Powiedzieć obcej kobiecie o zdrajcach jej męża?

Oczywiscie ze powiedziec. Zonka moze o tym nie wie, bo mezus moze dobrze sie kamufluje. Jezeli ma zone i setki na koncie to nic imponujacego w tym nie widze, wrecz przeciwnie, pokazuje to tylko ze typ to chodzace szambo ruuchajace wszystko co sie nawinie, a nawija sie praktycznie kazda bo ma pewnie przystojny ryj... Potwierdza to tylko moja teorie o przystojniaczkach i ze dla kobiet lepiej jezeli trzymaja sie od takich jak najdalej ale wiadomo... Kobieca logika mowi ze wyglad jest najwazniejszy :D

Większej bzdury nie czytałem . Sama zdradzasz i komuś wpierdzielasz sie w życie ? Przestań się z nim spotykać, umoralniać go i najlepiej się nie wtrącaj w cudze życie. Ile miał kochanek nie wiesz ( o ile w ogóle je miał). Słowo może wyrządzić wiele szkód, których nie da się naprawić. Jego życie i się nie wtrącaj !

Nie chciałabym wiedzieć ,gdyby facet mnie zdradził . Tak zwani życzliwi potrafią wyrządzić wiele krzywdy . Nic nie mów ,bo unieszczęśliwisz tę kobietę jeszcze bardziej . Jeżeli się domyśla ,dowie  się sama .

Co za dylemat....czy w ogóle wyobrażasz sobie o czym mówisz???? Kobieto, zadenuncjowanie faceta w takim układzie to nie jest kwestia fajnego pomysłu i sprawiedliwości. Mówimy o sprawach potencjalnie samobójczych. Procesach sądowych. Dramacie dzieci. Całej rodziny. Koorwa...jak można. Nie wolno Ci tego dotykać i niszczyć życia wielu osób. Nie podoba Ci się taki układ to go skończ. Nic więcej, nic mniej.

a smiec nadal bedzie zdradzal bezkarnie i nikt nigdy sie nie dowie jakim chodzacym gownem jest. brak slow na was i to bronienie smiecia.

Śmieć? może.... ale jakie dobrze rzeczy i dla kogo wynikną z tego moralnego uniesienia? Słucham. Dla niego? dla jego żony? dla dzieci? i dla jego kochanki? jakie? kto konkretnie na tym skorzyta?

glupie pytanie... dla zony? to chyba jasne. jezeli ejst madra to natychmiastowy rozwod i koniec kontaktow z chodzacym gownem a dzieci zrozumieja kiedys i beda wdzieczne ze sie dowiedzialy, ja bym chcial wiedziec o czyms takim i nie chcialbym miec z takim ojcem nic wspolnego. proste.

 

glupie pytanie... dla zony? to chyba jasne. jezeli ejst madra to natychmiastowy rozwod i koniec kontaktow z chodzacym gownem a dzieci zrozumieja kiedys i beda wdzieczne ze sie dowiedzialy, ja bym chcial wiedziec o czyms takim i nie chcialbym miec z takim ojcem nic wspolnego. proste.

Uwierz ,jeżeli byłaby taka mądra to już by o tym wiedziała .Może nie chce wiedzieć . Poza tym w życiu nie  zawsze ,wszystko jest takie proste jak Ci się wydaje .To zależy od wielu czynników .

moze smiec sie dobrze kamufluje. to akurat jest banalnie proste. nie mam pojecia jak ktos moze smiecia bronic, i chciec to ukryc.

 

moze smiec sie dobrze kamufluje. to akurat jest banalnie proste. nie mam pojecia jak ktos moze smiecia bronic, i chciec to ukryc.

Znam kobiety, które wiedzą o notorycznych zdradach swoich facetów ale nic z tym nie robią .Wiesz dlaczego ? bo boją się ,że od nich odejdą .Myślisz , że są głupie ? Nie ! One twierdzą , że ich kochają ,takich , jakimi są .

Wiem ,że może to się nie mieści w twojej głowie .Życie....

no tak, przepraszam, zapomnialem ze wy kobiety macie swoja logike. wiec taaa moze lepiej nie mowic pewnie i tak ukryje to przed dziecmi jak sie dowie i wybaczy smieciowi bo kocha jego przystojny ryj

 

no tak, przepraszam, zapomnialem ze wy kobiety macie swoja logike. wiec taaa moze lepiej nie mowic pewnie i tak ukryje to przed dziecmi jak sie dowie i wybaczy smieciowi bo kocha jego przystojny ryj

No widzisz to za trudne dla Ciebie , abyś zrozumiał .

 

No widzisz to za trudne dla Ciebie , abyś zrozumiał .

trudno zrozumiec cos nielogicznego

 

a smiec nadal bedzie zdradzal bezkarnie i nikt nigdy sie nie dowie jakim chodzacym gownem jest. brak slow na was i to bronienie smiecia.

 

moze smiec sie dobrze kamufluje. to akurat jest banalnie proste. nie mam pojecia jak ktos moze smiecia bronic, i chciec to ukryc.

No właśnie.

Ale wy jesteście pogięci...jak wie,tym ,,lepiej" w tym kontekście że kobieta się pogodzila z tym dla dobra dzieci. A jeśli nie wie? Zarazi ją syfem? Czy wy ludzie jeszcze myślicie,czy poprostu plujecie co wam na język wszystko przyniesie? Czy wy,jako kobiety nie chciałybyście się dowiedzieć o tym?

Ja tak. Gdybym NIE WIEDZIAŁA a bym się dowiedziała,śmieć zaraz by walizki przed domem widział. 

Ale wy jesteście poryci...jak wie,tym ,,lepiej" w tym kontekście że kobieta się pogodzila z tym dla dobra dzieci. A jeśli nie wie? Zarazi ją syfem? Czy wy ludzie jeszcze myślicie,czy poprostu plujecie co wam na język wszystko przyniesie? Czy wy,jako kobiety nie chciałybyście się dowiedzieć o tym?

Ja tak. Gdybym NIE WIEDZIAŁA a bym się dowiedziała,śmieć zaraz by walizki przed domem widział. 

Autorko - Jestes tu jeszcze ?

Mysle , ze gdybym ja sama znalazla sie na miejscu tej zony to na pewno chcialabym wiedziec. Pozostawianie tego w tajemnicy naraza tylko nastepne kobiety na podobna sytuacje a facetowi pozostawia bezkarnosc tego co zrobil do tej pory. Natomiast czy sprawa skonczylaby sie wystawieniem walizek za drzwi to zupelnie inna bajka.

A kim są ci zdrajcy jej męża i w jaki sposób go zdradzili?

 

moze smiec sie dobrze kamufluje. to akurat jest banalnie proste. nie mam pojecia jak ktos moze smiecia bronic, i chciec to ukryc.

Historyjka autorki to zmyślone prowo. Żadna kobieta, ktora jest singielką, nie chciałaby być jedną z wielu dla jakiegoś dupcyngiela, a i żaden dupcyngiel chyba nie spowiada się zaliczanym kobietom, z tego że oprocz niej równolegle macza jeszcze fiuta w kilkunastu innych. 

A kto broni takiego hipotetycznego śmiecia? Osoby z podobnym kręgosłupem moralnym. 

 

Basen mje podaj bo do kibla daleko doktorze szogun. 

2 mld poszły na TVP. Na służbe zdrowia nie ma i na baseny zabrakło. Lej w łóżko. 

 

 

Ja tak. Gdybym NIE WIEDZIAŁA a bym się dowiedziała,śmieć zaraz by walizki przed domem widział. 

Za wcześnie te walizki wystawiasz .Pożyjemy zobaczymy .                                                                                                    A teraz hipotetycznie rzecz ujmując .Twój facet Cię zdradza ,mówi Ci o tym  twoja koleżanka .Wy się godzicie ....

bo tak się dzieje w większości przypadków .Jak myślisz ,kto będzie Waszym wrogiem nr 1 ? Nie kto inny ,jak właśnie owa koleżanka.

 

Za wcześnie te walizki wystawiasz .Pożyjemy zobaczymy .                                                                                                    A teraz hipotetycznie rzecz ujmując .Twój facet Cię zdradza ,mówi Ci o tym  twoja koleżanka .Wy się godzicie ....

bo tak się dzieje w większości przypadków .Jak myślisz ,kto będzie Waszym wrogiem nr 1 ? Nie kto inny ,jak właśnie owa koleżanka.

Koleżanko,ale dla mnie nie ma zgody. Jak facet zdradzil to sayonara. Po co mi taki facet? Do ozdoby? On skorzystał i ma wracać do łask? Nie ma mowy.

Zdrajcach?

 

 

A kto broni takiego hipotetycznego śmiecia? Osoby z podobnym kręgosłupem moralnym. 

Nikt nie broni śmiecia ! Powiedzieć czy nie powiedzieć oto jest pytanie ?  Źle mi się kojarzysz ,doktorze .Niedawno poznałam takiego, jednego ,który powinien posiadać kręgosłup moralny .Jak się okazało ,był go pozbawiony .

 

Koleżanko,ale dla mnie nie ma zgody. Jak facet zdradzil to sayonara. Po co mi taki facet? Do ozdoby? On skorzystał i ma wracać do łask? Nie ma mowy.

Tyle w teorii ....zobaczymy w praktyce .

 

Nikt nie broni śmiecia ! Powiedzieć czy nie powiedzieć oto jest pytanie ?  Źle mi się kojarzysz ,doktorze .Niedawno poznałam takiego, jednego ,który powinien posiadać kręgosłup moralny .Jak się okazało ,był go pozbawiony .

Ja nie mam kręgosłupa moralnego. Przyjmuje koperty pod stołem. 

 

Tyle w teorii ....zobaczymy w praktyce .

To że Ty lubisz robić z siebie wielce męczennicę nie znaczy że inni lubią tak samo

U mnie na zdradę nie ma ani wytłumaczenia,ani wybaczenia. Krótko i na temat. 

Tyle w teorii,a w praktyce jak załapiesz jakiegoś syfa(bo mógł się spotykać z wieloma kobietami,wie-lo-ma) np. Hiv to zapiejesz inaczej ;)

A póki co zezwalaj na to,na co zezwalasz,najwidoczniesz takie masz zasady moralne a nie inne

 

Ja nie mam kręgosłupa moralnego. Przyjmuje koperty pod stołem. 

Mam nosa .Od razu zapachniało mi korupcją

 

To że Ty lubisz robić z siebie wielce męczennicę nie znaczy że inni lubią tak samo

U mnie na zdradę nie ma ani wytłumaczenia,ani wybaczenia. Krótko i na temat. 

Tyle w teorii,a w praktyce jak załapiesz jakiegoś syfa(bo mógł się spotykać z wieloma kobietami,wie-lo-ma) np. Hiv to zapiejesz inaczej

A póki co zezwalaj na to,na co zezwalasz,najwidoczniesz takie masz zasady moralne a nie inne

Ale się rozpędzilaś ! Sprawa nie dotyczy mnie .Od lat jestem z jednym partnerem i nie w głowie nam zdrady .Ale nie jedno w życiu widziałam i słyszałam .Ale wszystko przed Tobą koleżanko