Dlaczego coraz więcej ludzi jest coraz bardziej poyebanych?

 

Lepiej nie czytaj, bo to koncert życzeń nierealnych, który odbywa się u obu płci

I jak tu te życzenia spełnić?  

 

I jak tu te życzenia spełnić?  

Nikt wszystkiego nie spelnia, to są bajania malolatow. Ważne żeby plusow było więcej niż minusów...

 

Ważne żeby plusow było więcej niż minusów...

Niektórym to nie wystarcza...

 

Oczywiście że jestem feministka. To Ty masz zupełnie zmutowane postrzeganie feminizmu przez pryzmat skrajności. Nie tylko skrajności na tym świecie istnieją.

To słaba z Ciebie feministka skoro nie wiesz co oznacza feminizm. Feminizm jest wprost przeciwko rodzinie, traktuje mężczyzn za całe zło świata. Przypomnę hasło "boys will be boys" zostało uznane za seksistowskie a "dziewczynki są mądrzejsze" już nie. Uznanie przez feministki czyli osoby takie jak Ty (sama mówisz, że jesteś feministką) "... musimy założyć, że każdy mężczyzna jest gwałcicielem". Polskie uczelne, które w ramach feministycznego programu "równych szans" premiują kobiety z samego faktu bycia kobietą. To jest prawdziwy feminizm. Pytanie tylko czy chcesz należeć do szowinistów poniżających drugiego człowieka ze względu na jego płeć? Jeśli jesteś za równymi prawami i obowiązkami to wyjściem nie jest feminizm a egalitaryzm.

 

Feminizm był dobry w czasach sufrażystek. Ale gdy pierwsza fala feminizmu się skończyła i kobiety osiągnęły swój cel, zapragnęły mieć coraz więcej. Obecny feminizm twierdzi, że mężczyźni są winni całemu złu tego świata, a kobiety są idealne, niewinne i nigdy nie kłamią. Współczesne feministki dążą do całkowitego podporządkowania sobie mężczyzn.

Kolejny ignorant, który nie odróżnia normalnego feminizmu od tego skrajnie lewicowego - z którego nawet większość kobiet się śmieje. Np. parytety zostały wyśmiane przez zdecydowaną większość kobiet, przez moje znajome również. 

Dopóki kobiety będzie się obwiniało o gw.ałty i molestowanie np. zwalając na kusy ubiór - feminizm będzie potrzebny. A prawo do aborcji należy się każdej jak psu buda- aborcja zawsze była legalna dopóki durne religie nie wyprały ludziom mózgów. Prawo do aborcji to po prostu prawo do rządzenia swoim ciałem. Tylko w naszym polskim pisowskim zaścianku - gdzie królują chazany i inne oszołomy, kobieta nie może usunąć dziecka gdy zwyczajnie ani nie chce go rodzić ani być w ciąży. W całej unii europejskiej aborcja na życzenie jest już legalna. WSTYD że u nas nadal taki zaścianek.

 

Kolejny ignorant, który nie odróżnia normalnego feminizmu od tego skrajnie lewicowego - z którego nawet większość kobiet się śmieje. Np. parytety zostały wyśmiane przez zdecydowaną większość kobiet, przez moje znajome również.

Normalny feminizm skończył się 100 lat temu. Nie widzę tych kobiet wyśmiewających feministki, jest to zaledwie garstka, znacznie więcej je popiera.

 

Dopóki kobiety będzie się obwiniało o gw.ałty i molestowanie np. zwalając na kusy ubiór - feminizm będzie potrzebny.

Raczej mało kto zwala na kusy ubiór. To nie te czasy. A problemu fałszywych oskarżeń zdajesz się nie zauważać, mimo że ma poważniejsze konsekwencje.

 

A prawo do aborcji należy się każdej jak psu buda- aborcja zawsze była legalna dopóki durne religie nie wyprały ludziom mózgów. Prawo do aborcji to po prostu prawo do rządzenia swoim ciałem. Tylko w naszym polskim pisowskim zaścianku - gdzie królują chazany i inne oszołomy, kobieta nie może usunąć dziecka gdy zwyczajnie ani nie chce go rodzić ani być w ciąży. W całej unii europejskiej aborcja na życzenie jest już legalna. WSTYD że u nas nadal taki zaścianek.

W tej kwestii się z tobą nie zgodzę. Obecne przepisy są wystarczające. Aborcja nie powinna być zachcianką, powinno się ją wykonywać wyłącznie w uzasadnionych przypadkach.

Jak nie chcesz być w ciąży, to nie uprawiaj seksu. A jak już uprawiasz, to trzeba umieć ponieść odpowiedzialność, na tym polega dojrzałość.

Poza tym, jeżeli kobieta ma mieć prawo "zrzec się" dziecka przez wykonanie aborcji, to i mężczyzna powinien mieć prawo zrzec się dziecka i nie płacić na nie alimentów. Wtedy byłoby po równo.

Aborcja dla każdego? A może prawna aborcja dla mężczyzn w ramach równouprawnienia? A kto wg Ciebie ma prawo się urodzić? Jakie trzeba spełniać warunki by być uznanym za człowieka i posiadać prawa człowieka np. prawo do życia? Czy naprawdę musimy przejść przez piekło by zrozumieć, że to zła droga?

 

Tylko, że w dzisiejszym feminizmie nie chodzi o równe prawa mężczyzn i kobiet, tylko o pozbawienie mężczyzn praw. To stąd się biorą fałszywe oskarżenia o gwałt, #metoo, #believewomen, orzekanie na korzyść kobiet we wszystkich sprawach rozwodowych i dotyczących opieki nad dziećmi itp.

Tak się składa, że to dzięki feministkom w Szwecji, tzw. opieka naprzemienna - jest dziś normą   Poczytaj coś i dowiedz się, zamiast bezmyślnie klepać. Albo powtarzac frazesy z incelskich forum, gdzie rzetelności nie ma za grosz. 

 

Nie. Feministki twierdzą, że każdy facet gwałci i molestuje, uważają zwyczajne zagadanie i kulturalną próbę flirtu/podrywu za molestowanie

Nie, nie feministki. Jedynie tzw. feminazistki/lewicowe feministki. A to różnica.

 

I nie, nie każda kobieta była molestowana, wręcz mało która faktycznie była.

Teraz się ośmieszasz, indolencie umysłowy. Kolejny oderwany od rzeczywistości. Weź statystyki sobie przejrzyj. Co czwarta kobieta w polsce doświadczyła w swoim życiu molestowania. W USA współczynnik gwałtów jest wysoki - ok. 15-20% przeżyło przynajmniej jeden gwałt. 

Inna rzecz, że nadal wiekszość kobiet nie zgłasza gw.ałtów. I nic dziwnego, powodów jest mnóstwo:

a) obrzydliwe żarty policyjnych knurów podczas przesłuchiwań, nie raz przesłuchanie to horror

b) obwinianie o wszystko kobiety jeżeli była skąpo ubrana lub np. miala czarne majtki (absurd, wprawdzie na zachodzie sie od tego odchodzi, ale u nas takie "argumenty" to wciąż norma)

c) generalnie lekkie i ignoranckie podejście do tematyki gw.ałtu oraz umarzanie wielu spraw - nawet mimo dowodów iż kobiecie podano tabletkę gwałtu - była ostatnio jedna taka głośna sprawa w polszy - kobieta miała wszystkie objawy zatrucia tzw. tabletką gwałtu (potwierdzone przez lekarza), w badaniu też wyszło itd. ale i tak jej nie uwierzono - haha

druga sprawa, która też była głośna, mówiono o niej w uwadze -nastolatka odurzona (też tabletką gw.ałtu) i zg.wałcona przez dwójkę kolegów (których znała od dzieciństwa) na własnej 18-stce, musiała jeszcze przepraszac księdza na lekcji religii za to, że... nie wiem? że została zgwałcona (?) W dodatku została przez niego oczerniona i zwyzywana na lekcji.  A dwójka gnojków, którzy ją zg.wałciło chodzi wolno - ABSURD. Ale takie rzeczy tylko w naszym zaścianku...

d) w polsce stosunkowo niskie kary dla gwa.łcicieli, większość jeżeli już to dostaje karę w zawieszeniu

 

Tak się składa, że to dzięki feministkom w Szwecji, tzw. opieka naprzemienna - jest dziś normą

Nie jesteśmy w Szwecji, tylko w Polsce. Tu feministki nie walczą o opiekę naprzemienną, tylko o utrzymanie statusu quo, czyli przyznawania dzieci matkom.

 

Nie, nie feministki. Jedynie tzw. feminazistki/lewicowe feministki. A to różnica.

Czyli większość feministek.

 

Teraz się ośmieszasz, indolencie umysłowy. Kolejny oderwany od rzeczywistości. Weź statystyki sobie przejrzyj. Co czwarta kobieta w polsce doświadczyła w swoim życiu molestowania. W USA współczynnik gwałtów jest wysoki - ok. 15-20% przeżyło przynajmniej jeden gwałt.

Pytanie, co rozumiemy pod pojęciem "gwałt" i "molestowanie", bo patrząc na to, co piszą i robią dzisiejsze feministki, to praktycznie wszystko można pod to podciągnąć.

 

Inna rzecz, że nadal wiekszość kobiet nie zgłasza gw.ałtów. I nic dziwnego, powodów jest mnóstwo:

a) obrzydliwe żarty policyjnych knurów podczas przesłuchiwań, nie raz przesłuchanie to horror

b) obwinianie o wszystko kobiety jeżeli była skąpo ubrana lub np. miala czarne majtki (absurd, wprawdzie na zachodzie sie od tego odchodzi, ale u nas takie "argumenty" to wciąż norma)

c) generalnie lekkie i ignoranckie podejście do tematyki gw.ałtu oraz umarzanie wielu spraw - nawet mimo dowodów iż kobiecie podano tabletkę gwałtu - była ostatnio jedna taka głośna sprawa w polszy - kobieta miała wszystkie objawy zatrucia tzw. tabletką gwałtu (potwierdzone przez lekarza), w badaniu też wyszło itd. ale i tak jej nie uwierzono - haha

druga sprawa, która też była głośna, mówiono o niej w uwadze -nastolatka odurzona (też tabletką gw.ałtu) i zg.wałcona przez dwójkę kolegów (których znała od dzieciństwa) na własnej 18-stce, musiała jeszcze przepraszac księdza na lekcji religii za to, że... nie wiem? że została zgwałcona (?) W dodatku została przez niego oczerniona i zwyzywana na lekcji.  A dwójka gnojków, którzy ją zg.wałciło chodzi wolno - ABSURD. Ale takie rzeczy tylko w naszym zaścianku...

d) w polsce stosunkowo niskie kary dla gwa.łcicieli, większość jeżeli już to dostaje karę w zawieszeniu

To jakieś marginalne przypadki, patologia, a nie norma.

 

Normalny feminizm skończył się 100 lat temu. Nie widzę tych kobiet wyśmiewających feministki, jest to zaledwie garstka, znacznie więcej je popiera.

Jesteś trollem czy udajesz? Garstkę to stanowią właśnie skrajnie lewicowe feministki. Zdecydowana większość kobiet ma poglądy bliższe Onkosferze. Po prostu na tych lewicowo-feministycznych stronkach się zrzeszają. Ale czy jak wejdę na jakąś stronkę narodowców i będzie tam pełno głosów poparcia to znaczy, że narodowców jest dużo?  

Widzę, ze masz problemy z logicznym myśleniem. 

 

Raczej mało kto zwala na kusy ubiór. To nie te czasy.

Mało?  Widac, że znowu klepiesz o czyms o czym nie masz pojęcia. W polszy nadal to norma i zawsze zg.wałconej zadają pytanie - jak była ubrana - jakby długość spódnicy czy wielkośc dekoltu miała jakieś znaczeni. Ale na incelskich stronkach już o tym nie przeczytasz.  U nas to norma, wiem, od samych zg.wałconych, które opisywały to jak wygląda przesłuchanie.

 

trzeba było nie pisać tego co napisałaś o aborcji i religii, wtedy może twoje wypociny nie wylądowałby w koszu na nieużytki intelektualne.

Mam gdzieś oszołomów religijnych, wiec zwisa mi twoje zdanie akurat. 

 

Jesteś trollem czy udajesz? Garstkę to stanowią właśnie skrajnie lewicowe feministki.

Jakoś dziwnym trafem ta "garstka" i ich działania są bardziej widoczne niż te normalne.

 

Zdecydowana większość kobiet ma poglądy bliższe Onkosferze.

Większość kobiet może i tak, ale nie większość feministek.

 

Mało?  Widac, że znowu klepiesz o czyms o czym nie masz pojęcia. W polszy nadal to norma i zawsze zg.wałconej zadają pytanie - jak była ubrana - jakby długość spódnicy czy wielkośc dekoltu miała jakieś znaczeni. Ale na incelskich stronkach już o tym nie przeczytasz.  U nas to norma, wiem, od samych zg.wałconych, które opisywały to jak wygląda przesłuchanie.

Współczuję, że trafiły na takich mało empatycznych ludzi, ale naprawdę wątpię, by takie sytuacje były na porządku dziennym.

 

To słaba z Ciebie feministka skoro nie wiesz co oznacza feminizm. Feminizm jest wprost przeciwko rodzinie, traktuje mężczyzn za całe zło świata. Przypomnę hasło "boys will be boys" zostało uznane za seksistowskie a "dziewczynki są mądrzejsze" już nie. Uznanie przez feministki czyli osoby takie jak Ty (sama mówisz, że jesteś feministką) "... musimy założyć, że każdy mężczyzna jest gwałcicielem". Polskie uczelne, które w ramach feministycznego programu "równych szans" premiują kobiety z samego faktu bycia kobietą. To jest prawdziwy feminizm. Pytanie tylko czy chcesz należeć do szowinistów poniżających drugiego człowieka ze względu na jego płeć? Jeśli jesteś za równymi prawami i obowiązkami to wyjściem nie jest feminizm a egalitaryzm.

Słaba? Bo nie mam skrajnych, szowinistycznych poglądów? No okej, to niech się nazywa że słaba. Ale dla mnie feminizm to zupełnie inne rzeczy, niż Ty wymieniasz. To o czym mówisz to skrajne odlamy, które istnieją równolegle do skrajnych odłamów męskiego szowinizmu. Smutne, ale nie zabronione.

 

W tej kwestii się z tobą nie zgodzę. Obecne przepisy są wystarczające. Aborcja nie powinna być zachcianką, powinno się ją wykonywać wyłącznie w uzasadnionych przypadkach.

Jak nie chcesz być w ciąży, to nie uprawiaj seksu. A jak już uprawiasz, to trzeba umieć ponieść odpowiedzialność, na tym polega dojrzałość.

Nie ty jesteś od tego, aby decydowac o czyimś brzuchu i ciele. Prawda jest taka, że niechciane dziecko jest jak pasozyt- które zabiera zdrowie i energię. Możesz sie nie zgadzać, ale nie masz prawa nikomu zabraniać jej wykonywać. Kobieta nie ma obowiązku chodzić w ciąży i rodzić dziecka - poświęcając własne ciało/zdrowie/pracę  - jeżeli go nie chce. Dziecko i ciąża - to spore wyrzeczenie. Nikt nie może zmusić kobiety do takiego poświęcenia. 

Inna rzecz, że większość "typowych kobiecych dolegliwość" u kobiet dojrzałych to tak naprawdę skutki ciąży - ale o tym się nie mówi. To temat tabu. Ciąża ma o wiele więcej negatywnych skutków niż powszechnie wiadomo. Tylko, ze część "wychodzi" po latach. Ale to juz temat na osobną dyskusję. 

"Jak nie chcesz być w ciąży, to nie uprawiaj seksu" - to jest tak durne i dziecinne zdanie, ze nawet nie chce mi się tego komentować  Tym  zdaniem możesz sobie straszyc jakieś religijne fanatyczki. Bo 90% kobiet, nie widzi nic złego w aborcji i będzie gotowa ją zrobić, jeżeli zajdzie taka potrzeba  

 

Jakoś dziwnym trafem ta "garstka" i ich działania są bardziej widoczne niż te normalne.

Jakie niby działania? Parytety zostały szumnie wyśmiane i zniknęły szybciej niż się pojawiły.

To, że coraz głośniej mówi się o molestowaniu? To akurat dobrze. 

A opieka naprzemienna jest coraz częstsza i w polsce. Siedzę na jednej grupie rozwodowej i widzę, że to nie jest jakieś rzadkie. Jak dziecko jest trochę starsze to jest spora szansa na taką opiekę. Jedynie małe dzieci zostają przy matce, ale jak podrosną to też można sie starac o naprzemienną.

A co do tej szwecji to 35-40% ojców DOBROWOLNIE zrezygnowało z opieki naprzemiennej. To tyle  Oooo a częśc ojców przy naprzemiennej wynajmuje opiekunki Cóż, dla ojca zawsze będzie wazniejsza praca niż dziecko. Nie oszukujmy się. Ojcowie nie są tak skorzy ani poświęcać pracy ani brać wolne dla dziecka. I znacznie częściej dłużej pracują - wiec nie maja tyle czasu dla dziecka. Nic dziwnego, że sądy wolą przyznawac je matkom. 

Już widze jak latacie z dzieckiem po lekarzach, wycieracie nosek, przygotowujecie je na bal, przyrządzacie ciasta na wigilie klasowe czy chodzicie na zebrania szkolne itd. Wiadomo, ze i tak większośc obowiazków przy dzieciach tak czy siak spada na matki. 

 

Nie ty jesteś od tego, aby decydowac o czyimś brzuchu i ciele.

Nie ty jesteś od tego, aby decydować o dziecku i jego prawie do życia.

 

Jedynie małe dzieci zostają przy matce, ale jak podrosną to też można sie starac o naprzemienną. 

Zanim podrosną, to będą zmanipulowane przez matkę, że zły tata je zostawił, bo ich nie kochał, więc nie będą chciały się o to starać.

 

Już widze jak latacie z dzieckiem po lekarzach, wycieracie nosek, przygotowujecie je na bal, przyrządzacie ciasta na wigilie klasowe czy chodzicie na zebrania szkolne itd. Wiadomo, ze i tak większośc obowiazków przy dzieciach tak czy siak spada na matki. 

Żaden problem.

 

A co do tej szwecji to 35-40% ojców DOBROWOLNIE zrezygnowało z opieki naprzemiennej.

Co innego zrezygnować dobrowolnie, a co innego chcieć zajmować się dzieckiem, ale nie mieć takiej możliwości, bo matka ogranicza kontakty (często wbrew wyrokowi sądu).

 

Nie ty jesteś od tego, aby decydować o dziecku i jego prawie do życia.

Uważam że przeginasz ostro. T.yp.ie, powinno być zezwolenie na a.b./or.cję. Dlaczego? A dlaczego kobieta ma tkwić w nien.awiści do dziecka? Gdzie ona przeżyła g.w/ałt?? I taki ty.pek jak Ty  będzie mówić że molestowanie rzadko się zdarza? Szkoda, że ciebie nie mol e.s/to.wał w dzieciństwie ks./ią.dz/ojciec/obcy typ, który patrzy na ciebie jak na kawal miecha do wy./r.u/chania bo mu sie chce. I krzywdzi kobiete. Moze byc zamilczal na tematy, o ktorych nie masz zielonego pojecia bo jestes blaznem zyciowym i smieszysz. Wiesz co to jest uraz psychiczny? To lepiej zeby dziecko sie urodzilo i nie daj Boze krzywde mu zrobila? Bo nie mogla na nie patrzec?? Ja nie wiem jakbym sie zachowala, na dzien dzisiejszy bym moze nie byla w stanie dokonac a/b.orc/ji, ale KTO WIE  co by zrobil??? A najmniej do powiedzenia maja wlasnie tacy jak ty, ktorzy nawet kobiety nie dotkneli ale sie wymadrzaja. To raz. A dwa, wyobraz sobie ze ma urodzic ci sie dziecko. Mowie, wyobraz bo nigdy tego nie przezyjesz z takimi pogladami, ale wyobraz sobie, ze ma ci sie urodzic dziecko. Okazuje sie ze urodzi sie ciezko ch.o/re. Tak c/ho.r/e ze urodzi sie zdeformowane w dodatku nie przezyje nawet tygodnia. Wiesz co to jest bol bo stracie dziecka?? Nie wiesz i nie dowiesz sie czym jest rodzicielstwo, bo jestes o/k/r.opny. Trzymasz dziecko tydzien w raczkach i umiera. I serce peka na kawalki...znam takie osoby co przezyly to. I nie zycze najwiekszemu wrogowi przezywac to. Albo wiesz ze ma sie urodzic niepelnosprawne...ze praktycznie roslinka cale zycie. Opiekowalbys sie nim 24/7? ? Wiec dalej stoisz na swoim?? Moim zdaniem NIE KAZDY jest w stanie przezyc pewne rzeczy, poswiecic sie az tak. Wiec tak, uwazam ze powinno byc zezwolenie na a/b/o.rc/je w takich wlasnie przypadkach. I nie pisz do kobiety ze to nie ona bedzie decydowac o zyciu dziecka i jego prawie do zycia. To kobieta nosi pod sercem 9 miesiecy i to kobieta pozniej bedzie musiala poniesc konsekwencje jak je urodzi - nawet jak partner zostawi bo niee bo dziecko c/ho/r.e i zostaje sama. Nie pisz takich rzeczy jak g/ow.no wiesz o zyciu,tak naprawde. Lepiej bys byl sam, serio. Zrobilbys krzywde kobiecie. Bo jestes o/kr/opny, udowadniałeś to kilka miesiecy. 

Zawsze było tyle samo takich ludzi, tylko teraz mamy internet

 

Uważam że przeginasz ostro. T.yp.ie, powinno być zezwolenie na a.b./or.cję. Dlaczego? A dlaczego kobieta ma tkwić w nien.awiści do dziecka? Gdzie ona przeżyła g.w/ałt?? I taki ty.pek jak Ty  będzie mówić że molestowanie rzadko się zdarza? Szkoda, że ciebie nie mol e.s/to.wał w dzieciństwie ks./ią.dz/ojciec/obcy typ, który patrzy na ciebie jak na kawal miecha do wy./r.u/chania bo mu sie chce. I krzywdzi kobiete. Moze byc zamilczal na tematy, o ktorych nie masz zielonego pojecia bo jestes blaznem zyciowym i smieszysz. Wiesz co to jest uraz psychiczny? To lepiej zeby dziecko sie urodzilo i nie daj Boze krzywde mu zrobila? Bo nie mogla na nie patrzec?? Ja nie wiem jakbym sie zachowala, na dzien dzisiejszy bym moze nie byla w stanie dokonac a/b.orc/ji, ale KTO WIE  co by zrobil??? A najmniej do powiedzenia maja wlasnie tacy jak ty, ktorzy nawet kobiety nie dotkneli ale sie wymadrzaja. To raz. A dwa, wyobraz sobie ze ma urodzic ci sie dziecko. Mowie, wyobraz bo nigdy tego nie przezyjesz z takimi pogladami, ale wyobraz sobie, ze ma ci sie urodzic dziecko. Okazuje sie ze urodzi sie ciezko ch.o/re. Tak c/ho.r/e ze urodzi sie zdeformowane w dodatku nie przezyje nawet tygodnia. Wiesz co to jest bol bo stracie dziecka?? Nie wiesz i nie dowiesz sie czym jest rodzicielstwo, bo jestes o/k/r.opny. Trzymasz dziecko tydzien w raczkach i umiera. I serce peka na kawalki...znam takie osoby co przezyly to. I nie zycze najwiekszemu wrogowi przezywac to. Albo wiesz ze ma sie urodzic niepelnosprawne...ze praktycznie roslinka cale zycie. Opiekowalbys sie nim 24/7? ? Wiec dalej stoisz na swoim?? Moim zdaniem NIE KAZDY jest w stanie przezyc pewne rzeczy, poswiecic sie az tak. Wiec tak, uwazam ze powinno byc zezwolenie na a/b/o.rc/je w takich wlasnie przypadkach. I nie pisz do kobiety ze to nie ona bedzie decydowac o zyciu dziecka i jego prawie do zycia. To kobieta nosi pod sercem 9 miesiecy i to kobieta pozniej bedzie musiala poniesc konsekwencje jak je urodzi - nawet jak partner zostawi bo niee bo dziecko c/ho/r.e i zostaje sama. Nie pisz takich rzeczy jak g/ow.no wiesz o zyciu,tak naprawde. Lepiej bys byl sam, serio. Zrobilbys krzywde kobiecie. Bo jestes o/kr/opny, udowadniałeś to kilka miesiecy. 

Ale ja się z tobą zgadzam xDDDD Przecież przy gwałcie aborcja jest dozwolona i niech tak zostanie. To samo w przypadku, gdy dziecko jest chore. I nic przeciwko temu nie mam.

 

Ale ja się z tobą zgadzam xDDDD Przecież przy gwałcie aborcja jest dozwolona i niech tak zostanie. To samo w przypadku, gdy dziecko jest chore. I nic przeciwko temu nie mam.

To sam sobie przeczysz, bo wczesniej pisales cos innego.

 

To sam sobie przeczysz, bo wczesniej pisales cos innego.

Nie. Pisałem, że aborcja "na życzenie, bo tak" powinna być zabroniona. Ale gwałt czy choroba, to zupełnie inna sytuacja.

 

Nie ty jesteś od tego, aby decydować o dziecku i jego prawie do życia.

To zaprzeczenie tego co teraz piszesz. Tutaj jesteś przeciw całkowicie, a potem nagle ,,tak" w niektorych przypadkach.

 

To zaprzeczenie tego co teraz piszesz. Tutaj jesteś przeciw całkowicie, a potem nagle ,,tak" w niektorych przypadkach.

Nie. Jestem przeciw aborcji jako zachciance. W przypadku gwałtu lub choroby jest ona uzasadniona i nigdzie nie twierdziłem inaczej. Cytowany przez ciebie wpis odnosi się do zachcianki, a nie do sytuacji wyjątkowych.

 

jest spora różnica między aborcją na życzenie, a aborcją w skrajnych sytuacjach. gwałt na pewno do tych skrajnych sytuacji się nie zalicza.

 

kobieta nie ma prawa decydować o życiu swojego dziecka, bo dziecko to nie jest zabawka.

Jednak ludzie zawsze decyduja o życiu swoich dzieci. Samo sprowadzanie ich na świat wbrew ich woli jest decydowaniem o ich życiu. Ile z nas, gdyby mogło wybierać, wybraloby urodzenie się tu i teraz, z danym kompletem genów, w danej rodzinie? Jesteśmy tu, bo nasi rodzice samolubnie postanowili zaspokoić swój popęd.

Dlaczego więc odbierać kobiecie prawo do decydowania czy chce poświęcić siebie, swoje ciało?

 

bardzo słaby argument.

 

odpowiedź jest prosta - to wola życia. wszystko co zostało sprowadzone na ten świat i ma fundament biologiczny chce żyć. sprzeciwienie się tej chęci w sytuacji innej niż konfrontacja z naszą własną wolą życia jest niedopuszczalną transgresją etyczną.

Zarodek nie ma żadnej woli.

 

oczywiście że ma biologiczną wolę życia, taką samą jak roślina, zwierzę i człowiek. nie jest ona po prostu świadoma.

Codziennie, dzień w dzień zabijasz istoty mające wolę życia. Codziennie decydujesz o tym, która istota z wolą życia przeżyje, a która nie.

Rozumiem Edit666, że jesteś za aborcją na życzenie? Co zatem z prawną aborcją dla mężczyzn w ramach równouprawnienia? Kto wg Ciebie ma prawo do życia? Biali ludzie? A może tylko czarni? Praworęczni? Jakich kategorii użyjesz do zdecydowania kto ma prawo do życia? Skoro jest coś takiego jak prawa człowieka a jedno z nich to prawo do życia to kto wg Ciebie zasługuje na miano człowieka? Dziecko zrodzone z gwałtu czy niepełnosprawne nie jest wg Ciebie człowiekiem? Kim jest dziecko zrodzone z gwałtu ofiarą czy napastnikiem? Dlaczego karzemy dzieci za przewinienia rodziców? Gdzie leży granica i kiedy zaczęliśmy odbierać człowieczeństwo innemu człowiekowi a co najciekawsze czemu sami się go wyzbywamy?

 

no i co z tego? człowiek to gatunek uprzywilejowany, nie zabijam innych ludzi.

Jesteś pewien, że uprzywilejowany?