Jutro idę z rana wypłacić wszytkie pieniądze nie ma co ryzykować

Jak geniusze wprowadza stan wyjątkowy to będą mogli bezkarnie zabrać wam oszczędności 

 

Jak geniusze wprowadza stan wyjątkowy to będą mogli bezkarnie zabrać wam oszczędności 

Z jakiego tytułu? Jest taki zapis? 

Nic Ci nie zabiorą. Panikujesz.

 

wprowadzenie stanu wojennego i państwo może sobie robić co chce. warto sprawdzić czy ma się flotę w banku państwowym czy prywatnym.

stan wyjątkowy nie wojenny. Mam w PKO bp

Zrobicie co chcecie znajomy był dzisiaj w banku  przestali wypłaca bo zabrakło im fizycznie pieniądza a ludzie zaczynają panikować i wola jednak w skarpete wsadzić

Jak pójdzie plota, zeby lepiej wypłacać to już będzie za późno. Pójdzie taka fala przecież tymi pieniędzmi banki obracają i tego fizycznie nie ma. 

Żebyś się nie zdziwiła. Nagle Ci powiedzą, że muszą ratować kraj przed bankructwem i muszą zabrać pieniądze i co zrobisz? guzik zrobisz. 

Czy 2 tygodnie temu pomyślałabys że będziemy mieli prawie jak w stanie wojennym ? wszystko jest odwolane i pozamykana serio nie widzicie tegoz że w złym kierunku to zmierza? Najgorsze są skutki dla gospodarki światowej wszystkie rynku zaczynają lecieć na łeb jeśli pojdzie większa panika to nikt nad tym nie zapanuje a wtedy żebyś się nie zdziwiła jak państwo położy łapkę na twoich pieniążkach o ile takie posiadasz. Ja posiadam i wolę wsadzić w skarpete nic nie stracę na tym. 

 

Żebyś się nie zdziwiła. Nagle Ci powiedzą, że muszą ratować kraj przed bankructwem i muszą zabrać pieniądze i co zrobisz? guzik zrobisz. 

Szczerze mówiąc, też o tym myślałam. Suma  sumarum, rozsądek wziął górę i wypłaciłam tylko 500 złociszy, tak na wszelki wypadek. Reszte zostawiłam. Trochę mi namieszałeś, przyznam, czy jednak może wypłacić? Naradziłam się sama ze sobą i podjęłam decyzję, że jednak nie. Gdyby rządy sprawowało PO, podjęłabym pieniądze bez wachania. 

 

w jaki sposób i jak długo uratuje cie 500 zeta? to tylko iluzja bezpieczeństwa

Nie napisałam, że czuje się z tą kwotą bezpiecznie. Na wszelki wypadek, mówię.

Np. produkty spożywcze dokupić, gdyby się coś skomplikowało. Lepsze to niż nic. Większej gotówki nie podejmuję, póki co wierzę, że będzie dobrze. Zrobiłam zakupy, siedzę w domu i stosuję się do zaleceń. Najważniejsze, to postępować zgodnie z sugestiami rządu.

Ja wyciągnelam troche gotówki z banku, bo szczerze... miałam może 10 zł w domu, teraz wszedzie transakcje bezgotówkowe. Ja nie obawiam się, że będziemy nagle drugą Grecja i zamrożą nam kase na kontach, raczej mysle o tym, że mogą pojawić się ew. problemy z terminalami, żeby placić kartą. A gotowke, po okresie największego kryzysu, przecież można wpłacić znowu na konto. Wyciągnęłam ok. 5 tys zł.

 

Odebranie komuś prywatnych pieniędzy jest przede wszystkim bezprawiem i złodziejstwem. Takie rzeczy nie przeszłyby ot tak, ludzie by ich za widły chyba wzięli. Przecież to by wywołało gigantyczne konsekwencje. Jak sobie wyobrażacie to, aby nagle państwo odebrało wam majątek życia, bo nie ma z czego płacić i macie zrobić to akurat wy? Ci, co włożą wtedy w skarpetę będą wtedy bezpieczni, jeśli ten absurdalny scenariusz miałby się spełnić? Przecież takie działania pachną naduzyciami na szeroką skalę, gdzie odbieranie kasy ludziom pewnie i tak byłoby najmniejszym problemem. Nie żyjemy w aż tak złym świecie, gdzie przeszłoby na sucho łamanie praw człowieka, nawet podczas zagrożenia. I

Nie można wierzyć, ze w sytuacji nadzwyczajnej twoje oszczędności będą bezpieczne. A co jeśli za miesiąc będzie powiedzmy 100 tys chorych w tym kraju? Państwo nie będzie w stanie opanować chaosu i samo może sięgnąć do skrajnych rozwiązań. Historia nie raz już pokazał, że ufać można tylko sobie. 

Ja byłem w banku zglosilme chęć wyolacenai pieniędzy i dopierow poniedziałek mają być. A ludzi kolejka wszyscy wypłacali. Także róbcie co chceciez ale żebyście się nie zdziwili jak dla was zabraknie.