Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jolan66

Jak mam jej to powiedzieć ?

Polecane posty

Witam, nie wierze w to co robię, ale potrzebuje się kogoś poradzić. 

Mam 26 lat a dziewczyna 23 ( nie jesteśmy w związku )

Jest to bardziej znajomość internetowa, piszemy ze sobą od roku, to się może wydawać chore, ale każdego dnia. Ona po pewnym czasie zaczęła się dziwnie zachowywać, pisać różnie rzeczy...typu, "jesteś dla mnie najwazniejszy", "nie potrafię bez ciebie" "tęsknię po kilku godzinach" itd, przyznaje że mnie również poniosło pewnego razu i powiedziałem, że również mi na niej bardzo zależy, ale nie dodałem że jako na koleżance. 

Ona chce się spotkać, jestem nie mam że pewien, że ona chce czegoś więcej a ja się boje...ja ją traktuje jako najlepsza koleżankę i nie chce jej stracić, ale jeśli jej powiem że dla mnie to nic więcej i nie czuje tego samego to boje się, że ona odejdzie...że to wszystko się skończy. Jak powinienem to rozegrać? Co zrobic, aby w jednym momencie nie stracić jej raz na zawsze...

Pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

[...] Jak powinienem to rozegrać? Co zrobic, aby w jednym momencie nie stracić jej raz na zawsze... [...]

Po pierwsze, nie nastawiaj się na poważną relację, kiedy tak naprawdę się jeszcze nie znacie. Może być przecież tak, że spotkawszy się stwierdzicie, że sobie nie odpowiadacie, i zarówno ona straci zainteresowanie, jak i Ty ochotę na dalszą korespondencję. Albo wręcz przeciwnie. Gdyby jednak tylko ona chciała czegoś więcej, zawsze możesz jej delikatnie powiedzieć, że z Twojej strony to tylko przyjaźń. Najważniejsze, byś określił się jasno. Możesz równie dobrze zrobić to jeszcze zanim się spotkacie, możesz w ogóle z tego spotkania zrezygnować. Jeśli zdecyduje się urwać kontakt - co też może się zdarzyć - pozostanie Ci zaakceptować jej decyzję. Zastanów się, jakie konkretnie czerpiesz korzyści z korespondencji z tą dziewczyną, i postaraj się zaspokoić te potrzeby w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro tyle z nia piszesz to znaczy ze pewnie Ci odpowiada intelektualnie , pewnie dobrze wam się pisze więc czemu nie chcesz czegoś wiecej? Widziales jej zdjęcia i nie jest w Twoim typie? Nie widze sensu pisania przez rok i traktowania tego tylko jak kolezenstwo, ze tez Ci się chce...to co.innego niz realny kontakt. Tak samotnie się czujesz i brakuje Ci koleżanek i kolegów, czy co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Witam, nie wierze w to co robię, ale potrzebuje się kogoś poradzić. 

Mam 26 lat a dziewczyna 23 ( nie jesteśmy w związku )

Jest to bardziej znajomość internetowa, piszemy ze sobą od roku, to się może wydawać chore, ale każdego dnia. Ona po pewnym czasie zaczęła się dziwnie zachowywać, pisać różnie rzeczy...typu, "jesteś dla mnie najwazniejszy", "nie potrafię bez ciebie" "tęsknię po kilku godzinach" itd, przyznaje że mnie również poniosło pewnego razu i powiedziałem, że również mi na niej bardzo zależy, ale nie dodałem że jako na koleżance. 

Ona chce się spotkać, jestem nie mam że pewien, że ona chce czegoś więcej a ja się boje...ja ją traktuje jako najlepsza koleżankę i nie chce jej stracić, ale jeśli jej powiem że dla mnie to nic więcej i nie czuje tego samego to boje się, że ona odejdzie...że to wszystko się skończy. Jak powinienem to rozegrać? Co zrobic, aby w jednym momencie nie stracić jej raz na zawsze...

Pomocy.

Uściślijmy to co napisałeś . Jesteś hetero czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Skoro tyle z nia piszesz to znaczy ze pewnie Ci odpowiada intelektualnie , pewnie dobrze wam się pisze więc czemu nie chcesz czegoś wiecej? Widziales jej zdjęcia i nie jest w Twoim typie? Nie widze sensu pisania przez rok i traktowania tego tylko jak kolezenstwo, ze tez Ci się chce...to co.innego niz realny kontakt. Tak samotnie się czujesz i brakuje Ci koleżanek i kolegów, czy co? 

Odpowiada mi intelektualnie i widzieliśmy się już, więc to nie jest tak że nie wiemy jak wyglądamy. Bardzo ją lubię i świetnie mi się z nią rozmawia, jest inna niż te wszystkie puste...ale już się sparzyłem wiele razy i sobie powiedziałem i tego sie będę trzymać, że moja relacja to nic więcej jak koleżeństwo. 

Samotnie? Może trafiłaś, nie mam zbyt wielu "znajomych", ale też nie jest tak że nie ma ich wcale, mam z kim wyjść na piwo, choć od kad jad poznałem to nie byłem ani raz...śmieszne wiem, ale wolę zostać w domu i pisać z nią niż latać po imprezach. Możecie się śmiać...

Powiedziałem jej, że nie obraze się jeśli sobie kogoś znajdzie i chcę aby była szcześliwa, ale ze mną tego szczęścia nie zazna. Powiedziała tylko "trzeba bylo myśleć o tym wcześniej, ja już nie potrafię bez ciebie żyć. Nie pisz więcej, motaj w głowie innym twoim laleczkom" 

 

Jezu, nie odzywa się, ja też...nie wiem co mam robić, nie mogę przestać o tym myśleć, to mi nie daje normalnie żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autorze: powinieneś wiedzieć, że kobieta odrzucona jest gorsza od grzechotnika. 

No straszna jest, chce zerwać kontakt, żeby się wyleczyć z autora. Strach się bać, brrrrr☠️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przestań jęczeć,zachowujesz się jak baba .. nie chciałeś Jej to o co Ci chodzi,zostaw ta dziewczynę w spokoju,upora się z bólem i znajdzie innego

Nie chciałem? Chce ją i to bardzo, jak nikogo innego, ale jako przyjaciółkę. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Nie chciałem? Chce ją i to bardzo, jak nikogo innego, ale jako przyjaciółkę. 

 

Twoja wina. Trzeba było od początku znajomości mówić, że jesteście na zasadach koleżeńskich😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Twoja wina. Trzeba było od początku znajomości mówić, że jesteście na zasadach koleżeńskich😄

Nie mowielm wprost, ale dawałem jej to do zrozumienia. To fatalne uczucie...pragnę jej jak nikogo innego, ale, nie wiem czy czuję "to coś" 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Niezdecydowany jak baba w trzeciej fazie cyklu

Trudno. Po prostu nie chce jej zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dla mnie znajomości internetowe to abstrakcja i często strata czasu. Nie dowiesz się jeśli nie będzie spotkania face to face, może będzie ta chemia, a może pomyślisz że to obca osoba której nie chcesz znać 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przez internet łatwiej kogoś zapoznać ale zaraz musi być spotkanie w realu żeby coś z tego  było. Gadanie miesiącami mija się z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Odpowiada mi intelektualnie i widzieliśmy się już, więc to nie jest tak że nie wiemy jak wyglądamy. Bardzo ją lubię i świetnie mi się z nią rozmawia, jest inna niż te wszystkie puste...ale już się sparzyłem wiele razy i sobie powiedziałem i tego sie będę trzymać, że moja relacja to nic więcej jak koleżeństwo. 

Samotnie? Może trafiłaś, nie mam zbyt wielu "znajomych", ale też nie jest tak że nie ma ich wcale, mam z kim wyjść na piwo, choć od kad jad poznałem to nie byłem ani raz...śmieszne wiem, ale wolę zostać w domu i pisać z nią niż latać po imprezach. Możecie się śmiać...

Powiedziałem jej, że nie obraze się jeśli sobie kogoś znajdzie i chcę aby była szcześliwa, ale ze mną tego szczęścia nie zazna. Powiedziała tylko "trzeba bylo myśleć o tym wcześniej, ja już nie potrafię bez ciebie żyć. Nie pisz więcej, motaj w głowie innym twoim laleczkom" 

 

Jezu, nie odzywa się, ja też...nie wiem co mam robić, nie mogę przestać o tym myśleć, to mi nie daje normalnie żyć. 

To jest najgorsze co może być takie pisanie w nieskończoność.  Przecież skoro ona jest sama to napewno brakuje jej  faceta i się zakochała.  A Ty jak pies ogrodnika sam nie chcesz i nie chcesz żeby  przestała pisać. Dobrze zrobiła dla niej najlepsze jak nie będziesz się odzywał żeby się "wyleczyć "Z Ciebie.Rzadko kiedy  jest przyjaźń damsko męska zazwyczaj jedna ze stron chce czegoś więcej...Miałam kiedyś podobna sytuację straszne to jest. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Nie mowielm wprost, ale dawałem jej to do zrozumienia. To fatalne uczucie...pragnę jej jak nikogo innego, ale, nie wiem czy czuję "to coś" 

Powiem ci na własnym przykładzie, że żeby poczuć to ,,coś" spotykałam się w realu intensywnie przez całe 2 miesiące, przy czym chłopak był bardzo przystojny (wszystkie koleżanki mi lekko zazdrościły😄), no ale to nie wystarczało, bo pomimo, że czułam motylki w brzuchu to nie miałam poczucia takiego bezpieczeństwa, nie wiem jak to jaśniej napisać. O już wiem 😄Chodziło mi o zaufanie🙂 Więc to w moim przypadku nie było takie proste, choć ja i on bardzo staraliśmy się, znaczy zależało mi i pewnie jemu też na tej relacji😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×