Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nihon Generation

Jak definitywnie pogodzić się z samotnością

Polecane posty

Mam 29 lat, ostatni raz w "związku" byłem z 10 lat temu. Jestem patologicznie nieśmiały, zupełnie nie potrafię nawiązywać rozmów z kobietami ani nawet ich podtrzymywać. Znajomych też praktycznie nie mam. 

Niby mam zainteresowania i pasje, staram się rozwijać więc teoretycznie mam czym zapełnić pustkę w życiu i pogodziłem się z samotnością, ale jednak człowiek musi wyjść z domu i mija szczęśliwe pary, samotne kobiety, i zostaje tylko myśl "co mi po tym wszystkim skoro znów wrócę do pustego mieszkania i będę udawał, że wszystko jest ok". 

Do tego rodzina i ludzie w pracy dobijają tekstami typu "znajdź sobie kogoś, przecież masz mieszkanie i stabilną pracę, chcesz zostać dziwakiem na starość?". 

Czy istnieje jakiś sposób żeby zabić w sobie uczucia i pożądanie, nie zostając przy tym zrzędliwym pierdołą który wszystkich irytuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego w "związku" a nie w związku. Napisz coś więcej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari

Na drugi raz jak usłyszysz tekst: ,,znajdź sobie kogoś " to powiedz, że jak są tacy mądrzy to niech pomogą ci znaleźć tę jedyną😄 Z dziewczynami nie potrafisz rozmawiać, to powiedz jak rozmawiasz z mamą? Pooglądaj trochę trenerów od związków na YT, np. Anna Szlęzak czy Damian Parcel🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam 29 lat, ostatni raz w "związku" byłem z 10 lat temu. Jestem patologicznie nieśmiały, zupełnie nie potrafię nawiązywać rozmów z kobietami ani nawet ich podtrzymywać. Znajomych też praktycznie nie mam. 

Niby mam zainteresowania i pasje, staram się rozwijać więc teoretycznie mam czym zapełnić pustkę w życiu i pogodziłem się z samotnością, ale jednak człowiek musi wyjść z domu i mija szczęśliwe pary, samotne kobiety, i zostaje tylko myśl "co mi po tym wszystkim skoro znów wrócę do pustego mieszkania i będę udawał, że wszystko jest ok". 

Do tego rodzina i ludzie w pracy dobijają tekstami typu "znajdź sobie kogoś, przecież masz mieszkanie i stabilną pracę, chcesz zostać dziwakiem na starość?". 

Czy istnieje jakiś sposób żeby zabić w sobie uczucia i pożądanie, nie zostając przy tym zrzędliwym pierdołą który wszystkich irytuje? 

Jak jesteś z Poznania to Ci pomogę bo mam obecnie czas i doświadczenie w takich przypadkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

YT, np. Anna Szlęzak czy Damian Parcel🙂

Ja przez takie rady już raz kogoś straciłam, więc odradzam stosowanie "sprawdzonych medot" i złote rady rodem z dlaczego mężczyźni kochają zołzy, bo każdy jest inny. Można si w przejechać i pretensje zaś do kogo, parcela? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dlaczego w "związku" a nie w związku. Napisz coś więcej. 

Bycie z kimś 2-3 miesiące chyba ciężko nazwać normalnym związkiem. 

 

 Z dziewczynami nie potrafisz rozmawiać, to powiedz jak rozmawiasz z mamą?

Chodzi mi o obce kobiety, zwłaszcza takie, które są dla mnie atrakcyjne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

bo fiut nim rządzi.

Ooooooo fiut odrazu . Na pewno czegoś takiego nie było 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pari
 

Bycie z kimś 2-3 miesiące chyba ciężko nazwać normalnym związkiem. 

Chodzi mi o obce kobiety, zwłaszcza takie, które są dla mnie atrakcyjne. 

Że myślisz, jak są atrakcyjne to i wyszczekane?😂 Najpierw kotku Tatry a dopiero potem Himalaje😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja jestem samotna od urodzenia, co oznacza , ze nigdy nie bylam q zwiazku I nigdy nie bede.

A twój sponsor, co to był dla ciebie jak ojciec?

 

nie jestem bi

No w zeszłym roku byłaś jeszcze lesbijką. A mimo to dawałaś chłopu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ja jestem samotna od urodzenia, co oznacza , ze nigdy nie bylam q zwiazku I nigdy nie bede. 

 

 

W starszym od siebie ? Jestem w związku 5 lat i on ma 56,a ja 25. To się nazywa miłość , nieprawdaż? 🙂

 

 

Będę aktorka porno:) zagram w kolejnych filmach. Co o tym myślicie?

 

 

Tez się brzydziłam dotyku i własnego ciała, nadal się brzydzę. Ale żyje. Wyobraź sobie jak ciężko jest mi jest w tej robocie jak jestem antyseksualna, wcale się nie podniecam, chyba ze raz na 2 miesiące sama ze sobą sobie zrobię. Nie lubie dotyku, ale taka praca. Anoreksja spoko, codziennie walczę, bo jem o określonych porach i określonej godzinie, aby się z tego wydostać.

 

 

Mam już wszystkie środki na utrzymanie mojego maleństwa. Przeczytałam trochę książek o wychowywaniu dzieci i jestem gotowa z moim facetem. Pytanie: czy wiek 25/26 lat to nie jest jeszcze za wcześnie , mimo ze już się wie co nieco o wychowywaniu i pielęgnowaniu noworodka oraz późniejszych etapów w jego życiu? Co o tym sądzicie? Wiem , ze niektóre matki są młodsze niektóre starsze. Ja planuje moja ciąże i chce, aby dla mojego przyszłego maleństwa było jak najlepiej, chce zrobic przeciwieństwo do tego co mnie spotkało w życiu. Wiem, na  sto procent, ze dam radę. 😉

 

 

Szukam faceta; od 18 do 70, Dam Tobie tego czego potrzebujesz. Miałam za sobą dużo związków i mam wysokie doświadczenie w łóżku. Pisz na priv, jak chcesz się dowiedzieć więcej o naszym spontanicznym spotkaniu. Wszystko w gumie, a żebyś się nie pytał później dlaczego tak wyszło, ze wszystko w gumie. Pamiętaj, higiena to podstawa i chronie się przed chorobskami.

I to wszystko od jednej i tej samej osoby pochodzi. Rozdwojenie jaźni masz jak Kałbuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

 

 

 

 

 

I to wszystko od jednej i tej samej osoby pochodzi. Rozdwojenie jaźni masz jak Kałbuc.

😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Pewnie sobie wali gruchę gdy to pisze. Ma fetysz dzìwek. 

Ta, Ilona to trans podobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem facetów, ktorzy tak bardzo się spinaja przy kobietach. Jestesmy tak jak Wy ludzmi, co z tego że jednej się nie spodobasz idziesz do innej. Pozatym kobiety same podrywaja niesmialych facetow jak fajny, byle bys nie wysylal mieszanych sygnałów. Typu jestes niesmialy to nie wpatruj sie w kobietę tak by ona pomyslala że jest odważny. Bo wtedy ona bedzie chciala zebys to ty zagadal. Czasem nie potrzeba jakiejs dlugiej gadki, wystarczy kilka słów, kobiety są z natury gaduly, wiec pociagna dalej. Z tego ze jestes niesmialy zrob atut. Powiedz coś typu chcialem zagadać do ciebie wcześniej, ale nie mialem odwagi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×