Teściowej nie pasuje termin ślubu

Razem z narzeczonym zaczęliśmy organizacje wesela. Z racji tego że od zawsze mówiliśmy że nie chcemy wesela "w sezonie" to wstępnie zarezerwowaliśmy termin ślubu na 10 kwietnia. Problem ma z tym moja przyszła teściowa powiedziała wprost że ona nie chce wesela w kwietniu  bo będzie zimno i wyjdą brzydkie zdjęcia. Dla nas liczy się aby ten dzień był wyjątkowy, nie zważamy na pogodę. Zresztą w kwietniu nie jest za zimno ani za gorąco, jest w sam raz. Wiadomo że może padać deszcz itp ale np w lipcu mogą być burze z deszczem. Nigdy nie wiadomo na jaką pogodę się trafi. Czy ktoś z Was miał podobnie z "radami teściowej"? Niedługo jedziemy na rozmowę z nią na ten temat ale jak tylko o tym pomyślę to ściska mi się żołądek i boję się że przed ślubem się pokłócimy.. 

Wasz ślub, Wasza organizacja. Olać teściową. Ona tylko dostanie zaproszenie.

Po co z nią o tym rozmawiać? Po co jej tłumaczyć? Zapraszacie i koniec. Nie jej ślub, nie jej opinia.

ty bierzesz ślub i ty ustalasz datę ślubu, no chyba, że teściowa płaci