Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aina051

Co sądzicie

Polecane posty

Kilka lat poznałam faceta. Nigdy nie udowodnił mi że jest po rozwodzie, zawsze znajdował powód na to żeby go nie dostarczyć albo wystawiał mnie do wiatru. Po roku napisałam do jego siostry, brak odpowiedzi. Kiedy byliśmy razem, odrzucil od niej połączenie. Później pytał czy musiałam napisać. Po kilku miesiącach spotkalismy jego zone lub eks, schował się przed nią. Kilka dni później jego mama napisała mi wiadomość. "...skoro chce znać jego status to ona mi go przedstawi, żonaty (żona której niedorastam do pięt), dwoje dzieci, kawalerka, trochę długów. Boją w obłokach i krętacz to jej syn..."  święta Wielkanocne tylko jedne razem, Boże Narodzenie-tylko drugi dzień świąt. Sylwester 3 razy z moją strona, 1 z jego znajomymi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Za długi już powinien dostać strzała, nie za żonę czy kłamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

7 minut temu, Onkosfera napisał: Za długi już powinien dostać strzała, nie za żonę czy kłamstwa. X czemu? 😗 pewnie kobieta narobiła 😁

Nieważne. Jak kurfa gospodarowal swoim życiem, że pozwolił na takie coś? Odpad atomowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale o co chodzi autorko?

Mamy cię żałować czy opieprzyć za głupotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlatego unikanikam nie chcianych znajomości.  A przede Wszystkim chłopów którzy już swą miłość, dzieci i małżeństwo przeszli. Zawszę to wiedziałam- forum utwierdza mnie w fakcie.  Przedstawić Ci dowód z dzisiejszej rozmowy ? Screena nie umieszczę ale grzecznie i na temat.  Tydzien mnie męczył.  Teraz mam spokój ducha.  Nie pozwolę na to że facet 13 lat był w związku i nagle mnie pokocha ? A jakim prawem ? Kim ja jestem ? Bogiem ? Nie.  Nie jestem   a z urody nic nie zyska bo myślę i staram się myśleć jak tylko mogę.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Kilka lat poznałam faceta. Nigdy nie udowodnił mi że jest po rozwodzie, zawsze znajdował powód na to żeby go nie dostarczyć albo wystawiał mnie do wiatru. Po roku napisałam do jego siostry, brak odpowiedzi. Kiedy byliśmy razem, odrzucil od niej połączenie. Później pytał czy musiałam napisać. Po kilku miesiącach spotkalismy jego zone lub eks, schował się przed nią. Kilka dni później jego mama napisała mi wiadomość. "...skoro chce znać jego status to ona mi go przedstawi, żonaty (żona której niedorastam do pięt), dwoje dzieci, kawalerka, trochę długów. Boją w obłokach i krętacz to jej syn..."  święta Wielkanocne tylko jedne razem, Boże Narodzenie-tylko drugi dzień świąt. Sylwester 3 razy z moją strona, 1 z jego znajomymi. 

Dużo dzwonił, owszem ale tylko z dworu, kiedy pytałam dlaczego tak jest zawsze miał gotowa odpowiedz(spacer, pies, sklep, kolega itd). Z domu dzwonil przez jakiś czas między 9 a 10, zdarzało się że rozmowy były przerywane bo ktoś szedł. Zdarzało się że miał przez dwa dni wyłączony telefon a później tłumaczył że sprawy zalatwienial. Poza synem, ktory po wielu moich prośbach, do ojca, napisał że rodzice są po rozwodzie,nie poznałam nikogo z rodziny. Zdarzyło się przeczytać jedna wiadomość w której K.pytal ojca czy mama w domu?. Na co D.odpisal że nie i...j wie gdzie ona jest. Na moją prośbę prosił córkę o jej zdjęcie, chciałam ja zobaczyć. Byłam zdziwiona ze nie ma żadnych zdjęć w telefonie. Nigdy przy mnie nie rozmawiał z nikim z rodziny przez telefon,zawsze ustawiony na wibracje. Po roku od zaczął pożyczać ode mnie pieniądze, na początku oddawał, później już przestał a ja przystopowałam z pomocą co mi wygarnął. Wyjaśniłam że ja też potrzebuje zrobić coś u siebie. Od chwili kiedy pokazałam wiadomość od matki, nasze wypady w miasto się urwały, zawsze coś zmyślił. Na początku roku odkryłam że wyznaje miłość innej kobiecie. Napisałam do niej anonimowo, na początku zaprzeczyła, po 2 miesiącach się przyznała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Ale o co chodzi autorko?

Mamy cię żałować czy opieprzyć za głupotę?

Nie, nie macie mnie żałować. Dostałam z liścia w twarz, brałam to pod uwagę. Cały czas zastanawiałam się czy moja intuicja mnie zawodzi, czy może inne kobiety uważają to co ja?! . Poza tym to nowe, niestety smutne doświadczenie w moim życiu. Chcę się nim podzielić, może któraś ostrzec. Chcę się wygadać, choć jestem już pogodzona z kolejna zyciowa porażka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Dużo dzwonił, owszem ale tylko z dworu, kiedy pytałam dlaczego tak jest zawsze miał gotowa odpowiedz(spacer, pies, sklep, kolega itd). Z domu dzwonil przez jakiś czas między 9 a 10, zdarzało się że rozmowy były przerywane bo ktoś szedł. Zdarzało się że miał przez dwa dni wyłączony telefon a później tłumaczył że sprawy zalatwienial. Poza synem, ktory po wielu moich prośbach, do ojca, napisał że rodzice są po rozwodzie,nie poznałam nikogo z rodziny. Zdarzyło się przeczytać jedna wiadomość w której K.pytal ojca czy mama w domu?. Na co D.odpisal że nie i...j wie gdzie ona jest. Na moją prośbę prosił córkę o jej zdjęcie, chciałam ja zobaczyć. Byłam zdziwiona ze nie ma żadnych zdjęć w telefonie. Nigdy przy mnie nie rozmawiał z nikim z rodziny przez telefon,zawsze ustawiony na wibracje. Po roku od zaczął pożyczać ode mnie pieniądze, na początku oddawał, później już przestał a ja przystopowałam z pomocą co mi wygarnął. Wyjaśniłam że ja też potrzebuje zrobić coś u siebie. Od chwili kiedy pokazałam wiadomość od matki, nasze wypady w miasto się urwały, zawsze coś zmyślił. Na początku roku odkryłam że wyznaje miłość innej kobiecie. Napisałam do niej anonimowo, na początku zaprzeczyła, po 2 miesiącach się przyznała. 

Odkryłam że żona lub eks ma mass. Napisałam do niej i jego matki, rezultat po jakimś czasie wiadomości były już tylko dostarczane a nie odczytane u żony. U matki zostałam zablokowana. Jak się spotkaliśmy powiedział że ma problem w domu. Kiedy zapytałam o co chodzi, powiedział że ktoś na syna gada głupoty. Temat zakończyłam. Z następnym profilem było podobne. Nowa wysłałam do niego, czeka na rozmowę że mną, chce więcej wiadomości bo się boryka, podobno była na weekend i widziała orzeczenie i jest sam, w co jest dla mnie dziwne...zdaje się że wtedy byłam z nim w kontakcie. Jeżeli ja nie dostałam orzeczenia to możliwe że ona. Poza tym później był u mnie, niezapowiedziana wizyta i mowil że się ostatnio szybko pakował. Dostałam też od niego wiadomość czy jestem z siebie zadowolony/na. Biorąc pod uwagę kłamstwo z mieszkanie,ktore podobno kilka lat temu sprzedał, gdzie później się okazało inaczej. Unikania wizyt u siebie i wiele innych klamstw(a było ich ) nie chec mi się wierzyć że ona od tak dostała. Poza tym prawdopodobnie od roku, sypiał z nami dwiema na zmianę. W sylwka bawiliśmy się u jego znajomych a jej napisał że idzie spać. Wydaje mi się, że to co napisała jest kłamstwem. Jakiś czas temu wspomniał o koleżance w swoim wielu, babci i wdowie, która przez śmierć męża nie musi pracować ale chcę. Ostatnio chwalił się nowymi ubraniami, kosmetykami, widziałam nawet bieliznę której podobno nie lubi i rzekomo dostał ten telefon od swoich rodziców dla syna. Teraz się zastanawiam czy to nie od niej. Też mu często dawałam coś albo kupowałam. Ze urwałam bo ile można pomagać i dawać coś z serca a drugi jak ma swoje to przepszcza a i moja sytuacja finansowa się zmieniła. Więc biorę pod uwagę że wymienił mnie na kolejną. Poza tym słyszam o dziewczynie z domu gdzie ojciec był lekarzem i zawsze mieli spine o finanse. Później się skonczyl związek ,przypuszczam że tu może być podobnie. Inna wystawiał do wiatru ze spotkaniami. Wczoraj np. Odkryłam że jego kawalerka w 2018 byla wystawiona na licytacji komorniczej. Wydaje mi się że trafiłam na niezłego agenta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To musiało być pewnie i wciąż jest dla Ciebie szokiem. 

Jeśli teraz odejdziesz, będzie Ci przykro i poczujesz stratę. 

Dużo lepszą opcją będzie naciągnięcie go na kasę za twój zmarnowany czas. 

Popatrz - oszukiwał cię ciągle i niemal w każdej sprawie. Zmarnował twój czas, zniszczył twoje zaufanie do mężczyzn oraz samoocenę. Ciebie ma kompletnie za nic, za popychadło niegodne prawdy. Teraz czas coś sobie za to wziąć. Litość jest zbędna w takich przypadkach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Bełkot + debiilizm.

Po pierwsze i naważniejsze: zostaw w spokoju żonatego faceta. 

Może jest mało zrozumiałe, ale nie łatwo zebrać wszystko w pamięci i przenieść to, tak by było zrozumiale. Zawesze można prosić o wyjaśnienie, niejasnych treści. Idealna z z języka ojczystego nie jestem(jak wielu). Poza tym myślę że zamiast wyrzucać mi to i owo powinnaś zamilknąć bo o ocenę mojej osoby cie absolutnie nie prosiłam. Starałam się prawie wszystko przekazać, tak byście mogły powiedzieć czy myślicie identycznie jak ja. Ze jest żonaty i oszukiwal mnie, a teraz nowa kobietę tez. Czy może się mylę i coś sobie ubzdurałam. Wiem że popełniłam błąd, ale niech rzuci kamieniem ten kto w rzyciu nie zrobił nic złego. Wisely za uwagę dziękuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

To musiało być pewnie i wciąż jest dla Ciebie szokiem. 

Jeśli teraz odejdziesz, będzie Ci przykro i poczujesz stratę. 

Dużo lepszą opcją będzie naciągnięcie go na kasę za twój zmarnowany czas. 

Popatrz - oszukiwał cię ciągle i niemal w każdej sprawie. Zmarnował twój czas, zniszczył twoje zaufanie do mężczyzn oraz samoocenę. Ciebie ma kompletnie za nic, za popychadło niegodne prawdy. Teraz czas coś sobie za to wziąć. Litość jest zbędna w takich przypadkach. 

Grazynka97 najgorzej było na początku, pierwsze, drugie odkrycie, że piszę z kolejna kobieta. Konkretny liść w twarz. 

Co do pieniędzy, ciężko będzie go nacisgnac. Pieniądze zawsze ma na początku miesiąca, przez tydzień dwa. Wtedy rzekomo są obowiązki(rachunki, jedzenie i dla dzieci) ale też nie unika piwa. Gra w lotka i wszystko to do wyczerpania pieniedzy. Zawsze twierdzi że będzie się martwił jak nie będzie,albo że pieniądze to rzecz nabyta. Już kilka razy zwracalam uwagę, że tak mówi, a co do czego, to później ode mnie wyciąga. Stwierdzil że zrobiłam się skąpa i wredna😊. Więc wyciągnięcie pieniędzy mało możliwe. Ale mogę nie oddać jego rzeczy😊

Fakt zaufanie do mężczyzn mam bardzo zniszczone. Co do samooceny, od chwili kiedy poznałam D.troche się podniosła. AIe sama nad sobą tez zaczęłam pracować(choć do perfekcji mi brakuje). 

Szczerze mówiąc jestem chyba już pusta-bez uczuć i choć zawsze powtarzam ze sprawiedliwość lepiej zostawić życiu,to w tym wypadku chyba jest inaczej. Prawdopodobnie już lekko D.zamieszalam(przez wiadomości które wysłałam) ale chciałabym bardziej. Może to głupie ale czuję taka potrzebę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakiś dziwny post wogóle który opisuje jakiegoś i diote i jego rodzineczke. 

 

Chodziłaś z nim? 

Tak bardzo siebie nie lubisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jakiś dziwny post wogóle który opisuje jakiegoś i diote i jego rodzineczke. 

 

Chodziłaś z nim? 

Tak bardzo siebie nie lubisz? 

Owszem w moim poście jest wiele chaosu. Jednak jak wcześniej🙂, którejs Pani wspomniałam ciężko tak zebrać wszystko w jedno i opisać to w określonym czasie(a tu obowiązuje czas) . Facet jest dziwny, uważam że jego matka miała rację pisząc że buja w obłokach i jest krętaczem. Jego zachowanie i wiele klamst na to wskazuje. Dziwne było dla mnie zachowanie jego siostry, czyli barak odpowiedzi na zadane przez mnie pytanie cyt." ...Czy Pani brat D.jest rozwiedziony ze swoją żona M. ?" Mogla mi napisać kontetnie. Jednak tego nie zdobiła, tylko zadzwoniła do brata D.a on przy mnie odrzucil połączenie. A po pół roku, po wypadzie nad morze,dostałam wiadomosc od matki. 

Tak byłam z nim, nie dlatego że bardzo siebie nie lubię. Ale dlatego że  w poprzednich związkach nam nie wyszło, nie znaczy że nie mogłam dać szansy ew.rozwodnikowi. Nie wszystkich należy mierzyć ta sama miarą. A siebie lubię(brzmi to nieskromnie) ale fakt że nie wychodzi mi w życiu prywatnym, nie znaczy że mam siebie nienawidzieć. 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×