można dostać nie znajdzie się w tych dziwnych hejterskich czasach nigdzie 14 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DoMi 327 Napisano Wrzesień 2, 2020 Jestem już po punkcji. Tym razem zniosłam ją bardzo dobrze bez okropnego bólu i wymiotów Pobrano 12 komórek ale tylko 9 z nich było dojrzałych i je zapładniają. Jutro będą dzwonić czy się udało Jeśli chodzi o aktywację oocytów to jednak musiałam za to dopłacić 1200 zł. I ogólnie koszty punkcji od ostatniej próby podrożały o ok. 200 zł. No ale mówi się trudno, trzeba płacić i już 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Klara_20 90 Napisano Wrzesień 2, 2020 33 minuty temu, DoMi napisał: Jestem już po punkcji. Tym razem zniosłam ją bardzo dobrze bez okropnego bólu i wymiotów Pobrano 12 komórek ale tylko 9 z nich było dojrzałych i je zapładniają. Jutro będą dzwonić czy się udało Jeśli chodzi o aktywację oocytów to jednak musiałam za to dopłacić 1200 zł. I ogólnie koszty punkcji od ostatniej próby podrożały o ok. 200 zł. No ale mówi się trudno, trzeba płacić i już Trzymam kciuki! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Wrzesień 2, 2020 3 godziny temu, margareta napisał: Hej dziewczyny, dawno się nie odzywałam, co nie znaczy że nie wchodzę na forum i nie śledzę Waszych losów. Chciałam Wam powiedzieć, że moje 10% szans (jak to powiedział mi lekarz przy becie 4,2 w 6 dpt blastocysty, kiedy to totalnie straciłam nadzieję i odpuściłam) ma dziś 2,5 cm i jesteśmy w 9 tc. Chyba właśnie to wyluzowanie i odpuszczenie psychiczne zaowocowało. Cały czas w pełni nie dociera do mnie że jestem w ciąży, ale cieszę się nieziemsko Wiem, że jeszcze długa droga przed nami, ale mam nadzieję, że dzidzia będzie się zdrowo rozwijać i że zobaczymy się na wiosnę przyszłego roku. Wam wszystkim niezależnie na jakim etapie jesteście, czy dopiero zaczynacie myslec o ivf, jesteście w trakcie stymulacji, czekacie na punkcję, transfer, betę, usg czy może już rozwiązanie życzę dużo sił, zwłaszcza psychicznych i trzymam za Was mocno kciuki każda z nas tutaj jak nikt inny zasługuje, aby usłyszeć w przyszłości "mamo". Oczywiście nie znikam z forum, takiego wsparcia jakie tu można dostać nie znajdzie się w tych dziwnych hejterskich czasach nigdzie Kochana ja wierzyłam do końca bo jesteśmy praktycznie na tym samym etapie ja już za tydzień mam połówkowe 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Wrzesień 2, 2020 16 minut temu, Keffy napisał: Kochana ja wierzyłam do końca bo jesteśmy praktycznie na tym samym etapie ja już za tydzień mam połówkowe Tzn penatralne nie połówkowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
margareta 186 Napisano Wrzesień 2, 2020 26 minut temu, Keffy napisał: Kochana ja wierzyłam do końca bo jesteśmy praktycznie na tym samym etapie ja już za tydzień mam połówkowe Dzięki będziemy razem rosły ! no właśnie na połówkowe to chyba za wcześnie jeszcze;) dla mnie prenatalne i połówkowe to narazie magia, ale z ciekawości robisz jakieś takie testy pappa albo nifty? I tak się jeszcze zastanawiam, zaczynam zmniejszać powoli dawki lutinusa i estrofemu, tak że w połowie 10 tc będę już bez, też tak szybko odstawiłaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KARKA 65 Napisano Wrzesień 2, 2020 Dnia 1.09.2020 o 11:53, Anka Skakanka napisał: Kochane, co warto suplementowac? Miałam w pierwszej stymulacji 12, a w drugiej 7 komórek, i z tej drugiej tylko stymulacji wyszedł jeden zarodek. Większość nie zapładniała się, cześć przestawała się dzielić w 3 dobie. Teraz chciałabym zrobić wszystko, żeby zwiększyć szanse na więcej zarodków, bo nie mamy szans finansowych na więcej niż jedna tylko jeszcze próba. Jest wiele Waszych wpisów na ten temat, ale nie umiem z nich wysnuć wniosku, jaki kupić preparat. Oczywiście będę badać możliwe przyczyny poronienia, ale to nie zmienia faktu, że chciałabym w kolejnej stymulacji uzyskać więcej zarodków. Podpowiecie coś? Ja miałam zalecone przez lekarza z Novum: koenzym Q10 100 mg wit d3 2000 jm Mioinozytol 2000 mg (brałam preparat Inofem) Kwas DHEA (eljot) 3x25 mg (ale brałam tylko 2x dziennie, bo miałam po nim wysypkę) Folian z Solgaru (400 mikrogramów) Wit b complex Ashwaganda (koniecznie trzeba zwrócić uwagę jaka jest zawartość witanolidów, ma być 5%) 250 mg x 1 Oraz mieszanka ziół na rewitalizację jajników (m.in. ziele rdestu, pokrzywa, rumianek, nagietek, macierzanka, dziurawiec) - tego już nie brałam, bo jak dla mnie to i tak było sporo. Ogólnie miałam więcej jajeczek (poprzednio 0, 4, teraz 7). Co do ich jakości - zobaczymy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KARKA 65 Napisano Wrzesień 2, 2020 18 godzin temu, Mroowka Zet napisał: Czekam cierpliwie na betę, będę ją robić w czwartek. Na początku myślałam, że może we środę, ale czwartek mi bardziej pasuje logistycznie, żeby wtedy podjechać do punktu pobrań. Poza tym nie mam nawet w domu testu ciążowego, więc się nad robieniem testów domowych nawet nie zastanawiam No to jutro nasz dzień testu! Trzymam kciuki, żeby było pozytywnie:) 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kiteras 111 Napisano Wrzesień 2, 2020 21 godzin temu, Goralka napisał: Czesc dziewczyny, czy któraś z Was leczy się może w Krakowie i może mi dać jakieś opinie o Gyncentrum?jestem w trakcie 2 próby ICSI( 8 dpt) ale mam jakieś takie zle przeczucia i próbuje sobie jakiś plan b wymyślić żeby w razie niepowodzenia od razu czymś sie zajac. Betę mam zrobić w czwartek.wiec między innymi rozważam zmianę kliniki (obecnie jestem w Parens) .na stronie gyncentrum podają że stosują dużo dodatkowych procedur które mogą pomoc ale najlepiej byłoby zweryfikować z Wami.wiec jeśli macie jakieś doświadczenia albo nazwiska lekarzy wartych polecenia to będę wdzięczna za info :). Tak wogole to bardzo fajnie że jesteście! Wszystkim z pozytywnymi wynikami gratuluję a za tych jeszcze czekających trzymam mocno kciuki. Hej, ja byłam tam na konsultacji rok temu u dr. Mercika, ostatecznie jednak nie zostałam, zdecydowałam się na parens. Odrzuciło mnie to ze dr Mercik jest tam tylko raz w tygodniu tak wiec nie prowadzi Cie od a do z, tylko ciagle kto inny. Poza tym, tam strandarowo zarodki hodują do 3 doby, jeśli chcesz do 5 musisz dopłacić (przynajmniej rok temu tak było). Ja jestem po 1 nieudanej procedurze w parens, szykuje się do kolejnej i tez zastanawiałam się nad zmiana, tylko sama nie wiem gdzie Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malagosia 244 Napisano Wrzesień 2, 2020 5 godzin temu, margareta napisał: Hej dziewczyny, dawno się nie odzywałam, co nie znaczy że nie wchodzę na forum i nie śledzę Waszych losów. Chciałam Wam powiedzieć, że moje 10% szans (jak to powiedział mi lekarz przy becie 4,2 w 6 dpt blastocysty, kiedy to totalnie straciłam nadzieję i odpuściłam) ma dziś 2,5 cm i jesteśmy w 9 tc. Chyba właśnie to wyluzowanie i odpuszczenie psychiczne zaowocowało. Cały czas w pełni nie dociera do mnie że jestem w ciąży, ale cieszę się nieziemsko Wiem, że jeszcze długa droga przed nami, ale mam nadzieję, że dzidzia będzie się zdrowo rozwijać i że zobaczymy się na wiosnę przyszłego roku. Wam wszystkim niezależnie na jakim etapie jesteście, czy dopiero zaczynacie myslec o ivf, jesteście w trakcie stymulacji, czekacie na punkcję, transfer, betę, usg czy może już rozwiązanie życzę dużo sił, zwłaszcza psychicznych i trzymam za Was mocno kciuki każda z nas tutaj jak nikt inny zasługuje, aby usłyszeć w przyszłości "mamo". Oczywiście nie znikam z forum, takiego wsparcia jakie tu można dostać nie znajdzie się w tych dziwnych hejterskich czasach nigdzie Margaretka wspaniała wiadomość! Tez uważam ze połowa sukcesu to „Glowa”. wspaniale! Zostań z nami 🥰 ja połowa 16tc 2 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Strusio85 1271 Napisano Wrzesień 2, 2020 (edytowany) Dziewczyny. Mam pytanie. Robiłam progesteron w 7 lub 8 dniu domniemanej owulacji po zastrzyku ovitrelle. Zwykle normy były do 26ng..w tym labie norma do 15ng. Mój wynik to 9.5ng (norma dla f. lutealnej to od 1.2-15). Czy wynik jest ok? Zwykle miałam ok 15-20 ale przy normie do 26. Edytowano Wrzesień 2, 2020 przez Strusio85 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Keffy 249 Napisano Wrzesień 2, 2020 2 godziny temu, margareta napisał: Dzięki będziemy razem rosły ! no właśnie na połówkowe to chyba za wcześnie jeszcze;) dla mnie prenatalne i połówkowe to narazie magia, ale z ciekawości robisz jakieś takie testy pappa albo nifty? I tak się jeszcze zastanawiam, zaczynam zmniejszać powoli dawki lutinusa i estrofemu, tak że w połowie 10 tc będę już bez, też tak szybko odstawiłaś? Tak robię papa. A estrofem mam do 12 tc a luteinę do 16 tc. 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
AsiaWin 996 Napisano Wrzesień 2, 2020 (edytowany) 1 godzinę temu, kiteras napisał: Hej, ja byłam tam na konsultacji rok temu u dr. Mercika, ostatecznie jednak nie zostałam, zdecydowałam się na parens. Odrzuciło mnie to ze dr Mercik jest tam tylko raz w tygodniu tak wiec nie prowadzi Cie od a do z, tylko ciagle kto inny. Poza tym, tam strandarowo zarodki hodują do 3 doby, jeśli chcesz do 5 musisz dopłacić (przynajmniej rok temu tak było). Ja jestem po 1 nieudanej procedurze w parens, szykuje się do kolejnej i tez zastanawiałam się nad zmiana, tylko sama nie wiem gdzie Pozdrawiam Cenne informacje. Też chciałabym porównać rzetelnie kliniki ale nie potrafię widzę że dużo Was z Parens. Jutro idę rozpocząć drugą procedurę u siebie. Zobaczę co mi powiedzą... Edytowano Wrzesień 2, 2020 przez AsiaWin Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 2, 2020 7 godzin temu, słoneczko1988 napisał: A jak ci poszła stymulacja ?? Ile komórek uzyskanych ?? Jeśli uzyskujesz dużo komórek a mało z tego blastek to warto zainwestować w procedury dodatkowego zaplodnienia typu separacja plemników, famsi. U nas nasienie też złej jakości a z 2 procedury 9 komórek i 5 zarodkow. Warto wybrac w tym przypadku klinikę z dobrym laboratorium embriologicznym. Pierwsza stymulacja 9 oocytów i 5 zarodków z czego do 5 dnia dotrwał tylko 1, druga stymulacja zapowiadała się dobrze bo pęcherzyków było 11 ale tylko 4 dojrzałe komórki z czego zaplodnily się tylko 2 a do 5 dnia dotarł tylko 1 zarodek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 2, 2020 1 godzinę temu, kiteras napisał: Hej, ja byłam tam na konsultacji rok temu u dr. Mercika, ostatecznie jednak nie zostałam, zdecydowałam się na parens. Odrzuciło mnie to ze dr Mercik jest tam tylko raz w tygodniu tak wiec nie prowadzi Cie od a do z, tylko ciagle kto inny. Poza tym, tam strandarowo zarodki hodują do 3 doby, jeśli chcesz do 5 musisz dopłacić (przynajmniej rok temu tak było). Ja jestem po 1 nieudanej procedurze w parens, szykuje się do kolejnej i tez zastanawiałam się nad zmiana, tylko sama nie wiem gdzie Pozdrawiam Czesc Kiteras, dzięki za informacje, rzeczywiście jak zmienia się lekarzy co chwilę to chyba nie jest dobrze. A u kogo w parensie jesteś?trzymam kciuki żeby Ci się szybciutko udało przy następnej próbie gdziekolwiek trafisz 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Goralka 508 Napisano Wrzesień 2, 2020 35 minut temu, AsiaWin napisał: Cenne informacje. Też chciałabym porównać rzetelnie kliniki ale nie potrafię widzę że dużo Was z Parens. Jutro idę rozpocząć drugą procedurę u siebie. Zobaczę co mi powiedzą... Powodzenia Asia! Trzymam mocno kciuki! Daj znać co Ci powiedzieli! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 2, 2020 7 godzin temu, margareta napisał: Hej dziewczyny, dawno się nie odzywałam, co nie znaczy że nie wchodzę na forum i nie śledzę Waszych losów. Chciałam Wam powiedzieć, że moje 10% szans (jak to powiedział mi lekarz przy becie 4,2 w 6 dpt blastocysty, kiedy to totalnie straciłam nadzieję i odpuściłam) ma dziś 2,5 cm i jesteśmy w 9 tc. Chyba właśnie to wyluzowanie i odpuszczenie psychiczne zaowocowało. Cały czas w pełni nie dociera do mnie że jestem w ciąży, ale cieszę się nieziemsko Wiem, że jeszcze długa droga przed nami, ale mam nadzieję, że dzidzia będzie się zdrowo rozwijać i że zobaczymy się na wiosnę przyszłego roku. Wam wszystkim niezależnie na jakim etapie jesteście, czy dopiero zaczynacie myslec o ivf, jesteście w trakcie stymulacji, czekacie na punkcję, transfer, betę, usg czy może już rozwiązanie życzę dużo sił, zwłaszcza psychicznych i trzymam za Was mocno kciuki każda z nas tutaj jak nikt inny zasługuje, aby usłyszeć w przyszłości "mamo". Oczywiście nie znikam z forum, takiego wsparcia jakie tu można dostać nie znajdzie się w tych dziwnych hejterskich czasach nigdzie Gratulacje i wszystkiego dobrego :)! 1 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
m_art_a 587 Napisano Wrzesień 2, 2020 Dnia 27.08.2020 o 21:13, Anna Katarzyna napisał: Mam jeszcze małą prośbę czy jak tam będziesz to możesz zapytać #czy można się umówić do androloga na NFZ #jakie są terminy - dziadziuś ma swoje lata #jakie trzeba wziąć ze sobą badania #czy skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu jest niezbędne bo tak mi się skojarzyło że urolog stwierdził że mój dziadek powinien się z nim skontaktować i porozmawiać o swoich problemach z oddawaniem moczu - kilkanaście razy w ciągu nocy bardzo małym strumykiem a przecież nie zawiozę starego bogobojnego faceta do prywatnej kliniki leczenia niepłodności - jeszcze mi na zawał padnie Anna Katarzyna byłam, wypytałam :) # do androloga możesz umówić się na NFZ # termin najbliższy na połowę października #jeśli jakieś były robione bierze dziadek wszystko co ma, jeśli nic nie robił to nic nie przynosi, androlog sam zdecyduje co potrzeba #jeśli chcesz, aby wizyta odbyła się na NFZ skierowanie jest niezbędne, jeśli prywatnie koszt wizyty 250 zł. Natomiast co do pozostałych kwestii takich jak np. dodatkowe procedur to pytałam Warzechę i powiedział mi, że selekcja plemników jest zawsze (ICSI), co do innych typu np. hatching powiedział, że kiedyś mieli na Starynkiewicza, ale nie ma badań, które potwierdziłyby, że takie procedury dają lepszy efekt. Ogólnie tak jak myślałam w naszym przypadku stymulacja została znowu odroczona, lekarz nie chce mnie stymulować dopóki nie będzie wyniku kariotypu, androlog nalegał na to badanie więc wstrzymujemy się. Pytałam czy nie powinnam brać jakiś suplementów bo widzę, że inne dziewczyny łykają garściami, ale powiedział, ze NIE ze tylko kwas foliowy bo wszystkie wyniki mam bardzo dobre. Hmm to chyba tyle aaa nie pytałam jeszcze go o szczepienie. Bo nie wiem jak wy się na to zapatrujecie, ale pytałam o szczepienie przeciwko grypie. Nigdy się nie szczepiłam, ale ze względu na COVID zaczełam się nad tym nie zastanawiać, aby nie stresować się za jakiś czas jak dostanę kaszel/gorączke czy to grypa czy COVID. Lekarz powiedział, aby się szczepiła i mąż też, żebyśmy bron boże nie zachorowali przed stymulacja czy w trakcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach