Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Ehhh Straciliście kiedyś najlepszego przyjaciela? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1860 Napisano Kwiecień 9, 2020 Ehhh Straciliście kiedyś najlepszego przyjaciela? W jakim sensie? Śmierć, czy rozejscie się dróg życiowych? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 "rozejście się drug życiowych" [cool] Ehhh niech będzie ta terminologia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1860 Napisano Kwiecień 9, 2020 (edytowany) Moja przyjaciółka wyszła za mąż w wieku 19 lat, od razu zerwała kontakty jakbyśmy się nigdy nie znały. Olala mnie ciepłym moczem. Latami to przeżywałam, śniła mi się, chcialam zadać pytanie ale właściwie dlaczego mnie odepchnela. Spotkaliśmy się przypadkiem po 7 latach, ona jak gdyby nigdy nic, mężulo ją kopnął w duupę dla innego (!!!). Ale to już była inna osoba, odechciało mi się zadawać pytania. Dziś nie utrzymujemy kontaktu bo spięcia na łączach były nie do przejścia. Edytowano Kwiecień 9, 2020 przez Onkosfera Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Moja przyjaciółka nie chce mnie już znać Zmieniła się ostatnio i już nie chce przyjaźni ze mną. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Aha, w sumie to też metoda, uśmierzenie bólu terminologią. Nie wpadłbym nigdy na to że pod terminem "rozejście się drug życiowych" może się coś takiego ukryć. Za "..drug.." nie przepraszam, jak już mam takiej terminologii używać to tylko z błędem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Malinka sorki możesz normalniej a nie przypowieściami? Plony.... Plony były dobre a latoś zboże dobrze obrodziło. Bo taka odpowiedź jest jak najbardziej prawdziwa i do dupy się nadaje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Aha, należy wnioski wysnuwać. No i tak je sobie wysnuwam i wysnuwam a smutno po prostu jest. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Trzeba było myśleć wcześniej.. Jeśli nie masz w tej osobie przyjaciela.. Ja ...ę! To pasuje u mnie jak siodło krowie. Nie ma nic wspólnego z moją utratą i tym jak było! Z jakiej książeczki dla mądrych panienek są te mądrości? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Dobrze było lecz czasem ludzie się zmieniają i się skończyło. Przecież nie będę wywlekał na forum Naszych prywatnych spraw. Po prostu tęsknię za moją przyjaciółką Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Tak. W ten sposób pokazałem Ci co zrobiłaś. Najpierw założyłaś jak było, oceniłaś i napisałaś. No to teraz masz w drugą stronę i przekonaj się bo przecież już wiesz jakim jestem człowiekiem i dokładnie rozumiesz co zrobiłem. Czyż nie? A temat założyłem chcąc trochę napisać o tęsknocie po utracie bliskiej osoby i tyle. Nie trzeba pisać jak było, to uczuciowy a nie historyczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pisces 73 Napisano Kwiecień 9, 2020 Moja przyjaciółka wyszła za mąż w wieku 19 lat, od razu zerwała kontakty jakbyśmy się nigdy nie znały. Olala mnie ciepłym moczem. Latami to przeżywałam, śniła mi się, chcialam zadać pytanie ale właściwie dlaczego mnie odepchnela. Spotkaliśmy się przypadkiem po 7 latach, ona jak gdyby nigdy nic, mężulo ją kopnął w duupę dla innego (!!!). Ale to już była inna osoba, odechciało mi się zadawać pytania. Dziś nie utrzymujemy kontaktu bo spięcia na łączach były nie do przejścia. Jej mąż okazał się homoseksualistą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Onkosfera 1860 Napisano Kwiecień 9, 2020 Jej mąż okazał się homoseksualistą? To jest najważniejsze w tej historii?! To?! Ja tu o swoim smutku i cierpieniu z powodu odrzucenia opowiadam, a nie o mężu! Mąż jest nieistotny. Oburzające... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
k0ntozapasowe 120 Napisano Kwiecień 9, 2020 Nikt się nie zmienia tak piszą tylko osoby które nie potrafią zmienić się na lepsze. tak na prawdę same się też zmieniły tylko że na gorsze ale wmawiają sobie i otoczeniu status quo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 A może i masz rację Malinka. Może niezauważałem. Ehhh tęsknię bardzo i czuję się gorzej niż gdy z dziewczynami się rozstawałem Egoistycznie jak widać. Nie wiem co u niej a nie będę pytał. Nie chce mnie znać i nie chce żadnego kontaktu ze mną. Ehhhh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
k0ntozapasowe 120 Napisano Kwiecień 9, 2020 Za dobrze cie znam i wiem, że Ty nie tylko nie umiesz nic zmienić w sobie , ale nawet nie chcesz. I potrafisz innym dopisywać to, co tyczy się negatywnie ciebie. nie znasz mnie nawet w najmniejszym stopniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Ja....!!! To już ponad miesiąc. Nie mogę sobie miejsca znaleźć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosc.gosc 28 Napisano Kwiecień 9, 2020 (edytowany) A jak traktowałeś tego "przyjaciela"? Bo jeśli śledziłeś, osaczałeś, szkalowałeś, organizowałes ludzi żeby ją przesladowali, pomawiałeś o różne brednie, obserwowałeś przez kamerki, to nie byłeś żadnym przyjacielem, a ona marzyła tylko żeby się uwolnić. Edytowano Kwiecień 9, 2020 przez gosc.gosc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gosc.gosc 28 Napisano Kwiecień 9, 2020 Nie odpisuj. Zacznij myśleć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Nie, bez przesady :D To na prawdę nie taki przypadek :D Od lat się znamy, codziennie pisaliśmy ze sobą, spotykaliśmy się. Skończyło się :( i tęsknię. Dlatego założyłem ten temat. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Batou Napisano Kwiecień 9, 2020 Ehhh chciałem sobie gdzieś powiedzieć anonimowo. Straciłem bliską mi osobę, nie będę obcym szczegółów o Niej pisał ani o tym jak ją straciłem, bardzo mi jej brak i bardzo tęsknię za nią. A Malinka mnie napadasz i piszesz jakbyś niby "wszystko wiedziała" O co Ci wogóle chodzi?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wirtualna księżniczka 74 Napisano Kwiecień 9, 2020 Straciłam...bardzo Go kochałam...okazał się kłamcą manipulantem,bawił się moim życiem i uczuciami,wciągnął wielu niewinnych ludzi w kłamstwa przeciw mnie..patrzył wiele razy jak płacze przez Niego i do tej pory choruje ..mimo wszystko nadal za Nim tęsknię i placze bo było też dużo pomocy od Niego i miłych chwil,mieliśmy nasze piosenki,sekrety,wyglupy... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wirtualna księżniczka 74 Napisano Kwiecień 9, 2020 Straciłam też przyjaciółkę Kasie,też do tej pory tęsknię za Nią...Kasiu ,jeśli kiedyś to przeczytasz zadzwoń do mnie,będziesz wiedziała że to ja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach