Życie neurotyczne...

Znacie życie?

Dopadła Cię chandra? 

 

Dopadła Cię chandra? 

Nie, to nie chandra... raczej refleksja... 

Ile jest żyć? I jakie są?

Neurotyczne?

 

Nie, to nie chandra... raczej refleksja... 

Ile jest żyć? I jakie są?

Neurotyczne?

Pesymistyczne są te Twoje refleksje.

Chciałbyś mieć więcej niż jedno życie? 

 

La luz

 

Pesymistyczne są te Twoje refleksje.

Chciałbyś mieć więcej niż jedno życie? 

Wprost przeciwnie! Bardzo optymistyczne... 

Wprost przeciwnie! Mam o jedno za dużo... chce ktoś?

Już wszystko przeżyłeś? 

 

Już wszystko przeżyłeś? 

To co miałem przeżyć już tak... przeżyłem...

Zabrzmiało to, jakbyś uważał, że już nic interesującego nie może Cię w życiu spotkać

 

Zabrzmiało to, jakbyś uważał, że już nic interesującego nie może Cię w życiu spotkać

Może i może... tylko po co?

 

Może i może... tylko po co?

Marudzisz

Po to, ze tak.

 

Może i może... tylko po co?

Przypomniałeś mi swoimi wpisami film "siedem dusz" Nie masz już niczego, co mógłbyś dać od siebie drugiemu człowiekowi?

Zbyt poważnie zrobiło się jak na miejsce, w którym jesteśmy. 

 

Może i może... tylko po co?

Po nic. Wszystko trzeba robić po coś? 

A jak koniecznie potrzebujesz argumentu, to zawsze możesz komuś na złość. To dopiero jest motywacja

 

To co miałem przeżyć już tak... przeżyłem...

A tam pitolisz, żyje się do końca i jeden dzień dłużej. 

Widzę, że temat niebezpiecznie zdryfował w kierunku prywatnych preferencji... a miał być ogólny o psychozach seksualnych...

Ktoś coś?

 

A co ja mam powiedziec dzis znow 2 zdjecia czlonkow w skrzynce wywalam z fanklubu od razu 

Kogoś podnieca wysyłanie kogoś oglądanie, a kogoś to nie podnieca i wywala... a może jednak się przekonasz? Dla niektórych pań jest to jednak podniecające... 

No to masz neurotycznie, Jot-Be

 

No to masz neurotycznie, Jot-Be

Dzięki... tego się nie spodziewałem... 

 

Dzięki... tego się nie spodziewałem... 

Sam chciałeś  

 

Sam chciałeś  

Nie chciałem! Znaczy... nie tego chciałem...  

 

Nie chciałem! Znaczy... nie tego chciałem...  

I tak sie konczy marudzenie, psze Pana