Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

volia

Prowadzę grę i której nie wie

Polecane posty

 

Co miało wyrosnąć to już wyrosło. 

No to na dzień dzisiejszy wiem że masz więcej niż 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

No to na dzień dzisiejszy wiem że masz więcej niż 18 lat.

Mając 18 lat człowiek jest pełen optymizmu i wiary w życie. Wydaje mu się że wiecznie będzie młody i że wiecznie będzie miał pełno kolegów, koleżanek i znajomych.

Ja raczej stawiam na 30+.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam 39. 

O.o trafiłem. Ale to jeszcze nie tak dużo. Do 50-tki człowiek jest młody. 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Ja chyba dalej nie wierzę, że ktoś może mnie że chcieć i to jest ta przyczyna 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Daj Wam czas, on wszystko zweryfikuje. 

Dokładnie. Pozwól mu też wykazać się że jest zainteresowany znajomością ale tak jak pisałem wydaje mi się że najlepsza jest równowaga w zaangażowaniu. Jak jedna strona tylko się stara i cały czas inicjuje pisanie i spotkania to raczej nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

W punkt🙂starać mają się dwie strony. Oczywiście jeśli dwóm stronom zależy. 

Bo ja teraz mam wrażenie, że on myśli, że nasze rozmowy jakoś o wychodzą, a nie widzi że to ja się staram i muszę wymyślać tematy i nie prawda jest, że one same z siebie wynikają. A on wtedy jak napisze, to nasza rozmowa się chwilę kończy. Nie wiem czy nawet jak on napisze, to mam jakoś próbować pociągnąć temat? Bo jak zdaje się tylko na niego to nic nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Albo jemu nie zależy albo ma taki charakter. Ciężko stwierdzić. Zależy Ci na Nim zapytaj "w co gra?" 

On sam pisał, że nie potrafi wymyślić tematu i zawsze samo wychodzi. To może on czeka aż samo wyjdzie (a tak na prawde to samo nie wychodzi, tylko ja nakieruje jakoś na ten temat). A jak już temat się nawinie, to fajnie się rozmawia i dopytuje o mnie, radzi, jest miły. Ja też się interesuje co u niego, co on myśli.. I fajnie się rozmawia. I nie wiem czy mam cały czas naprowadzac na temat.. Moja dumą powoli się odzywa i to, że czuję się jak idio.tka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

On sam pisał, że nie potrafi wymyślić tematu i zawsze samo wychodzi. To może on czeka aż samo wyjdzie (a tak na prawde to samo nie wychodzi, tylko ja nakieruje jakoś na ten temat). A jak już temat się nawinie, to fajnie się rozmawia i dopytuje o mnie, radzi, jest miły. Ja też się interesuje co u niego, co on myśli.. I fajnie się rozmawia. I nie wiem czy mam cały czas naprowadzac na temat.. Moja dumą powoli się odzywa i to, że czuję się jak idio.tka

Jeżeli nie macie wspólnych zainteresowań to może być trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Autorko, napisz do mnie 😄 gwarantuję zaangażowanie 🙂

A tak na poważnie, może on po prostu nie potrafi inicjować rozmowy i wymyślać tematów, tak jak mówił. Są tacy ludzie przecież, to nie ma nic wspólnego z brakiem zainteresowania.. Skoro fajnie się rozmawia, to pewnie mu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Autorko, napisz do mnie 😄 gwarantuję zaangażowanie 🙂

A tak na poważnie, może on po prostu nie potrafi inicjować rozmowy i wymyślać tematów, tak jak mówił. Są tacy ludzie przecież, to nie ma nic wspólnego z brakiem zainteresowania.. Skoro fajnie się rozmawia, to pewnie mu zależy.

No może racja.. Ale chyba na razie poczekam aż on napisze pierwszy :P bo czuje, że za dużo już mnie w jego życiu i żeby nie poczuł się osaczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Słucham? 🥴

Przydało by Ci się. Mam nadzieję że znajdzie się taki odważny co zaciągnie Cię do ołtarza. 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Przydało by Ci się. Mam nadzieję że znajdzie się taki odważny co zaciągnie Cię do ołtarza. 🙂  

Myśle ze się znajdzie. Pracownik zakładu pogrzebowego. Bo jak sadze na świecki pogrzeb nie mam co liczyć. Chyba ze zapisze to w testamencie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Myśle ze się znajdzie. Pracownik zakładu pogrzebowego. Bo jak sadze na świecki pogrzeb nie mam co liczyć. Chyba ze zapisze to w testamencie. 

Oni nie muszą zaciągać do ołtarza. Ale to dobrze o Tobie świadczy że jednak liczysz na pogrzeb kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Oni nie muszą zaciągać do ołtarza. Ale to dobrze o Tobie świadczy że jednak liczysz na pogrzeb kościelny.

Nie liczę. Nie chce. I jak to niby miałoby dobrze świadczyć? Ze jestem bogobojna? Nie niezbyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smutki mnie znowu dopadły.jestem beznadziejna w te klocki. Dobrze ze mogę się anonimowo wyzalic. Mówiłam sobie - najpierw terapia, potem miłość.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czemu sfera uczuciowa jest taka emocjonalna i potrafi nas raz wpedzic w dół, a raz wzniesie nas nad niebiosa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Smutki mnie znowu dopadły.jestem beznadziejna w te klocki. Dobrze ze mogę się anonimowo wyzalic. Mówiłam sobie - najpierw terapia, potem miłość.. 

W miłość się nie gra. Może to Ci pomoże.

 

No­szę twe ser­ce z sobą (no­szę je w moim
ser­cu) ni­g­dy się z nim nie roz­sta­ję (gdzie idę
ty idziesz ze mną; co­kol­wiek ro­bię sa­mot­nie
jest two­im dzie­łem, ko­cha­nie)


i nie znam lęku

przed lo­sem (ty je­steś moim lo­sem) nie pra­gnę
pięk­niej­szych świa­tów (ty je­steś mój świat praw­dzi­wy)
ty je­steś tym co księ­życ od da­wien daw­na zna­czył
tobą jest co słoń­ce kie­dy­kol­wiek za­śpie­wa

oto jest ta­jem­ni­ca któ­rej nie dzie­lę z ni­kim
(ko­rzeń ko­rze­nia za­lą­żek pierw­szy za­ląż­ka
nie­bo nie­ba nad drze­wem co zwie się ży­ciem; i ro­śnie
wy­żej niż du­sza za­pra­gnie i umysł zdo­ła za­ta­ić)
cud co gwiaz­dy pro­wa­dzi po udziel­nych or­bi­tach

no­szę twe ser­ce z sobą (no­szę je w moim ser­cu)

EDWARD ESTLIN CUMMINGS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Piękne ale czy to już jest to? 😉 

Autorka chyba jeszcze nie spotkała w realu tego chłopaka poznanego w internecie o którym jest ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×