Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kinva

Instynkt macierzyński

Polecane posty

Cześć dziewczyny.

Mam problem i jak się nikomu tutaj nie wygadam to chyba zwariuje. Od dłuższego czasu czuję, że coraz bardziej popadam w obłęd. Od zawsze chciałam mieć dziecko, jednak od kilku miesięcy to pragnienie nasila się na tyle, że codziennie miewam sny o małych dzieciach o ciąży. Może zacznę od początku. Kilka miesięcy temu poroniłam i właśnie od tego czasu wszystko się zaczęło. Zaczęło się od spóźnionej miesiączki, zrobiłam testy, wszystkie dodatnie, beta hcg z krwi podwyższona. Jednak moje szczęście nie trwało długo. Zaczęłam krwawic i na pierwszej wizycie u ginekologa, lekarz stwierdził ciążę biochemiczną. Od tego czasu wszystko się zmieniło. Za każdym razem, gdy spóźnia mi się miesiączka mam nadzieję, że to jednak to, ale każdy test ląduje w koszu z jedną kreseczką. Mam wrażenie, że partner mnie również nie do końca rozumie. Po ostatniej rozmowy powiedział, że zaczniemy się starać o maluszka w przyszłym roku, jednak ja nie chce czekać tak długo. Chciałabym teraz, już. Bije się z myślami, bo przecież teraz jest całe zamieszanie z wirusem i ciąża mogłaby być bardziej zagrożona, jednak nie potrafię sobie z tym poradzić. Z tym pragnieniem posiadania dzidziusia. Niedługo skończę 25 lat, więc to chyba najwyższy czas na pierwsze dziecko. 

Jestem w rozsypce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko chce mieć tu i teraz. Widać że nie masz pojęcia co oznacza mieć dziecko, co oznacza ciąża, poród i opieka nad dzieckiem. Ale to klasyczne że takie jak Ty żyją w bańce mydlanej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wierz mi że nie masz do czego się spieszyć:) 25 lat to powinnaś jeszcze korzystać z młodości i cieszyć się swoją kobiecością, uczyć, pracować tak żeby na macierzyńskim nie musieć się martwić co zrobisz jak trzeba będzie wrócić do roboty. 

 

Akurat z tym martwieniem sie to nie zgodze sie. Moja mama nie zyje, tesciowa nie posiedzi, zlobek odpada. Opiekunka tez roznie.... Czasem co bys nie robila wiele nie zdzialasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Zachowujesz się jak rozwydrzone dziecko chce mieć tu i teraz. Widać że nie masz pojęcia co oznacza mieć dziecko, co oznacza ciąża, poród i opieka nad dzieckiem. Ale to klasyczne że takie jak Ty żyją w bańce mydlanej..

Takie jak ja? To znaczy jakie. Bo mam wrażenie, że próbujesz mnie obrazić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wierz mi że nie masz do czego się spieszyć:) 25 lat to powinnaś jeszcze korzystać z młodości i cieszyć się swoją kobiecością, uczyć, pracować tak żeby na macierzyńskim nie musieć się martwić co zrobisz jak trzeba będzie wrócić do roboty. 

 

Wiem, że jestem jeszcze młoda, ale mimo wszystko. Nie potrafię sobie z tym poradzić. To po prostu jest silniejsze ode mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Wiem, że jestem jeszcze młoda, ale mimo wszystko. Nie potrafię sobie z tym poradzić. To po prostu jest silniejsze ode mnie. 

Jesli masz ustabilizowana sytuacje to czemu nie. Jesli jednak nie czujesz sie gotowa poszukaj sobue zajecia. Moze jakas zapomniana pasja ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Jesli masz ustabilizowana sytuacje to czemu nie. Jesli jednak nie czujesz sie gotowa poszukaj sobue zajecia. Moze jakas zapomniana pasja ?

Mam pracę, mój partner też pracuje na dobrym stanowisku. Wszystko układa się jak najlepiej. Jestem gotowa, mój partner też powiedział, że jest gotowy na maleństwo jednak wtedy gdy sytuacja się ustabilizuje na świecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
 

Mam pracę, mój partner też pracuje na dobrym stanowisku. Wszystko układa się jak najlepiej. Jestem gotowa, mój partner też powiedział, że jest gotowy na maleństwo jednak wtedy gdy sytuacja się ustabilizuje na świecie. 

No i partner ma rację. A Ty masz jeszcze czas na dziecko, bardzo młoda jesteś jeszcze. Poza tym takie silne pragnienie na siłę powoduje problem z zajściem w ciążę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz rację autorko. Masz "schize" po poronieniu. U mnie było tak, ciąża nieplanowana, miałam 23 lata, najpierw szok później szczęście a po chwili poronienie... Kiedy doszłam do siebie chcieliśmy jak najszybciej mieć dziecko, 2 lata i nic( każda kobieta w ciąży doprowadzała mnie do szału). Odpuściłam. W grudniu kochaliśmy się 2 razy( nie bo była owulacja itd) potem sylwester, i po paru dniach brak miesiączki i teraz synek 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×